Virago 535 - a moze "sabat"?

[x. Maślak]

W watku o Vulcan'ach Misiek zapytal, czy istnieje w Polsce klub zrzeszajacy tych od Virago. Jak juz pisalem w poscie, ktory zniknal w zwiazku z przebojami na forum, chyba najwiecej wlascicieli virago jest w Classic Yamaha Constellation - www.motocyc.pl

Specyfika XV535 polega chyba jednak na tym, ze dla wiekszosci uzytkownikow to motocykl przejsciowy: panuje moda na wieksze pojemnosci, wyzszym bikerom na sprzecie robi sie ciasno itp., itd....

Co powiedzielibyscie na zalozenie rodzaju "klubu motocykli", takiego SABATU naszych "walecznych dziewic" (podobno to jest znaczenie slowa Virago :roll: )? Podkreslam: motocykli a nie motocyklistow. Maszyna moglaby pozostac w nim nawet przy zmianie wlasciciela, a jedna z najcenniejszych nagrod przyznawaloby sie za pozostawanie najdluzej w jednych rekach (nie jestem stronniczy - nie mam tu wielkich szans, bo rownolegle z XVS1100A dosiadam juz trzeciej Viagry 535, z luboscia pastwiac sie nad jej "personalizowaniem"). Czekam na pomysly i propozycje. www.christiancentaur.riders.pl/xv535/

[krasnal]

No to ja dopisuję się pierwszy ekhmmm... znaczy drugi.

Viagra (rocznik 2000) to moje pierwsze moto (i mam nadzieję że nie ostatnie, przesiadka na XVS1100 będzie wskazana), została zakupiona w marcu 2003. Jak na dziś to przejeździłem nią dwa pełne sezony, razem coś ponad 30 tys km.

A zapowiada się że przyszły sezon'05 też będzie mi służyć (niestety Drag kosztuje dość sporo :? )

[_KEITH_]

Czołem Maślak,

 

Czytałem twój materiał o Virago na stronie CYC. Podobało mi się jak bardzo konkretnie ( w skrócie ), popierając się przykładami ze swojego doświadczenia jak i innych znajomych opisałeś Virago. Bardzo dobre wskazówki może znaleść ktoś kto może właśnie szuka dla siebie 535.

 

Pozdrawiam

 

Michał

[Draco Fisher]

Qurcze, dopiero teraz zauważyłem ten temat :)

 

Dopisuję się jako trzeci :D

Moja Virago jest z 1993 r.

Jestem jej pierwszym właścicielem w kraju :lol:

Przed nami kilka wspaniałych (mam nadzieję) sezonów :D

 

A może by tak zrobić zlot Virówek :?:

 

Pzdr.

[x. Maślak]

Dzieki Krasnalowi i Draco za odzew - moze "povirujemy razem". Keithowi za sympatyczna ocene. Gdybyscie podzielili sie swoimi doswiadczeniami z 535 i pomyslami, najlepiej udokumentowanymi zdjeciem, stronka bedzie rosnac.

 

Po lekturze ostatniego SM, a scislej relacji chlopaka, ktory na jeszcze mniejszej XV250 objechal Australie (17000 km!!!), przekonuje sie ze naprawde niewiele trzeba do motocyklowego szczescia!

[SławekS]

Maślak,

 

wystarczy nieraz tylko chcieć, sam pamiętam jak na swoim 535 (który byl moim drugim w życiu motocyklem i bardzo miło go wspominam) 6 lat temu odbyłem razem z zoną i sporą iloscia bagażu - podróż poślubną z Piły w Karkonosze i do Czech. Fakt, że komfort był raczej znikomy (zwłaszcza dla pasażerki czyli mojej zony) ale motorek w 100% sie sprawdził.

Apropo tej stronki o 535, która przygotowałeś - jest na prawdę świetna i pod względem merytorycznym fajnie opracowana.

 

Pozdrawiam,

[misiek_virag535]

witam

dopiero teraz odrabiam braki i czytam forum, nazbierało się tago troszki.

I ... doczekałem się odpowiedzi na kiedyś wysłane w eter (czytaj forum) pytanie.

Bardzo podoba mi się pomysł z klubem motocykli Virago 535. racją jest iż pomimo tego że cały czas jestem zakochany w mojej "nieustraszonej dziewicy" to czasami już mi się śni coś większego, ale wiem że to nie stanie się prędko - ale może kiedyś.

w związku z tym chętnie dopiszę moją damę - Virago 535 '03

 

Fajnie że tamat się ruszył, mam nadzieje że z tym coś zrobimy

[piotreks]

Super pomysł Maślak :banghead:

Az szkoda ze moja ZUZKA'535 poszła w świat...

[x. Maślak]

No problem, Piotrze:

1. wiesz przeciez, do kogo poszla Zuzka, zapros wlasciciela razem z nia,

jak tylko pojawi sie propozycja SABATU

2. przyjedz sam, akredytowany jako najlepszy znany mi fotograf wsrod CYC'ow i CYC wsrod fotografow, zeby te wiekopomna chwile uwiecznic.

 

Misiek, dzieki za odzew. Wlasciwie to Ty podsunales pomysl swoim pytaniem, wiec zbyt latwo nie rozstawaj sie z virazka: jest ryzyko, ze zostanie... prezesowa w "klubie"!

 

To tyle na razie. Czekam na inne glosy w w/w sprawie!

[misiek_virag535]

Misiek, wiec zbyt latwo nie rozstawaj sie z virazka

no narazie nie planuje, i nawet nie mam odwagi tak pomyśleć w jej obecności :banghead:

 

jest ryzyko, ze zostanie... prezesowa w "klubie"!

he he chyba jest za młoda i zbyt mało doświadczona na takie zaszczyty

[stoldar]

Witam,

Czyżby pomysła z klubem "dziwic" upadł ? Fajny pomysł, tym bardziej, że jest ich coraz więcej :P

[misiek_virag535]

ja myślę ze nie !!

choć narazie się nic nie dzieje w tym kierunku :oops:

tak sobie myślałem ze dobrze by było się gdzieś spotkać i pchnąć temat

Ja bym był za czymś mało oficjalnym – znaczy bez jakiś bardzo konkretnych zasad – myślałem o bardziej luźnym „związku” - jeśli by oczywiście coś takiego wypaliło. :roll:

[Inhalt]

Chetnie przylacze sie do niezobowiazujacego zjazdu Virówek. Proponuję tylko, żeby najpierw spotkać się choć ze dwa razy gdzieś w plenerze i zobaczyć, czy jest o czym porozmawiać, a nie zaczynać od statutu, regulaminu i składek członkowskich, he, he..

Jest tylko jeden problem - nie da się na Virago pojechać na koniec Polski. Ja w każdym razie nie wybiorę się dalej niż 200 km, z preferencją 100 km. No, chyba że towarzystwo będzie świetne, ale o tym przekonamy się po spotkaniu a nie przed. To może na początek kilka Virówek gdzieś na Pomorzu, Kaszubach itp. Tereny ładne i nad Żarnowiec można wyskoczyć.

Jesli będą chętni to piszcie na 4um.

[Pompka]

Jest tylko jeden problem - nie da się na Virago pojechać na koniec Polski. .

 

Niechce Ci się poprostu. :P Moja siostra na Virago 250 pojechała na zlot do Mińska (nie nie do Mińska Mazowieckiego).

[misiek_virag535]

a nie zaczynać od statutu' date=' regulaminu i składek członkowskich, he, he.[/quote']

ja osobiście myśląc "nieoficjalny" chciałbym tego uniknąć nie tylko na początku, ale właściwie całkowicie,

nie da się na Virago pojechać na koniec Polski

no no z tym to tez sie niezgodzę, ja robiłem już sporo większe dystanse dziennie niz 100 km, a w tym roku nieśmiało mam nadzieje pokazac Virowce również drogi naszych sąiadów :P