Skocz do zawartości

Dolny Śląsk, łączmy się!!!


spman
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

:icon_rolleyes: Jestem tu pierwszy rok mało znam miasto narazie sie nie "wychylam" hehe

 

słuchaj to ja proponuje żebyś wpadł a chętnie pojeżdżę z tobą po wrocku.

Mój kumpel miał podobny problem: bał sie do wrocka przyjechać katamatranem, jednak gdy przyjechał, wsiadłem na fotel pasazera i zaczołem mu mówić i pokazywać miasto. potem trochę sam pojeździł i powiedział że w sumie to nie ma się czego bać.

myślę że z moto jest podobnie, może we wrocku trza barziej uważać

 

 

 

Bartic

to ja się odezwę do Ciebie

 

pozdrawiam

Edytowane przez dangel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja jeżdżę po wrocku od niedzieli i nie mam większych problemów. oczywiście 'tfu' przez lewe ramię no i na kostce jadę jak ostatnia pi*da, ale za często łapię uślizg tylnego, żeby szaleć przy składaniu się.

 

ale zawsze trzeba uważać!

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja jeżdżę po wrocku od niedzieli i nie mam większych problemów. oczywiście 'tfu' przez lewe ramię no i na kostce jadę jak ostatnia pi*da, ale za często łapię uślizg tylnego, żeby szaleć przy składaniu się.

 

ale zawsze trzeba uważać!

Uśmiałbyś się jak ja Cebrą po kostce jadę, normalnie śmiech na sali :crossy: Jeszcze jakby to była sama kostka to spoko, ja najbardziej nie lubię kostki i jakiś dziwnych łat asfaltowych, które są wyżej niż sama kostka, normalnie masakra :banghead:

 

Za to na dobrej drodze sobie dogadzam :icon_rolleyes: Jedynka i do odcięcia :icon_rolleyes: :bigrazz:

 

pzdr @starte

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejka... ktoś smiga w południowej części Wrocka ?? wioski Kąty Wrocławskie, Skałka, Krzeptów i te okolice ... Ja dopiero mam za sobą pierwsze 1000km na moto więc dopiero przyzwyczajam się ... dlatego wolę jeździć po wioseczkach :icon_rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja najbardziej nie lubię kostki i jakiś dziwnych łat asfaltowych, które są wyżej niż sama kostka, normalnie masakra :icon_rolleyes:

 

Ja nmam ciarki na plecach jak w łuku na kostce pojawiają się fragmenty torów tramwajowych, wtedy zagladam w lusterka czy w razie gleby ktos sie po mnie nie przekula. Jedno jest pewne, mamy w naszym kochanym miescie prawdziwy poligon

 

Pozdrawiam

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uśmiałbyś się jak ja Cebrą po kostce jadę, normalnie śmiech na sali :crossy: Jeszcze jakby to była sama kostka to spoko, ja najbardziej nie lubię kostki i jakiś dziwnych łat asfaltowych, które są wyżej niż sama kostka, normalnie masakra :banghead:

 

Za to na dobrej drodze sobie dogadzam :icon_rolleyes: Jedynka i do odcięcia :icon_rolleyes: :bigrazz:

 

pzdr @starte

I to jest zaleta mojego pierdzika: kostka - nie kostka jakies 10km/h roznicy w predkosci :D

Jak mialem uszkodzona oprawke przedniej lampy, to wieczorem na kostce mialem disco przed soba:)

Jawa 50 Mustang 1977 => Yamaha XJ 600N 1999 :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze trzeba znaleźć plusy :banghead:

 

 

A miasto jest tak hardcorowe ze jak ktos polata caltys ezon po Wrocku to moze isc spokojnie na eliminacje do Motocrossu dla amatorów i nawet Goldwingu objedzie wszystkich :icon_rolleyes: :icon_rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejka... ktoś smiga w południowej części Wrocka ?? wioski Kąty Wrocławskie, Skałka, Krzeptów i te okolice ... Ja dopiero mam za sobą pierwsze 1000km na moto więc dopiero przyzwyczajam się ... dlatego wolę jeździć po wioseczkach ;)

 

 

Zawsze trzeba znaleźć plusy :D

A miasto jest tak hardcorowe ze jak ktos polata caltys ezon po Wrocku to moze isc spokojnie na eliminacje do Motocrossu dla amatorów i nawet Goldwingu objedzie wszystkich :banghead: :crossy:

 

Rozsądek i jeszcze raz rozsadek, ja mam przejechane jakieś 600 i jeżdżę po Wrocku bez żadnych obaw ale z świadomością, że jak kosteczka - to jadymy jak pi.... :bigrazz: jak dziurawo - to pchamy :icon_rolleyes: itd. itp.

No i tak jak napisał PGR jak już się Wrocek objeździ to już żaden hardkor nie będzie straszny :icon_rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Wczoraj ze Szfagrem wrociliśmy na Hornecie z Londynu, masakra 1380 km w jeden dzień, a tak zmarzliśmy ze do dzisiaj chodze jak kaleka - temperatura we Francji i Belgii 0 C , po 20 km zmiana kierowcy bo palce zamarzaja:)

 

ale motor daje razy 200 z niego wycisnelismy:)

Kto chętny na latanie w niedziele, godzina ok 12 u Maria pod garazem???

 

Pisać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...