bdem Opublikowano 4 Listopada 2004 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2004 Tak mniej wiecej od miesiąca poluje na jakiś dobry w sprzęt w dobrej cenie (tak wiem to typowe - każdy szuka czegoś takiego). Przyznam, że nie chce płacić komisowego i szukam możliwości zakupu bezpośrednio u kogoś. I tu właśnie zaczynają się najlepsze przygody - piekna zadbana 600 CBRka z '91, ale po chwili sie juz okazuje ze ma cos z przednim amorem i jeszcze jakiegos dzwonka wczesniej miala a gościu który ją kupił sprzedają ja po 7 dniach... i inne takie bezdetne historie. Tak sie zastanawiam ile wam przyszło czekać na zakup waszego moto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
m16 Opublikowano 4 Listopada 2004 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2004 Tak sobie kombinowalem, ze przydalo by sie cos mocniejszego (ale nic jeszcze nie szukalem bo nie mialem kasy). I nagle dowiedzialem sie o fajnym sprzecie - kasa juz musiala sie znalesc :buttrock:Wiec w sumie nie szukalem nic.Poprzedniego moto natomiast ok 2 miesiecy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Boniek Opublikowano 4 Listopada 2004 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2004 Zanim kupiłem swojego GSa zdążyłem wcześniej poznać jego poprzedniego właściciela. Trochę pogadaliśmy przez gg. Parę miesięcy później zobaczyłem, że sprzedaje sprzęta. Ja dozbierałem kasę i zdecydowałem się na kupno. Teraz także utrzymujemy kontakt. Dopytuje się jak tam maszyna chodzi, czy wszytko gra. Także nie było tak, że dokonaliśmy transakcji i zapomnieliśmy o sobie. Tym bardziej, że mieszkamy 30 km od siebie. Mogę powiedzieć, że miałem fuksa.Z kumplem w poszukiwaniu motocykla dla niego zjeździliśmy ponad 700 km. Za pierwszym razem trafiliśmy na coś w stylu kuźni. Gość otwiera garaż, a tam sprzęty w totalnym rozkładzie, jakiś Fazer po dzwonie. Nam chodziło o R6. W ogłoszeniu motocykl-ideał, a na serio rama nacięta jakimś Boschem, stelaż pod owiewkami pospawany, owiewki w ogóle nie od tego rocznika, pęknięta lampa, niedziałający obrotomierz itp itd. Dopiero za drugim razem trafiliśmy na fajnego sprzęta z małym przebiegiem i w dobrym stanie. Wszystko zajęło niecałe 2 tygodnie. Trzeba mieć po prostu szczęście i kasę żeby móc pozwolić sobie na podróżowanie po kraju w poszukiwaniu wymarzonego motocykla. Cytuj Boniekgg 644826Yamaha TDM900Bikepics // Nefre FCI // lotnictwo.net.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bodzyn Opublikowano 4 Listopada 2004 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2004 mi zajelo to ok 3 miesiace - na poczatku szukalem jakiegos uzywanca ale wszyscy do ktorych sie zglosilem cos krecili :buttrock: wiec w koncu po glebszych przemysleniach zdecydowalem sie na nowy sprzecik :P (niestety jest to opcja dla chcacych wydac wiecej kasy) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Skalar Opublikowano 5 Listopada 2004 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2004 Ja niestety dużo kasy nie mam na sprzęta, ale przez ten czas od jakiego poszukuję czegoś konkretego suma nieco powiększyła się, przynajmniej dobre i to, teraz mogę celować w nieco wyższą poprzeczke :mrgreen: Nrazie szukam 2 miesiące, "oblookanych" 9-10 motocykli (nielicząc komisów i zbiorów handlarzy )a do 2 innych nie zdążyłem obejrzeć, ponieważ zostały sprzedane zanim przyjechałem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MłodyVFR Opublikowano 5 Listopada 2004 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2004 kupno hondy vfr rc36 - okolo 5 miesiecy, zwiedzenie przy okazji troche Polski, duzo rzeczy da sie wyciagnac przez telefon, no ale trzeba miec gadane i inne podejscie do kazdego bajkopisarza :mrgreen: - w sumie 3 wyjazdy po moto w Polske + 2 ogladniete w gdansku - straty: okolo 700 zeta (paliwo, zarcie, telefony) kupno hondy vfr rc24 - okolo 3 miesiecy, 3 ogladniete moto w Polsce kupno xj600 - za 1 wyjazdem - mega fart, cena byla mocno zimowa, sprzedana z zyskiem :mrgreen: kupno xj900 - kot w worku, przyjechala tirem (mozna nazwac - 1 przyjazd :mrgreen: ) po zaplaceniu zaliczki - moto z niemiec - stan SUPER, nawet kpl. narzedzi yamahy jest, tutaj moze wiecej KiceR powiedziec, gdyz to on jest tym szczesliwym wlascicielem :mrgreen: kawa zzr600 - 3 wyjazdy w Polske, ogolnie kupiona dosyc szybko - 1 miesiac, ale to po prostu rynek jest bogaty w te sprzety, i jest w czym przebierac nie wspomne juz o kupnie MZ 251, bo rzecz sie miala na rynku lokalnym, ale tez szukania bylo ze 2 miechy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kroolik Opublikowano 5 Listopada 2004 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2004 Hmm ja staram sie sprzedawac i kupowac sprzety raczej wsrod znajomych lub znajomych znajomych. Przynajmniej zna sie w miare historie sprzetu itp, a sprzedajac tez mozesz byc spokojny o przebieg tranzakcji. Chociaz pierwszy motocykl kupilem totalnie z ogloszenia. Troche przebojow mialem, bo okazalo sie ze maszyna ma niesprawny alternator. Wprawdzie trwalo to troche czasu,bo okolo miesiaca, ale sprzedawca w koncu dostarczyl mi sprawna czesc. I od tego momentu juz wszystko hulalo. A owa maszynke sprzedalem bratu kolegi, ktory jest bardzo zadwolony, zreszta mu sie nie dziwie bo sam bylem z niej zadowolony ogromnie. I gdybym mial kase to napewno bym sobie ja zostawil , zeby byla :buttrock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andon13 Opublikowano 5 Listopada 2004 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2004 Zanim kupilem sprzeta przegladalem wszystkie ogloszenia na allegro. Codziennie przez jakies 4 miesiace!!! Oblukalem w tym czasie wszystkie sprzety na jakie mnie bylo stac i wiedzialem na co moge sobie pozwolic. W koncu pojechalem do Malborka i zakupilem moja ukochana Kaske. Po przejechaniu 1200 kilometrow skonczyla mi sie skrzynia....Nie ma to jak dobry zakup... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Timac Opublikowano 5 Listopada 2004 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2004 Jak jestes bardzo napalony to motor zjandziesz bardzo szybko :lol: Obecnie jest juz duzy wybor w motocyklach takze to juz niejest asz taki problem.Wiekszy problem bedzie ze znalezieniem motocykla nie powypadku :buttrock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
swiruradom Opublikowano 5 Listopada 2004 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2004 u mnie to było tak że najpierw szukałem czegoś w kategorii 125ccm i to było jakieś 2,5 miecha nastepnie zostałem przekonany do GS-500 a że można by powiedzieć z pewnego źródła to sie nie zastanawiałem nad tym :buttrock: a że nie odstępował za wiele od NSRki czy TZRki - chodzi mi o moc :P to go łyknołem JESTEM teraz BARDZO z niego zadowolony tak więc w sumie to ok. 3MIECHÓW pozdro. ŚWIR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trajka66 Opublikowano 5 Listopada 2004 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2004 Samo szukanie tak z 2 miechy, ale na luzie bo zimno bylo wiec sie nie spieszylo :P . A co do ogloszen ta sa trzy typy:A)KŁAMCA-idealny stan super bomba jak sie czyta ogloszenie, a tak naprawde jak sie przyjezdza i oglada to tu rozwalone to do wymiany, czesto rama krzywa po szlifie, albo po 100 km silnik pada. (wie pan drobne sprawy :buttrock: )B)SZCZERY-Mowi jakie sa wady w moto, ewentualnie koszty moze cos malego przeoczyc. Ogolnie moto zgodne z opisem.C)BARDZO SZCZERY-przewaznie w moto ktore sa naprawde w idelanym stanie (ja np. na takiego wlasnie trafilem) nie ma nawet co sciemniac bo po prostu stan idealny :P . Szkoda ze niestety u nas zdecydowana wiekszosc to typ A :P A co do scigaczy to ta grupa motorow jest najbardziej narazona na wszelkie szlify i upadki, katowanie.itd wiec takim moto trzeba i lepiej sie przygladac bardzo uwaznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pooh Opublikowano 5 Listopada 2004 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2004 a ja szukałam 9 miesięcy aż mi się urodziło :smile2: po drodze jeszcze było kupno innego moto... i jego sprzedaż (bez komentarza)ale mam GSa i moja radość jest ogromna że się zdecydowałam, bo to kochana maszyna i na dodatek w super stanie, a fart był, bo sprzedający bardzo w porządku i motocykl naprawdę w extra stanie (z ogloszenia). Trzymam kciuki.Agnieszka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hiszpan Opublikowano 5 Listopada 2004 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2004 Ja nawet jeszcze nie zacząłem szukać a kolega powiedział mi ze jest sprzęt o którym kiedyś rozmawialiśmy (zawsze chciałem Ducati 748 ale uznałem że japoński zamiennik czyli SV650S też jest OK) do kupienia w Szczecinie za przyzwoite pieniadze. No to pojechaliśmy i kupiliśmy. Był rok 2002 sprzęt był z 2000 z przebiegiem około 7000km za 1/2 ceny nowego :buttrock: Import z Francji , oclony nie rejestrowany :P No to kupiłem :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rozek Opublikowano 5 Listopada 2004 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2004 Ja obecnego znalazlem wczesniej jak zdobylem cala kase :mrgreen: wiec to ja honda czekala na mnie a nie ja na nia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 5 Listopada 2004 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2004 Czolem! A to u mnie bylo tez ciekawie... Moj pierwszy motocykl (slawna :evil: WSK 175 M21W2) znalazl brat na allegro w maju 2002 roku, zanim wymozdzylem, ze w ogole bede jezdzil na moto :P. Dwa miesiace pozniej (w lipcu) zdecydowalem sie, ze kupie ten motocykl, a faktycznie nabylem go 5 miesiecy po znalezieniu, tj. w pazdzierniku 2002. Pierwsza przejazdzka tym moto zas odbyla sie w rok po znalezieniu go na allegro, a 7 miesiecy po zakupie :buttrock:.Ale to juz inna bajka... Obecny motocykl tj. MZta znalazla mnie w sumie sama :P. Szukalem Etki od wrzesnia 2003 i nic znalezc nie moglem. W koncu w akcie desperacji w styczniu 2004 zamiescilem ogloszenie tu na 4um, ze kupie MZte i napisal do mnie po niedlugim czasie Zombas z oferta sprzedazy. Motorek zobaczylem, kupilem i smigam :P.A wiec poszukiwania trwaly 4 miesiace, az motorek mnie odnalazl :evil:. Przyszly byc moze motocykl znalazlem podobnie do pierwszego na allegro i kto wie co bedzie dalej :P. Generalnie szukalem nie majac wystarczajacej kasy, a ze motorek sie znalazl, to i kasa musiala sie znalezc. I juz w sumie sie znalazla...No, ale to juz tez inna bajka. Nie zapeszajmy ;]. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.