Mario Opublikowano 19 Stycznia 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2005 Witam! Temat zdechł - a ja od kilku miesięcy jestem szczęśliwym posiadaczem XL 600RM i nadal nie mam pewności czy gasić "czerwońcem" czy nie :?: Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KML Opublikowano 19 Stycznia 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2005 Temat zdechł - a ja od kilku miesięcy jestem szczęśliwym posiadaczem XL 600RM i nadal nie mam pewności czy gasić "czerwońcem" czy nie to tak jak ja bo ze schematu elektryki wynika że to jedno i to samo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukaszzzz Opublikowano 19 Stycznia 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2005 a ja poczytalem dosc dlugi post o czerwonym guziczku i gasze kluczykiem :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sputnick Opublikowano 20 Stycznia 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2005 Nie wiem czy dobrze rozumiem ale we wszytskim chodzi o to ,ze w niektorych (wszytskich?) moto wylaczenie przyciskiem powoduje w tym momencie przeskok iskry ktory moze wystapic duzo przed GMP i cofnac tlok (co jest bardzo niekorzystne dla silnika). A jesli wylaczamy kluczykiem to ostatnia iskra wystapi w tym samym momencie co zwykle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 20 Stycznia 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2005 Masz rację tak mniej więcej się to odbywa.Więcej mogą powiedzieć fachowcy od elektroniki. Cytuj Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pipcyk Opublikowano 20 Stycznia 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2005 Wiecie co ?Z tym przeskokiem iskry przed GMP to może się zdążyć w jakimś starym sprzęcie z klasycznym przerywaczem.Bardzo dużo motocykli ma instalacje tak skonstruowaną że wyłączenie czerwonym przyciskiem , lub przekręcanie stacyjki ma taki sam skutek i zwiera lub rozwiera ten sam obwód. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KML Opublikowano 20 Stycznia 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2005 Bardzo dużo motocykli ma instalacje tak skonstruowaną że wyłączenie czerwonym przyciskiem , lub przekręcanie stacyjki ma taki sam skutek i zwiera lub rozwiera ten sam obwód. Dokładnie to wynika ze schematu instalacji elektrycznej, przynajmniej w XL600R bo do stacyjki i do czerwonego guziczka idą te same kabelki (te same kolory kabli) co oznacza że są połączone i tak właśnie jast na schemacie.Odmienność wyłączenia czerwonym przyciskiem jest taka że nie odcina on prądu płynącego od akumulatora do kierunków, sygnału, kontrolek itp. za odłączenie tego prądu jest odpowiedzialna stacyjka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lukasz Opublikowano 21 Stycznia 2005 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2005 temat troche mnie zaniepokoił bo czesto gasiłem czerwonym :P ale poczytałem instrukcje i chyba japonce nie bez powodu napisali ze przycisk ten powinien byc normalnie w pozycji RUN. Ale przejrzałem tez schamat instalacji od mojej CB 450 i co widać? rozłanczajac Czerwony przycisk wyłaczamy tylko masę... do modułu cały czas jest podłączony + i nie tylko do modułu a w dodatku niektóre urzadzenia działaja majac cały czas podłączona masę. Jak miałem z 9 lat robiłem sobie takie obwody z bateriami i przełacznikami od kontaktu w ten sposób ze odłanczałem "-", juz wtedy sie przekonałem ze nie jest to zbyt bezpieczne a zarazem instalacja z bateryjka 9V szybko sie grzeje, a co dopiero jak płynie o wieleeeeee wiekszy prąd (bo to prąd grzeje nie napiecie ;) ) Elektronika nie lubi takich sytuacji :P . W dodatku mozemy trafić na taki moment że nagromadzi sie dosyć duzy ładunek i zabezpieczenia (jesli takowe są) nie wytrzymaja, moze nastąpić tez przebicie. Ciężko jest to wytłumaczyć na podstawie malutkiego schamatu wielkosci małego zeszytu gdzie wszystko jest podpisane jedna literka i jedyne co mam to domysły :P w dodatku na elektronika sie dopiero uczę, takze błedy mogą być w tym co napisałem. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotr123 Opublikowano 21 Stycznia 2005 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2005 Przez wszystkie lata motocykle wylaczalem czerwonym pstykiem i jakos sie nie zepsulo nic.Moze miałem szczęści......Odkąd pamiętam wszyscy mi wmawiali, ze japonie wyłączac należy używając tego magicznego przycisku.A tu prosze-Cała moja teoria padłłła w gruzach!Z tego co wiem w trakcie gaszenia moto stacyjką(kluczykiem)uszkodzeniom ulegały często cewki zapłonowe.Teraz to już nie wiem komu wierzyć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Ale faktycznie tak przegladajac ownes manual różnych modeli wynika, że należy używać tylko kluczyka.Bede musiał się przestawić-będzie trudno, bo to w końcu 10letnie przyzwyczajenie do czerwonego magicznego guzika.pozdrawiam-PIOTR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pipcyk Opublikowano 22 Stycznia 2005 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2005 Śmieszy mnie ten temat.Robicie z igły widłyPrzeanalizowałem schemat z mojej instalacji i doszedłem że z punktu widzenia modułu zapłonowego przekręcenie kluczyka czy naciśnięcie czerwonego guzika ma ten sam skutek.Wiec będę używał zarówno jednego i drugiego.W XT600 TT600R. XL600 jest to samo. Jestem tego na 100% pewnie bo ostatnio rozgrzebywałem instalacje w tych motocyklach i częściowo ( ciekawość ) zwracałem na połączenia tego czarodziejskiego czerwonego guziczka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.