Skocz do zawartości

Coroczne Egzaminy na PJ


Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

Z jednej strony takie egzaminy to dla niektórych głupota - ale z drugiej strony jak czasem czytam na Facebookach czy innych portalach komentarze pod zagadkami "kto ma pierwszeństwo" to aż się boję w Polsce wjechać 40 tonami na skrzyżowanie.

Pierwszy z brzegu przykład, sytuacja oczywista i jasna a większość ludzi w komentarzach nie wie jak na tym skrzyżowaniu pojechać i wymusza: http://deser.gazeta.pl/deser/7,111858,22173697,kto-ma-pierwszenstwo-ta-zagadka-podzielila-kierowcow-odpowiedz.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedaleko naszej szkoly jest male skrzyzowanie. Kolega mial tam male „ zajscie „ z taryfiarzem, ktory wymusil mu pierszenstwo. Taryfiuarz nie dal sie pouczyc, bo twierdzil, ze byl tu juz wypadek i sad orzekl, ze wyjezdzajac z tej uliczki nalezy ustapic pierszenstwa z lewej, bo na koncu tej uliczki jest prog zwalniajacy.

 

Kolega zainteresowal sie sprawa, poszedl na policje i …..

 

Faktycznie sad orzekl, ze kolo ktory jechal z lewej mial pierszenstwo, bo prog ograniczajacy predkosc.....

 

Skrzyzowanie jest skrzyzowaniem rownorzednym gdyz kraweznik nie jest „ opuszczony „ tylko idzie wzdluz ulicy po luku, znakow drogowych regolujacych pierszenstwo przejazdu brak, he, he.

 

W Piatek cala nasza czworka orzekla jednoglosnie, ze skrzyzowanie jest rownorzedne, ale sedzia.....

 

Co mnie przeraza, to wyszkolenie policji ktora orzeka wine i kieruje sprawe dalej.

 

To tak na marginesie.

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z jednej strony takie egzaminy to dla niektórych głupota - ale z drugiej strony jak czasem czytam na Facebookach czy innych portalach komentarze pod zagadkami "kto ma pierwszeństwo" to aż się boję w Polsce wjechać 40 tonami na skrzyżowanie.

 

Pierwszy z brzegu przykład, sytuacja oczywista i jasna a większość ludzi w komentarzach nie wie jak na tym skrzyżowaniu pojechać i wymusza: http://deser.gazeta.pl/deser/7,111858,22173697,kto-ma-pierwszenstwo-ta-zagadka-podzielila-kierowcow-odpowiedz.html

To może te egzaminy są do dupy skoro dają uprawnienia takim asom? Może trzeba coś zmienić zamiast je powtarzać?

Destruction of the empty spaces is my one and only crime

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z pewnością, jakby tak wprowadzić takie egzaminy co miesiąc to już byłoby skrajnie bezpiecznie ;) :).

 

Jeśli ma to poprawić bezpieczeństwo to jak najbardziej. Skoro spora część ludzi nie umie pojechać na prostym skrzyżowaniu i stawia priorytet znaków ponad priorytet świateł to mi już brak słów.

 

 

 

To może te egzaminy są do dupy skoro dają uprawnienia takim asom? Może trzeba coś zmienić zamiast je powtarzać?

 

Nasz system szkolenia nowych kierowców jest bardzo zły i chyba każdy o tym wie. Skoro potem za kierownicę wsiadają orły co nie mają pojęcia o przepisach to chyba coś tu jest nie tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ma to poprawić bezpieczeństwo to jak najbardziej. Skoro spora część ludzi nie umie pojechać na prostym skrzyżowaniu i stawia priorytet znaków ponad priorytet świateł to mi już brak słów.

No jasne to może egzaminy co tydzień - wtedy już mało kto będzie w ogóle jeździł i sprawa się sama rozwiąże :) :).

BTW: nie wiem gdzie jeździsz ale ja tam nie widzę żeby ludzie nie umieli jechać na skrzyżowaniach, za to widzę kompletną ignorancję w kwestii przestrzegania prędkości, miejsc wyprzedzania i zachowania odległości pomiędzy pojazdami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może te egzaminy są do dupy skoro dają uprawnienia takim asom? Może trzeba coś zmienić zamiast je powtarzać?

Jestem zdania, ze obecne egzaminy nie sa zle. moim zdaniem Problem lezy gdzie indziej.

 

Obecnie mlodziez uczy sie testow nie po to aby poznac i zapamietac na Cale zycie ale po to aby zdac egzamin, a potem mozna zapomniej, bo przeciez w zyciu sa wazniejsze rzeczy jak przepisy PoRD.

 

 

Jeśli ma to poprawić bezpieczeństwo to jak najbardziej. Skoro spora część ludzi nie umie pojechać na prostym skrzyżowaniu i stawia priorytet znaków ponad priorytet świateł to mi już brak słów.

 

 

 

 

Nasz system szkolenia nowych kierowców jest bardzo zły i chyba każdy o tym wie. Skoro potem za kierownicę wsiadają orły co nie mają pojęcia o przepisach to chyba coś tu jest nie tak.

Jak wyzej, uwazam, ze System jest dobry ale .....

 

 

Od siebie

 

1. rozszerzyl bym baze pytan

 

2 zmniejszyl ilosc dpouszczalnych bledow ( ilosc blednych punktow )

 

3. Wprowadzil ograniczona ilosc egzaminow zarowno teoretycznych jak i praktycznych do trzech - kto nie zdaje chodzi np. przez nastepne 10 lat piechota albo korysta z komunikacji publicznej ( ma jeden kraj w Europie )

 

4. Przedewsyskim rozszerzyl bym program szkolenia dla instruktorow bo przy 130 h kursie, to mozna sie nauczyc jak skarpetki cerowac, a nie jak ludzi uczyc jazdy .

 

6. Wypier dolic obecny PoRD w Kosmos i albo zaczerpnac przepisow z Niemiec lub ze Szwajcari albo napisac nowy, Taki ktory nie pozwala na interpretacie i nie ma luk co do zachowania sie w poszczegolnych sytuacjach.

 

:crossy:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. rozszerzyl bym baze pytan

 

2 zmniejszyl ilosc dpouszczalnych bledow ( ilosc blednych punktow )

 

 

 

Ja to bym dodał jeszcze, że baza pytań nie powinna być jawna. Bo spora część kursantów wykuje na blachę odpowiedzi i odpowie poprawnie. Ale potem go zapytasz o uzasadnienie odpowiedzi to on nie rozumie czemu tak a nie inaczej. Przepisy trzeba nie tylko znać ale przede wszystkim rozumieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak odpowiednio rozszerzysz, to moga kuc na blache, tyle, ze takiej masy mozna nie wykuc, wykuja jedynie nieliczni.

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to ma drugorzędne znaczenie, jeśli nie uczy się a/ w szkole czytania ze zrozumieniem, b/ rozumienia przepisów jako takich. obecny system z pewnością kształci osoby znające odpowiedzi na pytania egzaminacyjne, ale pozbawione elementarnej wiedzy nt. przepisów jako takich, nie mówiąc o jakości przepisów jako takich

po pierwsze więc zacząłbym od uproszczenia przepisów, potem przeszedł dopiero do systemu kształcenia kierowców. dla przykładu: na urlopie przejechałem kilka krajów, we wszystkich są 3-4 limity prędkości (zabudowany, poza, autostrada, ew. droga ekspresowa). na naszej granicy jest tych kółeczek z 5 czy 6, a faktycznie...

Predkosciwpolsce+2.png

 

i po jaką cholerę? tak samo wygląda sytuacja z ilościami znaków, walonych bez ładu i składu wszędzie hurtowo, jakby sama ich liczba miała magicznie poprawiać statystyki wypadkowości, w których nadal leżymy. przecież wszystko da się zrobić prościej, a już w szczególności wypadałoby tam, gdzie od odpowiedniej informacji i skierowania uwagi we właściwy aspekt prowadzenia zależy często czyjeś życie czy tylko stan majątkowy

dopiero dalej należałoby się wziąć za prawidłowe nauczanie, żeby młody kierowca zamiast 1503 pytań egzaminacyjnych znał i umiał prawidłowo zastosować np. regułę prawej ręki - bo osobiście z takim przypadkiem mieliśmy do czynienia

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W krajach w których prawko jest formalnością, wypadków jest znacznie mniej niż u nas ale to jest właśnie nasze myślenie. Zrobimy jeszcze trudniejsze egzaminy, zaostrzymy kryteria, WORDy i szkoły jazdy jeszcze więcej zarobią i zapanuje ogólnokrajowe szczęście ;). To że to niczego nie rozwiąże i ludzie będą nadal ginąć na drogach to zupełnie inna sprawa ale kogo to obchodzi :(.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli dawac PJ z lapanki, he, he

 

 

W krajach w których prawko jest formalnością, wypadków jest znacznie mniej niż u nas ale to jest właśnie nasze myślenie. Zrobimy jeszcze trudniejsze egzaminy, zaostrzymy kryteria, WORDy i szkoły jazdy jeszcze więcej zarobią i zapanuje ogólnokrajowe szczęście ;). To że to niczego nie rozwiąże i ludzie będą nadal ginąć na drogach to zupełnie inna sprawa ale kogo to obchodzi :(.

 

Tyle, ze w krajach gdzie prawo jest formalnoscia fudzie Maja do niego zupelnie inny stosunek i nie la mia tak bezmyslnie jak w PL gdzie przy wyprzedzaniu w obszarze zabudowanym debile wyprzedzaja jadaca Kolumne z predkoscia 100 + a potem dziwia sie ze tos z niej przystepuje do lewoskretu.

 

:crossy:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle, ze w krajach gdzie prawo jest formalnoscia fudzie Maja do niego zupelnie inny stosunek i nie la mia tak bezmyslnie jak w PL gdzie przy wyprzedzaniu w obszarze zabudowanym debile wyprzedzaja jadaca Kolumne z predkoscia 100 + a potem dziwia sie ze tos z niej przystepuje do lewoskretu.

 

:crossy:

Otóż to. To dokładnie dotyka problemu czyli lekceważenie przepisów, brak kultury, traktowanie innych na drodze jak wrogów. Żadne zmiany w PJ utrudnienia itp. w tym zakresie tego podstawowego problemu nie usuną.

Edytowane przez Wertyder
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...