podatek od czynności cywilnoprawnych - kara?

[konrad1f]

chciałbym Was spytać czy ktoś miał może nieprzyjemności ze strony skarbówki związane z nieopłaceniem umowy kupno-sprzedaż pojazdu?

jeżeli tak to w jakim trybie można zostać ukaranym? jak wygląda procedura? jakie jest prawdopodobieństwo, że w ogóle ruszą sprawę?

[kiler]

prawdopodobieństwo nie jest bardzo duże a raczej nazwałbym je małym . A jeśli koniecznie męczy Cie sumienie to możesz iść , napisać "czynny żal" że zapomniałeś , kosmici Cę porwali czy co tam sobie wymyślisz i jeśli sami się wcześniej nie zgłosili to NIE POWINNO być problemów

[konrad1f]

złożenie "czynnego żalu" nie jest jednoznaczne z odstąpieniem od kary - nie wiem jak to działa ale wyobrażam sobie, że może to po prostu zależeć od "widzimisię" urzędnika skarbowego - a jeśli nie to czy ktoś wie jak to wygląda formalnie

jak małe jest prawdopodobieństwo, że ktoś to ruszy? po ilu latach sprawa się przedawnia? czy ktoś już płacił i jak to wyglądało?

[Gość leon77]

nie no ku*wa czytam i nie wierzę. zabiorą ci wszystkie szroty wymienione w profilu. i zdjęcie też.

[konrad1f]

nie rozumiem co twoja wypowiedz wnosi? długo nad tym myślałeś?

[Gość leon77]

chwilę, a ty długo myślałeś nad założeniem takiego tematu?

[Gość komandosek]

złożenie "czynnego żalu" nie jest jednoznaczne z odstąpieniem od kary - nie wiem jak to działa ale wyobrażam sobie, że może to po prostu zależeć od "widzimisię" urzędnika skarbowego - a jeśli nie to czy ktoś wie jak to wygląda formalnie

jak małe jest prawdopodobieństwo, że ktoś to ruszy? po ilu latach sprawa się przedawnia? czy ktoś już płacił i jak to wyglądało?

Ja raz czy dwa zgłaszałem "czynny żal". Nie było żadnych problemów potem. Raz nawet zgłaszałem wraz z jakimiś tam śmiesznymi odsetkami ustawowymi (oprócz potwierdzenia zapłaty) bo te odsetki nic nie wynoszą a odcinasz im drogę do jakiejkolwiek akcji.

[kiler]

złożenie "czynnego żalu" nie jest jednoznaczne z odstąpieniem od kary - nie wiem jak to działa ale wyobrażam sobie, że może to po prostu zależeć od "widzimisię" urzędnika skarbowego - a jeśli nie to czy ktoś wie jak to wygląda formalnie

jak małe jest prawdopodobieństwo, że ktoś to ruszy? po ilu latach sprawa się przedawnia? czy ktoś już płacił i jak to wyglądało?

oczywiście że nie jest jednoznaczne dlatego napisałem

" jeśli sami się wcześniej nie zgłosili to NIE POWINNO być problemów"

tzn przychodzisz do nich ty sam że gryzie cię sumienie bo naraziłeś skarb państwa na niedopłatę strzelam 80 zł

to nie oni wykryli tą straszną kwotę tylko ty do nich przychodzisz

i w 99% to działa tak jak ci pisze bo oni mają dziesiątki tysięcy spraw na konkretne sumy a nie na jakieś jak dla nich grosze . Przecież nie przyślą ci inspektora żeby zbadał sprawę bo jego pensja jest wiele razy wyższa niż twoja zaległość .

oczywiście jeśli masz pecha to MOŻESZ się znaleźć w tym 1 % ale tu również postępowanie zależy od jak to napisałeś widzimisię urzędasa

[1qazse4]

ja zapłaciłam i sie przy*ebali ze nie wypełniłam druku, wniosek lepiej nie płacic :D Z tego co wiem kara min 500zł.

[konrad1f]

wszyscy (oprócz leona - bo ten to nic sensownego nie ma do powiedzenia ale przyjebać się musi) skupiacie się na "czynnym żalu"

mi chodzi głównie o sytuacje, gdy nic się nie zrobi w kierunku opłacenia umowy

[ZIGGI]

wszyscy (oprócz leona - bo ten to nic sensownego nie ma do powiedzenia ale przyjebać się musi) skupiacie się na "czynnym żalu"

mi chodzi głównie o sytuacje, gdy nic się nie zrobi w kierunku opłacenia umowy

Jak duża jest to kwota i jak dawno minął Ci termin?

 

Przedawnienie jest po 5-ciu latach tak jak chyba wszystkich podatków.

[kiler]

mi chodzi głównie o sytuacje, gdy nic się nie zrobi w kierunku opłacenia umowy

ja mogę ci napisać tylko tak - nie znam przypadku żeby skarbówka do tego doszła . Ale oczywiście nie twierdzę że znam wszystkie sytuacje tego typu w PL

[bonhart88]

złożenie "czynnego żalu" nie jest jednoznaczne z odstąpieniem od kary - nie wiem jak to działa ale wyobrażam sobie, że może to po prostu zależeć od "widzimisię" urzędnika skarbowego - a jeśli nie to czy ktoś wie jak to wygląda formalnie

jak małe jest prawdopodobieństwo, że ktoś to ruszy? po ilu latach sprawa się przedawnia? czy ktoś już płacił i jak to wyglądało?

u mnie w urzędzie babka w okienku powiedział wprost, że "czynny żal" za pierwszym razem na 100% przechodzi, potem to już widzimisię urzędasa

[grizzli]

Z tego, co wiem, czynnego żalu już nie ma.A prawdopodobieństwo, że się doliczą, jest żadne, chyba, że ktoś Cię podpierdoli. Za dużo spraw, za malo ludzi, a jedynym śladem jest zwykla umowa na kartce papieru. Ja bym się już nie wychylal. Jak Cię nie kopią, to nie wierzgaj.

[ZIGGI]

Ja też myślę że lepiej siedzieć cicho. Czy dokonasz samopodpierdolenia czy skarbówka Cię wypatrzy, to konsekwencje raczej będą takie same.