Ubezpieczenie OC na osobę niepełnoletnią

[Krzysiek2kk]

Witam,

czy osoba niepełnoletnia (16 lat) może sama wykupić OC na motorower?

Załóżmy, że po kupnie motoroweru przechodzi ubezpieczenie z wcześniejszego posiadacza i kończy się ono za 3 miesiące... Czy po tym okresie osoba niepełnoletnia może pójść normalnie wykupić OC na pojazd?

 

PS: Osoba ta nie jest właścicielem, ani współwłaścicielem motoroweru.

Edytowane 21 Grudnia 2016 przez Krzysiek2kk

[konrad1f]

na jakiej podstawie chcesz wykupić ubezpieczenie skoro nie jesteś właścicielem?

a jeśli jesteś posiadaczem to pytanie j.w.

[Klas500]

To w końcu po kupnie czy nie jest właścicielem? Jeśli kupuje to jednocześnie zostaje włascicielem i ma obowiązek w ciągu 30 dni dopełnić formalności związanych z przerejestrowaniem pojazdu. Jeśli nie kupuje to na jakiej podstawie chce ubezpieczyć?

[konrad1f]

art. 78.

2.Właściciel pojazdu zarejestrowanego jest obowiązany zawiadomić w terminie nieprzekraczającym 30 dni starostę o: 1) nabyciu lub zbyciu pojazdu; 2) zmianie stanu faktycznego wymagającej zmiany danych zamieszczonych w dowodzie rejestracyjnym

[ZIGGI]

na jakiej podstawie chcesz wykupić ubezpieczenie skoro nie jesteś właścicielem?

Można. Ja byłem ubezpieczającym nie swojego samochodu.

[ded]

Zapłacić kolejną składkę to każdy może, agent Cię nie wyrzuci. Napisz konkretnie o co chodzi ale i tak polecam się udać do źródła czyli do agenta to się nawet dowiesz ile.

[konrad1f]

Można. Ja byłem ubezpieczającym nie swojego samochodu.

oczywiście to na POSIADACZU (nie jest to tożsame z właścicielem) ciąży obowiązek ubezpieczeniowy niemniej trzeba mieć na to papier (na bycie posiadaczem)

ale najprawdopodobniej nie przeczytałeś mojego posta :P

Edytowane 26 Grudnia 2016 przez konrad1f

[ZIGGI]

Nie. Ubezpieczałem na siebie samochód taty i kolegi. Konieczny był tylko podpis właściciela na wypowiedzeniu poprzedniej polisy. Później (w kolejnym roku) sam przedłużałem polisę, bądź rezygnowałem i opłacałem inną. Nie miałem żadnych kwitów "posiadacza", tylko miałem w ręku dowód rej.

[konrad1f]

Nie. Ubezpieczałem na siebie samochód taty i kolegi. Konieczny był tylko podpis właściciela na wypowiedzeniu poprzedniej polisy. Później (w kolejnym roku) sam przedłużałem polisę, bądź rezygnowałem i opłacałem inną. Nie miałem żadnych kwitów "posiadacza", tylko miałem w ręku dowód rej.

j.w. kolega napisał

pytanie tylko czy to legalne?

np. teoretycznie nie można zawrzeć umowy OC na miesiąc przez użytkownika indywidualnego a agenci chętnie je sprzedają

ustawa jednoznacznie mówi o ubezpieczeniu odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdu

Edytowane 27 Grudnia 2016 przez konrad1f

[Klas500]

Nie. Ubezpieczałem na siebie samochód taty i kolegi. Konieczny był tylko podpis właściciela na wypowiedzeniu poprzedniej polisy. Później (w kolejnym roku) sam przedłużałem polisę, bądź rezygnowałem i opłacałem inną. Nie miałem żadnych kwitów "posiadacza", tylko miałem w ręku dowód rej.

Znam przypadek gdy agent który przedłużył umowę ubezpieczenia przyjmując wpłatę pierwszej raty od matki właścicielki, skończył w sądzie gdy sprawa wyszła na jaw. Właścicielka nie opłaciła kolejnej raty, towarzystwo ubezpieczeniowe upomniało się o pieniądze, a gdy ich nie otrzymało oddało sprawę do sądu. Tam wyszło na jaw że agent podpisał umowę z matką właścicielki a nie samą właścicielką i stracił uprawnienia oraz zaliczył wyrok w zawiasach. Tak więc fakt iż agent przyjmie wpłatę od osoby nie będącej do tego uprawnionej, nie oznacza że wszystko jest ok.

[ded]

To już jest problem agenta. Ja bym tutaj nie snuł domysłów tylko przeszedł się do odpowiedniej osoby albo choćby zadzwonił. O wypłatę nie ma się co martwić bo to nie zainteresowanemu ubezpieczyciel będzie wypłacał w razie czego. Myślę, że jak będzie kwitek w dowodzie to ewentualne problemy nie są na mojej głowie.

[konrad1f]

nieznajomość prawa nie zwalnia z odpowiedzialności

skoro pojazd ma zawarte ubezpieczenie na "nieposiadacza" to wg logiki pojazd nie ma ubezpieczenia. w związku z tym należałoby jeszcze wlepić karę za brak OC a w razie wyrządzenia szkody sprawca powinien pokryć koszty ze swojej kieszeni

[ZIGGI]

Nie tak Panowie. Ubezpieczającym może być dowolna osoba o ile zawiera umowę we własnym imieniu. Jest to jak najbardziej zgodne z prawem.

Wznowienia polisy przychodziły na moje nazwisko, na mój adres, pomimo że właścicielem pojazdu był ktoś inny i ubezpieczalnia dobrze o tym wiedziała.

@Klas500, z tego co piszesz wynika, że osoba nie będąca właścicielem pojazdu zadysponowała jego polisą. To jest zupełnie inna sytuacja, bo płacąc pierwszą ratę poniekąd podjęła w imieniu właściciela decyzję o jej kontynuacji i spowodowała należność w postaci kolejnej raty. Ja nie podszywałem się pod nikogo i nie przejmowałem jego umów, tylko ubezpieczałem w swoim imieniu pojazd innej osoby. Zniżki liczone były na właściciela a nie na mnie.

[4jku]

Chwila chwila. Ubezpieczający nie musi być właścicielem, natomiast podczas ubezpieczania, należy podać kto jest tym właścicielem (na kogo pojazd jest zarejestrowany). Na drukach z ubezpieczalni jasno wtedy napisane jest kto ubezpiecza, a kto jest właścicielem pojazdu - przychodzi potwierdzenie, kilka kartek A4 + kartonik. Takiej informacji natomiast nie musi być na kartoniku z potwierdzeniem np. w PZU widnieje okienko "WŁAŚCICIEL" a w AXA "WŁAŚCICIEL/UBEZPIECZAJĄCY". Też miałem okazję ubezpieczać pojazd w czyimś imieniu i też do przedłużenia korespondencja przychodziła na moje dane, ale w polu "właściciel" zawsze był wpisany właściciel a w polu ubezpieczający byłem ja.

skoro pojazd ma zawarte ubezpieczenie na "nieposiadacza" to wg logiki pojazd nie ma ubezpieczenia. w związku z tym należałoby jeszcze wlepić karę za brak OC a w razie wyrządzenia szkody sprawca powinien pokryć koszty ze swojej kieszeni

 

Nie zgodzę się.. Skoro pojazd jest ubezpieczony, i składka opłacona to niby dlaczego pojazd ma być nie ubezpieczony? Tu nie ma logiki :D przecież ubezpiecza się pojazd a nie ubezpieczającego. Kwestia kto zawarł umowę jest drugorzędna i śmiem twierdzić że to jakiś ekstremalny przypadek żeby ktoś komuś bez jego wiedzy i zgody ubezpieczył pojazd. W końcu są do tego potrzebne dane pojazdu które ciężko zdobyć wbrew woli właściciela a jeżeli już to musiałby to uczynić ktoś z najbliższego otoczenia. Dodatkowo nie wyobrażam sobie sytuacji życiowo prawdopodobnej aby ubezpieczyć komuś samochód wbrew jego wiedzy i woli a w dodatku co kluczowe w złej wierze. No i dochodzi do tego kwestia że nawet gdyby tak się zdarzyło, to taka sprawa wyszłaby przy próbie ubezpieczenia pojazdu przez właściciela.

Edytowane 16 Stycznia 2017 przez 4jku

[konrad1f]

poczytaj co wyżej napisał Klas500

przeczytaj ustawę o ubezpieczeniach obowiązkowych - obowiązkowe ubezpieczenie dotyczy posiadaczy pojazdów