Skocz do zawartości

Linki motocyklowe - nowe i dorabiane


Rekomendowane odpowiedzi

Kiedyś latałem Junakiem po poligonie wojskowym zima.

Padać się mi zamarzyło nauczyć.

Fajna zabawa.

Opony Degum rocznik 1962, lepiej trzymały na półflaku, centrala wylatywała do piwnicy na ten czas bo blacha która ja trzymała nie miała tyle siły.

Wyglądałem wtedy jak brzeszczot i wazyłem chyba z 60 kilo przed kupą. Łepek byłem 19 czy 20 lat... to były czasy... wtedy na samym poczatku Junak był dla mnie wielkim motocyklem... po 2 godzinach walki i dziesiątkach upadków byłem przeszczęśliwy.

Najczęściej pchałem go potem do domu z braku paliwa, zawsze musiałem sie wyjeździć do końca.

Do dziś została mi po tych zimowych zabawach pamiatka w postaci wybitego czy nawet połamanego kciuka - nie poszedłem do lekarza, nie zrobiłem przeswietlenia - przechodziłem to i przestało bolec po jakichś 3 latach...

Dziś nawet się przydaje, lepiej się nim steruje tempomatem w Harleyu - tym przy manetce gazu. :biggrin:

 

No i co z tego, ze fajne sa tu tereny... ostatnio nad jeziorem byłem jakies 2 lata temu... kicha trochę.

Nie wiem co takiego jest w człowieku, ale zamiast patrzeć co ma pod domem to lata gdzieś po jakichś Gruzjach Ukrainach czy innych Sycyliach...

 

 

Survival drogowy atakuje Cię głupotą innych, survival offowy atakuje wyłącznie Twoim brakiem przewidywania... to "odrobinę" inna liga jest. :)

"Radość z jazdy zaczyna się tam, gdzie kończy się ekonomia.''

Autoryzowany dealer S&S Cycle

site-logo-badge.png

https://harley-parts.pl/ 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

No i co z tego, ze fajne sa tu tereny... ostatnio nad jeziorem byłem jakies 2 lata temu... kicha trochę.

Nie wiem co takiego jest w człowieku, ale zamiast patrzeć co ma pod domem to lata gdzieś po jakichś Gruzjach Ukrainach czy innych Sycyliach...

 

Duzo ludzi w ktoryms momencie swojego zycia sie gubi i wybieraja nieco inna droge, a potem bezustannie poszukuje swojej definicji szczescia..

Non è forte chi non cade mai, ma chi cade e si rialza

               

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

 

coś kręcisz

najpierw piszesz, że pierdyknął pancerz a teraz stwierdzasz, że jednak pancerz zostanie ten sam

druta tam raczej nie ma - linka to splot drutów

choć spotkałem się ze sterowaniem drutem :D - mam tak sterowaną przerzutkę shimano w kolarce z lat 80tych ;)

W Harleyu w Evo drutem (nie linką) sterowane jest ssanie...

 

Ale wracając do tematu:

Na linkach robionej w Auto - linka jeżdziłem ok. 50.000km i tak sprzedałem motocykl (widoczne fragmenty nie wykazywały do końca śladów zużycia).

Dorabiałem u nich linki, ponieważ po założeniu innej kierownicy oryginalne okazały się za krótkie.

Jedyny piskus był taki, że na pancerzach do linek gazu miałem napis VW/Audi.

Chyba to jednak nie jest taka tandeta...

 

Natomiast nie dałbym nikomu od linek rozbierać motocykla...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Harleyu w Evo drutem (nie linką) sterowane jest ssanie...

Linką nie drutem sterowane jest ssanie.... w Harleyu EVO. :cool:

 

Po głębszych studiach okazało się, że obaj mamy rację :biggrin:

W starszych modelach Evo - do 1988r. (choć za tę datę nie dam sobie nic obciąć) był drut, później razem ze zmianą gaźnika - linka.

 

DSC00441.jpg

 

Krótki film instruktażowy dot. gaźników:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko.

Pozostaje pytanie kto jeszcze na tym lata.

Raczej w Shovlach chuopaki tego uzywaja - co odwazniejsi...

 

Ale skoro chodzi tylko o drut - to OK...

Ja myslałem bardziej o tym co lata w rzeczywistosci, a nie o tym co gdzieś kiedyś było...

EVO tez miało 4 biegi... ale ile takich motocykli w PL zobaczysz...?

 

Nie mniej jednak chwała Ci za czujnośc. :flesje:

 

P.S.

Robiłem 1988 na CV...

Edytowane przez FIS

"Radość z jazdy zaczyna się tam, gdzie kończy się ekonomia.''

Autoryzowany dealer S&S Cycle

site-logo-badge.png

https://harley-parts.pl/ 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...

Jesli ktos twierdzi, że linka to linka - to jeszcze mało w zyciu widział.

 

FIS.., w rocznice tego posta.. chcialabym zwrocic honor..

Linka, lince nie rowna, a zadna inna Barnett'owi nie dorowna :)

Widzialam, macalam.

Barnett, to takie 'Cable Porn' posrod linek..

 

Chapeau bas..

Non è forte chi non cade mai, ma chi cade e si rialza

               

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...