Skocz do zawartości

blokada tłoka w JAWIE 350


Kuskus
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

OStatnie rozmawiałem ze znajomym mechanikiem o JAWIE 350 - powiedział mi on jedną zaskakująca rzecz a mianowicie - w niektórych przypadkach podczas jazdy w cylindrze nastepuje zblokowanie tłoka ( nie wyjasnił mi bo nawet nie zdążyłem sie spytac ) - tym samym zblokowany zostaje wał - co to oznacza chyba nie musze tłumaczyc - zatem moje pytanie : czy jest to mozliwe i jesli tak to na jakiej zasadzie ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest to całkiem możliwe.

Jeżeli tłok mocno się zatrze w cylindrze nic go nie ruszy i zablokujemy wał a tym samym tylne koło.

Jest kilka możliwości aby doprowadzić do tej sytuacji.

Albo zapomnimy nalać oleju do paliwa.

Albo np zrobiliśmy remont i materiał tłoków jest nieodpowiedni, lub założyliśmy zbyt małe luzy.

Albo na przykład wyjeżdżamy na bardzo wysoka górę z maksymalnym obciążeniem , żyłując maksymalnie silnik przy małych szybkościach ( ekstremalne przegrzanie silnika )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo motocykl to Jawa TS 350 z łożyskami igiełkowymi latającymi luzem w główce korbowodu (w fabryce ktoś zapomniał o koszyczku a takie sa np. w MZ) które gdy są już znacznie zużyte, lubią się rozsypać blokując tłok i wał :banghead:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodziło mu o zatarcie poprzez nie dolanie oleju do benzyny - muwił ze jest jakas wada fabryczna czy cos w tym stylu - cos wspominaliscie o wypoadaniu łozyska igiełkowego w TS . MI chodzi o JAWE 350 CZ nie o TS . Chciałem sie upenic czy to prawda -

 

ps. Co do tego mechanika to jakis wspaniały to on nie jest - chciałem sie tylko upenic ze cos takiego mi sie nie przydarzy - np. podczas jazdy z prędkoscią 80 km nie zblokuje mi wału

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bez urazy ale troche drazni mnie ten post,jezeli sie boisz ze sie ci to przydarzy to musisz chyba zrezygnowac z jazdy,bo ZAWSZE moze sie stac wszystko, w cszegolnosci jak masz stary sprzet ,a pomyslales co sie stanie jak ci sie lancuch urwie i zostanie w tej ladnej metalowej oslonie przy np 100km/h ??, a tak wracajac to tego ze to jakas wada fabryczna w jawach-cz to nie potwierdze bo koles ma taka i czesto smigamy, jezdzimy ze 4 sezony i czasami im nie zalujemy ,nigdy mu sie nie przytrafila taka rzecz jak piszesz , natomiast urwalo mu sie mocowanie tylnego bebna ,pret zawinal sie wokol osi tylnego kola i je zablokowal ,wszystko przy predkosci ok.70km/h i zobacz ze nawet sie nie wywrocil ,takze jak widzisz to nie ma reguly,radze mniej myslec na ten temat to dluzej pozyjesz a przynajmniej nie umrzesz na zawal serca jadac na moto :banghead:

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie boje sie jechać Jawą ale własnie kupuje sobie takową i chciałem sie dowiedziec od innych uzytkowników czy np. jakas czesc nie poluzowywuje sie i ze własnie na nią trzeba zwracac uwage .Usłyszałem to od znajomego i w koncu doszedłem do wniosku ze moze cos w tym byc - jesli nikt jeszcze sie nie wypowiedział zgodnie z opnią mojego znajomego to bardzo mnie to cieszy - tak czy siak i tak bym jezdził i nie oszczędzał moto . Co do zblokowanego tylniego koła to kuzyn kumpla omało co by sie zabił przy prędkosci 80km/h jadąc na zakręcie - zerwał mu sie łańcuch i zblokował tylnie koło - bez szans na wyjscie bez gleby - Co do tej JAwy to jednak wolałem sie upewnic niz miec jakis przykry wypadek...pzodr i dzieki za wypowiedzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś coś już pisałem na ten temat gdyż zdarzyło mi się to ze trzy razy. Niesamowicie paskudne uczucie kiedy nagle przy 110kmh zostawia siię dym i czarną krechę z tylnego koła. Dotyczyło to CZ 350 czyli ten sam silnik co w starszych typach jawy.

Według mojej diagnozy było to blokowanie łańcucha sprzęgłowego który miał za duży luz. W nowszych typach jawy zastosowano ten sam stosunek zębów lecz koła zębate były już dużo większe. Moim zdaniem chodziło o wyeliminowanie tej wady.

SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W 100% zgadzam się z tym co napisał Pipcyk. Twojemu mechanikowi jednak chyba nie chodziło o to. On coś opowiadał o przyblokowywaniu się tłoka. Otórz w normalnie pracującym i dobrze spasowanym silniku ( oraz dobrze smarowanym) taka sytuacja jest niemozliwa, oczywiście o ile nikt nie katuje go tak, że można na nim zupe ugtować. Łożyska igiełkowe, to też inna sprawa, gdyż to nie zatarcie tłoka, tylko zablokowanie wału. Ja miałem kiedyś przypadek że wypadł mi w WSK 175 zabezpieczenie swożnia tłokowego, skutek: pękniete 2 pierścienie i pięknie zerwany płaszcz tłoka oraz rysa na gładzi cynindra. Naszczęście była ona na dolnej części cynidra wiec jeszcze troche moto podziałał na tym cylindrze po wymianie tłoka na nowy. W moim przypadku nie doszło jednak do zablokowania wału. Co do blokowania kola przy 90, to taką niespodziankae zrobiła mi skrzynia 8O w mojej XJ, ale to dlatego bo poprzedni właściciel wymiślił sobie że skoro zgrzyta mu coś na 3 biegu to widocznie tryby się nie zazębiają, wieć trzeba przegjąć wodzik... skutek taki że i tak żęziło a wodzik osłabiony w wyniku gięcia pekł ... nie życze tego nikomu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś coś już pisałem na ten temat gdyż zdarzyło mi się to ze trzy razy. Niesamowicie paskudne uczucie kiedy nagle przy 110kmh zostawia siię dym i czarną krechę z tylnego koła. Dotyczyło to CZ 350 czyli ten sam silnik co w starszych typach jawy.  

Według mojej diagnozy było to blokowanie łańcucha sprzęgłowego który miał za duży luz. W nowszych typach jawy zastosowano ten sam stosunek zębów lecz koła zębate były już dużo większe. Moim zdaniem chodziło o wyeliminowanie tej wady.

 

W jakich warunkach Ci sie to przydażyło ?? ( zbyt duze obroty??) Napisałes w nowszych typach Jaw usunieto ten problem - czyli dopiero w modelu TS czy jeszcze w JAWIE CZ (jesli tak to który rocznik)??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce mi się grzebać w necie i dokładnie podawać modeli i roczników więc napiszę po lamersku. Silnik z CZ był obły i miał głowice na trzech szpilkach. Na pewno karter był mniejszy i mieścił mniejszą przekładnię główną. Takie same silniki miały stare jawy. Potem grzebałem w silnikach z TSek czyli w zupełnie innych. Tam w większym karterze stosowane były większe przekładnie.

Zdarzyło się to przy jeździe z relatywnie dużą prędkością na łagodnym zjeździe a więc silnik na wysokich obrotach z małym (albo żadnym) obciążeniem, wtedy prawdopodobnie luz na łańcuchu sprzęgłowym był największy.

Silnik oczywiście zaraz gasł ale po zatrzymaniu dawał się normalnie odpalić i sprzęt jechał normalnie. Oczywiście pomijając fakt że następne parę kilosów jechałem 40 kmh bo mi się jeszcze łapy trzęsły...

SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...