Skocz do zawartości

Mój Chiński Romet k 125 łamie stereotypy


Gość Punkbuster
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

125 tka to idealna pojemność dla motocykla moim zdaniem. Poźniej to już jest za mocne wszystko.

(...)

Nie jestem zwolennikiem większych mocy niż 10-15 km . To są idealne moce do zwyklej jazdy a nie zapie**alania. Jak się chce motocyklem zapie**alać i stwarzać zagrożenie na drodze , to fakt ... przyda się jakieś 100km :D

Panowie Bracia, Wy na poważnie dyskutujecie z takimi opiniami...?

Chłopak Was wkręca jak małe dzieci, a Wy się gotujecie jak kartofle na niedzielny obiad.

Ale dobrze, dobrze, bo całe forum leje ze śmiechu :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Punkbuster

Mam, i po tym jak cudem zdalem to przeklenstwo w w 2010 roku,to sobie obiecalem , ze wiecej moja noga tam nie postanie. Dlaczego tak mysle opisalem wczesniej

A skoro mam uprawnienia na B to z nidgo korzystam. Wbrew pozorom sam sobie w calosci zasponsorowalem te prawo jazdy . Jedynie na A1 Mama dala w tamtym dziesiecioleciu ;*

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli trochę w Tobie hipokryty :biggrin: Ale nie mnie to oceniać...

 

Natomiast co do reszty wypowiedzi, rykoszetem obraziłeś również mnie swoimi wpisami odnośnie dużych pojemności. Jednak mimo wszystko spróbuję Ci to wytłumaczyć.

Mam kupę ognia pod dupą i korzystam z tego na co dzień. Szczególnie przydaje się to podczas jazdy w górach z pasażerem i 3 kuframi. Chciałbym zobaczyć, jak jakąkolwiek 125-ką (pomijam jakość chińczyka) wspinasz się mozolnie na Monte Baldo :) czy jakąkolwiek inną górę w Dolomitach czy Alpach. A uwierz mi na słowo, niektórzy wypuszczają się dalej, niż w koło komina i takie podjazdy nie jest im obce...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Punkbuster

ku*wa cholpie... jak niejaki mnich pojechal do afryki,na nordkapp,giblartar itp. gownianym romecikiem k 125 , to znaczy ze i glupie 10 KM daje rade.On nie zabral wtedy tylko wode do picia :D

Piszesz jakbys wgl nie znal turystyki na 125 . A ludzie tym zwiedzaja swiat . Nie pisze tylko o przystosowanych do tego Varadero 125 ale i o ybrkach , cbfkach i innnych mniejszych wygladowo 125tkach.
SKoro nawet 50tkami lataja w trasy i nie narzekaja, to co dopiero 125tka.
Wiadomo ze lepiej i wygodniej poleciec BMW GS albo afrika twin, ale to jest zaden wyczyn.
Jak ktos przelata po Europie 125tka 60 tys. km to jest dla mnie prawdziwy pasjonat i gosc , a nie ten co sobie gold wingiem wlaczy radyjko i grzane siedzenie,manetki i przeleci po europie 100tys. km .
Zle oceniacie 125tki, naprawde.To daje rade ,nie trzeba jezdzic powyzej 100km/h zeby zwiedzac swiat.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Punkbuster

Nie fun, tylko praktycznosc. Wbrew pozorom motocykle 125 maja niesamowita praktycznosc i ekonomie. Nie trzeba lac 4l oleju tylko 1l. Nie trzeba wymieniac co sezon 2 sezony opon, tarcz i klockow . Spalanie nie wynosi 4,5L tylko 2,5L w trasie . A i tak te pojazdy jada razem z samochodami.

Nie ma zadnego funu jak motocykl przyspiesza jak ciezarowka albo 60-70 km samochod. Nie dla tego ludzie wybieraja 125tki mimo prawka A . wyobrazcie to sobie. Ja znam takich ludzi. To jest tani dobry transport ... nie tylko na miasto
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

ku*wa cholpie... jak niejaki mnich pojechal do afryki,na nordkapp,giblartar itp. gownianym romecikiem k 125 , to znaczy ze i glupie 10 KM daje rade.On nie zabral wtedy tylko wode do picia :D

Piszesz jakbys wgl nie znal turystyki na 125 . A ludzie tym zwiedzaja swiat . Nie pisze tylko o przystosowanych do tego Varadero 125 ale i o ybrkach , cbfkach i innnych mniejszych wygladowo 125tkach.
SKoro nawet 50tkami lataja w trasy i nie narzekaja, to co dopiero 125tka.
Wiadomo ze lepiej i wygodniej poleciec BMW GS albo afrika twin, ale to jest zaden wyczyn.
Jak ktos przelata po Europie 125tka 60 tys. km to jest dla mnie prawdziwy pasjonat i gosc , a nie ten co sobie gold wingiem wlaczy radyjko i grzane siedzenie,manetki i przeleci po europie 100tys. km .
Zle oceniacie 125tki, naprawde.To daje rade ,nie trzeba jezdzic powyzej 100km/h zeby zwiedzac swiat.

 

 

Szkoda gadać :biggrin:

Według Twojej teorii powinieneś jeździć kaszlakiem, bo też się da i 24 KM są wystarczające. Przecież ludzie ciągnęli tym Niewiadówkę do Bułgarii...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co latać samolotami, skoro można chodzić na piechotę. Przecież spacerując ma się lepszy kontakt z naturą. Ci co latają idą na łatwiznę, są burżujami i nie znają się na podróżowaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nie fun, tylko praktycznosc. Wbrew pozorom motocykle 125 maja niesamowita praktycznosc i ekonomie. Nie trzeba lac 4l oleju tylko 1l. Nie trzeba wymieniac co sezon 2 sezony opon, tarcz i klockow . Spalanie nie wynosi 4,5L tylko 2,5L w trasie . A i tak te pojazdy jada razem z samochodami.

Nie ma zadnego funu jak motocykl przyspiesza jak ciezarowka albo 60-70 km samochod. Nie dla tego ludzie wybieraja 125tki mimo prawka A . wyobrazcie to sobie. Ja znam takich ludzi. To jest tani dobry transport ... nie tylko na miasto

 

Raczej mało ludzi przelicza wszystko jedynie na opłacalność. Bo tym tropem idąc to 50ccm jest jeszcze bardziej opłacalne- mniej pali, tańsze, prostsze i nie musisz biegów zmieniać. Jeśli jednak czujesz ten klimat jednośladów to nawet będąc spokojnym kierowcą apetyt rośnie w miarę jedzenia. Z moich skromnych doświadczeń to np 7km WKS to był jakiś przykry żart. ETZ 250 już pozwalało dogonić auta ale minimalne minimum to 50km jakiegoś małego GSa czy CB. To jeszcze nie są kosztowne sprzęty a coś już sobą oferują. Oczywiście dla każdego coś miłego ale w dzisiejszych czasach małżeństwo z dzieckiem kupuje Mondeo Kombi bo można i wcale nie takie drogie. Argument, że kiedyś 7 osobowa rodzina i pies wybrali się maluchem na wakacje "i było dobrze" jest lekko przeterminowany. Pamiętaj tez, że apetyt rośnie w miarę jedzenia i np jeżdżąc autem które ma 200 km ciężko miałbym teraz zmienić na coś to ma mniej niż 250... Polecam więc patrzeć trochę szerzej na temat. I pamiętaj że moc= bezpieczeństwo we właściwych rękach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam, i po tym jak cudem zdalem to przeklenstwo w w 2010 roku,to sobie obiecalem , ze wiecej moja noga tam nie postanie. Dlaczego tak mysle opisalem wczesniej A skoro mam uprawnienia na B to z nidgo korzystam. Wbrew pozorom sam sobie w calosci zasponsorowalem te prawo jazdy . Jedynie na A1 Mama dala w tamtym dziesiecioleciu ;*

 

Aaaaaaaaa,

 

obiecaj sobie jeszcze, ze jak trzech glow jednym cieciem miecza nie zetniesz to .....

 

Sie jest ulomnym, to faktycznie zostan przy kat A1 i wmawiaj sobie przez Cale zycie.......

 

 

ku*wa cholpie... jak niejaki mnich pojechal do afryki,na nordkapp,giblartar itp. gownianym romecikiem k 125 , to znaczy ze i glupie 10 KM daje rade.On nie zabral wtedy tylko wode do picia :D

 

Wiesz, tak miedzy nami i w sekrecie, jedna jaskolka wiosny nie czyni. Pojedz na Nord Kap i wroc, wtedy pogadamy. Moi znajomi byli na CBR 125 - trasa Pinneberg - Nord Kap - Pinneberg. w tydzien czasu.

 

Znam malzenstwo ktore przez 25 lat bujalo sie z Niemiec do Hiszpani ale i oni kiedys doszli do wniosku, ze jest zbyt meczace.

 

Wbrew pozorom motocykle 125 maja niesamowita praktycznosc i ekonomie. Nie trzeba lac 4l oleju tylko 1l. Nie trzeba wymieniac co sezon 2 sezony opon, tarcz i klockow . Spalanie nie wynosi 4,5L tylko 2,5L w trasie . A i tak te pojazdy jada razem z samochodami.

Nie ma zadnego funu jak motocykl przyspiesza jak ciezarowka albo 60-70 km samochod. Nie dla tego ludzie wybieraja 125tki mimo prawka A . wyobrazcie to sobie. Ja znam takich ludzi. To jest tani dobry transport ... nie tylko na miasto

 

 

Ogarniasz, ze jak ktos ma Hobby, pasje , Fun to dynda mu i powiewa ile mu sprzet pali, ile oleju trzeba wlac i jak czesto zmieniac opony

 

Sprzet ma zapierdal ac a nie buac sie jak ciezarowka.

 

Po prostu dorabiasz sobie forme do tresci i misisz z tym zyc !

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nie fun, tylko praktycznosc. Wbrew pozorom motocykle 125 maja niesamowita praktycznosc i ekonomie. Nie trzeba lac 4l oleju tylko 1l. Nie trzeba wymieniac co sezon 2 sezony opon, tarcz i klockow . Spalanie nie wynosi 4,5L tylko 2,5L w trasie . A i tak te pojazdy jada razem z samochodami.

 

 

Do rowera wchodzi jeszcze mniej oleju a w swoim góralu który mam od 20 paru lat jeszcze nie wymieniałem opon (tylko zamieniłem przód z tyłem i raz obracałem kierunki). Mało tego, też jeżdżą "razem z samochodami". Wygrałem. Sprzedajemy w pizdu sprzęty i kupujemy jednoślady na pedały :) mega ekonomia, ekologia, praktyczność i coś tam coś tam.

 

 

ku*wa cholpie... jak niejaki mnich pojechal do afryki,na nordkapp,giblartar itp. gownianym romecikiem k 125 , to znaczy ze i glupie 10 KM daje rade.

 

 

Ostatnio widziałem program o jakimś Hindusie, który jeździ swoim samochodem do tyłu. Da się? Da się! Ale po co?

 

Argument że ktoś tam dojechał gdzieś tam, to żaden argument. Argument że 125 "wystarcza", w twoim przypadku też jest do dupy, bo nie masz możliwości poruszania się niczym o większej pojemności. To tak jakbyś napisał że nie chcesz porshe, bo romet Ci styknie. Jeśli coś jest poza twoim zasięgiem bo np. nie masz uprawnień żeby poruszać się większym motocyklem, to zajmujesz stanowisko na podstawie swoich wyobrażeń doznań, które nijak się mają do rzeczywistości (co niektórzy próbują Ci uświadomić). Co więcej, nie masz moralnego prawa mi zaprzeczyć, ponieważ nie posiadasz w powyższej kwestii żadnego doświadczenia a jedynie pozorną wiedzę teoretyczną. Z naciskiem na "pozorną".

 

Ogólnie sprowadza się to do tego, że po prostu "tak sobie pie**olisz" na tematy o których nie masz zbyt dużego pojęcia. Ale żeby nie było, w sumie to nic złego, bo gdzie nie spojrzysz to mamy tutaj (i nie tylko tutaj) takich fachowców jak ty w każdej dziedzinie, od makroekonomii i piłki nożnej, po prawo i hodowlę jedwabników. Niektórzy się na tym znają, inni myślą że się znają, jeszcze inni udają że się znają.

 

Zima idzie, skończcie już.

 

Aha, teksty o tym że coś pali 2,5 litra i dlatego jest fajne osobiście przyprawiają mnie o szeroki uśmiech. Mój samochód pali 4,5 (clio 1.5 - żeby nie było że piszę o pasku :D), a motocykl 6-6,5. No i co z tego, kogo to obchodzi? Jeżdżę moto jak tylko mogę a to ile pali mam w dupie :)

Edytowane przez 4jku

Heartstone. Link do założenia konta z nagrodą za aktywację :)

 

https://battle.net/recruit/SGD6NTGVLV?blzcmp=raf-hs&s=HS&m=pc

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...