Skocz do zawartości

Mój Chiński Romet k 125 łamie stereotypy


Gość Punkbuster
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest podróbka Hondy CRF450 co się zwie AsiaWing LX450. Chińczyki nawet twierdzą, że kompatybilne z oryginalnymi częściami Hondy.

http://www.asiawing-france.fr/lx-450-enduro/

 

Może jest tu jakiś kozak, który to kupi i sprawdzi? :P Coś dla Punkbustera :D Na torze prawko nie będzie potrzebne :D

 

 

Daj znać jak już ten czas nadejdzie :) Ale wiesz romet tańszy więc szykuj się na negocjacje :)

 

Ale Romecik nie ma kufra centralnego, grzanych manetek, handbarów, gmoli, osłon lag, wysokiej szyby (wcale jej chyba nie ma :D), gniazda zapalniczki czy stelaży pod kufry boczne :P

 

A ja bym bral cebeke, to kwintesencja motocykla. Nowoczesny , klasyczny, trwaly i piękny.

Jak Romet z kraju wschodzącego ryżu.

 

Jeśli nowoczesny, klasyczny, trwały i piękny to chyba nowa CB1100 :) Też mi chodzi po głowie ale cena jak dla mnie trochę zaporowa. Co nie zmienia faktu, że śliczna.

Edytowane przez Qadrat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Quadrat

 

Ale za tyle co ta podrobe to kupuje sie oryginal, tyle, ze trzeba wiedziec gdzie, dobra, mze bedzie o tysiac drozsza, ale tez niekoniecznie :icon_mrgreen:

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Quadrat

 

Ale za tyle co ta podrobe to kupuje sie oryginal, tyle, ze trzeba wiedziec gdzie, dobra, mze bedzie o tysiac drozsza, ale tez niekoniecznie :icon_mrgreen:

 

:crossy:

 

Nie siedzę w temacie takich motocykli, na szybko sprawdziłem, że nowa CRF450 z polskiego salonu to jakieś 40 000 zł a nowa podróbka w granicach 5900 euro czyli około 26 000 zł. Niby coś różnicy w cenie jest ale czy w przypadku maszyny przeznaczonej do tak ekstremalnego używania warto się pchać w taką niewiadomą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest firma ktora zajmuje sie skupowaniem motocykli ktore stoja u handlarza dluzej niz jest to przewidziane, do dzis gryze sie w zeby, ze nie upilem Honda XR 650 R

 

koszt 4999,- € :banghead:

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Do tego trzeba mieć odpowiednią osobowość, a Ty, Michoa....sam rozumiesz. :)

 

ja po pierwsze ważę więcej niż przeciętny chińczyk i dlatego chyba będę z ich sprzętami niekompatybilny :D

 

 

Shineray XY400GY “X5”

 

a to nie będzie czasem to samo co koreański hujosung xrx 400 ?

http://www.bikez.com/pictures/hyosung/2005/xrx%20400.jpg

 

 

Michoa, co chcesz? KTMa, Yamahe czy Honde?

 

u mnie do roboty koleś przyjeżdża yamasaki TD50 , taka kiepowata podróba yamahy dt 50 z lat 80 ( 2 bębny , tylko tyle że silnik 50 4T chłodzony powietrzem ) gadałem z tym łebkiem bo wszyscy mamy polewkę z tej nazwy to mówi że kupił to używane na wsi za grosze , więc nie wie gdzie coś o tak zajebistej nazwie kupić ( w dowodzie jest tak samo :D ) mówi że plus że bardzo mało pali jak lekka ręką to mniej niż 2/100 ale mówi jechać kompletnie nie jedzie , zrywa tym ciężko zrobić silnik nie radzi sobie z masą i kołem 18 cali i mówi drobne usterki go trapią , ramę też już spawał , mówi strasznie cienkie rurki , migomat i najniższy prąd i anielska cierpliwość , gorzej jak tłumik w samochodzie :D

 

 

Wiadomo że to lepsze konstrukcje od oryginału, a przy okazji nie płacisz za markę i znaczek na zbiorniku więc będzie bardzo tanio.

 

no wiadomo , do tego jesteś lepszy od innych coś jak posiadacz vtxa 1300

 

 

Na Twoim miejscu uderzyl bym do Olsena aby naisal pismo do Chinoli aby zaczeli wreszcie produkcje offroad'u

 

oni offroad to produkują już pewnie od czasów jak ja na cyc mówiłem bar mleczny , teraz widzę szał dupy robią ich buggy z homologacją , quady 110 na komunie się chyba przejadły już :D

 

ja masę bażantów ujeżdżałem i już pisałem - silnik jest bardzo słaby , ale jest jak na ichniejsze materiały i cenę całego pojazdu bardzo trwały ale osprzęt to dramat , spawy pękają , rama się gnie , pękają felgi , amortyzatory , opony po 2 latach potrafią pękać , bajerny cyfrowy licznik z obrotomierzem z reguły po pierwszym wypadzie w deszcz czy śnieg przestaje działać , fakt że on nowy kosztuje ok 6 tys zł gdzie pewnie jakiś raptor 700 kosztuje 30 bez homologacji drogowej , ale strach dalej się wypuszczać bez asysty wozu serwisowego :D kumplowi niedawno ukręciła się ośka tylnia a quad ma może 3 lata :D ? nowa kosztuje grosze ale mówi że przesrane 20km na 3 kołach wracać :D

 

Inna sprawa że w instrukcji pisze że pojazd stworzony jest do użytkowania na nawierzchni utwardzonej bez ekstremalnych warunków , użytkowanie go w inny sposób powoduje utratę gwarancji i niebezpieczeństwo uszkodzenia pojazdu ( kumpel brał nowego na raty to ma wszystkie papiery :D ) , na zchodzie podobno modne jest kupowania małych quadów rekreacyjnych zamiast samochodów i latanie nimi po bułki do sklepu ( masa tatwańskich aeonów sprowadzonych z Francji czy Niemiec ma typowo szosowe opony ) więc może to chińczycy mieli na myśli a nie offroad :D ?

 

niemniej ja zamiast bażanta wolałbym dać szansę kymco, smc , aeonowi , lucky starowi , tajwańskie produkcje , droższe ale niebo lepsze jakościowo

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Misiek,

 

ja Cie prosze, nie pisz kiepsko o chinolach bo Punkbuster zawalu dostanie ! Slyszales przeca, ze chinole sa zaje biste :icon_mrgreen:

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Punkbuster

Wali mnie już Wasze zdanie na temat Chińczyków :)

 

A teraz z innej bomby :

Kto powiedział że 125tką nie można sobie powinklować ?

 

Nawet nie trzeba było 5 wbijać. Ten kto sądzi że 125tka 4t ma przyśpieszenie gorsze od najsłabszego samochodu,to chyba ma jakieś porażenie mózgowe :D

To na oko przyśpiesza jak dobry 70 konny samochód. A ten motocykl warzy 165kg . To takie Mt 125 czy yzf r 125 przyśpiesza jeszcze lepiej :D

 

125 tka to idealna pojemność dla motocykla moim zdaniem. Poźniej to już jest za mocne wszystko. A to ma do 100km/h dynamikę zwykłego auta i styka na wszystko MOIM zdaniem :) Duke 390 był stanowczo za mocny dla mnie. A sv 650 to już wgóle nie potrzebny potwór. Na polskie drogi najlepsza jest 125tka, max 250tka MOIM zdaniem:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wali mnie już Wasze zdanie na temat Chińczyków :)

 

 

 

125 tka to idealna pojemność dla motocykla moim zdaniem. Poźniej to już jest za mocne wszystko. A to ma do 100km/h dynamikę zwykłego auta i styka na wszystko MOIM zdaniem :) Duke 390 był stanowczo za mocny dla mnie. A sv 650 to już wgóle nie potrzebny potwór. Na polskie drogi najlepsza jest 125tka, max 250tka MOIM zdaniem:)

Hahahahahahahah no teraz to już odjechałeś :biggrin: :flesje: Masz fajne moto jeśli Cie kreci, ale nic nie mów więcej o pojemności, jeśli nie próbowałeś :flesje:

"Gdy szykuję śniadanie, zwykle se o korkach słucham, jak tkwią te ch*je w tych jebanych autach."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Punkbuster

Hahahahahahahah no teraz to już odjechałeś :biggrin: :flesje: Masz fajne moto jeśli Cie kreci, ale nic nie mów więcej o pojemności, jeśli nie próbowałeś :flesje:

hahahahah, próbowałem .

 

 

A Nas wali Twoje, wreszcie dotarło czy narysować? :)

dotarło :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Punkbuster

To już moja słodka tajemnica :)

 

Nie jestem zwolennikiem większych mocy niż 10-15 km . To są idealne moce do zwyklej jazdy a nie zapie**alania. Jak się chce motocyklem zapie**alać i stwarzać zagrożenie na drodze , to fakt ... przyda się jakieś 100km :D

Edytowane przez Punkbuster
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...