Skocz do zawartości

Praca w branży motoryzacyjnej-śląsk


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

 

na prośbę znajomego wklejam ciekawą ofertę dla zainteresowanych,

 

duży dystrybutor części do samochodów i motocykli szuka product managera/handlowaca.

 

Zakres obowiązków:

1. dbanie o podległe marki

2. analizy sprzedaży

3. analizy zakupów

4. kontakt z dostawcami

5. kontakt z klientami

6. Odpowiedzialność za rentowność podlełych marek

 

Wymagania:

1. bardzo dobra znajomość języka angielskiego (inne języki mile widziane)

2. bardzo dobra znajomość excel,

3. podstawowa znajomość ERP, WMS

4. analityczne myślenie

5. komunikatywność

6. wielozadaniowość

 

Oferowane:

1. atrakcyjne wynagrodzenie

2. narzędzia (laptop, telefo)

3. samochód służbowy do celów służbowych

4. praca bardzo rozwojowa

5. praca w międzynarodowym środowisku

6. 70% praca biurowa, 30% praca w terenie

 

Nie podaję nazwy firmy, ale firma mocno działa w branży motocyklowej/samochodowej.

Lokalizacja Tychy/Pszczyna/Bielsko

Proszę o przesłanie CV na adres mailowy [email protected]

 

 

www.motoautostrada.pl zobacz co robią dla Ciebie inni motocykliści

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samochód służbowy do celów służbowych. Czy to zwiększa atrakcyjność pracy? To narzędzie wykonywanego zawodu, jak wnioskuję z ogłoszenia.Co mi po służbowym pojeździe, jak mogę go wykorzystać tylko w czasie pracy. Czekam na ogłoszenia dla kierowców autobusów: służbowy autobus w godzinach pracy. No kuźwa....wywalcie ten punkt, bo wychodzi bezsensownie.

Edytowane przez DEALER

93!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:offtopic:

 

Zawsze lubię ten zapis: "atrakcyjne wynagrodzenie" :biggrin:

Kiedyś obwozili w klatkach ludzi niepełnosprawnych, z karłowatością itp. I to była atrakcja. Teraz dożyliśmy czasów atrakcyjnych wynagrodzeń. Czyli jak w danym miesiącu jest, to masz atrakcje, jak nie to nie. :sad: Smutne w sumie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

He he, widzę, że nie tylko na mnie głoszenie zrobiło wrażenie :biggrin:

Uwielbiam taki bełkot. Zero konkretów ale wyślij CV.

 

 

"Nie podaję nazwy firmy..." no pewnie, taka zajebista firma, że nazwy nie trzeba podawać :banghead:

No i wynagrodzenie prowizyjne nazwane "atrakcyjnym"... No to zależy od stawki i uwarunkowań rynku...

Edytowane przez tadeo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I z lupą trzeba szukać ogłoszeń gdzie podane są stawki startowe. Fajne są jeszcze ogłoszenia z dopiskiem.

 

"Na wiadomości z pytaniem o wysokość wypłaty oraz ile i za co można zarobić, nie odpisuje. Pensje będą zależne od wykonanej pracy"

 

I jak to potem interpretować? Zazwyczaj węsze podstęp, jak w tych jednodniowych prezesach spółek. Oto przykład:

 

http://olx.pl/oferta/prezes-zarzadu-500-pln-za-jeden-dzien-pracy-w-mc-CID4-IDdJg2h.html#5717b6412f

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I z lupą trzeba szukać ogłoszeń gdzie podane są stawki startowe. Fajne są jeszcze ogłoszenia z dopiskiem.

 

"Na wiadomości z pytaniem o wysokość wypłaty oraz ile i za co można zarobić, nie odpisuje. Pensje będą zależne od wykonanej pracy"

 

I jak to potem interpretować? Zazwyczaj węsze podstęp, jak w tych jednodniowych prezesach spółek. Oto przykład:

 

http://olx.pl/oferta/prezes-zarzadu-500-pln-za-jeden-dzien-pracy-w-mc-CID4-IDdJg2h.html#5717b6412f

W ogłoszeniach nigdy już nie podają stawek. Na stanowiska jak moje jest najmniej 20 chętnych na miejsce, jedziesz 3 razy na drugi koniec Polski, spinasz się, bierzesz urlop w pracy, przechodzisz do ostatniego etapu rozmowy i się dowiadujesz że będziesz zarabiać powiedzmy, 1/3 mniej niż do tej pory.

To dopiero chore jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój jedyny dochód to narazie to co na czarno sobie przyrobie i co Tacie w firmie pomoge, w sumie wychodzi tego trochę. Ale jakąś prace na czysto po maturze też trzeba znaleźc. O konkurencje się za bardzo nie martwie, tylko zastanawiam się czy podołam wymogom jak znajde sie w firmie. Jeżeli będzie dobre szkolenie na początek to dam rade wszystko zrobić ale jeżeli o czymś mi nie powiedzą, co jak zrobić a mam coś pierwszy raz w rękach to mogę się zgubić. Najwyżej mnie kopnie roz a porządnie. Uprawnienia do 1kV już mom ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój jedyny dochód to narazie to co na czarno sobie przyrobie i co Tacie w firmie pomoge, w sumie wychodzi tego trochę. Ale jakąś prace na czysto po maturze też trzeba znaleźc. O konkurencje się za bardzo nie martwie, tylko zastanawiam się czy podołam wymogom jak znajde sie w firmie. Jeżeli będzie dobre szkolenie na początek to dam rade wszystko zrobić ale jeżeli o czymś mi nie powiedzą, co jak zrobić a mam coś pierwszy raz w rękach to mogę się zgubić. Najwyżej mnie kopnie roz a porządnie. Uprawnienia do 1kV już mom ;)

Nie ma się czym przejmować, ja od tak z bomby poszedłem robić coś innego niż robiłem wcześniej i nawet jak czegoś nie widziałem to i tak mówiłem że wiem kombinując na swój sposób oraz podpytując innych. Nigdy nie mów na starcie że czegoś nie wiesz, improwizacja i dobre wrażenie to podstawa ;)

 

Ps. To jak z randką.. Nawet jak rozmowa nie idzie to przecież nie będziesz siedział z laską w milczeniu, trzeba kombinować :D

Edytowane przez mort3n
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:offtopic:

 

Zawsze lubię ten zapis: "atrakcyjne wynagrodzenie" :biggrin:

 

To jest nic innego jak "1850zł brutto" ubrane w ładne słowa ;) Każda szanująca się firma poda od razu stawkę godzinową lub stałą pensję a jak ktoś chce dać minimalną krajową to kombinuje bo 99% osób od razu oleje takie ogłoszenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja druga połowa poszła pół roku temu na rozmowę - w ogłoszeniu nic nie było napisane odnośnie zarobków, firma znana, duża w branży. Oczywiście podczas rozmowy zostało zadane pytanie na które osoby przeprowadzające usłyszały 1/2 więcej niż zarabiała w poprzedniej firmie netto (nie miała nic do stracenia i poszła na totalnym luzie), została zatrudniona. Już po pierwszej wypłacie okazało się że dostała więcej niż chciała i dowiedziała się że inni kandydaci chcieli pracować ze stawką o 1,5 tyś mniejszą. W niektóych branżach rozrzut zarobkowy jest na tyle duży że chyba nie chcą ryzykować zatrudniając za minimalną a nie chcą z drugiej strony sypnąć za dużo dukatów, sądze że firma w której zaczeła pracować była przygotowana na jeszcze więszką stawkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

To jest nic innego jak "1850zł brutto" ubrane w ładne słowa ;) Każda szanująca się firma poda od razu stawkę godzinową lub stałą pensję a jak ktoś chce dać minimalną krajową to kombinuje bo 99% osób od razu oleje takie ogłoszenie.

 

No i tu jest cały sęk w tym, skoro kogoś nie stać na zatrudnienie pracownika to niech go nie zatrudnia, a nie szuka murzyna który przyjdzie za grosze i będzie robił za chłopca na posyłki. Ja jakiś czas temu byłem na rozmowie w dużej firmie, stawka godzinowa miała być do bodajże 27zł/h, na rozmowie oczywiście nikt nie umiał mi odpowiedzieć jaka jest normalna średnia którą się zarabia żebym mógł sobie wszystko przekalkulować w głowie czy mi się to opłaca czy nie. No ale cóż.. Jak nie spróbuję to się nie dowiem, pierwszego miesiąca dostałem 18zł/h, drugiego 20zł/h ale byłem tylko tydzień w pracy po czym stwierdziłem że interes do dupy i podziękowaliśmy sobie za współpracę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nigdy nie mów na starcie że czegoś nie wiesz, improwizacja i dobre wrażenie to podstawa ;)

 

można się przejechać :D

 

Ja tak na koparkę poszedłem , paaaaanie jo to nasyp na morzu pod statue wolności sypałem , kobietom staniki rozpinam skarpówką na long reachu i nawet cery nie drasnę , na chwytaku to kanapki z kajzerek sobię robie , rzeczy niemożliwe na poczekaniu , cuda w tydzień liczyłem na stos idiotycznych pytań w stylu czy jak swędzi pańskiego kolegę lewe jajo to zrobi mu pan laskę żeby nie spadała jego wydajność z powodu drapania się po jajku jedną ręka i inne takie co są na rozmowach zawsze i jak odpowiem wszędzie tak i że chciałbym zarabiać 1500 to jutro lekarz pojutrze praca a na robotę trafię to jakoś to będzie , niestety facet był konkretny , wsiedliśmy w jakaś navarę , stoi hitachi na wale przeciwpowodziowym , long reach , skarpówka jak tico na długość , dał mi kluczyki i mówi wie pan o co chodzi ? zbladłem ale próbowałem improwizować niestety odrazu widać było zero preczycji , zero wprawy że pierwszy raz w życiu pracuje takim długim ramieniem , w 15 min zrobiłem to co robi normalny operator w 5 i jeszcze w stanie do poprawki, facet miał cierpliwość grzecznie mi odpowiedzieć -kiepsko to panu idzie niestety nie mogę pana zatrudnić ( ja jakbym był na jego miejscu zajebałbym kopa w dupę takiemu cwaniakowi co traci mój czas i paliwo ) i odwiózł mnie pod bazę a ja spaliłem buraka ze wstydu :D

 

A świat jest mały pracodawcy też spotykają się na golfie czy tam w saunie czy na basenie i gadają o migrujących pracownikach i jeden drugiego potrafi ostrzec że ten to nie ma pojęcia , finalnie może dojść do sytuacji że jednym takim manewrem zepsujesz sobie opcję na dobrą pracę u wszystkich....

 

u mnie kumpel podobnie umoczył dupę jako mechanik samochodowy -niby skończył jakieś zaoczne technikum ale bez praktyki bez pojęcia ( szkoła typu płacisz masz ) jego wiedza to wymiana świec zapłonowych w maluchu , facet go zatrudnił bo naściemniał że wcześniej był w teamie mechaników kubicy i co to nie on , no i przyjechał jakiś wielowahacz na robotę i stary do niego no to bierzemy się do roboty , pokazał mu narzędzia i rób , kumpel blady , zaczął kombinować w ciemno googlując w telefonie co i jak , finalnie wyleciał z hukiem bo złamał 2 klucze , zniszczył klientowi zawieszenie :D

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A świat jest mały pracodawcy też spotykają się na golfie czy tam w saunie czy na basenie i gadają o migrujących pracownikach i jeden drugiego potrafi ostrzec że ten to nie ma pojęcia , finalnie może dojść do sytuacji że jednym takim manewrem zepsujesz sobie opcję na dobrą pracę u wszystkich....

 

Myślisz że nie mają co robić tylko dyskutować po pracy o pracy? W dużych firmach to właściciel nawet nie wie kogo zatrudnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...