Wiesuaf Opublikowano 30 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2016 Witam, Pacjent to KTM LC4 640 Supermoto z 2003. Na gaźniku.Wczoraj pięknie umyłem moto, nie omijając silnika (ale nie że wiadrem po cylindrze, tylko lekkie przetarcie gąbką, potem troszkę wody do spłukania i tyle). Po umyciu odczekał 24h i dziś rano go odpaliłem, przejechałem 13 km do stacji (bez żadnych problemów, szedł jak zawsze), zatankowałem i... nawet nie wyjechałem ze stacji jak mi zgasł. Nie dało się go odpalić, aż do momentu kiedy odpaliłem na pych - dostał wtedy obrotów i zanim zeszły musiałem czekać z minutę (uznałem że go zalałem po wielu próbach kopania). Ujechałem dwa kilometry przy których słychać było nierówną pracę, mimo pełnej mocy i przy mocniejszym hamowaniu zgasł. Potem znów kopanie, pchanie i ogień do domu. Pełna moc podczas drogi do domu, szedł jak trzeba na wszystkich biegach. Znów pod domem, mocniejsze hamowanie do bocznej dróżki - zgasł.I teraz jest dokładnie tak samo, odpala z kopniaka, ale dziwnie, chodzi ale przy hamowaniu (nawet na parkingu przy prędkości rzędu 10km/h) gaśnie od razu. Regulacja wolnych obrotów nie działa (co wskazywałoby chyba na załączone ssanie, ale skąd? na kierownicy jest ociągnięte, a samej dźwigienki nie ruszałem od porannego odpalania)Paliwo na pewno zalałem dobre i jakoś też jest ok, bo tankowałem jednocześnie dwa motocykle i drugi jechał jak zawsze. Jakiś pomysł? Nie bardzo widzi mi się poprawianie kondychy przez ciągłe pchanie motocykla. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemek96 Opublikowano 30 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2016 Brat ma 620 i ma drugie ssanie gdzieś na gaźniku. Może je włączyłeś? Świecę wymieniałeś? Albo gdzieś coś robi zwarcie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiesuaf Opublikowano 3 Kwietnia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2016 Problem jakby rozwiązał się sam. Postał 3 dni w ładnej temperaturze i słońcu i jeździ ok. Zalewa się tylko przy mega mocnym hamowaniu, gdy unosi się tył.Pewnie woda poszła nie tam gdzie trzeba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiesuaf Opublikowano 25 Kwietnia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2016 Jednak problem jest i się pogłębia. Zalewa się przy mocnym hamowaniu plus zdycha przy toczeniu się na wolnych obrotach i nie idzie go odpalić bez pchania. Jak już jedzie to jest ok, pełna moc itp. Wymieniłem świecę i filtr powietrza i nic to nie pomogło. Gaźnika nie ruszałem od kiedy go mam więc nie do końca wierzę że się dawka przedstawiła. Jednak wszystko na to wskazuje. Co mogę sprawdzić przed zaczęciem grzebania w gaźniku? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rogger Opublikowano 26 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2016 Sprawdź poziom paliwa w komorze pływakowej , ew szczelność zaworku zamykanego przez pływak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tasmanski Opublikowano 26 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2016 Moze zatankowales dizla zamiast benzyny .Mial byc usmieszek ale z jakiegos powodu emotikonki mi sie nie wyswietlaja... Cytuj Zubní plomba je velmi často chybně vyslovována jako „blomba“.Slovo se do češtiny dostalo přes německý výraz Plombe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiesuaf Opublikowano 26 Kwietnia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2016 Zrobiłem już kilka baków z takim stanem, więc jakość i rodzaj paliwa nie mają znaczenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SamotnyWilk Opublikowano 27 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2016 Sprawdz studzienkę w komorze pływakowej. Być może dostała się tam woda,,której gażnik nie pociągnie,ewentualnie wykręć gażnik,przedmuchaj i przeczyść kompresorem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiesuaf Opublikowano 2 Maja 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2016 Witam ponownie, Gaźnik wyjęty, wyczyszczony (nie był jakiś mega brudny ale syfu troszkę było), wsadzony ponownie i jest dokładnie tak samo jak wcześniej, jedzie z pełną mocą, ale zdycha przy mocnym hamowaniu i potem ciężko go odpalić nawet z pychu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemek96 Opublikowano 2 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2016 A nie ma ten KTM czujnika położenia? Może jest luźny i jak hamujesz to wyłącza silnik(odczytuje jakby się przewrócił) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M a D a F a K a Opublikowano 3 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2016 A jaki tam gaźnik siedzi? Włoski może? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marek12128 Opublikowano 3 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2016 A jaki tam gaźnik siedzi? Włoski może?O to samo miałem zapytać :P Jak Dellorto to kumpel też miał podobnie raz ciężko palił raz na dotyk wieszał mu się zaworek raz przelewał raz odcinał paliwo , na regulacje też różnie reagował , ogólnie cuda wianki pogonił ten gaźnik i wsadził fcr'a i jest już git chyba z 2 lata. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mike1198 Opublikowano 3 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2016 Ja bym się nie upierał koniecznie na gaźnik, to może być goopia fajka nawet, miałem kiedyś podobnie z powodu samego akumulatora: aku prawie nowy ale jakaś wada chyba fabryczna bo zbierał się w nim osad i czasem ten syf pływał tylko i nic nie robił a czasem wyłączał moto podczas jazdy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nitomen Opublikowano 4 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2016 Mialem dellorto i owszem ciezko palil , potrafil nieorwno na wolnych pracowac , ale jak juz jechal, to bylo ok , gaznik to prosta konstrukcja i jak komora plywakowa ma zasilanie w paliwo , to reszta dzieje sie sama , przeciez nie ma tam zadnej elektroniki czy innej mechaniki .... Jak CI zgasnie w trakcie jazdy , to zatrzymaj sie i sprawdz iskre. Warto profilaktycznie wymienic swiece i przeglad kostek zrobic . Cytuj KomaRR -->Simson S51-->2 x ETZ 250 i 251--->KLR 650 A1--> XR 600R - 94--->Obecnie VFR 800 Fi -98 oraz KTM LC4 620 GS - 98 na FCR 41 http://www.bikepics.com/members/rysiek24/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiesuaf Opublikowano 4 Maja 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2016 Gaźnik Mikuni.Generalnie podczas jazdy jest ok, ale kiedy się w końcu zaleje i zgaśnie przy hamowaniu, to po odpaleniu (z trudem z pychu) jedzie, ale teraz przy schodzeniu z obrotów wyraźnie słychać za bogatą mieszankę - jeśli rozumiecie o co chodzi, takie "buuuuuuuu" :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.