Skocz do zawartości

Nie potrafię się zdecydować...


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie.

Wiem, że tematów tego typu jest dość sporo i ten szczególny nie będzie, ale mimo wszystko zaryzykuję ;).

Otóż stoję przed zakupem dużego motocykla. Póki co jedyne kryterium to marka. Suzuki to mój pierwszy motór, na Suzuki uczyłem się jeździć i zdałem egzamin (MOD1), na Suzuki będę robił dalsze szkolenia, Suzuki zawsze chciałem mieć więc Suzuki zostaje ;).

Jako, że to ma być mój pierwszy poważny sprzęt, ciągle będę celował w coś w miarę taniego - nie będzie szkoda w razie ewentualnego gruza czy parkingówki. Biorę pod uwagę trzy modele

SRAD 750 - podoba mi się jak cholera, od dziecka chciałem mieć to moto i kiedyś na pewno będę miał. Nie wiem tylko, czy to będzie dobry wybór teraz. Nie jeździłem.

SV 650 - miałem okazję się nieco pokulać, podoba mi się dół, podoba mi się dźwięk, wyważenie. Tylko golas, bo S wygląda jakby był projektowany przez pedała (mówię o tych okrągłych). Do tego zajebiste heble, ale jakieś lipne przednie zawieszenie...?

Bandit 600 - :D :D też gloas, ewentualnie bym dorzucił jakiś kawałek plastiku żeby przykryć zegary. Ciężki kloc, raczej niezbyt poręczny, zawieszenie niemal takie same jak w En-125, ale lubię dziada. Na dłuższą metę dość przyjemnie mi się tym jeździło.


Miał może ktoś okazję jeździć na tych (wszystkich) sprzętach? Jak Waszym zdaniem wypadłoby porównanie? Nie mam zamiaru pozbywać się 125, ta zostanie jako motór awaryjny czy na bardzo lipną pogodę typu śnieg itp, ale generalnie jeździłbym na tym większym, czyli wchodzą w grę dość podłe warunki pogodowe.


Moje oczekiwania są może nie do końca zbalansowane. To moto ma służyć jako środek transportu do roboty - czyli powinno być w miarę zwinne w mieście, na dalsze wypady z pasażerką i małym bagażem (plecak, może tankbag), ale także na śmiganie po winkach czy różne dziwne zabawy typu nauka gum czy stoppie (tutaj wiem, że SV powinno odpaść ze względu na smarowanie). Tor póki co sobie odpuszczę, może w przyszłym roku bo teraz i tak już jest za mokro ;).

Poza tym, jak wygląda awaryjność i serwis tych motocykli? Na jak długo starczają opony itp? Który będzie najdroższy w naprawach?


Do tej pory wybór wydawał się dość prosty - SRAD i koniec, ale w tej chwili po prostu zgłupiałem. Domyślam się, że na nim miałbym najwięcej zabawy, ale nie jestem pewien czy nie skończy się tak, że będzie stał w kuchni, a ja dalej będę jeździł En-ą (bo pada, bo ślisko, bo to czy tamto). Wiem, że są ludzie używający go do wszystkiego, tak jak ja używam 125, ale czy to ma w ogóle jakiś sens? Może odpuścić i wziąć SV, prosta konstrukcja, gabarytowo mi odpowiada, można to myć na stacji i w razie gleby plastiki nie zmuszą mnie do sprzedania nerek partnerki? Czy może poczciwy Bandyta?


Mam jeszcze kilka dni na zastanowienie się, zakup też nie będzie dokonany jakoś mega szybko, więc chciałbym sobie wszystko poskładać do kupy, żeby później nie żałować. Jeśli chodzi o pozycję, to przy moim wzroście można raczej odpuścić porównania, bo na wszystkich motocyklach jakimi jeździłem czułem się dobrze ;).


Z góry dzięki za wskazówki.
Pozdro
Tomek

"Suzuki maj motór maj lajf"
En-125 2a '05 | GPZ500S '89 | Bandit 600N '97 | ZX-6R '96 | En-125 2a '05

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

srad750 to odrobinę za dużo na przesiadkę ze 125tki

a przede wszystkim totalnie nie rozumiem kryterium marki - to tak jakbyś raz zjadł pomidorową i do końca życia nawet nie spróbował żurku, flaków czy grochówki :)

Zestaw naprawczy zacisku hamulcowego Brembo BMW R850 R1100 K1200 K100 K1 K1100

https://allegro.pl/oferta/zestaw-naprawczy-zacisku-brembo-przod-bmw-r-1100-850-k-1200-gs-r-rs-s-rt-lt-14830948090

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz Konrad, prawko robiłem na 600-kach (Bandit, Hornet, ER-6N, FZ6, SV650), kolejne szkolenie też na 125 nie będzie (już za kilka dni jak nic mi w pracy nie wypadnie), więc nie będzie to taki typowy skok od 125 do 750, choć oczywiście rozumem, nawet po części się zgadzam ;) i nie upieram się na SRADa. Liczyłem, że tutaj pomoże mi instruktor, bo w końcu widział co potrafię, a on mi po raz kolejny powiedział, że dam radę na wszystkim, więc mam kupić co mi się podoba.

Co do kryterium marki - nie pytaj mnie o logiczne wytłumaczenie, bo takowego nie mam ;). Na pewno nie będzie to moje ostatnie moto i na pewno nie będę jeździł tylko na Suzuki.

Wydaje mi się, że to przez fakt największej styczności z tą marką i tyle. Moja mała Suza nigdy mnie nie zawiodła.

Edytowane przez Major87

"Suzuki maj motór maj lajf"
En-125 2a '05 | GPZ500S '89 | Bandit 600N '97 | ZX-6R '96 | En-125 2a '05

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też nie rozumiem kryterium wyboru marki, no ale co tam :)

Jak moto ma służyć przede wszystkim do użytku codziennego, w sensie dojazdów do pracy i małych wycieczek, to raczej SRAD najwygodniejszy nie jest. Wydaje mi się, że jakiś golas ze względu na pozycję bardziej by Ci podpasował.

 

Pozdr.

F.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już to bym celował w SV 1000 wersja S ........ a drugi faworyt to oczywiście Bandyta .......... elastyczny, oszczędny ...... jak kupić SV czy Bandytę to daj znać mam kilka plastików do nich tuningowych ..... owiewki jakies, pługi itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Panowie za wypowiedzi ;).


Klod, na pierwsze poważne moto lytra nie będę brał ;). Ubezpieczenie by mnie zjadło, bo mam tylko rok zniżek. A co do akcesoriów, dam znać, jak będzie Ci się chciało bawić z pakowaniem i wysyłką to może się dogadamy.


To forum to pierwsze miejsce, gdzie ludzie odradzają mi SRADA ;). Jednak odpuszczę póki co i faktycznie poszukam moto bardziej użytkowego. Pytałem kilku właścicieli na gejbuku jak to się zachowuje w silnych ulewach i ogólnie podłych warunkach, żaden nie był w stanie mi powiedzieć, bo nikt w takich warunkach nie jeździ. Albo fury albo coś mniejszego ;).

Pozostaje zatem polowanie na SV lub Bandita. O ile Bandit będzie tańszy, o tyle SV jednak bardziej do mnie przemawia - wspomniany dźwięk, masa, ogólne gabaryty (też ważne, bo moto dołączy do dwóch obecnych w kuchni :D). Za kilka dni będę dokładnie wiedział jaki mam budżet i zacznę powoli szukać.

"Suzuki maj motór maj lajf"
En-125 2a '05 | GPZ500S '89 | Bandit 600N '97 | ZX-6R '96 | En-125 2a '05

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest spora różnica w reakcji na manetę przy niższych obrotach pomiędzy SV650, a GSF600.

Ten drugi jest niby cięższy, ale jak to rzędówka - bardzo potulny i łatwy do opanowania na mokrym. SV-ka, jak każda V-ka potrafi być bardziej nerwowa i na mokrym przy zimnych gumach będziesz musiał bardziej uważać i ostrożniej obchodzić się z gazem. Osiągi w sumie oba mają podobne, ale szczegółowo nic nie powiem, bo jeździłem czymś takim dawno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze tak powiem delikatnie, ciagnij sie ;). Moja orientacja nie jest watpliwa, ale chetnie dowiem sie, co definiujesz jako piekno (w domysle zapewne piekne moto)

 

Geni, Tadek

 

ponownie dzieki za wskazowki.

"Suzuki maj motór maj lajf"
En-125 2a '05 | GPZ500S '89 | Bandit 600N '97 | ZX-6R '96 | En-125 2a '05

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weź też pod uwagę,że bandzior ma solidną stalową ramę. Założysz gmole albo crash pady i w razie gleby podniesie moto i pojedziesz dalej...

Się zgadza, ale bandit jest zdecydowanie bardziej bezpłciowy a SV charakterny :)

 

Pozdr.

Fl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...