Pierwszy "rumak" w budżecie ok.5tyś zł

[kwasiarz]

Witam serdecznie
Jestem nowy, ale już nie taki młody i potrzebuję waszej pomocy w zakupie pierwszego sprzętu. Poczytałem deczko podobnych tematów ale jak na złosć wiekszosć miał większy budżet a tam łatwiej coś wyhaczyć.
Mam na sprzedaż/zamianę swój kozacki rower. Zamiana na motor pewnie nie wyjdzie ale mam chętnego na zakup. Powinienem dostać ok. 5,5-6tyś zł i tyle mniej więcej chciałbym przeznaczyć na motocykl.
Dzisiaj nastąpił przełom i moja żona wyraziła swoją opinię co myśli o tym pomyśle (dotychczas z dziwną miną milczała). Po przedstawieniu kilku moich pomysłów wiem, na co nie wsiądzie. Inne myślę do przełknięcia i jak się przekona to będzie dobrze.

Na motorze nie siedziałem od czasu studiów tj.13 wiosen a i wtedy to też tylko sporadycznie na sprzęcie kumpla.

Mam niecałe 180cm i waga ok. 75kg (w polocie i do tego z sześciopakiem w garści).
Do rzeczy: na początku szukałem czegoś z turystycznych i choperów. Ale, że większość nawet turystycznych przypomina "ściganty", których nie lubię to w większości odpadają.
Bardzo podobają mi się takie sprzęty: Suzuki Intruder 125, Honda Shadow 125, Suzuki maruder 800, Intruder C/M800. Znalazłem też jakiegoś Hyosung GV 250.
Nie musi być "raketa" bo chciałbym spokojnie, kulturnie sunąć po drodze ale dobrze by było, abym z żoną "na plecach" mógł wyprzedzić jakiegoś tira czy zawalidrogę. A boje się, że te wersje 125cm3 mogą nie dać rady.
Największy problem to cena. Mój budżet skromny, mogę deczko nagiąć (coś dorzucić) ale biorąc pod uwagę jeszcze zakup kasków, jakiś niedrogich ciuchów, potrzebnych dodatków to wolałbym raczej nie dokładać.
Spodobał mi się jeszcze suzuki VX800, chociaż to już bardziej turystyczny to ma coś w sobie z linii choperów. Ten jest w moim budżecie i można coś wyhaczyć nawet taniej. Tylko nie wiem, czy warto.
Będę dźwięczny Panowie za jakieś podpowiedzi z waszych doświadczeń. Co będzie dobre na początek przygody z motocyklem, a tak, aby się nie zrazić tylko wręcz przeciwnie.
Z góry dziękuję.

Robert

 

[j.marcin]

Jak nie chcesz się zrazić,a będziesz śmigał z żonką to jak sam napisałeś odpuść 125ki.

[Quanti86]

Może duże varadereo? Nie wygląda jak typowa szlifierka i do dalszej turystyki się nada.

[LORD VADER]

Jak chcesz słabego czopsa na począek to vt600 . We dwoje jakoś ujdzie ... Choc ja wolałbym starsze wersje 500/700 bo mocy sporo w porównaniu z "nowym" vt600 .

[kwasiarz]

Zadam takie pytanie: czym taka vt600/500/700 róźni się od shadow, suzi maruder vz800 itp?

Pytam bo patrząc na foty szczególnie z kierowcą to mam wrażenie, że maruder, shadow są dłuższe i wyższe. Na vt motocyklista wygląda (bez obrazy) jak na zabawce. Kierownica jest jakoś bliżej, siedzisko niżej umieszczone, że kolana wiecznie zgięte.

Który jest lepszy do prowadzenia (chodzi mi o komfort jazdy, manewrowania na postoju)?

Poniżej wrzucam dwie foty aby zobrazować o co mi chodzi i jaki "kształt" motocykla mi się podoba.

Pierwsza "fota 1" to jest to. Taki mi się strasznie podoba.

 

Drugi "fota 2", który mi się nie podoba. Motocykl (chyba 700) wygląda jak mała zabawka dla dużego chłopca. Śmiesznie.

 

Przepraszam, jak wklejając foty z neta naruszyłem czyjąś prywatność lub regulamin. Chcę tylko zobrazować, o co mi chodzi.

[Major87]

A idzie kupić duże wiadro za 5-6k w Polsce? Pytam z ciekawości, zawsze myślałem, że to dużo droższy sprzęt.

Ja wypowiem się po raz kolejny na temat 125 na początek. Jeżeli możesz, odpuść. Niby da się jeździć daleko i z pasażerem, ale jednak brakuje mocy. Wyprzedzanie pod górkę to masakra, jazda w silnym wietrze również. Do tego te pierdziele są małe i szybko się z nich wyrasta.

Ja śmigam na swojej małej Suzie En-125 już ponad rok, przejechałem kilka mil, najdłuższy mój odcinek to 465 w jeden dzień (w sumie nakręcone ponad 25k od czerwca ubiegłego roku). Niby można robić wszystko to, co na dużym moto, ale jednak to nie to samo. Jej największa zaleta to bezawaryjność (z wyjątkiem lag :P) i bardzo małe spalanie. Nie powiem, wczoraj śmigałem z moją panną i dało radę wyprzedzać nawet poza miastem, ale tutaj dużo brakuje.

Może warto rozejrzeć się na początek za nieśmiertelnym GS500 lub czymś podobnym? Ja osobiście nie potrafię się znaleźć w typowo armaturowej pozycji. Miałem okazję się przejechać i oddałem to znacznie szybciej niż na to wsiadłem :P.

[LORD VADER]

Zadam takie pytanie: czym taka vt600/500/700 róźni się od shadow, suzi maruder vz800 itp?

Pytam bo patrząc na foty szczególnie z kierowcą to mam wrażenie, że maruder, shadow są dłuższe i wyższe. Na vt motocyklista wygląda (bez obrazy) jak na zabawce. Kierownica jest jakoś bliżej, siedzisko niżej umieszczone, że kolana wiecznie zgięte.

Który jest lepszy do prowadzenia (chodzi mi o komfort jazdy, manewrowania na postoju)?

Poniżej wrzucam dwie foty aby zobrazować o co mi chodzi i jaki "kształt" motocykla mi się podoba.

Pierwsza "fota 1" to jest to. Taki mi się strasznie podoba.

fota 1.jpg

 

Drugi "fota 2", który mi się nie podoba. Motocykl (chyba 700) wygląda jak mała zabawka dla dużego chłopca. Śmiesznie.

fota 2.jpg

 

Przepraszam, jak wklejając foty z neta naruszyłem czyjąś prywatność lub regulamin. Chcę tylko zobrazować, o co mi chodzi.

To fakt , vt500//700 wygląda jakby miał zaraz schowac się w dupie kierownika ale moc jest. Co do 600 to się nie zgodzę - jakieś tam "gabaryty" są a prowadzi się jak rower.

Ale fotka nr.1 wyraźnie wskazuje kierunek jaki Cię interesuje - VZ800 czyli "cruiserowate" , VS800 to czoperowate , oba w tym budżecie będą niemal niemożliwe do kupienia . Możesz jeszcze pierwsze modele VN800 obejrzeć.

 

Tu maruda http://olx.pl/oferta/suzuki-marauder-800-okazja-CID5-IDbcvKJ.html#923a99bc4e

Tu vn http://olx.pl/oferta/kawasaki-vulcan-vn-800-custom-doinwestowany-w-ciaglej-eksploatacji-od-motocyklisty-CID5-IDbLvxR.html#0308279fce

 

Aha , zdjęcie nr.1 to DragStar1100 (?) , ale nawet jego mniejszy brat 650 (tez wygląda "tłusto" - i to koniec zalet ) wyjedzie ci grubo poza budżet .

Edytowane 21 Września 2015 przez janosikkk

[tadeo]

W Twoim (aczkolwiek z koniecznością naciągnięcia) budżecie patrzyłbym raczej na suzuki vz800 marauder.

Druga opcja, to kupić jakiegoś nakeda na sezon-dwa, a następnie celować już w motocykl jaki będzie Ci się podobał.

[kwasiarz]

Dzięki janosikkk za wyjaśnienie odn. różnicy w choper a cruiser. Teraz wiem, że interesuje mnie typ cruiser.

 

Co oznacza stwierdzenie: armaturowa pozycja?

 

Panowie, a jak jest z tymi teoretycznie po środku czyli pojemnościami 250cm3? Mam na myśli coś takiego jak Romet 250, JL 250 i inne im podobne? Czy taka pojemność już coś poprawia? Bo po oblukaniu spec. technicznych większych różnic od 125 nie ma. Niby 100cm3 więcej ale dużych zysków z tego tytułu nie ma.

 

Spoko, dzięki za podpowiedzi. Ta GS500 w wersji naked ujdzie ale o wiele, wiele bardziej podoba mi się suzuki VX800. Ma on coś w sobie, nie umiem tego określić. Ma coś z lini criuserów ale bardziej wygląda jak naked. Mam takiego do wzięcia z swojej "wiosce" za 3,5tyś z 93r. Nie wiem czy warto. MOże jeszcz wyda coś przynegocjować po oględzinach. Podobno ostro korodują ramy, wydech i trzeba pamiętać o jakiś "kranikach".

[Qadrat]

Jak chcesz sprawnie przemieszczać się z pasażerem i bez obaw wyprzedzać tira jadącego 80km/h to nie baw się w 125, 250. A już na pewno nie te chińskie cuda tyupu Romet itp.

Skoro podoba się VX800 to spodoba się też Zephyr 550.

[tadeo]

VX 800 to całkiem fajna opcja, ale jak na swoją masę ma dość słabe hamulce.

[volumax]

Pomimo że jestem przeciwnikiem wszelkiej maści Chińczyków to jednak mój kumpel kupił w zeszłym roku Rometa i jakoś do dnia dzisiejszego jeździ i nie ma problemów jest wręcz zadowolony a nawinął już ponad 5 tyś km. W piątek wybiera się do mnie na mazury trasa ponad 200 km . Pojemność sprzęta 125.

Nie chodzi o to abym namawiał kolegę na 125 bo uważam że jeśli ma prawko to powinien pomyśleć nad większym jeździdłem ale nie odrzucał bym definitywnie Chińskiej myśli technicznej bo jednak jakość powoli się podnosi i nie można generalizować że wszystko co Chińskie to złom

Edytowane 21 Września 2015 przez volumax

[LORD VADER]

 

 

Panowie, a jak jest z tymi teoretycznie po środku czyli pojemnościami 250cm3? Mam na myśli coś takiego jak Romet 250, JL 250 i inne im podobne? Czy taka pojemność już coś poprawia? Bo po oblukaniu spec. technicznych większych różnic od 125 nie ma. Niby 100cm3 więcej ale dużych zysków z tego tytułu nie ma.

 

Wystarczy rzucić okiem na katalog i już widzisz że 125ccm ma 20% mocy mniej niż japońskie 125

Za płotem mam Junaka 131 , w katalogu 10KM a powyżej 80km/h trudno go rozpędzić , z górki ciut poniżej 90km.h i to był absolutny max..

[kwasiarz]

OK Panowie, odpuszczamy temat małych 125-250. Też widzę, że cenowo to samo a jak kupię i wyjdzie, że nie ma czym jechać (brak mocy) to na bank się zniechęcę i wrócę do rowerka.

Qadrat- może być ten Zephyr 550. Tylko ja patrząc pod kątem świerzka lukam na eksploatacje, możliwości podłubania czy napraw. VX800 jest na wałku, dla mnie to ogromny plus bo prawie bezobsługowy. Silniczek dwuculinrowy też jakby mniej elementów i potencjalnych miejsc awarii niż przy rzędowej czwórce (zephyr).

[tadeo]

Nic bardziej mylnego. To nie ilość cylindrów, a konstrukcja silnika stanowi o jego potencjalnych kosztach napraw. Jak chcesz taniego i wiernego rumaka,to popatrz na bandyta 600. Niezniszczalny olejAK,prosta konstrukcja i masa części...