Skocz do zawartości

Kombi dające frajde z jazdy


HARPAGAN
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

A to powiedzial kto ?

 

Jarzabek ? :icon_mrgreen:

 

Duzy silnik, aby lepiej wode trawil

 

duze kola, abys czul kazde laczenie asfaltu i plomby Ci z zebow powypadaly

 

Co do Audio, to moge sie zgodzic, tyle, ze to tez nie najwazniejsze

 

A potem nie stac na przeglad czy jakakolwiek wymiane elementow.

 

Jak sie kupuje uzywana fure, to trzeba miec na dwie - trzy nowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yuby, ja nie jestem niskiego wzrostu i nie musze nadrabiac fura.

 

Ciesze sie, ze stac Cie na takie Auto, mnie na nie niestac, ale z drugiej strony nie jezdze moimi furkami 5 lat, wiec mnie to nie za bardzo interesuje a gwarancje moge sobie w razie potrzeby za 200,- Jurkow przedluzyc.

 

540 lafna furka

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Mlody jeszcze jestes i malo przezyles.

 

Jest jeszcze opcja, ze 70 tys. pln'ow moze nie starczyc, kwestia tylko na jakiego strucla sie trafi.

 

 

 

 

Chyba Cię pogieło, za 70 tysi to można kupić drugie takie same auto więc nie pierdziel że nie wystarczy na naprawę nawet najgorszego strucla.

Why... So... Serious

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakieś 3 lata temu towarzyszyłem czasami koledze w jego pracy. Odbierał samochody z firm, dostarczał do serwisu, a później z powrotem do firmy. Kilka razy się zdarzyło odprowadzać samochody do komisu - nie do jakiegoś Pana Mietka tylko go znanych i szanownych. Dominowały auta z grupy vag. To czy się pierdoliły z powodu wad kiepskiego wykonania czy też z racji braku szacunku do powierzonych samochodów nie ma znaczenia, ale czy to audi, vw czy skoda, wszystko je**ło się w ten sam sposób. Szczególnie te topowe odmiany.

 

Pamiętam historię pewnego passata z, chyba b6, z 2009 roku. Trzy lata temu miał nastukane 215000 km, czyli śmigał ok 70k km rocznie. Jedyne zużycie, które było widoczne to lekko zużyty fotel kierowcy, no i był czymś zaczepiony, no ładnie to nie wyglądało. Pracownik komisu powiedział, że z takim przebiegiem ten samochód to za 5 lat może się sprzeda, więc trzeba zrobić korektę na ok 90-100k km. Fotel się wymieni i pójdzie w kilka dni. Zrobiliśmy sobie zdjęcie VIN z dowodu rejestracyjnego, po 2 dniach fura była wystawiona w necie, zgodnie z zapowiedzią skręcona do 87k km. No laleczka, nowe siedzenie itd. Oczywiście jeden z droższych dostępnych. Zadzwoniliśmy posłuchać bajek - samochód używany w firmie, menadżer dojeżdżał do pracy z gdzieś z pod Warszawy etc. Przebieg oryginalny. Z późniejszej historii wie, że Passat został w 2014 roku sprzedany z uszkodzonym silnikiem - padło turbo, silnik spalił cały olej, a licznik pokazał 120k km :-P. Jak znajdę zdjęcia książki serwisowej to wstawię. W każdym razie auto tyle samo miesięcy było w ruchu co stało w warsztacie :-)

 

Niestety pewne samochody są tylko nowe z salonu, ale tu też są wyjątki (np szpachlowanie po szkodzie w transporcie). Niestety jeszcze przez wiele lat kultura sprzedaży samochodów u nas będzie kulała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napiszę krótko i na temat. Szukam auta do którego zapakuje się z dzieckiem, wózek itd...

Pod uwagę biorę BMW e61 530d, Audi A6 (tu nie wiem jaki silnik wybrać, chciałoby się 4.2 rocznik 2005-2007) no i z braku laku ewentualnie Passat 2.0 Tdi, albo 3.2 Fsi. Auto ma dawać trochę frajdy z jazdy i nie stwarzać dużo problemów podczas eksploatacji. Jazda to przeważnie miasto, odcini ok 10km w jedno stronę, weekendowy wypady za miasto i 2-3 razy w roku trasa PL-DK. Macie jakieś doświadczenia z ww samochodami?

 

Dlaczego nie bierzesz pod uwage Subaru Legacy GT wagon ( silnik 2.5 turbo, lub 3.5 benzyna ) ?

I sie zaladujesz i bedziesz mial frajde z jazdy.

 

Jeszcze jedno o czym zapomnialem - moje 05 Legacy L ze zwyklym silniczkiem 2.5 l ( 175 KM ) daje mase frajdy z jazdy i na razie przy 300 tys km wymienilem w nim tylko opony i olej. A woze nim wszystko jak ciezarowka :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba Cię pogieło, za 70 tysi to można kupić drugie takie same auto więc nie pierdziel że nie wystarczy na naprawę nawet najgorszego strucla.

 

Limo

 

Tak jak powiedzialem, mlody jestes i malo widziales, Zapytaj Montera o Murano i skrzynie biegow. JA sam do jednago auta wstawialem 3 silniki i kosztowalo 2 razy tyle co uzywane Auto ( znaczy jeden silnik tyle co 2 uzywane furki :icon_mrgreen: )

 

Za nastepn e70 kola kupujesz nastepnego zloma i usterka sie powtarza - nazywa sie to Pech :icon_mrgreen:

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A myślałeś nad wariantem kupna nowego auta?

Konfigurujesz np. nową octavię w salonie w Polsce. Fajną wersję zbudujesz za ok 80-90 tys. brutto, ale Ty z racji wywozu auta za granicę płacisz netto (odejmujesz 23%) podatek i rejestrację robisz u siebie na miejscu i jeździsz.

Nadgraniczni Niemcy upodobali sobie ten wariant...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość komandosek

Yuby, co Ty mówisz. Za 140k kupisz dobrze wyposażoną Octavię RS 230.

 

Zamawiasz, potem czekasz ledwie 8miesięcy bo nie wyrabiają się z zamówieniami i masz zajebiste auto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yuby - nie wszyscy potrzebują DSG i 4x4, a to niestety mocno winduje cenę. Diesel dzisiaj też jest mocno przereklamowany... Ale co kto lubi.

A za 170 tysi miałbym nowego Superba w wersji L&K... A dla Ciebie to też pewnie bieda wersja... Mnie by w pełni zadowolił!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

K-S idąc tokiem rozumowania, że mam ograniczenie 80 km/h na zwykłych drogach, których jest tu bardzo mało i 130km/h na autostradzie nie powinno się kupować mocnego auta jest błędne. W PL raptem o 10km/h więcej można, to co? Wszyscy którzy mają więcej niż 100KM są "głupcami" którzy utopili kasę bo nie wykorzystują potencjału auta? Poza tym, nie ma dużo autostrad w PL i niektórzy nawet na oczy ich nie widzieli. Wychodzi na to, że 1.6 tdi jest dla mnie i to niekoniecznie bo krótkie odcinki będę jeździł.
W Dk po sprowadzeniu auta trzeba zapłacić ok 120-150% podatku rejestracyjnego od ceny rynkowej w EU.

 

Subaru jest tu nieosiągalne z 3.0 H6

540i, ciężko trafić.

Edytowane przez HARPAGAN

Bogaci są fajni i w miarę uczciwi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

K-S idąc tokiem rozumowania, że mam ograniczenie 80 km/h na zwykłych drogach, których jest tu bardzo mało i 130km/h na autostradzie nie powinno się kupować mocnego auta jest błędne. W PL raptem o 10km/h więcej można, to co? Wszyscy którzy mają więcej niż 100KM są "głupcami" którzy utopili kasę bo nie wykorzystują potencjału auta

 

Harpagan

 

A jest wykorzystywane ? Osmiele sie stwierdzic, ze co najwyzej na przyspieszeniu od zera do.....

 

Mi to rybka, jak ktos musi takie miec niech ma, tyle, ze obecnie wole zawsze kupic mlodsze z mniejszym silnikiem. Pociesz sie, ze kiedys wolalem, starsze z wiekszym silnikiem :icon_mrgreen:

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...