Nowy samochód - zakup w innym mieście

[konrad1f]

Ryhu, Madness - nie wiem czy czytacie ale Zalmen chciał załatwić wszystko za jednym zamachem - tzn. pozostawić stare auto w rozliczeniu

[filipr]

Własnością banku może być tylko chyba wtedy gdy brany jest w leasing albo w kredyt, ale wtedy rejestruje go bank. Odnośnie tego co napisał Ryhu - tak też się da. Jeśli pojazd jest nowy, faktura zapłacona, to,dealer wysyła papiery kurierem i można zarejestrować i jechać z tablicami po odbiór fury nawet na drugi końiec Polski. Uwaga - dniu rejestracji trzeba wykupić ubezpieczenie OC. Tyle, że autor tematu nie chce ryzykować takiego rozwiązania, bo będzie musiał jechać dwa razy - raz na wycenę własnej fury a drugi raz po odbiór nowej...

 

Pozdr.

F.

[konrad1f]

Własnością banku może być tylko chyba wtedy gdy brany jest w leasing albo w kredyt, ale wtedy rejestruje go bank.

wyobraź sobie, że dealer też może od importera/producenta brać pojazd "na kredyt" ;) Edytowane 14 Lutego 2015 przez konrad1f

[filipr]

wyobraź sobie, że dealer też może od importera/producenta brać pojazd "na kredyt" ;)

Dobra, wyobrażam to sobie chociaż z trudem :) Skoro jednak piszesz, że tak jest to zakładam że tak jest. Tylko czy w takim przypadku dealer może sam zarejestrować pojazd? W sensie nie będąc właścicielem.

 

Pozdr.

F.

Edytowane 15 Lutego 2015 przez filipr

[konrad1f]

no raczej nie :)

nie jestem pracownikiem salonu ale wyobrażam sobie to tak:

klient kupuje, dealer rozlicza się z bankiem/instytucją finansową i wydaje papiery klientowi, który rejestruje sobie sprzęta

[filipr]

A tak to w porządku. Autor wątku chyba jednak odpuścił i załatwia sprawę na dwa wyjazdy ;)

 

Pozdr.

F.

[konrad1f]

no chyba, że da upoważnienie Mongorowi a on opierdzieli wycieczkę do macierzystego wydziału komunikacji i wróci do salonu w czasie gdy Zalmen będzie popijał kawę u dealera przyjmującego jego stare auto

[volumax]

Kupowałem nowe auto w Katowicach w salonie. Zapłatę za auto opłaciłem przelewem na podstawie faktury którą diler przesłał emailem. Potem wysłali mi kurierem kwity. Dymasz z tym do swojego wydziału komunikacji po blachy i tymczasowy dowód.Dogadujesz z dilerem ubezpieczenie oc obowiązkowe ac jak chcesz opłacasz na miejscu lub przelewem (deler ma zazwyczaj możliwość ubezpieczenia lub współpracuje z agentem) . Potem tylko czekasz aż diler do ciebie zadzwoni i powie że auto do odbioru. Przyjeżdżasz pijesz kawkę oglądasz piękne autko i do domu. wszystko na temat.

Jak kupowałem motocykl to nawet w salonie nie byłem tylko załatwiłem to tak samo a moto przywieźli mi do domu pod garaż.

Edytowane 16 Lutego 2015 przez volumax

[konrad1f]

Kupowałem nowe auto w Katowicach w salonie.

...

wszystko na temat.

...

odnośnie zakupu nowego auta - pogratulować ;)

co do "wszystko na temat" - może i tak jest ale nie na ten temat :P

[_Monter_]

Mamy numery próbne, które wydaje WK na podstawie wykupionego OC. Jedziesz z takimi blachami do dilera i po problemie. Konkrety w WK.

Takie blachy bierze się na dowóz auta z Niemiec do Polski na ten przykład.

[zalmen3]

Kurcze, dzięki za odpowiedzi. Pisałem do nich i dostałem odpowiedź w stylu "będzie Pan zadowolony", czyli żadnych konkretów, ale mam się nie martwić, tylko przyjechać. Będzie trzeba się chyba zatem wybrać, oczywiście po powrocie z "obozu pracy". No a czasu jeszcze trochę jest, to może na ten mniej rozsądny dodatkowy rabat pójdzie i jednak się ku niemu skłonie :)

Albo pewnie mi oba ktoś sprzątnie sprzed nosa i zostanę ze starym :D

[volumax]

przepraszam bardzo ale gdzie napisałem nie na temat ???? konkretnie bo moim zdaniem wszystko co napisałem jest na temat a za gratulacje dziękuję.

[konrad1f]

przepraszam bardzo ale gdzie napisałem nie na temat ???? konkretnie bo moim zdaniem wszystko co napisałem jest na temat a za gratulacje dziękuję.

przeczytaj pierwszy post z tematu, czynność powtórz a jeśli w dalszym ciągu nie zrozumiesz to daj sobie spokój bo i tak nic to nie da, także szkoda czasu ;)

Edytowane 16 Lutego 2015 przez konrad1f

[Gość lysy79]

Kurcze, dzięki za odpowiedzi. Pisałem do nich i dostałem odpowiedź w stylu "będzie Pan zadowolony", czyli żadnych konkretów, ale mam się nie martwić, tylko przyjechać. Będzie trzeba się chyba zatem wybrać, oczywiście po powrocie z "obozu pracy". No a czasu jeszcze trochę jest, to może na ten mniej rozsądny dodatkowy rabat pójdzie i jednak się ku niemu skłonie :)

Albo pewnie mi oba ktoś sprzątnie sprzed nosa i zostanę ze starym :D

Kolego w 21 wieku są już telefony w najbardziej zapadłej dziurze :blink: .

Jak nie wiesz gdzie dzwonić to podpowiem, do salonu.

[Staszek_s]

To tylko dodam, że prawie każdy dealer pojazdów korzysta z linii kredytowej i większość aut stojących fizycznie w salonie jest zakupionych od importera właśnie ze środków z tej linii. W niczym to jednak nie przeszkadza w procedurze sprzedaży i bank nie figuruje w dokumentach rejestracyjnych jako właściciel na żadnym etapie.

Oczywiście zakup finalny przez klienta docelowego takiego pojazdu na kredyt to inna inszość.

A "jednodniową" transakcję chyba da się ogarnąć z pomocą tablic tymczasowych we właściwym dla siedziby dealera urzędzie komunikacji.