Skocz do zawartości

szukam kogoś bardzo gramotnego w przepisach odnośnie rejestracji zabytków i dziwolągów


michoa
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

nie będzie pochwalony na wieku wieków

Panowie zastanawiam się nad rejestracją swojego 3 kołowego traktora ( coprawda baba zepsuła koło , okazało się bezdętkowe , jest dziurawe jak sito ale ogarnę temat i mogę mieć dzięki temu roszczenia o kolejną flaszkę więc to nie problem ) no i po 3h studiowania 1234556678 forów , przeczytaniu 1234545767 tematów dalej nic nie wiem. Szukam kogoś gramotnego kto na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego powie mi czy warto się bawić i oszacuje koszty , generalnie sytuacja jest bardzo trudna ale wierzę że jeśli chcę się zakuć w kolejne dyby systemu ( kolejne obowiązkowe OC i przegląd do pejcza zmuszającego do pracy ) to miłościwie panujący nam rzal i bul mi na to pozwoli tylko nie wiem jak się za to zabrać.

 

Sytuacja jest dosyć trudna bo

-nie mam żadnej umowy kupna sprzedaży ( jestem w posiadaniu tego badziewia około 4 lat , nie boję się włożyć wacka pod otwartą gilotynę w pisaniu wszelkich oświadczeń że nie ukradłem )

-to jest dwusuw ( jestem w stanie go wygłuszyć , prawdopodobnie założyć lusterko stop i migacze ale podobno 2T nie wolno już wcale rejestrować )

-nie bardzo chciałbym to rejestrować jako zabytek ( zabytek należy utrzymywać w przyzwoitym stanie , nie może jechać do wesela , nie wolno modyfikować , zresztą mój chyba się do 80 czy 90% oryginału nie łapie bo trochę rzeczy jest dłubniętych )

 

Ktoś z forum jest w tym totalnie biegły ? Wild jest chyba bardzo biegła bo pasjonuje się ruchlacami może kwiaty i vodka i ładny uśmiech i coś doradzi ?? Klepnę jej pw choć ona no forum chyba od 100 lat nie wchodzi....

 

Byłem w moim wydziale komunikacji , miła i dosyć ładna praktykantka powiedziała mi że pojazdu bez homologacji (to 3 kołowe coś nigdy nie miało homologacji drogowej w żadnym kraju ) i bez umowy kupna-sprzedązy lub darowizny nie da się zarejestrować i to mnie zasmuciło ale gdybym wiedział że jest sens to bym walczył, praktyka pokazuje że nieraz urzędy nie znają przepisów i po 1234567 odwołaniach na piśmie sprawa jest do wygrania tylko muszę wiedzieć że warto.....

 

W grę wchodzą lekko śliskie rozwiązania , może nie tak jak seks z nieletnią na schodach komendy policji , ale coś tak delikatnie możemy nagiąć , do obgadania na pw

 

Oczywiście nic za darmo-tylko tyle że chcę kogoś gramotnego a nie wezmę pierwszego z brzegu rzeczoznawcę co skasuje mnie 300 czy 500, wystawi mi opinię a potem się okażę że bez umowy jest nie do przeskoczenia, i mogę się to opinią podetrzeć...

 

Jestem skłonny do poświęceń , jeśli rzeczoznawca mieszka 200km odemnie i chce to obejrzeć pod domem to będe kombinował transport.........

 

Dlaczego ?? Teoretycznie to nie nadaje się na asfalt , opony wyją jak pociąg i zero hamowania na mokrym asfalcie , na suchym to nie skręca ( chyba że jak frog swoja beemką na rondzie ) ale : wkurza mnie ciągłe pakowanie tego na busa, nieraz nie ma co z tym busem zrobić albo chcesz się przemieścić 5km i trzeba się w auto pakować , po drugie za stary jestem żeby ciągle czuć się jak kryminalista , strach zatrzymać się wyszczać bo droga w lesie też jest drogą publiczną i też może się skończyć nawet lawetą, po kolejne kolejny pojazd który może wyjechać na drogę publiczną i służyć za środek transportu w razie sytuacji awaryjnej, przy stanie mojej stajni to nie bez znaczenia :D .....

 

z góry ja zapłać za pomoc , napiszę pw wild może coś doradzi, spróbuje może łukasza-aprilla grzecznie spytać może coś wie

 

PS starałem się zachować sensowną interpunkcję i ortografię , kontakt pw lub w temacie....

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy pomogę, ale jak miałem niezarejestrowane moto (KLR) to i tak był ubezpieczony w PZU. Znajomy który się ubezpieczeniami zajmuje zbadał temat i okazało się że nawet jak nie zarejestrowany, to i tak OC będzie mnie chroniło dopóki nie będę pijany, nie będę uczestniczył w przestępstwie no i będę miał prawo jazdy. Może to pomoże :P bo obawiam się że nie zarejestrujesz tego w żaden sposób.

 

Ekspertem nie jestem :P więc tylko mogę powiedzieć co nam się udało ustalić

 

Badaliśmy niedawno w pracy temat rejestracji quada który wcześniej nie był rejestrowany. Generalnie wnioski były takie że jakiś czas temu zmieniły się przepisy i jak nie masz homologacji to kapa. Któryś znalazł jakiś kruczek, ale żeby przejść procedurę to coś naliczył że trzeba by wydać 4-5k.

Heartstone. Link do założenia konta z nagrodą za aktywację :)

 

https://battle.net/recruit/SGD6NTGVLV?blzcmp=raf-hs&s=HS&m=pc

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samów z tego co wiem nie da się już rejestrować od x czasu, chyba że coś się zmieniło i nie jestem na bieżąco -jakiś temat na forum miłośników drogowych trajek analizowałem w którym ubolewali nad tym...Pozatym mnie to szczególnie interesuje czy brak umowy jest do przeskoczenia , coś czytałem o jakimś oświadczeniu że jesteś legalnym posiadaczem pojazdu i ono dla wydziału komunikacji zastępuje umowę i umożliwia rejestrację, ale jak to na forach internetowych bywa przez 6 stron , 10 osób się kłóciło czy to działa czy nie i trudno wyciągnąć wniosek.

 

Nie da się na dzień dzisiejszy napisać normalnej umowy z poprzednim właścicielem, kupiłem to 4 lata temu , nawet szczerze to nie pamiętam z jakiego miasta........

 

 

Nie wiem czy pomogę, ale jak miałem niezarejestrowane moto (KLR) to i tak był ubezpieczony w PZU. Znajomy który się ubezpieczeniami zajmuje zbadał temat i okazało się że nawet jak nie zarejestrowany, to i tak OC będzie mnie chroniło dopóki nie będę pijany, nie będę uczestniczył w przestępstwie no i będę miał prawo jazdy. Może to pomoże :P bo obawiam się że nie zarejestrujesz tego w żaden sposób.

 

No tak ale to wciąż nie mam tablicy rejestracyjnej i wciąż za to i brak dowodu rejestracyjnego grożą mi jakieś konsekwencje.... Z tego co się orientuje jedynym pojazdem silnikowym który może legalnie poruszać się po drogach publicznych, nie mając dowodu rejestracyjnego i tablicy rejestracyjnej jest pojazd wolnobieżny ( koparka/ koparko ładowarka i to też nie każda , bo w nowych JCB jest bieg drogowy na którym potrafi 50km/h przekroczyć :D ) ale musi mieć wykupione OC i kierowca posiadać prawo jazdy ( B lub T ) , no w moim przypadku raczej założenie żółtego koguta , trójkąta ostrzegawczego i jazda 30km/h nie przejdzie :D

 

Brak założonej tablicy rejestracyjnej , odrazu wzbudza zainteresowanie policji i nie spotkałem się żeby ktoś jadąc bez tablicy koło policji uniknął kontroli , chyba że aktualnie ucieka :D

 

 

Generalnie wnioski były takie że jakiś czas temu zmieniły się przepisy i jak nie masz homologacji to kapa

 

Ja myślę się wstrzelić w zapis o ,,pojeździe unikatowym ''

Konieczne jest spełnienie warunków:

- pojazd ma mieć minimum 25 lat
- musimy posiadać orzeczenie rzeczoznawcy traktujące pojazd za unikatowy (lub mający szczególne znaczenie dla udokumentowania historii motoryzacji)

 

25 lat ma , jest tabliczka znamionowa honda coś tam japan , date of manufacture 12/84 ( 30 lat kończy :D ) , jest nawet numer ramy i silnika , pod unikat też się łapie ,raz w życiu widziałem takie jak moje na żywo na żwirowni , na allegro są pojedyncze sztuki , kiedyś widziałem 2 zarejestrowane ( jedna na żółtych tablicach )

 

Zalety rozwiązania:

- da się zarejestrować samochód bez posiadania dowodu rejestracyjnego. W moim przypadku samochód wyrejestrowany wcześniej, sprowadzony z zagranicy nie posiadająć tzw małego brief-u
- zwolnienie z opłaty akcyzowej dla samochodu sprowadzonego z terenu Unii Europejskiej
- zwolnienie z tzw opłaty recyklingowej - 500 zł
- brak obowiązku posiadania ciągłości ubezpieczenia OC mimo tego że auto nie jest ”zabytkowe” i nie ukończyło 40 lat.

 

 

W 2012 komuś się udało tak zarejestrować samochód ,ale samochód nawet z 1925 roku ma homologację drogową a moja trajka nie ma i nigdy w żadnym kraju jej nie miała ( nie było do niej żadnych kitów homologacyjnych czy innych wynalazków i nigdy nie dostała dopuszczenia do ruchu)i też się boję czy tu nie bedzie problem...

 

Boje się po prostu wyłożyć 600 czy 800 zł na rzeczoznawcę i przeglądy , a potem okazę się że wydział komunikacji w oparciu o jakiś zapis mi odmówi rejestracji i będe 800 zł lżejszy bez efektu (sam rzeczoznawca podobno 200-600 zł , do tego niestandardowy przegląd )

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SAM-a oczywiście da się zarejestrować ale to totalnie nieopłacalne

należy zrobić badanie typu "dopuszczenie jednostkowe", zajmuje się tym tylko kilka ośrodków w Polsce - dzwoniłem do dwóch i w żadnym z nich nie robili tego dla motocykla jeszcze

jeśli chodzi o koszty to dla motocykla mi nie przedstawili oferty ale za badanie przyczepki biorą min. 2kzł także w przypadku motocykla może to być kwota zwielokrotniona

najprostsze i najpewniejsze rozwiązanie jest nielegalne dlatego nie będę się w tym temacie więcej rozpisywał :D

Zestaw naprawczy zacisku hamulcowego Brembo BMW R850 R1100 K1200 K100 K1 K1100

https://allegro.pl/oferta/zestaw-naprawczy-zacisku-brembo-przod-bmw-r-1100-850-k-1200-gs-r-rs-s-rt-lt-14830948090

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wychodziła nigdy niestety na żaden rynek ..........

 

na allegro była kiedyś taka

http://archiwumallegro.pl/honda_big_red_atc_zarejestrzabawa_i_pozytek-801894497.html

ostatnio była

http://olx.pl/oferta/honda-atc-250r-CID5-ID4ti2j.html

 

młodsza od mojej sporo , jako zabytek.......

ja jako zabytek za bardzo nie chce , ale jak nie będzie innej możliwości i tego się złapię.......

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na zabytek bez papierów to nie jest spory problem -gorzej na ten unikat jeśli to w ogóle działa...........

 

U mnie na zabytek jest problem bo pojazd jest po pierwsze w mocno przeciętnym stanie technicznymi i żeby jakiś konserwator wydał opinie na zabytek to wymaga ogromnych nakładów kasy , po 2 bardzo szybko znowu się zgnoi bo nie masturbuje się patrząc na to tylko tym jeżdżę i to ostro a od kogoś słyszałem że za zgnojenie własnego zabytku mogą ci wlepić mandat , po 3 parę rzeczy ma nieoryginalnych i nie łapię się pod % oryginały potrzebny do zabytku , i to też koszty.....

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

po zgłębieniu problemu gdyby ktoś miał podobny -nie da się niestety :(

 

białe blachy są 2 opcje -SAM z robieniem homologacji (nie do przeskoczenia ani finansowo i technicznie ) lub unikat ale unikat MUSI mieć stary dowód rej...

 

na żółte nie warto -choćby ze względu na zapis że pojazd zabytkowy podlega ochronie prawnej , za doprowadzenie go do kiepskiego stanu technicznego , grozi konfiskata właścicielowi i remont przeprowadzony przez państwo na koszt właściciela ( nie to nie bajka , chory przepis ale jest i zdarza się podobno że go stosują )

 

w śliskie tematy nie chce się pchać....

 

wróciłem więc do punktu wyjścia -ganianego z łysym po lesie niestety :(

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michoa, mam pewien pomysł, pewnie po naszej rozmowie domyślasz się mniej więcej w czym rzecz, ale nie będę się rozpisywać tutaj o tym, bo łysych wszędzie pełno :wink:

W każdym razie widziałeś sprzęta na którym ten patent działa, musiałbyś mieć cholernego pecha, albo solidnie nabroić, żeby łysy wyczaił o co chodzi (tzn zawezwał wszystkich kolegów z forum łysych i jednocześnie z forum rzeczoznawców), u mnie przy żadnej kontroli drogowej nie było problemu, a zatrzymują takie cóś często.

Koszty do poniesienia nie są porażające, ale 8 stów raczej przekroczą.

Za parę dni odezwę się na PW, żeby podać Ci kolejność działań, a to w tym przypadku dość istotne jest.

Ale w sumie teraz dotarło do mnie, co napisałeś przy końcu "w śliskie tematy nie chce się pchać...", więc rozumiem, że nieaktualne?

Ganianie po lesie z łysym- zdecydowanie mniej zachodu, kasy i w razie złapania berka konsekwencje też mniejsze, więc w sumie racja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...