Skocz do zawartości

Zabieranie prawa jazdy za rażące naruszenie kodeksu drogowego


Rekomendowane odpowiedzi

Artykuły w prasie zazwyczaj nie podają konkretnych przepisów/artykułów gdyż:

a) "dziennikarz" nie potrafił ich znaleźć

b) nawet jakby znalazł, nie zrozumiałby ich. Albo co gorsza okazałoby się, że są sprzeczne z tym co pisze.

c) źródłem "artykułu" jest bujna wyobraźnia autora.

 

Dlatego cała dyskusja oparta na tym co w gazetach napisali nie ma tutaj większego sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kierowcy są zaraz za przedsiębiorcami i pracownikami najbardziej represjonowaną przez obecny reżim grupą społeczną, rząd robi co chce bo wie ze nigdy nie zastrajkują jak górnicy i pokornie będą się dawac dymac zarówno na stacjach benzynowych jak i przez policję, straż miejską, inspekcję, straż graniczną, służbę celną i hooy wie jeszcze kogo...

ostatnio dostałem od kierowniczki floty firmowej specjalny zeszyt abym prowadził go dla US z opisem dziennych tras służbówką(bez kratki) - miasta, kilometry-chodzi tu o to czy nie wykorzystują auta prywatnie-co byłoby moim przychodem podlegającym (a jakże) opodatkowaniu, nie słyszalem jeszcze aby kontrola skarbowa zatrzymała jakiegokoliwek przedstawiciela czy inną osobę poruszającą się osobowa służbówką, ale kto wie...jezdzi po lubelskim czarny VW chyba TUAREG kontroli skarbowej, ale pewnie polują narazie na grubszego zwierza,

zeszyt ów ma zawsze miec w aucie, rzecz jasna aktualizowany na bieżąco, paranoja,

a co do samej jazdy to nie mam aktualnie (odpukac) ani jednego punktu karnego a robię w pracy 50+ kkm rocznie i ze 20kkm prywatnie, podstawa to dobre radio i antena oraz unikanie ryzyka gdy nie ma informacji "jak ścieżka" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca tak jest, że jak nie masz prawka przy sobie to ci nie zabiorą. Przyjdzie pisemko aby zdać prawo jazdy i plus mandat.

Jak by mi chcieli zabrać to by mi już na niczym nie zależało, na początku na litość, potem wykłócanie się, może coś zaskoczy :P

Na pewno? No bo w końcu jak oddasz prawko to sprawa trafia do sądu i tam zapada dopiero decyzja czy oddadzą, czy możesz się z PJ pożegnać, a czasem ile pktów karnych i ile zł mandatu.

A jak nie oddasz Panom policjantom na miejscu to nie możesz próbować odwlekać aż do czasu rozprawy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że masz blankiecik to wcale nie znaczy że masz prawo jeździć. Adnotacja jest na policji, że prawko zostało zatrzymane (nie zabrane) do wyjaśnienia sprawy.

Odwlekanie czasu rozprawy jest w tym przypadku nie na rękę, ponieważ po zatrzymaniu prawka dostajesz od niebieskich blankiecik na którym możesz się poruszać przez 7 dni. Po siedmiu dniach choć byś miał prawko w ręce nie możesz prowadzić samochodu.

 

A to to co ma znaczyć że jak oddasz prawko to sprawa do sądu?

To uważasz że jak nie oddasz policji prawka to sprawa nie pójdzie do sądu? Jeżeli tak to zejdź na ziemie i nie pisz takich rzeczy, bo ludzi wprowadzasz w błąd, a potem będą się dziwić, że nie oddali, a prawko stracili.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nie napisałem o tym, że sprawa nie pójdzie do sądu. I nie chodziło mi o odwlekanie rozprawy, tylko oddania prawka.

 

Chodzi mi o to, że np kiedy przy nie groźniej kolizji policja z jakiegoś tam powodu zatrzyma PJ (bo tak się zdarza), i wtedy wydaje to pokwitowanie na x dni, po których upłynięciu ma być to prawko zwrócone.
I chodzi mi o to czy nie lepiej po prostu w takiej sytuacji zapomnieć, że się to PJ przy sobie ma?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nie napisałem o tym, że sprawa nie pójdzie do sądu. I nie chodziło mi o odwlekanie rozprawy, tylko oddania prawka.

 

Chodzi mi o to, że np kiedy przy nie groźniej kolizji policja z jakiegoś tam powodu zatrzyma PJ (bo tak się zdarza), i wtedy wydaje to pokwitowanie na x dni, po których upłynięciu ma być to prawko zwrócone.

I chodzi mi o to czy nie lepiej po prostu w takiej sytuacji zapomnieć, że się to PJ przy sobie ma?

Zupełnie bez sensu, policja pokwituje zatrzymanie, ale nie napisze na nim kiedy zwróci PJ.

W przypadku Dowodu Rej. owszem, jak np. nie ma badań lub pojazd nie spełnia jakichś tam wymogów, to napiszą 7 dni na usunięcie usterek.

Jak PJ zostanie zatrzymane to nie masz prawa prowadzić pojazdu, bez względu czy masz plastik w kieszeni czy nie.

Zarówno PJ jak i DR nie odbiera się z WRD tylko z urzędu, który taki dokument wystawił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzisiaj w tym materiale TVN podaje ze statystycznie policja wygrywa 13% spraw o zatrzymanie prawka... :P

http://www.tvn24.pl/policjanci-realizuja-wytyczne-setki-odebranych-praw-jazdy-w-ostatnim-czasie,439645,s.html

 

i ma racje nasz minister mowiac ze balwanom nalezy zabierac prawko, karac za cokolwiek i podwyzszac mandaty. potem nawet "bogus" sie z niego smieje wstawiajac kolejny filmik z piosenka. naszczescie mamy od wczoraj odslone tasm z jego udzialem. i co powie nam sam minister? nie on nie jest balwanem, on zalatwia tylko partyjne interesy... ;)

General description: aktualnie brak...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli kazdy dorosly obywatel ma swiadomosc, ze na drodze jest bezkarny a Mandat taplaci z kieszonkowego to sie zapytam czego on ma sie bac, zwlaszcza, gdy wie, ze knsekwencje sa ZADNE ! ?

 

Wiedzac, ze za byle gowno, mozna miec zabrane PJ, jezdzi sie juz zupelnie inaczej i czlowiek sie bardziej pilnuje ! Neguje ktos ?

 

Pozbawienie PJ jest w sumie najbardziej dotkliwa kara, nawet czasowe i mnie to absolutnie nie dziwi, ze policja zaczela wprowadzac drastyczniejsze srodki. Moze to chociarz czesciowo doprowadzi do zmiany mentalnosci Polakow w Polsce, bo za granicami jakos tak nie szaleja,

 

A slepym c i p o m bez wzgledu na plec powinno sie to PJ rowniez odbierac i niewazne, ze PJ bylo niemieckie, angielskie czy polskie !

 

:crossy:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ks-rider to teraz dowaliłeś, piszesz jak byś był mistrzem kiery i nigdy nie przekroczył prędkości (nawet w młodości), nie złamał przepisu drogowego, czy też bez żadnej stłuczki. Nie popadajmy z skrajności w skrajność, bo to na tym nie polega, zgadzam się że powinni zatrzymywać prawko, ale nie za jakieś bzdury.

Każdy może się zagapić i przez to nie zauważyć znaku, złamać przepis lub w coś wjechać. Jesteśmy tylko ludźmi!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ks-rider to teraz dowaliłeś, piszesz jak byś był mistrzem kiery i nigdy nie przekroczył prędkości (nawet w młodości), nie złamał przepisu drogowego, czy też bez żadnej stłuczki. Nie popadajmy z skrajności w skrajność, bo to na tym nie polega, zgadzam się że powinni zatrzymywać prawko, ale nie za jakieś bzdury.

Każdy może się zagapić i przez to nie zauważyć znaku, złamać przepis lub w coś wjechać. Jesteśmy tylko ludźmi!

Owszem, ze skrajności w skrajność jest źle popadać jednak przyznasz, że jest prawda w tym co napisał KS...

Nie ma kota to myszy harcują.

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ks-rider to teraz dowaliłeś, piszesz jak byś był mistrzem kiery i nigdy nie przekroczył prędkości (nawet w młodości), nie złamał przepisu drogowego, czy też bez żadnej stłuczki. Nie popadajmy z skrajności w skrajność, bo to na tym nie polega, zgadzam się że powinni zatrzymywać prawko, ale nie za jakieś bzdury.

 

@ Zdzisiek 19

 

No bo jestem :icon_mrgreen:.

 

Wlasnie w mlodosci przekraczalem, mandyty mam z prawie calej Europy, w Stanach o maly wlos mnie nie zapuszkowali, tyle, ze wczesniej przed rozprawa zdazylem wyjechac :icon_mrgreen: i umowmy sie, ze nie bylo 15 mil wiecej. :icon_mrgreen:

 

Ostatnia stluczke z mojej winy mialem w 2000 r. Po zmierzchu chcialem cofnac do tylu aby umozliwic patafianowi ktory nie wlaczyl prawego kierunkowskazu parkowanie ( koperta ).

 

Od tamtej pory bez wypadku, przynajmniej katamaranem. No wlasnie, nie popadajmy w skrajnosci, bo za bzdury tego PJ nie zabieraja. Obecnie po forach krazy przyklad goscia ktory mial " kolizje " bo nie udzielil pierszenstwa, no siory, ale to juz nie podchodzi pod bzdure, bo rownie dobrze mogles tym na ktorym wykonano wykroczenie Ty, ktos inny czy ja.

 

P.S. w zeszlym roku pewna osoba dala mi sie przejechac Z3 z 2,8 silnikiem i jeszcze OPR dostalem, ze jej nie pokatowalem :icon_mrgreen:

 

:crossy:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kierowcy są zaraz za przedsiębiorcami i pracownikami najbardziej represjonowaną przez obecny reżim grupą społeczną, rząd robi co chce bo wie ze nigdy nie zastrajkują jak górnicy i pokornie będą się dawac dymac zarówno na stacjach benzynowych jak i przez policję, straż miejską, inspekcję, straż graniczną, służbę celną i hooy wie jeszcze kogo...

 

Ból tkwi w tym że nie każdy tym kierowcą chce być, a zbiorkom jest często poobcinany do granic możliwości i nie ma połączenia choćby do pracy....Ja tam wolałbym jechać busem przyciśnięty w tłoku rękoma do jakiejś sexy dupki , niż samochodem , ale autobus jest albo droższy niż auto w benzynie , albo nie ma połączenia.....

 

A jak czytam takie tematy jak ten to zaczynam się bać jeździć, naprawdę , prawko z bólem wywalczyłem za 6 czy 7 razem nie dlatego że kocham samochody, tylko nie miałem jak zimą dojechać do kołchozu i teraz zapatrzę sie za nogami , gdzieś coś tam przejadę (jakaś pierdoła w stylu że jeden się zatrzymał na pasach a ja sobie pojadę ) i po prawku , a na nowych zasadach to napewno nie zdam i koniec.....fotoradarów się nie boję , jak jadę 80km/h to znaczy że mi się spieszy :D ale takie zabieranie prawka za jakieś bzdury które każdemu się mogą przydarzyć ??

 

Jeźdżę 50-70km/h ale np przyznaje się bez bicia że często zdarza mi się nagiać inne przepisy, w okolicach małych miasteczek są setki niebezpiecznych skrzyżowań, typu wchodzi boczna droga w krajówkę , i musisz skręcić w lewo , nie ma świateł , nie ma ronda , za tobą 10km korku a po trasie samochody lecą sznurem po 30 min stania każdy ma dosyć i kombinuje żeby się wcisnąć m ja ostatnio wepchnąłem się na wysepkę i jak mój pas się zwolnił zjechałem z wysepki z kostki na swój pas :D prawko już by poleciało napewno..........Wieeem mogłem skręcić w prawo (łatwiej o lukę i przepuszczasz tylko jeden pas ) a potem czekać na przerywaną linię aż mógłbym skręcić w lewo (znowu tylko jeden pas przepuszczasz ) i korzystając z uliczki zawrócić i wtedy znowu skręcam w prawo co jest łatwiejsze niż w lewo :D i parę razy tak robiłem aż raz zatrzymałem się do skrętu w lewo a za mną jakiś litwin w stonodze przysnął a że poboczem nie da się mnie ominąć w tym miejscu to poczułem się jak w oszukać przeznaczenie -a gówno mnie obchodzą przepisy chce żyć , wjechałem do rowu , litwin pojechał , majtki do prania i wyciąganie tico z rowu to nie był problem grunt że żyje :D

Edytowane przez michoa

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...