Skocz do zawartości

Od jakiego motocykla powinienem zacząć?


Rekomendowane odpowiedzi

Gość Anonymous

od 15 roku zycia najpierw komar na pedala, potem ogar - niestety zbyt dlugo, a teraz od 2 sezonow M-72. Wlasnie sie zastanawiam co nowego kupic, albo inaczej co kupic wiem ale gdzie kupic, zeby sie nie naciac. Mam zamiar kupic albo suzi vx800 albo vz800, albo yamahe xj600n. Tyle ze wiecie sami jak ciezko znalesc uczciwego sprzedawce i sie zastanawiam czy samemu sobie z Niemiec jakiegos sprzeta nie przywlec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miesiąc temu sciągnąłem maszynę z Niemiec i chyba to jest najlepsze wyjście i najmniejsze prawdopodobieństwo "miny". Widziałem bardzo przyzwoitego VX pierwsza rejestracja 1996 27 tkm - wgniecony lekko bak za ok 13 tys. Stoi w Luboniu koło Poznania jakbyś był zainteresowany to daj znać na forum lub private.

Pozdrawiam Dyzio

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temacik bardzo fajny - ja polecam 250, bo na takim się zdaje prawko, a i jak dla kogoś kto pierwszy raz dosiada moto (jak ja np. bo to był i jest mój 1 moto) wydaje się w sam raz. Poprostu upijałem się jazdą na (MZ) 250.

 

Dodatkowo - 2 suw z bloku socjal, ze względu na tanie części i prostotę obsługi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo, że pierwsze kroki to 250-tka (kurs). Natomiast później... Co kto lubi. Dlaczego? Bo rozważny człowiek nie zrobi sobie krzywdy nawet przy 1000-ce. Jeżeli wiadomo, że harakter jest zadziorny to lepiej zaczynać od małych mocy i pojemności. Motocykle o wielkich mocach też mogą rozwijać niewielkie prędkości (są do tego konstrukcyjnie przystosowane :D ). Najważniejsza jest chyba sprawa właściwości jezdnych. Jeżeli podwozie jest "nerwowe" i trudne do opanaowania to właśnie taki motocykl jest nie na miejscu nawet jeżeli jest to 125 lub 250.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój dobry kumpel mawiał: Nie po to kupiłem Zygzaka (dużego), żeby jedzić powoli. Teraz jedzi em.

Nikt, kto nie chce jedzić szybko, nie kupuje bladego, bo do wolniejszej jazdy służą inne motocykle, które zdecydowanie lepiej się do tego nadają. 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
  • 3 tygodnie później...

Kłaniam,

Chwała VX-owi!!! Takiego tematu trzeba było na Forum. A prestirz autora powoduje ze odpowiedzi zdecydowanie więcej i ludki staraja sie (no wyjatki sa wszedzie ;) ) pisac do rzeczy a nie co komu na klawisze spłynie. Będzę śledził choć poglad mi się juz pomału krystalizuje. Ale tak kasa...

Gruss!

I.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

Witajcie koledzy.

Chyba nadałbym sie na przypadek eksperymentalny w tej dyskusji. Własnie zamierzam kupic moto. Ma to być jakiś chopper, Maraś albo Shadowka. Budżet niw pozwala mi zmieniac sprzeta co roku wiec celuje od razu konkretnie. Prawko A mam od ponad roku, natomiast katamaranem jeżdże od sześciu lat i wiem co sie na drogach dzieje. Moje doświadczenie motocyklowe to Wuecha dawno temu i kurs prawka, ale zdecydowanie rozszerzony. Nie mam ciągot wyścigowych ani nic z tych rzeczy.

Co więc radzicie???

Mój kolega w wieku 25 lat kupił sobie CB750. Na początku miał pietra więc wychodził pojeździć późno wieczorem, jak już nie było ruchu. Kręcił sie po mieście, ćwiczył sobie jakieś tam slalomy itp. Jeździ dalej zdrów i cały.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Ze zmianami motocykla co sezon jest pewien problem. Bo im więcej się dowiaduję :) to jest gorzej widze kupneo dobrego modelu (a mamy kupować co SEZON). Potem opchnąc to też zabawa. Poza tym FINANSE. Ja zbieram od razu na to czym mam zamiar jezdzic w miare docelowo (CBR 600)... Nie mam kiedy sie rozdrabniać. Nie mam już na to czasu :wink: ... A jeżdzić Chcę.

Fakt faktem będę musiał jedzić z GŁOWĄ. Bo tak naprawdę jest to najważniejsze. Gadałem z ludzikmi, którzy na kursie prawka po raz pierwszy wsiedli na motor a potem bezpośrednio wleźli na Fireblada itp. Żyją, wojarzują.... Ale wszyscy oni (trzej :wink: ) to ROZUMNI LUDZIE.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bjoern,

na customach się nie wyznaję, ale to co piszesz działa w każdym przypadku. Kup motocykl, pamiętaj, że jazda katamaranem, to zuuuupełnie inna historia, jeździj jak najostrożniej, weź przykład z kolegi na CB ... szybko załapiesz.

I nie daj się prowokować debilom, którzy będą Cię podpuszczać, że tylko cioty jeżdżą powoli. Spokojnie. Wszystkiego się nauczysz.

W przypadku customów, gdzie moc raczej nie przekroczy znacznie 60 KM, sprzęt ma niski środek ciężkości, duży moment, niskie siodło - pojemność ma niewielkie znaczenie.

 

Pozdrówka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to bym tej ponizej hajabuzy nie szedl:) a tak powaznie to trzeba mierzyc sily na zamiary ja chcialem etke wydawala mi sie ciezka nauczylem sie na kursie na niej jezdzic i stwierdzielm ze jest za malai teraz mam jawe moje pierwsze moto! poprostu to musi bycmaszyna z ktora sobie poradzisz ale nie zeby cie nie uczyla niczego nowego takie jest moje zdanie! 2 metrowemu kolesiowi na sterydach przeciez nie powiem zeby sobie kupil komara bo nic innego nie utrzyma nie? nic nie mam do komarow ostatnio zaczely mi sie nawet podobac:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...