Skocz do zawartości

Turystyk na krótkie i dalekie wyprawy


Rekomendowane odpowiedzi

 



No widzisz, nie do końca, ujeżdżałem Japońce, miałem ich chyba z 3 sztuki ..... po Bandycie 1250 S ..... który mnie znudził na maxa przesiadłem się na ST4S ..... i to jest jazda, silnik, zawieszenie, hamulce, sprzęt robi to co chcesz, piękna sprawa....

 

 

 

 

A może w końcu nauczyłeś sie jeździć :cool:

 

Nie uznaje diesla <rechota> w osobówce i <klekota> w motocyklu



wolałbym jeździć bandziorem 1250 niz st4 dziwne? chyba nie

Bandzior :buttrock:

Edytowane przez Lorenzo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym na Twoim miejscu wybral Deauville, najblizej jej do Pan Europe, o ktorej marzysz.

Jest to najmniejszy turysta Hondy, idealny na poczatek, bezproblemowy i malo wymagajacy jesli chodzi o serwis,do tego ma tak bardzo porzadany w turystyce wal napedowy.

:lalag:

albo ST 1100 Pan European. Znaleźć, przymierzyć się, przejechać się kawałek, zdecydować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to czekamy na pochwalenie sie zakupem.Dla mnie turystyk ma być w miarę niezawodny,pakowny,nie za ciężki w górskich winklach,cichy by słyszeć świerszcze na poboczu,a nie bulgot przez kilkaset km.Deauville nawet stopy w deszczu zostawiała suche.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do CBF 600 to możesz rozważyć jej zakup, tylko polecem model od roku 2008 czyli na wtrysku i z C-ABSem. Jedyne co może Cię zniechęcić do tego motocykla to to, że z Ciebie ''kawał chłopa'' i przy wzroście 190 cm kanapa pewnie będzie trochę za nisko, ja mam 180 i czasem w dłuższej trasie pasowało by posadzić 4litery wyżej, a tu nie ma jak, mimo że kanapa ustawiona jest na maksa (zdarzało mi się czasem kierować i jechać na siedzeniu pasażera :) ) Poza tym motocykl do turystyki jak znalazł i tej bliskiej i tej dalszej. Warto doposażyś się w kufry, grzane manetki czy wyższą szybę, ale jak będziesz kupował moto używane to jest spora szansa, że będzie już z dodatkami.

Najważniejsze - nigdy mnie ten sprzęt nie zawiódł i osobiście wolę nawet czasem nieco nudną jazdę niż dłubanie w motocyklu w przydrożnych krzakach, zwłaszcza daleko od domu.

Edytowane przez Raciaty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Pytanie do doświadczonych kolegów, docelowo marzy mi się Honda Pan European, jednak kasy i doświadczenia brak na taki sprzęt. Chce narazie zacząć przygodę z motocyklem, tylko nie wiem jakim, budżet 15tys.

Co mi polecicie szukać w tych pieniądzach tak, żeby doświadczenie rosło pod Paneuropeana? Mam 25lat 190cm i 90kg poprzednie moto jakies 10 lat temu - simson :)

 

zdrówka.

Najlepiej jakas 600tke :D Honda CBR600 ,Suzuki Bandi :) cos w tym stylu moze jakas kawe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej jakas 600tke :D Honda CBR600 ,Suzuki Bandi :) cos w tym stylu moze jakas kawe

 

jak rodzice pozwolą Ci wypić kawę, to sobie zrób. a w temacie, o którym nie masz pojęcia - może lepiej nie zabieraj głosu

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za tą kasę kupisz dobrą Pan Europę 1100...

Przy Twojej wadze jak jeszcze załadujesz Deauvilkę czy V-Stroma - a nie daj Boże jak jeszcze siądzie z Tobą plecaczek to raczej będziesz się turlał niż jechał...

 

ST 1100 jest łatwym w prowadzeniu moto. Dużo wybacza :)

Mój pierwszy motocykl w życiu to od 4 lat ST 1300 :) Idzie ogarnąć "maleństwo" :)

 

Teraz na każdym innym czuję się jak na motorynce z zaciągniętym tylnym hamulcem ;)

 

:)

Edytowane przez jeszua
reklama obcego forum
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osłony gmoli zmienione 2x... Po... parkingówkach :)

A teraz byś się zdziwił jak się pięknie składa w zakrętach :)

 

Z czego 2 parkingówki w Alpach w moim pierwszym sezonie na niej :)

 

Nie ma się czego wstydzić jak na kompletnego nowicjusza na moto, które waży 350kg i ma 130KM ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poprzednia wypowiedź usunięta, ze względu na ordynarną treść. Panowie, troszkę umiaru w dyskusji nie zaszkodzi

 

mankamentem opinii wyrażonej na podstawie jednostkowego doświadczenia ("ja sobie poradziłem"), przy całkowitym braku doświadczeń do jakichkolwiek porównań ("nowicjusz na pierwszym"), jest brak możliwości zastosowania tychże w szerszej perspektywie. owszem, można sobie dać radę; podobnie jak pewien nowicjusz na podrasowanej do 200KM hayce, o którym opowiadał mi onegdaj szef salonu - tylko po co? uczący instruktorzy twierdzą na podstawie większej liczby przypadków, że absolwenci kursów zaczynający od mniejszych motocykli i zmieniający je co kilka lat uczą się szybciej, a co za tym idzie posiadają większe umiejętności po tym samym czasie w porównaniu z tymi, którzy zdecydowali się z miejsca na zakup tzw. "docelowego moto". można sobie samemu odpowiedzieć, czy jest sens żyłować się z miejsca na wydatek związany z wymarzonym motocyklem, jeśli ryzyko obejmuje nie tylko uszkodzenia w trakcie praktycznej nauki jazdy, ale też mniejszą jej efektywność w praktyce. oraz brak doświadczeń z innymi modelami, które mogą owocować późniejszymi zmianami poglądów nt. jazdy jako takiej - warto bowiem mieć na uwadze, że wyśnione teorie rzadko odpowiadają realiom tak życia, jak jazdy

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...