Piotr R1 Opublikowano 2 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2014 (edytowane) Ciekawa rzecz tylko blacha samochodowa a ta na baku bardzo różni sie grubością i twardością. Poza tym chyba mało jeszcze tego sprzętu u nas. Jak ja próbowałem to mieli takie haki na klej i do tego ustrojstwo co łapało za hak i miało wyciągnąć blachę. Zastosowali najmocniejsze haki i wszystkie pourywali a blacha nie drgnęła. Ale wiadomo, klej to nie spaw....... chociaż urywały sie haki a nie miejsce klejenia. U mnie wyglądało to tak i ni kuta nie drgnęło... Zgadza się, blacha na zbiorniku jest grubsza i twardsza niż na samochodzie, powiedz jak sobie poradziłeś z tym zbiornikiem? trochę czasu temu w astrze mi blacharz prób wyciągał dość dziwnym urządzeniemnie wiem jak to się nazywa ale może ktoś skojarzyz wyglądu jak wyrzynarka > rączka, podstawaprzykładało się to do wgniecenia, po naciśnięciu spustu wysuwał się trzpień ~4mm i zgrzewał z blachą, przy pomocy powietrza chował się z powrotem wyciągając blachę aż do momentu zerwania zgrzewu, i tak w kółko Słyszałem o tej metodzie, zgrzew jest tylko powierzchniowy, nie przegrzewa blachy, po naprawie zostają wystające punkty w miejscu zgrzewu, które się potem szlifuje. Mosze masz jakiś tel. do tego blacharza to bym z nim pogadał, czy się podejmie takiej naprawy, do łodzi nie mam daleko, może będzie taniej niż u mnie. Edytowane 2 Września 2014 przez Piotr R1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enduromaster Opublikowano 2 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2014 już go nie ma w PL, od ponad 2 lat prowadzi warsztat gdzieś na południu Francji Cytuj transport bus + 4osstała trasa Łódź-Paryż-ŁódźPW, GG lub 663 231 860 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kubagsx Opublikowano 2 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2014 (edytowane) Na czym polega to lutowanie? Najlepiej jak by wyciągnęli to wgniecenie. Oto moje lutowanie/szpachlowanie mosiądzem i ołowiem, jeszcze nieobrobione na bardzo starym baku. Uwierz mi, że Twoje wniecenia to pikuś podług tego, co miałem tutaj. Powyższy bak otrzymał 8 kg ołowiu, po bokach były góry i doliny + znaczne wgnioty (motocykl powypadkowy).Praca żmudna, wymaga umiejętności.Szpachla trdycyjna w Twoim przypadku na 1000% popękałaby z czasem. Ołów tego nie zrobi. Edytowane 2 Września 2014 przez kubagsx Cytuj freude am fahren Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr R1 Opublikowano 2 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2014 Czym topiłeś ołów, Wgniotki czymś wyciągałeś, czy wszystko zalepiłeś? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kubagsx Opublikowano 2 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2014 (edytowane) a że da się ołowiem zaszpachlować wszystko, spójrz na inną moją pracę. 1. kielich amora, dosłownie sito po rdzy i wypolerowany - nie różni się już od nowegoCo do baku... Na baku nie wyciągałem wgniotek. Po prostu stopiłem ołów palnikiem cyklonowym peruna używając odpowiedniej pasty, aby uzyskać adhezję, sama robota z pastą nie jest prosta, czasem trzeba ją nakładać do 8 razy. Ale przyczepność końcowa, jeśli jest wszystko dobrze zrobione - jak spaw! Ponadto używanie stężonego kwasu solnego obowiązkowe (więc robota w masce i dobrym ubraniu)! PS piszę skrótowo - stop jakiego używałem to ołów z małym dodatkiem cyny i antymonu.Moim skromnym zdaniem bak, który widział benzynę wymaga wielokrotnego wygotowania przed taką operacją. Mój nie widział benzyny wiele lat ;)Dodam, że tematem zajmuję się jakiś czas. Aby dobrze zaszpachlować bak musisz poćwiczyć kilka tygodni na zabytkach ;) Wiedza się przyda, kiedyś wszystko tak szpachlowano. Żaden miernik nie wykryje takiej szpachli xDCyna tak, tez tak zrobiłem kiedys w Kawie ale to oznacza, że wgniot zostaje tylko jest zalany cyną. Tylko czysta cyna bez kalafonii i kolba do łatania rynien o dużej mocy. Inaczej tego nie zagrzejesz.A czysta cyna to wielka h**** - potrafi się stopić podczas większych upałów i wyleźć nawet spod lakieru. Nic przyjemnego, zwłaszcza dla kogoś kto zostawił u lakiernika grube pieniądze. Już od wielu lat jej nie używam. Edytowane 2 Września 2014 przez kubagsx Cytuj freude am fahren Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Limo Opublikowano 12 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 Piotr, i jak, zdecydowałeś się na to cynowanie? Cytuj Why... So... Serious Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość nem tudom Opublikowano 12 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 A czysta cyna to wielka h**** - potrafi się stopić podczas większych upałów i wyleźć nawet spod lakieru. Nic przyjemnego, zwłaszcza dla kogoś kto zostawił u lakiernika grube pieniądze. Już od wielu lat jej nie używam. Upałów?Temperatura topnienia cyny przekracza 200oC . Stopu lutowniczego, z tego co pamiętam - jakieś 180oC. Po Wenus jeździłeś tym motocyklem, czy jak? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 12 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 Oto moje lutowanie/szpachlowanie mosiądzem i ołowiem, jeszcze nieobrobione na bardzo starym baku. Uwierz mi, że Twoje wniecenia to pikuś podług tego, co miałem tutaj. Powyższy bak otrzymał 8 kg ołowiu, po bokach były góry i doliny + znaczne wgnioty (motocykl powypadkowy).Praca żmudna, wymaga umiejętności.Szpachla trdycyjna w Twoim przypadku na 1000% popękałaby z czasem. Ołów tego nie zrobi. Oto moje lutowanie/szpachlowanie mosiądzem i ołowiem, jeszcze nieobrobione na bardzo starym baku. Uwierz mi, że Twoje wniecenia to pikuś podług tego, co miałem tutaj. Powyższy bak otrzymał 8 kg ołowiu, po bokach były góry i doliny + znaczne wgnioty (motocykl powypadkowy).Praca żmudna, wymaga umiejętności.Szpachla trdycyjna w Twoim przypadku na 1000% popękałaby z czasem. Ołów tego nie zrobi. cynowanie tak skorodowanego zbiornika to zwykła profanacja a kolejna to używanie kwasu lutowniczego.8 kilogramów cyny przekracza wartość takiego zbiornika bez dużych wgniotek.Po dokładnym oczyszczeniu mechanicznym z korozji należy starannie wyciągnąć a dopiero później drobne nierówności wyrównać cyną "30" uprzednio pobielając cały zbiornik tą samą cyną i wszystko w temacie. Cytuj Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Limo Opublikowano 12 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 Pobielając, to znaczy pokryć cały zbiornik cienką warstwą cyny? W jakim celu się to robi? W zimę chyba zdecyduję się na taką operację bo mam takie samo wgniecenie jak u Ksyla. Cytuj Why... So... Serious Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 12 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 Pobielając, to znaczy pokryć cały zbiornik cienką warstwą cyny? W jakim celu się to robi? W zimę chyba zdecyduję się na taką operację bo mam takie samo wgniecenie jak u Ksyla. W celu zapobieżenia powstawania ognisk korozji pod nowym lakierem Cytuj Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Limo Opublikowano 12 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2014 Ok dziękuję :) Cytuj Why... So... Serious Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kubagsx Opublikowano 14 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2014 (edytowane) A czysta cyna to wielka h**** - potrafi się stopić podczas większych upałów i wyleźć nawet spod lakieru. Nic przyjemnego, zwłaszcza dla kogoś kto zostawił u lakiernika grube pieniądze. Już od wielu lat jej nie używam. Upałów?Temperatura topnienia cyny przekracza 200oC . Stopu lutowniczego, z tego co pamiętam - jakieś 180oC. Po Wenus jeździłeś tym motocyklem, czy jak? To tylko teoria ;) Polecam praktykę cynowanie tak skorodowanego zbiornika to zwykła profanacja a kolejna to używanie kwasu lutowniczego.8 kilogramów cyny przekracza wartość takiego zbiornika bez dużych wgniotek.Po dokładnym oczyszczeniu mechanicznym z korozji należy starannie wyciągnąć a dopiero później drobne nierówności wyrównać cyną "30" uprzednio pobielając cały zbiornik tą samą cyną i wszystko w temacie. Piotrek musiałem go pocynować, bo część cynowana będzie potem zachromowana. Bak niemiłosiernie pogięty, ponadto dziury w blasze. Blacha była za cienka, aby jechać ją mosiądzem.Rozcięcie go i prostowanie byłoby bez sensu. Edytowane 14 Września 2014 przez kubagsx Cytuj freude am fahren Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Black Wolf Opublikowano 19 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2015 Witam. Również jestem nieszczęsnym posiadaczem wgniecenia na baku po poprzednim właścicielu.Moje pytanie brzmi co na takiego typu? Ciepło-zimno? (czy za gruby bak?)Od środka?Blacharz? Może ktoś miał takie nie za duże cudo i dał radę? Z góry dzięki. https://drive.google.com/open?id=0B-YM9uA_DI24a2kyQUJkSkxySnM&authuser=0https://drive.google.com/open?id=0B-YM9uA_DI24bnlWZ25KYnVCcDA&authuser=0https://drive.google.com/open?id=0B-YM9uA_DI24dWFsRU5MQWR6b2c&authuser=0https://drive.google.com/open?id=0B-YM9uA_DI24YmJZbldBa1A2MG8&authuser=0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Monter_ Opublikowano 20 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2015 Ja bym poszpachlował i tyle. TT Cytuj lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383 prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1...i tak wszyscy umrzemy... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Limo Opublikowano 20 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2015 Lepiej zalać cyną. Cytuj Why... So... Serious Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.