Skocz do zawartości

Naprawa baku, zbiornika paliwa


krakers09
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ciekawa rzecz tylko blacha samochodowa a ta na baku bardzo różni sie grubością i twardością. Poza tym chyba mało jeszcze tego sprzętu u nas. Jak ja próbowałem to mieli takie haki na klej i do tego ustrojstwo co łapało za hak i miało wyciągnąć blachę. Zastosowali najmocniejsze haki i wszystkie pourywali a blacha nie drgnęła. Ale wiadomo, klej to nie spaw....... chociaż urywały sie haki a nie miejsce klejenia.

 

U mnie wyglądało to tak i ni kuta nie drgnęło...

 

Zgadza się, blacha na zbiorniku jest grubsza i twardsza niż na samochodzie, powiedz jak sobie poradziłeś z tym zbiornikiem?

 

trochę czasu temu w astrze mi blacharz prób wyciągał dość dziwnym urządzeniem

nie wiem jak to się nazywa ale może ktoś skojarzy

z wyglądu jak wyrzynarka > rączka, podstawa

przykładało się to do wgniecenia, po naciśnięciu spustu wysuwał się trzpień ~4mm i zgrzewał z blachą, przy pomocy powietrza chował się z powrotem wyciągając blachę aż do momentu zerwania zgrzewu, i tak w kółko

 

Słyszałem o tej metodzie, zgrzew jest tylko powierzchniowy, nie przegrzewa blachy, po naprawie zostają wystające punkty w miejscu zgrzewu, które się potem szlifuje. Mosze masz jakiś tel. do tego blacharza to bym z nim pogadał, czy się podejmie takiej naprawy, do łodzi nie mam daleko, może będzie taniej niż u mnie.

Edytowane przez Piotr R1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na czym polega to lutowanie? Najlepiej jak by wyciągnęli to wgniecenie.

IMG_0379.jpg

 

IMG_0381.jpg

 

Oto moje lutowanie/szpachlowanie mosiądzem i ołowiem, jeszcze nieobrobione na bardzo starym baku. Uwierz mi, że Twoje wniecenia to pikuś podług tego, co miałem tutaj. Powyższy bak otrzymał 8 kg ołowiu, po bokach były góry i doliny + znaczne wgnioty (motocykl powypadkowy).

Praca żmudna, wymaga umiejętności.

Szpachla trdycyjna w Twoim przypadku na 1000% popękałaby z czasem. Ołów tego nie zrobi.

Edytowane przez kubagsx

freude am fahren

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a że da się ołowiem zaszpachlować wszystko, spójrz na inną moją pracę.

 

1. kielich amora, dosłownie sito po rdzy

image.jpg

 

IMG_0919.jpg

 

IMG_0921.jpg

IMG_0925.jpg

i wypolerowany - nie różni się już od nowego

IMG_0340.jpg



Co do baku... Na baku nie wyciągałem wgniotek. Po prostu stopiłem ołów palnikiem cyklonowym peruna używając odpowiedniej pasty, aby uzyskać adhezję, sama robota z pastą nie jest prosta, czasem trzeba ją nakładać do 8 razy. Ale przyczepność końcowa, jeśli jest wszystko dobrze zrobione - jak spaw! Ponadto używanie stężonego kwasu solnego obowiązkowe (więc robota w masce i dobrym ubraniu)!

 

PS piszę skrótowo - stop jakiego używałem to ołów z małym dodatkiem cyny i antymonu.



Moim skromnym zdaniem bak, który widział benzynę wymaga wielokrotnego wygotowania przed taką operacją. Mój nie widział benzyny wiele lat ;)



Dodam, że tematem zajmuję się jakiś czas. Aby dobrze zaszpachlować bak musisz poćwiczyć kilka tygodni na zabytkach ;) Wiedza się przyda, kiedyś wszystko tak szpachlowano. Żaden miernik nie wykryje takiej szpachli xD



Cyna tak, tez tak zrobiłem kiedys w Kawie ale to oznacza, że wgniot zostaje tylko jest zalany cyną. Tylko czysta cyna bez kalafonii i kolba do łatania rynien o dużej mocy. Inaczej tego nie zagrzejesz.

A czysta cyna to wielka h**** - potrafi się stopić podczas większych upałów i wyleźć nawet spod lakieru. Nic przyjemnego, zwłaszcza dla kogoś kto zostawił u lakiernika grube pieniądze. Już od wielu lat jej nie używam.

Edytowane przez kubagsx

freude am fahren

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

A czysta cyna to wielka h**** - potrafi się stopić podczas większych upałów i wyleźć nawet spod lakieru. Nic przyjemnego, zwłaszcza dla kogoś kto zostawił u lakiernika grube pieniądze. Już od wielu lat jej nie używam.

 

Upałów?

Temperatura topnienia cyny przekracza 200oC . Stopu lutowniczego, z tego co pamiętam - jakieś 180oC. Po Wenus jeździłeś tym motocyklem, czy jak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMG_0379.jpg

 

IMG_0381.jpg

 

Oto moje lutowanie/szpachlowanie mosiądzem i ołowiem, jeszcze nieobrobione na bardzo starym baku. Uwierz mi, że Twoje wniecenia to pikuś podług tego, co miałem tutaj. Powyższy bak otrzymał 8 kg ołowiu, po bokach były góry i doliny + znaczne wgnioty (motocykl powypadkowy).

Praca żmudna, wymaga umiejętności.

Szpachla trdycyjna w Twoim przypadku na 1000% popękałaby z czasem. Ołów tego nie zrobi.

 

IMG_0379.jpg

 

IMG_0381.jpg

 

Oto moje lutowanie/szpachlowanie mosiądzem i ołowiem, jeszcze nieobrobione na bardzo starym baku. Uwierz mi, że Twoje wniecenia to pikuś podług tego, co miałem tutaj. Powyższy bak otrzymał 8 kg ołowiu, po bokach były góry i doliny + znaczne wgnioty (motocykl powypadkowy).

Praca żmudna, wymaga umiejętności.

Szpachla trdycyjna w Twoim przypadku na 1000% popękałaby z czasem. Ołów tego nie zrobi.

 

 

cynowanie tak skorodowanego zbiornika to zwykła profanacja a kolejna to używanie kwasu lutowniczego.

8 kilogramów cyny przekracza wartość takiego zbiornika bez dużych wgniotek.

Po dokładnym oczyszczeniu mechanicznym z korozji należy starannie wyciągnąć a dopiero później drobne nierówności wyrównać cyną "30" uprzednio pobielając cały zbiornik tą samą cyną i wszystko w temacie.

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pobielając, to znaczy pokryć cały zbiornik cienką warstwą cyny? W jakim celu się to robi? W zimę chyba zdecyduję się na taką operację bo mam takie samo wgniecenie jak u Ksyla.

 

 

W celu zapobieżenia powstawania ognisk korozji pod nowym lakierem

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czysta cyna to wielka h**** - potrafi się stopić podczas większych upałów i wyleźć nawet spod lakieru. Nic przyjemnego, zwłaszcza dla kogoś kto zostawił u lakiernika grube pieniądze. Już od wielu lat jej nie używam.

 

Upałów?

Temperatura topnienia cyny przekracza 200oC . Stopu lutowniczego, z tego co pamiętam - jakieś 180oC. Po Wenus jeździłeś tym motocyklem, czy jak?

 

To tylko teoria ;) Polecam praktykę

 

 

 

 

cynowanie tak skorodowanego zbiornika to zwykła profanacja a kolejna to używanie kwasu lutowniczego.

8 kilogramów cyny przekracza wartość takiego zbiornika bez dużych wgniotek.

Po dokładnym oczyszczeniu mechanicznym z korozji należy starannie wyciągnąć a dopiero później drobne nierówności wyrównać cyną "30" uprzednio pobielając cały zbiornik tą samą cyną i wszystko w temacie.

 

Piotrek musiałem go pocynować, bo część cynowana będzie potem zachromowana. Bak niemiłosiernie pogięty, ponadto dziury w blasze. Blacha była za cienka, aby jechać ją mosiądzem.

Rozcięcie go i prostowanie byłoby bez sensu.

Edytowane przez kubagsx

freude am fahren

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Witam.

 

Również jestem nieszczęsnym posiadaczem wgniecenia na baku po poprzednim właścicielu.

Moje pytanie brzmi co na takiego typu?

 

Ciepło-zimno? (czy za gruby bak?)

Od środka?

Blacharz?

 

Może ktoś miał takie nie za duże cudo i dał radę?

 

Z góry dzięki.

 

https://drive.google.com/open?id=0B-YM9uA_DI24a2kyQUJkSkxySnM&authuser=0

https://drive.google.com/open?id=0B-YM9uA_DI24bnlWZ25KYnVCcDA&authuser=0

https://drive.google.com/open?id=0B-YM9uA_DI24dWFsRU5MQWR6b2c&authuser=0

https://drive.google.com/open?id=0B-YM9uA_DI24YmJZbldBa1A2MG8&authuser=0

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...