Skocz do zawartości

Motocykl rekreacyjny do miasta i krótkie dystanse, nowicjusz


Rekomendowane odpowiedzi

- Doświadczenie: żadne, po za prawem jazdy, skuterami

- 23 lata , 85 kilo wagi, 183 cm wzrostu

- Motocykla chce używać do jazdy po mieście, krótkie weekendowe wypady, sam z kumplami, dla rozrywki

- Nie wiem ile kilometrów

- Chciałbym przeznaczyć jak najmniej, ale 25 tys. zł z ciuchami

- Utrzymanie myślę, że jakoś podołam

- Podobają mi się nakedy

- Ktm 390, Honda CB500F, Hyosung GT600P ewentualnie kawasaki ninja 300, ale ścigacze słyszałem, że są niewygodne.

 

Najmniej odpowiada mi cenowo CB500F, bo sam motocykl to budżet, a muszę dokupić cały strój, najpoważniej myślę nad KTM-em.

 

Dlaczego tak dlaczego nie, a może jest coś lepszego lub jakaś ciekawa alternatywa?

Tylko nowe motocykle, dlatego, że nie znam się i nie chce utopić na jakiejś używce?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ninja 300 powinna być wygodna. Myślę, że porównywalnie do sprawdzonej 250. Patrz jaką ma pozycję http://images.motorcycle-usa.com/PhotoGallerys/2013KawasakiNinja300FirstRide1.jpg

 

Nie jeździłem, ale użytkownicy sobie chwalą sprzęt. Myślę, że każdy ze sprzętów które wymieniłeś jest warty uwagi w Twoim przypadku, ale jeśli brałbyś pod uwagę Hyosunga, to lepiej szukaj SV 650. Ktm w mieście będzie chyba najzwinniejszy.

 

Z nowych sprzętów to jeszcze Honda VTR 250 może spełnić Twoje oczekiwania.

Edytowane przez barteck_street

Mój profil bikepics

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem nie ma sensu pchać się w nowy motocykl na pierwszy sprzęt.

Po pierwsze, zapewne zaliczysz jakąś parkingówkę i nowego będzie szkoda. Po drugie, po sezonie lub dwóch zamarzysz o większym moto, i wtedy zaliczysz największą utratę wartości. Po trzecie, dopiero jak pojeździsz, wyrobisz sobie opinię, jaki typ moto Cię interesuje docelowo.

Póki co, kup zdrowy, używany motocykl za 10-12 tys, a resztę kasy schowaj w skarpetkę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ninja 300 powinna być wygodna. Myślę, że porównywalnie do sprawdzonej 250. Patrz jaką ma pozycję http://images.motorc...0FirstRide1.jpg

 

Nie jeździłem, ale użytkownicy sobie chwalą sprzęt. Myślę, że każdy ze sprzętów które wymieniłeś jest warty uwagi w Twoim przypadku, ale jeśli brałbyś pod uwagę Hyosunga, to lepiej szukaj SV 650. Ktm w mieście będzie chyba najzwinniejszy.

 

Z nowych sprzętów to jeszcze Honda VTR 250 może spełnić Twoje oczekiwania.

 

Czyli mówisz, że ninja to też ciekawa propozycja, bo kiedyś z kimś gadałem i mówił, że godzina jazdy i ból pleców nadgarstka itd. Ale na zdjęciu faktycznie nie wygląda jakby leżał.

Honda VTR to chyba opcja na jeden sezon, wolałbym jednak pojeździć z dwa, trzy lata i potem kupić coś większego.

Hyosung kusi ceną i 5 letnia gwarancja, ale to koreańczyk.

 

Moim zdaniem nie ma sensu pchać się w nowy motocykl na pierwszy sprzęt.

Po pierwsze, zapewne zaliczysz jakąś parkingówkę i nowego będzie szkoda. Po drugie, po sezonie lub dwóch zamarzysz o większym moto, i wtedy zaliczysz największą utratę wartości. Po trzecie, dopiero jak pojeździsz, wyrobisz sobie opinię, jaki typ moto Cię interesuje docelowo.

Póki co, kup zdrowy, używany motocykl za 10-12 tys, a resztę kasy schowaj w skarpetkę...

Tak samo mi mówili jak zacząłem przygodę ze skuterem, czy jak ćwiczyłem na prawku, że zawsze glebę trzeba zaliczyć, ale ja jeżdżę w miarę rozsądnie i nie wywróciłem się i nie zamierzam, a tak jak mówiłem, nie znam się na motocyklach i nie mam znajomych, którzy mogli by mi pomóc, a nie chce utopić kasy i ciągle pakować w niego i bujać się po serwisach. A w skarpetę nie mam co schować bo biorę w kredycie;P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli mówisz, że ninja to też ciekawa propozycja, bo kiedyś z kimś gadałem i mówił, że godzina jazdy i ból pleców nadgarstka itd. Ale na zdjęciu faktycznie nie wygląda jakby leżał.

 

To widocznie ktoś kompletnie nie potrafił przybrać prawidłowej pozycji na motocyklu, skoro na takim sprzęcie go cokolwiek bolało po godzinie.

Mój profil bikepics

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musisz się jeszcze liczyć z dość wysokim ubezpieczeniem AC.

Pomoc w poszukiwaniach uzyskasz na forum.

Wystarczy, że będziesz patrzył na górny pułap cenowy z danego rocznika, a nie szukał okazji i z pewnością znajdziesz fajne, zadbane moto.

Ale decyzja należy do Ciebie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem zdecydowany na nowy motocykl, waham się najbardziej między Hyosungiem GT600P a Ktm-em Duke 390. Na korzyść koreaćca wypada fakt iż kosztuje 17 995 zł, ma 5 lat gwarancji na silnik i skrzynie biegów(reszta dwa) i ma 73KM plus podobno druga osoba może normalnie jechać z tyłu. Ktm jest droższy 19 999 zł dwa lata gwarancji 44KM, ale wazy o 50 kg mniej i wygląda designersko, tylko teraz pytanie czy bardziej kupić pewny austriacki motocykl, czy zaryzykować z koreańcem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko nam doradzić, skoro chyba nikt stąd jeszcze nie jeździł KTM-em, poza tym jeśli głównie w mieście chcesz jeździć, to moim zdaniem KTM będzie zwinniejszy i będzie się przyjemniej latało, a mocy na pewno Ci nie zabraknie przy takiej masie.

Mój profil bikepics

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Dzięki ostatniemu wydaniu świata motocykli sytuacja mi się rozjaśniła i zrezygnowałem z hyosunga.


Zrobiłem rozeznanie na rynku i w portfelu i oprócz Ktma duke 390 znalazłem ciekawy motocykl mianowice Honde NC 700 S w cenie 2 tys zł wiecej z zeszlego roku czy tez demonstracyjne Kawasaki ER 6N w podobnej cenie.

Patrząc na moje początkowe wymagania te motocykle też się nadadzą i czy warto w nie zainwestować? Czy w ogóle można na którymś z tych motocykli komfortowo podróżować w dwie osoby?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grubo idziesz. Zero doświadczenia i w dwa tygodnie przeszedłeś z 44 na 70-konne sprzęty. To może od razu zainteresuj się cebrą ;)

 

Poza tym twierdzenie że jeździsz rozsądnie i nie będziesz miał wypadku jest totalnie bez sensu ale o tym przekonasz się dopiero jak zaczniesz jeździć. Oby ten kredycik Cię w pewnym momencie bardzo nie zabolał.

Why... So... Serious

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...