Skocz do zawartości

Egzamin - próbować czy dać sobie spokój?


ecetera
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Pytanie do kolegów, którzy już ćwiczyli na większych i cięższych sprzętach. Czy w trakcie robienia 8 dotykacie w ogóle sprzęgła?

 

Ja robiłem ósemki co prawda na YBR, ale na łukach wciskałem tylny hamulec i operowałem gazem. Było dla mnie wygodniejsze niż zabawa z wciśniętym sprzęgłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Wg mnie śmiało podchodź do egzaminu, uważam, że różnica między motocyklami nie jest też taka ogromna, ja na szkole jazdy jeździłem Minskiem 125 i GN 250, a zdawałem egzamin na jeszcze innym motocyklu, nie pamiętam na czym. Jeśli czujesz się dobrze na dwóch kołach to zdasz bez większych problemów. Poza tym, nawet jeśli Gladius byłby i w Twoim OSK i w WORD, to mogłoby być różnice typu inaczej biorące sprzęgło, gasnący silnik itp - nie martw się i podejdź na sztywno do egzaminu. Pozdrawiam, Wrobello.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie śmiało podchodź do egzaminu, uważam, że różnica między motocyklami nie jest też taka ogromna, ja na szkole jazdy jeździłem Minskiem 125 i GN 250, a zdawałem egzamin na jeszcze innym motocyklu, nie pamiętam na czym. Jeśli czujesz się dobrze na dwóch kołach to zdasz bez większych problemów. Poza tym, nawet jeśli Gladius byłby i w Twoim OSK i w WORD, to mogłoby być różnice typu inaczej biorące sprzęgło, gasnący silnik itp - nie martw się i podejdź na sztywno do egzaminu. Pozdrawiam, Wrobello.

 

Zdawalność osób, które nie uczyły się na niczym większym niż 250ccm jesienią teraz w ogóle nie zdają egzaminu praktycznego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja czekam na wypowiedź założyciela tematu - zdałeś?

Zestaw naprawczy zacisku hamulcowego Brembo BMW R850 R1100 K1200 K100 K1 K1100

https://allegro.pl/oferta/zestaw-naprawczy-zacisku-brembo-przod-bmw-r-1100-850-k-1200-gs-r-rs-s-rt-lt-14830948090

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Pewnie jeszcze nie wytrzeźwiał z radości... albo z żalu :)

Witam,

To mój pierwszy post na Szanownym Forum. Wiec witam wszystkich!! Jestem przed praktycznym na kat. A na Odlewniczej. Data jeszcze nie wyznaczona (trzeba teorię jeszcze po drodze zaliczyć, ale to w piątek-oby się udało). Wyjeździłem jakieś 22 godziny łącznie w trakcie kursu (2h już płatne) a nie ćwiczyłem jeszcze w ogóle omijania przeszkody i szybkiego slalomu (w sumie ćwiczyłem ale samemu-znaczy instruktor...był..gdzieś był). Szkoła jak najbardziej renomowana i polecana-ale nie będę robił czarnego PR, trochę mnie chyba nauczyli.

Pytanie, ile godzin wyjeździliście przed egzaminem- chodzi mi o ludzi którzy zdawali już w 100% na nowych zasadach, czyli ćwiczyli w zasadzie wyłącznie na 600tkach (pominąwczy pierwsze jazdy, ja zacząłem od 250tki).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie, pownieneś podać nazwę szkoły - renomę się nie tylko zyskuje, ale potem trzeba też cały czas się starać ją utrzymywać. A forum między innymi służy do przepływu takich informacji, co w konsekwencji powinno dotrzeć do najbardziej zainteresowanych.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie, ile godzin wyjeździliście przed egzaminem- chodzi mi o ludzi którzy zdawali już w 100% na nowych zasadach, czyli ćwiczyli w zasadzie wyłącznie na 600tkach (pominąwczy pierwsze jazdy, ja zacząłem od 250tki).

Przed egzaminem, lacznie z kursem wyjezdzilem 26 godzin, z czego pierwsze 6 godzin na 250ce, reszta na 650tkach. Cwiczenia zadan egzaminacyjnych na placu zajely mi okolo 8-10 godzin. Zdawalem na Odlewniczej na poczatku pazdziernika - zdalem bez problemow za pierwszym razem.

Nie wiem jak Ci idzie szybki slalom, ale w moim przypadku ze wszystkich zadan egzaminacyjnych wlasnie na szybkim slalomie nie czulem sie do konca pewnie (jak sie okazalo, winna byla zla praca nog), i nad tym musialem najwiecej popracowac.

 

Poza tym witam wszystkich, bo to moj pierwszy post na forum :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed egzaminem, lacznie z kursem wyjezdzilem 26 godzin, z czego pierwsze 6 godzin na 250ce, reszta na 650tkach. Cwiczenia zadan egzaminacyjnych na placu zajely mi okolo 8-10 godzin. Zdawalem na Odlewniczej na poczatku pazdziernika - zdalem bez problemow za pierwszym razem.

Nie wiem jak Ci idzie szybki slalom, ale w moim przypadku ze wszystkich zadan egzaminacyjnych wlasnie na szybkim slalomie nie czulem sie do konca pewnie (jak sie okazalo, winna byla zla praca nog), i nad tym musialem najwiecej popracowac.

 

Poza tym witam wszystkich, bo to moj pierwszy post na forum :)

Dzięki za odpowiedź. Jak pisałem szybki slalom ćwiczyłem zupełnie sam, wg własnego wyczucia (czyli na pewno z błędami), ale dość pewnie się w nim czułem. Najgorzej wychodzi mi wolny slalom, w ogóle nie mogę go wyczuć, jak mi wychodzi to przez przypadek. Aha, omijania przeszkody w ogóle nie ćwiczyłem, 22h wyjeżdżone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piórko dobrze pisze. Podaj nazwę szkoły w której nie potrafią nauczyć wolnego slalomu. Ten element można opanować w pół godziny. Oczywiście pod warunkiem, że instruktor sam umie to zrobić, wie jak dotrzeć do kursanta i w dodatku ma na to ochotę a nie olewa człowieka.

Edytowane przez hikor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piórko dobrze pisze. Podaj nazwę szkoły w której nie potrafią nauczyć wolnego slalomu. Ten element można opanować w pół godziny. Oczywiście pod warunkiem, że instruktor sam umie to zrobić, wie jak dotrzeć do kursanta i w dodatku ma na to ochotę a nie olewa człowieka.

 

No cos w tym jest :icon_mrgreen:

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę bardzo: Kulikowisko.

Ale może ja mało pojętny jestem i tyle.

 

 

Lolaboga, alesmy dywersyje odstawili :icon_mrgreen:

 

To podaj moze kto Cie szkolil, mam nadzieje, ze nie sam szef :icon_mrgreen:

 

:crossy:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też robiłem kurs w "Kulikowisku". Kurs skończyłem w połowie lipca tego roku, po kilku dniach poszedłem na egzamin teoretyczny (zdałem), a egzamin praktyczny miałem wyznaczony za kolejne 2 tygodnie. Dzień przed egzaminem wziąłem sobie 2h jazdy doszkalającej na Gladiusie też w "Kulikowisku". Następny dzień - egzamin i ... zdałem :).

Co do samego szkolenia - instruktorzy wyjaśnili jak dany manewr wykonywać, a potem było tylko moje ćwiczenie, ćwiczenie i jeszcze raz ćwiczenie. Jeżeli widzieli, że robię coś niepoprawnie (największy problem miałem z szybkim slalomem) to podchodzili i korygowali. W sumie nie ma się do czego przyczepić :)

 

P.S. Nigdy wcześniej nie jeździłem na motocyklu. Pierwszy raz wsiadłem na moto na pierwszych zajęciach praktycznych. Wcześniej jeździłem tylko na skuterze 50-ce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...