Skocz do zawartości

Kawałek plastiku wpadł do akumulatora


ficcal
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Głupia sytuacja, przy dokręceniu plastikowych zakrętek, jedna z nich ułamała się i wpadła do elektrolitu. Nie mogę jej wyciągnąć, jest to kawałek plastiku ok 1 cm. Czy akumulator można używać czy czymś to grozi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie z innej beczki. Czy ten akumulator nie miał żadnej uwagi aby go nie otwierać? W jakim celu go otwierałeś?

Jeśli jest aku z możliwością uzupełnienia wodą demineralizowaną to ten plastik nic nie zaszkodzi.

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magnesem wyciągnij. :biggrin:

 

Opcje masz 2, czyli 3.

 

1.Próbuj grzebać w aku aż wyciągniesz/pokwasisz się/popsujesz aku.

2.Kup nowe aku.

3.Żyj z tym.

 

 

I tak wiemy że wybierzesz trzecią opcję.

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@_Monter_

Zboczę z tematu - na szczęście to tutaj nagminne - i pozwolę sobie wtrącić swoje trzy grosze. Bezobsługowe akumulatory nie istnieją - przynajmniej nie zwykłe (nie miałem w ręku żelowych ani wynalazków z wyższej półki - więc co do tych ostatnich mogę się mylić, żelowe chyba są faktycznie bezobsługowe). W każdym należy kontrolować poziom elektrolitu, "bezobsługowe" różnią się tylko tym, że zakrętki od cel mają ukryte pod dodatkowym plastikiem, który zwykle ciężko zdemontować. W trakcie ładowania prostym prostownikiem zawsze bezpieczniej jest zdemontować zakrętki od cel, bo elektrolit pod koniec silnie gazuje i w skrajnej sytuacji może doprowadzić do wybuchu akumulatora (bardzo skrajnej i nie za bardzo w to wierzę, ale teoretycznie możliwość jest). Zdarzyło mi się zapomnieć o prostowniku i kwas nawet trochę pochlapał podłogę- ciekawe, co by się mogło zdarzyć przy zakręconych celach.

 

na Twoje nieszczęście zawsze jest nagradzane punktami karnymi a jak się nie dostosujesz to dostaniesz urlop

moderator

531979.png- dziennik kosztów na spritmonitor.de

Moja Honda CB250N na Autocentrum.pl - ZAPRASZAM!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@_Monter_

Zboczę z tematu - na szczęście to tutaj nagminne - i pozwolę sobie wtrącić swoje trzy grosze. Bezobsługowe akumulatory nie istnieją - przynajmniej nie zwykłe (nie miałem w ręku żelowych ani wynalazków z wyższej półki - więc co do tych ostatnich mogę się mylić, żelowe chyba są faktycznie bezobsługowe). W każdym należy kontrolować poziom elektrolitu, "bezobsługowe" różnią się tylko tym, że zakrętki od cel mają ukryte pod dodatkowym plastikiem, który zwykle ciężko zdemontować. W trakcie ładowania prostym prostownikiem zawsze bezpieczniej jest zdemontować zakrętki od cel, bo elektrolit pod koniec silnie gazuje i w skrajnej sytuacji może doprowadzić do wybuchu akumulatora (bardzo skrajnej i nie za bardzo w to wierzę, ale teoretycznie możliwość jest). Zdarzyło mi się zapomnieć o prostowniku i kwas nawet trochę pochlapał podłogę- ciekawe, co by się mogło zdarzyć przy zakręconych celach.

Dziękuję za wyjaśnienie. Zajmuję się elektroniką i mechatroniką od momentu kiedy się urodziłeś.

P.S. W tym dziale zbaczanie z tematu jest sporadyczne bo można łatwo dostać nagrodę.

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie z innej beczki. Czy ten akumulator nie miał żadnej uwagi aby go nie otwierać? W jakim celu go otwierałeś?

Jeśli jest aku z możliwością uzupełnienia wodą demineralizowaną to ten plastik nic nie zaszkodzi.

 

Odkręcałem śruby aby go naładować. Jest to zwykły akumulator z elektrolitem - Yuasa YB14L-A2.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic się nie stanie, spokojnie możesz go używać. Po pierwsze, polipropylen z czego są zrobione obudowy i korki akumulatorów unoszą się na powierzchni elektrolitu, a po drugie nie przewodzi prądu więc nie doprowadzi do zwarcia.

 

@_Monter_

Zboczę z tematu - na szczęście to tutaj nagminne - i pozwolę sobie wtrącić swoje trzy grosze. Bezobsługowe akumulatory nie istnieją - przynajmniej nie zwykłe (nie miałem w ręku żelowych ani wynalazków z wyższej półki - więc co do tych ostatnich mogę się mylić, żelowe chyba są faktycznie bezobsługowe). W każdym należy kontrolować poziom elektrolitu, "bezobsługowe" różnią się tylko tym, że zakrętki od cel mają ukryte pod dodatkowym plastikiem, który zwykle ciężko zdemontować. W trakcie ładowania prostym prostownikiem zawsze bezpieczniej jest zdemontować zakrętki od cel, bo elektrolit pod koniec silnie gazuje i w skrajnej sytuacji może doprowadzić do wybuchu akumulatora (bardzo skrajnej i nie za bardzo w to wierzę, ale teoretycznie możliwość jest). Zdarzyło mi się zapomnieć o prostowniku i kwas nawet trochę pochlapał podłogę- ciekawe, co by się mogło zdarzyć przy zakręconych celach.

 

na Twoje nieszczęście zawsze jest nagradzane punktami karnymi a jak się nie dostosujesz to dostaniesz urlop

moderator

 

Bzdury piszesz, aż się łezka w oku kręci. Akumulatory rozruchowe bezobsługowe to takie, w których przy normalnej (właściwej) eksploatacji nie trzeba kontrolować poziomu elektrolitu. Bezobsługowe = wapniowe, żelowe i AGM. Przy doładowywaniu akumulatorów odpowiednim prądem (max 1/10 pojemności) nie ma prawa wybuchnąć, chyba że ma niedrożne kanały odpowietrzające. Wybuchy akumulatorów się zdarzają i to dość często, uwierz na słowo.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz powiedzieć że powinniśmy otwierać pokrywki na których jest napisane DO NOT OPEN?

 

 

 

WTF? ...

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt otwierać nie zabroni, tyle że po co otwierać? Nie ma to żadnego sensu. Już nie raz się spotkałem z sytuacją, gdzie gość dolewa wody destylowanej do akumulatora AGM. Po otwarciu nakładki gdzie jest napisane DO NOT OPEN = automatycznie akumulator traci prawa gwarancyjne. Amen

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Traci gwarancję ale właściciel zyskuje miano totalnego debila. Równowaga jest.

 

Moje aku przyjechało z fabryki już zamknięte. Yuasa. Nie wiem co to za technologia, może AGM bo kopę siana kosztował. Był zamknięty bo taki miał być, instrukcja coś brzdąkała o 75% naładowania i procesie całkowitego "ożywienia" takiego aku przed montażem.

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt otwierać nie zabroni, tyle że po co otwierać? Nie ma to żadnego sensu. Już nie raz się spotkałem z sytuacją, gdzie gość dolewa wody destylowanej do akumulatora AGM. Po otwarciu nakładki gdzie jest napisane DO NOT OPEN = automatycznie akumulator traci prawa gwarancyjne. Amen

 

Zanim opiszesz kolejny paradoks zastanów się czy w ten sposób nie staniesz się pośmiewiskiem :banghead:

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrze, nie pomagasz swoimi bezsensownymi postami. Jak chcesz ponabijać przebieg to przeskocz na inny dział, bo tutaj nie ma to sensu... Zapoznaj się również z pojęciem "paradoks" zanim kolejny raz go użyjesz. Przepraszam, że się uniosłem ale jak czytam Twoje posty to się we mnie gotuje tyle, że ja potrafię się powstrzymać od każdorazowego bezsensownego komentowania, które nic konstruktywnego nie wnosi.

 

Qurim, dokładnie jak piszesz. Przed zamontowaniem akumulatora suchoładowanego do pojazdu, należy go uruchomić zgodnie z instrukcją dostarczoną przez producenta. Po zalaniu akumulatora elektrolitem, jest on naładowany w ok. 75% i należy go doładować do 100%.

 

Czytaj uważnie to może zrozumiesz

moderator

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...