Skocz do zawartości

Dalekie dystanse w niskiej temperaturze?


matzec
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wszystkim,

za tydzień czeka mnie podróż z Gandawy w Belgii, do Wiednia, 1150 km po autostradach. Prognozy na tę chwilę przewidują temperaturę maksymalną na tej trasie rzędu 5-7 stopni i słoneczną pogodę. Zastanawiam się, czy podejmować się takiej trasy na moto? Czy ktoś ma doświadczenie z dłuższą jazdą w tych temperaturach? Ciepłe motocyklowe ciuchy niby mam, ale przez tyle godzin w zimnie wszystko się podda...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy dobrych ciuchach to żaden problem przy 5-7 stopni w słońcu.

Jedynie co mi marzło przy około 1 stopniu to ręce. Handbary albo grzane manetki to podstawa a najlepiej jak są te dwa luksusy w motongu.

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety ani tego, ani tego nie mam. Jedynie zimowe rękawice (narciarskie ;)), a na to mógłbym dać dodatkowo wodoodporne rękawice motocyklowe... Zawsze coś.

Edytowane przez matzec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli dobrze się ubierzesz to z postojami co 200-300km spokojnie dojedziesz.

Przy takiej temperaturze najbardziej marzną ręce, dlatego też załóż dwie pary rękawiczek. Nie wiem czy posiadasz zimowe ciuszki na 2oo, jeśli nie to:

- dwie pary skarpet (najlepiej jedne zwykłe, drugie grube i długie narciarskie)

- kalesony

- grube spodnie

- koszulka, bluzka, kurtka (w tej temperaturze nawet zwykła zimowa kurtka daje rade)

- kominiarka

 

i jazda ;)

Edytowane przez Adiii
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jechałem w zeszłym roku 750km w deszczu przy temperaturach od 0 do 5 stopni i było nieźle, ale miałem grzane manetki, handbary, wysoka szyba.Grzane manetki chodzi cały czas na full i w ogóle w ręce nie zmarzłem, tylko lekko w nogi i po 650 przemokły mi buty.

Tak że jak nie masz handbarów lub grzanych manet to musisz ubrać rękawice nie przepuszczające wiatru, a reszta da radę jak nie będzie padało!Bo jak będzie padało to masz przewalone jak nie masz tych dodatków jak ja mam.

Ubranie typowo motocyklowe nie przepuszcza wiatru w zwykłej kurtce możesz przejechać 100km a nie ponad 1000.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przy -4 i sporej marznącej mgle zrobiłem tej jesieni 150km i jedynie co mi marzło to nogi. Handbary to podstawa rękawice miałem z pełnej skóry bez wentylacji) nie trzeba grzanych manetek, komin + kominiarka i kurtka 3 warstwy i nie ma bata

Jedynie nóg nie osłonisz dobrze, nawet skarpety termo + wełna nie dadzą rady czubki palców marzną ale jeśli jechałbym w dłuższą trasę zainwestowałbym w te gumowe kalosze na buty.

BTW tej "wiosny" jakieś 20 min jeździłem w skuterowo-śnieżych Icebugach http://www.icebug.pl/produkty/subzero/40-sorix i ogólnie przy 3 st można by w nich śmigać tyle, że podeszwy szkoda na dłuższe jazdy.

Praevenire melius est quam praeveniri

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość robert73

Jezeli nie masz handbarow powinny wystarczyc mufki i jedna para rekawic to rozwizanie oferuje wystarczajaca ochrone przed zimnem i wiatrem a na nogi pled taki jak uzywaja jezdzacy na skuterach sz tez takie dedykowane specjalnie do moto plus do tego dobra oslona szyi.

Co roku jezdze na ELE i w ten sposob spoko daje rade prawie 900 km w jedna strone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam - ciepłe ciuchy + przeciwdeszczówka. Na ręce dość dobrym sposobem jest ubranie rękawiczek lateksowych/nitrylowych (takie niebieskie medyczne) pod ciepłe rękawice - spowoduje to całkowitą wiatroszczelność, ale też dłonie nie będą oddychały, więc warto co 2-3 godziny zatrzymać się, zdjąć rękawiczki, wytrzeć dłonie do sucha i założyć świeżą parę.

 

Pozdrawiam

Internetowy sklep komputerowy http://mirwit.com.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za rady. Obecnie jestem uzbrojony w bieliznę termoaktywną, tekstylną kurtkę i spodnie oczywiście z podpinkami, zimowe motocyklowe rękawice (+lateksowe rękawice, wyniesione z laboratorium gdzie pracuję ;)), na to byłyby jeszcze rękawice przeciwdeszczowe, a na siebie "cywilna" kurtka przeciwwiatrowa. Na szyję, no cóż, kominiarka i szalik. Z drugiej strony, na Fazerze z akcesoryjną owiewką wieje mi tylko do połowy kasku, na szyję już dużo mniej.

Ponadto udało mi się przełożyć podróż, będę jechał podczas weekendu wielkanocnego, może akurat zrobi się trochę cieplej (prognozy mówią, że tak...).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Handbary+ manetki + mata podgrzewająca na klate (ta z samochodu- można od razu się wpiąć do akumulatora, poza tym kombinezon z podpinką i na to przeciwdeszczowy. Jedziesz jak w aucie. Palce u nóg trochę marzną. Ale krew krąży- więc i tam dotrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...