Dzięki za rady. Obecnie jestem uzbrojony w bieliznę termoaktywną, tekstylną kurtkę i spodnie oczywiście z podpinkami, zimowe motocyklowe rękawice (+lateksowe rękawice, wyniesione z laboratorium gdzie pracuję ;)), na to byłyby jeszcze rękawice przeciwdeszczowe, a na siebie "cywilna" kurtka przeciwwiatrowa. Na szyję, no cóż, kominiarka i szalik. Z drugiej strony, na Fazerze z akcesoryjną owiewką wieje mi tylko do połowy kasku, na szyję już dużo mniej. Ponadto udało mi się przełożyć podróż, będę jechał podczas weekendu wielkanocnego, może akurat zrobi się trochę cieplej (prognozy mówią, że tak...).