Skocz do zawartości

Przegrzewanie się silnika - powód łożyska ?


Stigy
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Dobre... Oszukany przez sprzedawce ? To ja sam wybierałem łożyska. To może ja sam się oszukałem ? Zły ja...

Albo ja nie zrozumiałem Twojego postu "To są łożyska specjalne - szerokość i luz projektowane na zamówienie Yamahy (może kilku innych firm). Koyo nie podaje luzu tego modelu ale z tego co dowiedziałem się od dystrybutora to jest to luz bliski luzowi C3."

albo kupiłeś standardowe łożyska bez oznaczenia "C3" bo pan tak powiedział ?

 

Sam wybrałeś bo były wiele tańsze od wymaganych ?

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam wybrałem czerpiąc informacje głównie z zagranicznych forów. W dodatku takie łożyska spotkałem już 3 raz w tych silnikach. Facet w sklepie sam nie wiedział co to jest i kazałem mu to ściągnąć. Od dystrybutora dowiedziałem się że to łożysko o luzie specjalnym, zwężane, hartowane. A co do ceny to były 3 razy droższe niż podobne łożyska. Niestety... Ale zero kompromisów. Miała być fabryka i miało to 100%-towo pasować.

Edytowane przez Stigy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam wybrałem czerpiąc informacje głównie z zagranicznych forów. W dodatku takie łożyska spotkałem już 3 raz w tych silnikach. Facet w sklepie sam nie wiedział co to jest i kazałem mu to ściągnąć. Od dystrybutora dowiedziałem się że to łożysko o luzie specjalnym, zwężane, hartowane. A co do ceny to były 3 razy droższe niż podobne łożyska. Niestety... Ale zero kompromisów. Miała być fabryka i miało to 100%-towo pasować.

 

W takim razie powodem przegrzewania się tego silnika może być ciasno spasowany tłok lub zbyt ubogo ustawiona mieszanka w całym zakresie obrotów. Zakładając, że wał korbowy jest poprawnie wycentrowany.

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale temat przegrzewania już rozgryzł o czym napisał w poście #24, koledze rozchodzi się o luzy na wale.

Luzy na wale są do pomierzenia i porównania z danymi producenta

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli sa to specjalne lozyska, siedza dobrze w karterach i na wale to jedyny luz wyczuwalny przez ciebie jest luzem wewnetrznym lozysk,

zalozonym przez producenta. W zwiazku z tym nie ma co dywagowac na ten temat.

Jeszcze jest jedno pytanie - jak te lozyska montowales na wale ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luzy na wale są do pomierzenia i porównania z danymi producenta

 

I tu jest właśnie problem bo żadnych takich danych znaleźć nie mogę. W serwisówce kompletnie nic nie jest podane na ten temat.

 

 

Jeszcze jest jedno pytanie - jak te lozyska montowales na wale ?

 

Kartery podgrzewałem w piekarniku a łożyska szły do zamrażalnika. Później wał bardzo ostrożnie i delikatnie wbijałem gumowym młotkiem w łożysko. Następnie karter z drugim łożyskiem delikatnie po trochu na wał. Żadnej chamskiej siły. Wiele delikatnych uderzeń. Taki zresztą sposób podaje serwisówka Haynes'a - jak sprawdzałem.

Edytowane przez Stigy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak. Delikatnie i równowarząc wywieraną na korbie siłę, ręką po przeciwnej stronie w stosunku do korby. Zapobiega to w ten sposób rozcentrowaniu wału. Nie używając nadmiernej siły nie uszkodzisz też bieżni łożysk.

Edytowane przez Stigy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wał gumowym młotkiem kazali traktować ;>

Żeby było ciszej :biggrin:

Czekaj Piotr przeczyta, ze wał młotkiem traktowałeś.

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta. żeby było ciszej.

 

Delikatnie. Nie przychodzi mi na myśl bardziej wiarygodne źródło do sprawdzenia sensowności tej metody niż serwisówka Haynes'a...

Żeby było jasne. Nie robiłem metrowego zamachu żeby wbić wał...

Edytowane przez Stigy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta. żeby było ciszej.

 

Delikatnie. Nie przychodzi mi na myśl bardziej wiarygodne źródło do sprawdzenia sensowności tej metody niż serwisówka Haynes'a...

Żeby było jasne. Nie robiłem metrowego zamachu żeby wbić wał...

Osobiście młotkiem potraktowałem kilku upierdliwych klientów ale dotychczas żadnego silnika.

Mam co prawda spory miedziany młotek ale używam go podczas CENTROWANIA wałów korbowych.

Jak przejrzysz bardzo dokładnie całą serwisówkę tego wydawcy ( i nie tylko tego ) to znajdziesz tam klauzulę mówiącą wyraźnie - Wydawca nie ponosi żadnej odpowiedzialności i.t.d.

Demontaż i montaż wału powinien się odbywać przy pomocy specjalistycznych narzędzi - przy odrobinie chęci można je wykonać we własnym zakresie :biggrin: .

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok. Nie jestem specjalistą, robiłem to tak jak znalazłem w sznującej się serwisówce. To chciałbym się dowiedzieć co według Was zepsułem. Skrzywiłem wał ? Zniszczyłem bieżnie łożysk ? To według Was jest powód luzów ? I jak powinno się to zrobić ?

Edytowane przez Stigy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...