Stigy Opublikowano 7 Kwietnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2013 (edytowane) Dobre... Oszukany przez sprzedawce ? To ja sam wybierałem łożyska. To może ja sam się oszukałem ? Zły ja... Edytowane 7 Kwietnia 2013 przez Stigy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 7 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2013 Dobre... Oszukany przez sprzedawce ? To ja sam wybierałem łożyska. To może ja sam się oszukałem ? Zły ja...Albo ja nie zrozumiałem Twojego postu "To są łożyska specjalne - szerokość i luz projektowane na zamówienie Yamahy (może kilku innych firm). Koyo nie podaje luzu tego modelu ale z tego co dowiedziałem się od dystrybutora to jest to luz bliski luzowi C3."albo kupiłeś standardowe łożyska bez oznaczenia "C3" bo pan tak powiedział ? Sam wybrałeś bo były wiele tańsze od wymaganych ? Cytuj Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shinigami Opublikowano 7 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2013 Koyo 6305R1 SH2-9T CS35 - Takie coś kupił. Panowie chłopak stara się dobrze naprawić maszynę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stigy Opublikowano 7 Kwietnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2013 (edytowane) Sam wybrałem czerpiąc informacje głównie z zagranicznych forów. W dodatku takie łożyska spotkałem już 3 raz w tych silnikach. Facet w sklepie sam nie wiedział co to jest i kazałem mu to ściągnąć. Od dystrybutora dowiedziałem się że to łożysko o luzie specjalnym, zwężane, hartowane. A co do ceny to były 3 razy droższe niż podobne łożyska. Niestety... Ale zero kompromisów. Miała być fabryka i miało to 100%-towo pasować. Edytowane 7 Kwietnia 2013 przez Stigy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 7 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2013 Sam wybrałem czerpiąc informacje głównie z zagranicznych forów. W dodatku takie łożyska spotkałem już 3 raz w tych silnikach. Facet w sklepie sam nie wiedział co to jest i kazałem mu to ściągnąć. Od dystrybutora dowiedziałem się że to łożysko o luzie specjalnym, zwężane, hartowane. A co do ceny to były 3 razy droższe niż podobne łożyska. Niestety... Ale zero kompromisów. Miała być fabryka i miało to 100%-towo pasować. W takim razie powodem przegrzewania się tego silnika może być ciasno spasowany tłok lub zbyt ubogo ustawiona mieszanka w całym zakresie obrotów. Zakładając, że wał korbowy jest poprawnie wycentrowany. Cytuj Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shinigami Opublikowano 7 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2013 Ale temat przegrzewania już rozgryzł o czym napisał w poście #24, koledze rozchodzi się o luzy na wale. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 7 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2013 Ale temat przegrzewania już rozgryzł o czym napisał w poście #24, koledze rozchodzi się o luzy na wale.Luzy na wale są do pomierzenia i porównania z danymi producenta Cytuj Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 7 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2013 Jezeli sa to specjalne lozyska, siedza dobrze w karterach i na wale to jedyny luz wyczuwalny przez ciebie jest luzem wewnetrznym lozysk,zalozonym przez producenta. W zwiazku z tym nie ma co dywagowac na ten temat.Jeszcze jest jedno pytanie - jak te lozyska montowales na wale ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stigy Opublikowano 7 Kwietnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2013 (edytowane) Luzy na wale są do pomierzenia i porównania z danymi producenta I tu jest właśnie problem bo żadnych takich danych znaleźć nie mogę. W serwisówce kompletnie nic nie jest podane na ten temat. Jeszcze jest jedno pytanie - jak te lozyska montowales na wale ? Kartery podgrzewałem w piekarniku a łożyska szły do zamrażalnika. Później wał bardzo ostrożnie i delikatnie wbijałem gumowym młotkiem w łożysko. Następnie karter z drugim łożyskiem delikatnie po trochu na wał. Żadnej chamskiej siły. Wiele delikatnych uderzeń. Taki zresztą sposób podaje serwisówka Haynes'a - jak sprawdzałem. Edytowane 7 Kwietnia 2013 przez Stigy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wueska Opublikowano 7 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2013 Wał gumowym młotkiem kazali traktować ;> Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stigy Opublikowano 7 Kwietnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2013 (edytowane) Dokładnie tak. Delikatnie i równowarząc wywieraną na korbie siłę, ręką po przeciwnej stronie w stosunku do korby. Zapobiega to w ten sposób rozcentrowaniu wału. Nie używając nadmiernej siły nie uszkodzisz też bieżni łożysk. Edytowane 7 Kwietnia 2013 przez Stigy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Monter_ Opublikowano 8 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2013 Wał gumowym młotkiem kazali traktować ;>Żeby było ciszej :biggrin:Czekaj Piotr przeczyta, ze wał młotkiem traktowałeś. Cytuj lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383 prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1...i tak wszyscy umrzemy... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stigy Opublikowano 8 Kwietnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2013 (edytowane) Ta. żeby było ciszej. Delikatnie. Nie przychodzi mi na myśl bardziej wiarygodne źródło do sprawdzenia sensowności tej metody niż serwisówka Haynes'a...Żeby było jasne. Nie robiłem metrowego zamachu żeby wbić wał... Edytowane 8 Kwietnia 2013 przez Stigy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 8 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2013 Ta. żeby było ciszej. Delikatnie. Nie przychodzi mi na myśl bardziej wiarygodne źródło do sprawdzenia sensowności tej metody niż serwisówka Haynes'a...Żeby było jasne. Nie robiłem metrowego zamachu żeby wbić wał...Osobiście młotkiem potraktowałem kilku upierdliwych klientów ale dotychczas żadnego silnika.Mam co prawda spory miedziany młotek ale używam go podczas CENTROWANIA wałów korbowych.Jak przejrzysz bardzo dokładnie całą serwisówkę tego wydawcy ( i nie tylko tego ) to znajdziesz tam klauzulę mówiącą wyraźnie - Wydawca nie ponosi żadnej odpowiedzialności i.t.d.Demontaż i montaż wału powinien się odbywać przy pomocy specjalistycznych narzędzi - przy odrobinie chęci można je wykonać we własnym zakresie :biggrin: . Cytuj Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stigy Opublikowano 8 Kwietnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2013 (edytowane) Ok. Nie jestem specjalistą, robiłem to tak jak znalazłem w sznującej się serwisówce. To chciałbym się dowiedzieć co według Was zepsułem. Skrzywiłem wał ? Zniszczyłem bieżnie łożysk ? To według Was jest powód luzów ? I jak powinno się to zrobić ? Edytowane 8 Kwietnia 2013 przez Stigy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.