dymi po złożeniu

[hightimes]

Witam, jest cieplej to zabrałem się za wymianę napinacza rozrządu w swojej cb 400n z 85 roku, ramie starego napinacza było zużyte, do tego spawane/klejone przez poprzednich właścicieli. Procedura wymaga zrzucenia głowicy, ja dodatkowo, przy okazji, chciałem wymienić uszczelkę pod cylindrami na nową - bo koszt niewielki i robota prosta. Pierścieni nie ściągałem, trochę nimi poobracałem na tłokach. Górę tego silnika składałem już nie pierwszy raz i wszystko poszło bez problemów. Odpalił ładnie, przy pierwszej próbie na paliwie z minionego sezonu, żadnych niepojących odgłosów, chodził dobrze jak przed rozbiórką. Ale z prawej rury siwo-niebieski dym, ewidentnie pali olej, dymu jest bardzo dużo. Z lewej rury norma. Silnik pochodził ok minute, dym nie ustawał to zgasiłem i wróciłem do domu zamawiać nowe uszczelki i szukać pierścieni.

 

Pogadałem o tym ze znajomym mechanikiem i dowiedziałem się że może potrzeba czasu aby pierścienie wróciły na swoje miejsce, jakby dopasowały się do cylindrów - bo nie honowałem cylindrów. Ja trochę się zmartwiłem, już chciałem to rozkręcać, zamawiać uszczelki, honować cylinder i zakładać nowe pierścienie.

 

Przed ściągnięciem cylindrów w sezonie nie dymił - trochę przy starcie ale po rozgrzaniu na trasie nic, dlatego nawet nie zawracałem sobie głowie mierzeniem pierścieni czy tłoków. Pierścieni przy zakładaniu cylindra nie połamałem, jestem pewien wszystko poszło gładko. Dziwi mnie też że tylko prawy cylek dymi a lewy jest ok jak wcześniej. Nie mam problemów z odpaleniem, silnik chodzi równo, brzmi dobrze.

 

Co radzicie poczekać do sezonu, przegonić bydle czy szykować się na pierścionki? Czy to co opowiada mi znajomy jest komuś znane? Jest to możliwe.

[samonek4]

Jeżeli nie sciągałeś pierścieni to możliwe że jest tak jak mówi mechanik. Ale jeśli byś zdiął i zalożył któryś odwrotnie to będzie brał olej.

Edytowane 27 Grudnia 2012 przez samonek4

[Tomek Kulik]

Możliwe że któryś pierścień założyłeś do góry nogami. Wtedy 4T będzie brał olej. Pierścienie zakłada się do góry oznaczeniem.

Przecież napisał, że pierścieni nie zdejmował. Ino po co nimi kręcił? Teraz pozostaje pojeździć koło domu i obserować maszynę. Może pierścienie wrócą na swoje miejsce, ale gwarancji tego nie ma...

[puszak]

pamiętałeś o tym żeby zamki pierścieni nie były w linii prostej? dla 3 pierścieni( o ile ma 3 bo nie wiem) powinny być co 120st.

kurcze, niepotrzebnie kręciłeś. tak to w starszych sprzętach jest... albo robi się po bandzie albo nie dotyka póki dziala ;)

... pojezdzij, jedyna nadzieja.

[Lidkus]

Bankowo pierscienie sa zamkami w lini prostej i przepuszcza i spala olej. Dla przykładu kiedys założyłem żle ponumerowane tłoki przez sprzedajacego i zamiast 4321 zalozylem 1234 efekt byl taki jak u ciebie. Po załozeniu w prawidłowej kolejności i ustawieniu pierścieni wg manuala co 120 stopni nie puścił ani grama dymka. Pierścienie obracają się wszystkie razem a nie jeden w lewo drugi w prawą stronę. Ściągnij i załóż co 120stopni pierścienie stracisz tylko na uszczelki. Gdy to zrobisz będziesz wiedział na czym stoisz.

[Adam M.]

Przy kazdym zdjeciu cylindra powinien byc on leciutko przehonowany, tak zeby odbudowac uklad rys na jego sciankach.

Jesli tego sie nie zrobi to jest duze prawdopodobienstwo, ze pierscienie zaczna puszczac.

[DZIKOWSKI]

Zrób próbę olejową.Ona Ci powie czy coś jest nie tak z pierścieniami.Może dostaje olej przez wadliwą uszczelkę pod głowicą lub uszczelniacze na zaworach.

Zastanawia mnie tylko dlaczego dymi tylko na jednym,skoro kręcił pierścieniami na obu tłokach ?

Jakie jest prawdopodobieństwo,że pierścienie po docieraniu ułożone będą co 120 stopni ? Przecież na tych tłokach nie ma zamków.

Spotkałem się z przypadkiem,gdy rozkręcaliśmy piec do handlu,że pierścienie nie były ułożone co 120 stopni,tylko wszystkie zamki były po jednej stronie tłoka-mijały się może o 10~20 stopni (nawet olejowe) i moto chodziło ładnie,nie dymiło ...

[hightimes]

Dobra mam urlop to zaczynam myśleć o Hondzie, mam już uszczelki, jutro idę zrzucać głowice. Mam zamiar bez względu na wszystko pomierzyć i przehonować cylindry oraz zmierzyć pierścienie wg serwisówki czyli: wkładam pierścień 7mm w głąb cylindra od spodu i sprawdzam szczelinomierzem, limit to 0,50mm. Pierścienie instaluje znakiem do góry, przerwy co 120st. Tłoki tez pomierzę, średnice i szczelinomierzem rowki na pierścienie. Co mogę zrobić jeszcze żeby zrobić to raz a porządnie tak żebym już tego silnika nie ruszał do końca sezonu? Jak sprawdzić głowice, obrócić i komory zalać benzynką i jak długo czekać? 30 min, godzinę?

I teraz kilka wątpliwości:

warto honować cylinder i zakładać stare pierścienie?

czy nowe pierścienie w tak starym silniku nie sprawią jakiś dodatkowych problemów? Większe ciśnienie, większe obciążenie dla wału?

 

eh stary sprzęt nie wiem czy warto, ale z drugiej strony przesiadka możliwa dopiero we wrześniu...

[JanuszK30]

jw cylindrze jest juz pewna owalizacja i moze faktycznie sie inaczej ulozyly... a honowanie plus stare pierscienie... honowanie rowniez w pewnym stopniu likwiduje owalizacje cylindra, a stare pierscienie dopasowane sa do starego ksztaltu cylndra wiec nie wiem. Ogolnie bylbym za honowaniem plus nowe pierscienie jesli nie mamy bawic sie metoda prob i bledow...

[mroowa]

Dajcie spokój tym cylindrom i pierścieniom, tam nie ma zamków na pierścieniach więc mogą się obracać 360 stopni na tłoku i takie było założenie żółtych inżynierów, a owalizacja cylindra i tłoka raczej występuje w silnikach chłodzonych cieczą i jeździe z padniętą uszczeklą pod głowicą, ale oczywiście pomiar nie zaszkodzi :) zmierz ciśnienie w cylindrach i już coś będzie jaśniej, wymień uszczelniacze i dotrzyj zawory, (jeśli będą proste), sprawdz ich szczelność zalewając komory bęzyną.

hightimes skup się na zaworach i uszcelniaczach

 

w tych silnikach w bardzo łatwy sposób podczas montażu głowicy można skrzywić któryś z zaworów nawet nie wiedząc o tym, chwila nie uwagi i dzwigienki zapierają sie o zawór, podczas dokręcania głowicy, krzywimy zawór a dzwikienka po chwili wskauje na swoje miejsce i wygląda jakby nic, a potem kopci i płacz i lamen.

 

pozdro. :)

Edytowane 4 Lutego 2013 przez mroowa

[Adam M.]

Napewno szczelnosc zaworow warto sprawdzic gdy glowica jest zrzucona.

Cylindry trzeba przehonowac po ich zdjeciu z bloku i jezeli wszystkie wymiary sa OK ( w co nie chce mi sie wierzyc ) to zakladasz nowe pierscienie.

Mnie sie wydaje ze w tak starym silniku wszystko bedzie rowno zuzyte, ale pomiary prawde ci powiedza :).

[kulka]

a moze warto go odpalic i pozwolic mu popracowac dluzej? moze sie unormuje :wink:

[Gość]

Ja tam się nie znam, ale z tego co słyszałem od ojca będąc brzdącem, to można dotrzeć ręcznie bez szlifowania i frezowania gniazd, jeśli nie ma widocznych wżerów, itd. Przy większych przebiegach powierzchnia styku zaworu wyklepuje się razem z gniazdem, zwiększając tym samym moment styku zaworu z gniazdem (zmienia się też kąt styku), co wbrew pozorom zmniejsza jego szczelność. Teraz robią to diamentówkami, gniazda i zawory, praktycznie już po tej czynności się ich nie dociera. Po tym zabiegu pozostaje regulacja :biggrin:. Jeśli zwymiarowanie potwierdzi zużycie, to wiadomo co masz robić, ale .... nie raz z ojcem rozbierałem silnik gdzie luz na zamkach mieścił się w normie, a stary wymieniał pierścienie, pytałem - ojciec dlaczego?- ano bratku dlatego, że na moje zwichrowane oko są przegrzane, i straciły już swoją elastyczność. Dopiero po paru latach kapnąłem się o co chodzi

Poza tym szczelność gniazd sprawdza się naftą a nie benzyną.

[Lidkus]

Możesz i mlekiem zalać, jk masz zawory nie dotarte to i tak będzie się lać jak z kaczej pi*dy.

Docierałem zawory 2dni temu w cbr 125r. Dotarłem zalałem benzyną i nawet smużki nie puściły.

Chłopak przyniósł mi 3 silniki i w każdym było walnięte co innego. Miałem za zadanie wymierzyć i złożyć najlepszy top-end.

Pierścienie na tłoku po wybraniu i włożeniu w cylinder i zmierzeniu przerwy szczelinomierzem miały hoho daleko do limitu serwisówki.

Po złożeniu i sprawdzeniu kompresji wydmuchała 12.5 bara a nówka z salonu ma 13.7. Więc uważam to za świetny wynik bez honowania gładzi cylindra bo po tym zabiegu kompresja powinna podskoczyć wyżej po dotarciu.

Poniżej kilka fotek przed i po docieraniu no i filmik.

 

Podany opis jak i zamieszczone fotki są typowym przykładam dyletanctwa w mechanice silników japońskich motocykli,

Naprawa powinna być wykonana zgodnie z zaleceniami zawartymi w serwisówce przy zachowaniu dopuszczalnych (nieprzekraczalnych ) tolerancji, Szerokość przylgni gniazda zaworowego w tej głowicy woła o pomstę do nieba.

Właściciel powinien zażądać zwrotu kasy za popsucie silnika.

MODERATOR

 

http://www.youtube.com/watch?v=j7wgp5YaWyA

 

http://www.youtube.com/watch?v=lrPhQyW4kLU

[Gość]

Nie kolego, mleko to nie nafta, która ma silne właściwości penetrujące, zalewając gniazdo naftą i zostawiając ją na noc. Na Twoim zdjęciu wyraźnie widać małe wżery które pozostały na przylgni zaworu, przylgnia zaworu też jest źle dotarta. Dla mnie ten Twój zawór z wżerami, powinien być oddany do szlifu i dopiero potem docierany, lub jego wymiana na nowy. Przyjrzyj się dokładnie przylgni zaworu ze zdjęcia (zdjęcie zapożyczone z netu)