Wybór enduraka :)

[jjank]

Widziałem jak lc4 w górskim terenie wymięka, a dt parkocze dalej, to moto łatwo się prowadzi i jest dosyc zwinne. Myślę, ze w ciasnych miejscach, gdzie brak rozpędu to moto zajedzie dalej niz wszelkie 600tki czy nawet duze crossówki 2t i 4t, które tez miękną gdy nie mogą rozwinąc skrzydeł. Sam załuję, ze wziąłem 600tke zamiast takiego pierdzika

[michoa]

Myślę że DT jest przykładem motocykla którego prawie każdy posiadał, a kto miał to złego słowa o nim nie powie.

 

mnie nigdy geometria tego moto nie leżała -jakaś szeroka w siodle, dziwna kierownica, przesiadając się z crm 125 czy xr600 miałem wrażenie że wsiadam na czopera :D

 

zawsze wydawało mi się że dt125 jest cięższa od crm 125 która na sucho ma 118kg (swoja droga coś honda się nie popisała -xr 600 jest 2kg cięższa ;D )a tu wychodzi że jest 10kg lżejsza......może kwestia środka ciężkosći czy geometri ramy ??

 

Chodź ja i tak myślę że niektóre amarki powrócą wkońcu do 2t.

 

ja dopóki mi kasa pozwoli będe przy większym 4T :D

[Krzysiek Lichota]

Dt ładnie sobie radzi z takimi sprzętami na krótsze trasy np. w trase 300-400km terenem z dajmy na to: LC4,EXC, XR itp.. nie wybrałbym się taką decią ; o nie miałem nigdy DT ale przejechałem się na paru egzemplarzach( przejechałem to nie znaczy 20m) i fajnie się na tym lata, zależy do czego taki motorek wiadomo są sytuacje gdzie lepiej sobie poradzi a są sytuacje gdzie gorzej ; o

[jjank]

300-400km na exc to jakiś masochizm, nawet na 4T, nawet na wiekszych sprzetach typu klx czy xr nie jest lekko, na lc4 nie licząc ucywilizoanych wersji też, na taką jazdę niezastąpione są drki i inne miękkie paździeże, znam goscia co na dt125 pojechał i wrócił z Chorwacji, mnie czasami dobija dzwięk 2T zwłaszcza jak się go nie kręci, ale są ludzie co im to pasuje, michoa kiedys pisal ze lubi, ale on jest troche dziwny :icon_mrgreen:

[Krzysiek Lichota]

mi się podoba dźwięk dobrze kręconego full crossa 125 ; o łądne echo idzie ; o nie no jak ja swoją crf latałem na 200-300km ostatnio to było mi gorzej niż chłopaką na XR 650, EXC 525, XR 650, WR 450 czy WRF 250 ; o i stierdzam iż w takie coś nie wybrałbym się DT;o

[michoa]

300-400km na exc to jakiś masochizm, nawet na 4T, nawet na wiekszych sprzetach typu klx czy xr nie jest lekko

 

w xr600 siedzienie jest niezłe myśle że da się wytrzymać ja bym chyba usnął :D -mnie 60-70km w jedną stronę dojazdu po lasach i polach nieraz męczy i generalnie nie chce mi się ale wiem że celem jest zajebista miejscówka i cisnę a co dopiero 300-400 :D

 

michoa kiedys pisal ze lubi, ale on jest troche dziwny :icon_mrgreen:

 

bardziej mnie męczy przy 70-80 km/h na asfalcie przy jednostajnej jeździe wypruty wydech w xr600, tak nap***la że jeszcze niedawno myślałem że mam jakieś krótkie przełożenie i to już vmax, a tu wychodzi że mam seryjne i te 110-120 powinna iść :D

[bartek85]

A ja właśnie wolałbym DT na dłyższe trasy bo to taki kanapowiec bardziej wygodny.

[jjank]

dt nie ma takiej ostrej charakterystyki i byc moze da się tym jakies dystanse pokonywac, exc trzeba isc ogniem zeby jakos sie jechalo, ale znowu wtedy spalanie bywa nieprzyjemne, na exc najlepiej jezdzi się w górach, wtedy moto pali w miarę nieduzo bo nie ma gdzie odwinąc, siedzenie nie jest istotne bo siedzi sie tylko przy zjazdach, wreszcie przydaje się spacerowa jedynka, mozna ruszac po zgniłych liściach pod górę, co np w crossówce jest udręką i dobrze jezdzi sie strymykami i po duzych kamorach co tez jest problematyczne w crossówkach, zawias który przy duzych prędkosciach bywa zbyt miękki takze w terenie gorskim staje się wielką zaletą

tu wychodzi że mam seryjne i te 110-120 powinna iść :D

moja druga xlka miala długie przełozenie i przy 100km/h było dopiero ok 3,5tys obr, nie dało sie za bardzo jechac wolniej na 5tce, jezdzi nią teraz kol Hipolit(jezdzi se do szkoły Lbn - Rzeszów :D ), fakt ze bykiem to on nie jest, ale moto spala ok 4,5/100km na e09, to jest dopiero darmowóz, kiedys odepniemy prawy gaźnik i ciekawe co się bedzie działo (moto normalnie jezdzi, tylko ma moc MZtki juz testowałem), mysle ze idzie pokonac granicę 4l :D

Edytowane 4 Listopada 2012 przez jjank

[Dawid Janik]

a teraz zastanawiam sie jeszcze nad jednym, CRF 250 vs. YZF 250 vs. DR 350

[michoa]

a teraz zastanawiam sie jeszcze nad jednym, CRF 250 vs. YZF 250 vs. DR 350

 

yzf250 na spokojny lasek to dobra opcja -wykorzystujesz 2% motocykla i bankrutujesz na kosztach utrzymania :D

 

stary poczytaj trochę bo teraz dowaliłeś jak dzik w sosnę......

[Krzysiek Lichota]

kanapa kanapą.. jak niektórzy wiedzą jak to w crossowych hondach..(powyżej 2000r) siedzenie jest twarde jak deska ; o i jakoś tego nie odczuwał bo jazda jest non top prawie na stojąco ; o żeby siedzieć w terenie to przez proste polne dróżki lub leśne ; o

crf/yzf to są typowe crossówki więc utrzymanie jest droższe... dr350 jest zdeka cięższa i słabsza od oby dwóch motorków... ale za to w kosztach utrzymania jest bardziej przyjemna ; o

[rafael]

YZF czy CRF to przynajmniej z 3-4 tyś zł na sezon żeby utrzymać to moto w normalnym stanie. Niestety to kosztuje, a przeciąganie wymian poszczególnych podzespołów grozi wielkim bum. Jeśli Cię stać, to polecam te moto, ale bardziej YZF.

[Krzysiek Lichota]

hmm a dlaczego akurat yzf ;>?

[rafael]

W 250 YZF ma lepszy dół i mniej problemów z zaworami. Reszta wydaje mi się że jest podobna.

[Dawid Janik]

ok, jeszcze się zastanowię. Dzięki za pomoc :)