sport turystyk

[modek]

nadejszła ta chwila w której zacząłem sie zastanawiać nad sprzętem łagodnie obchodzącym się ze strzykającymi kolanami

miejski przeciąg już jest, poszukuję czegoś na wyjazdy w polskę i ościenne kraje jak bóg da

kierunek przeze mnie obrany to:

zzr1100

thunderace

rf900

cbr1000f tzw. dual

ktoś może użytkował ze dwie z tych maszyn i ma porównanie

może jakieś inne propozycje ?

[pieciu7]

Z tych wszystkich motocykli bralbym thunderace z ostanich lat produkcji albo cbr 1000 kwestai gustu.

[Limo]

Thunderace nie należy do wygodnych.

[modek]

a no właśnie, jest czasami jakaś "obiegowa" opinia o motocyklach, często ludzi którzy nie jeździli tym sprzętem.

nie jechałem nigdy żadnym a nich,

mam 180 wzrostu, trochę brzucha, nogi prawie tak długie jak te ruda z naprzeciwka, zazwyczaj spodnie na 188 są dobre.

dychą też da się pojechać np: w karkonosze, ale nie chciał bym żeby wyprawa na krym była dla mnie rajdem przetrwania :)

aha, pozycja jak na składaku np fazer odpada

[Limo]

Bez cienia wątpliwości CBR będzie najlepsza, i pod względem pozycji i ochrony przed wiatrem i niezawodności.

[Cosmoss]

Pewnie Cię zaskoczę..a może FJR ?

[modek]

poszukiwanie starszego moto związane jest dość silnie z możliwościami finansowymi :)

 

hiba skłaniam się w stronę zzr :)

 

Nie calkiem zgodze sie ze Spawaczem. Mialem 4 lata CBR 1000f i przejechalem 60 tys. Bardzo trwaly silnik, zero zuzycia na czymkolwiek po 80.000 ale dobijajacy napinacz lancucha rozrzadu co nie dziala juz po 10.000 i slychac rzerzenie pod pokrywa zaworow.

Strasznie tepa w prowadzeniu, wysoko srodek ciezkosci (jezdzilem roznymi i to duzo np. zzr 1100, TL, VFR. 750) i tu o wiele wieksza przyjemnosc z jazdy tymi motocyklami. Przestarzala konstrukcja (rama stalowa, za cienki wahacz z tylu, rowniez stalowy), ogolnie za duza masa, zuzycie w trasie to 6,5 l/100 przy 150 km, co malo? nieprawda zzr 1100 tez jechal i u niego wyszlo 5,5 a jezdzimy wiele lat wiec nikt w trasie zbytnio nie szarzuje (Odczyt z trasy na poludnie europy). Nie ma 135 km, a na pewno nie wersja 2 od 89 roku, gdyz dual ma wszystko to samo i podaja w niemczech 128 kM, zreszta to sie odczuwa po przesiadce na zzr 1100. Problemy z gaznikami, zurzycie przepustnic.

Za duzo plastikow, wiecznie gruchoca i sie rozkrecaja (sruby trzeba koniecznie skrecac na silikon)

Ogolnie polecil bym ci bardziej VFR, jesli wystarczy ci mocy bo o 10 kM za slaba

lub ZZR 1100, wywala sie 3 bieg ale po za tym wiecej z przyjemnosci jezdzenia (fakt trzeba dac za niego 2 tys wiecej ale warto, no i czasami sie zalewa zimny przy rozruchu)

ale jesli masz ograniczony budzet, to napewno nie wtopisz kupujac kilkunastoletnia, wal, tloki i rozrzad wytrzymuje 140 tys bez sladow zuzycia. Pozdrawiam

Edytowane 27 Października 2012 przez modek

[pork]

Miałem kilka lat styczność z RF 900 i ZZR 1100. Z Dualem okazjonalnie, ale wystarczająco ;) RF 900 bym nawet nie brał pod uwagę. Moto poczciwe, ale w porównaniu do ZZR / CBR, nieco archaiczne, z o wiele gorszą kulturą pracy silnika - dla mnie wadą było również 5 biegów.

 

Do wspomnianych zastosowań, JA bym wybierał właśnie pomiędzy CBR i ZZR. Oba motocykle uważam za solidne i bezawaryjne sprzęty o godnych osiągach. Kierowałbym się raczej wyglądem / gustem. Dla mnie wygrywa Kawa ze względu na ciągłe obcowanie z wersjami 1100/1200. Przy odpowiedniej eksploatacji, zero poważnych usterek + kosmiczne jak dla mnie przeloty do zrobienia na jednym baku.

[modek]

Przy odpowiedniej eksploatacji, zero poważnych usterek + kosmiczne jak dla mnie przeloty do zrobienia na jednym baku.

 

o to to :)

[Saladin]

nie jeździłem żadnym ale i Dual i ZZR i RF900 podobają mi się chociaż "leciwe" ale RF ma to "coś" i nawet na tym forum całkiem dobre opinie. Na pewno nie jest starszą konstrukcja niż dwa poprzednie.

[cinekban87]

a VFR? ja mam wersje z lat 98-01 i nie narzekam, bezobsługowy rozrzad, olej co 12 tysia, zawory to niby co 24 ale nie raz jest przypadek ze po 48 tysiacach km nie trzeba było nic regulwoać, ekonomia 5,5-8/100km, wygodna, stabilna, do szybkiej turystyki stworzona a zarazem można troche na kolanie polatać, jak masz jakieś pytania to odpowiem :D

Edytowane 31 Października 2012 przez cinekban87

[modek]

a VFR? ja mam wersje z lat 98-01 i nie narzekam, bezobsługowy rozrzad, olej co 12 tysia, zawory to niby co 24 ale nie raz jest przypadek ze po 48 tysiacach km nie trzeba było nic regulwoać, ekonomia 5,5-8/100km, wygodna, stabilna, do szybkiej turystyki stworzona a zarazem można troche na kolanie polatać, jak masz jakieś pytania to odpowiem :D

 

coś do polatania już mam :)

[Tobik]

Jak masz budżet większy niż na te maszyny to szukaj XXa. Ale jak dla mnie żadna z tych maszyn nie obchodzi sie łagodnie z kolanami (mam 186 cm wzrostu). Z tych co wymieniłeś Dual jest najbardziej przyjazny. Natomiast ktoś pisał o Fazerze, sprzęt fajny bo bardziej wyprostowana pozycja, ze względu na prostą kiere. Na VFR pozycja jak dla mnie była lepsza niż na XXie, ale gorsza niż na Fazerze.

[modek]

kupiłem zygzaka :)

[Saladin]

Gratulacje i pokaż zdjęcia bo aukcja z mobile.de już się nie wyświetla.