Skocz do zawartości

Wymuszenie pierwszeństwa, kontrowersyjna sytuacja - film i moja wina


olorol
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Konrad, tak jak napisałeś: ocena tego wyprzedzania jest subiektywna. Ale, moim zdaniem, w sytuacji, w której chłopak jechał z nadmierną prędkością i wyprzedzał dojeżdżając do skrzyżowania (fakt - zmieścił się przed), ocena będzie jednoznaczna - że nie zachował szczególnej ostrożności.

 

To jest, według mnie, taka klasyczna sytuacja pt.: "mam pierwszeństwo to q..wa jadę, niech się martwią inni". A niestety, inni to pierwszeństwo wymuszają, albo nie znają przepisów, albo są mało skoordynowani, albo nie potrafią ocenić prędkości i odległości, albo...sto tysięcy innych powodów, dla których, szczególnie jadąc motocyklem, nie wolno nam liczyć na to, że inni wszystko na drodze robią poprawnie.

 

Przypominam, że w Ustawie istnieje też przepis mówiący o tym, że należy unikać wszelkiego działania, które może spowodować zagrożenie ruchu. Przez działanie rozumie się także zaniechanie. I z tego artykułu można być pociągniętym do odpowiedzialności za np.: brak hamowania w sytuacji, gdy mamy pierwszeństwo, ale ktoś zajeżdża nam drogę (może być orzeczenie o współwinie). To akurat nie dotyczy tej sytuacji.

 

BTW - Limo w innym wątku właśnie napisał, że chwila nieuwagi i wydzwonił w tył puszki. To jest właśnie to: kosztowna chwila zapomnienia na motocyklu zwykle kosztuje znacznie drożej niż w puszce.

Edytowane przez piórko

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest, według mnie, taka klasyczna sytuacja pt.: "mam pierwszeństwo to q..wa jadę, niech się martwią inni". A niestety, inni to pierwszeństwo wymuszają, albo nie znają przepisów, albo są mało skoordynowani, albo nie potrafią ocenić prędkości i odległości, albo...sto tysięcy innych powodów, dla których, szczególnie jadąc motocyklem, nie wolno nam liczyć na to, że inni wszystko na drodze robią poprawnie.

 

W zeszlym roku, jeszcze przed Twoim wejsciem na frum zamieszczalem na forum filmik z Hamburga, gdzie motocyklista wsadzil sie majac pierszenstwo w puszke na skrzyzowaniu ktora skrecala w lewo.

 

Pic polegal na tym, ze przepisy niemieckie roznia sie od polskich, przynajmniej jezeli chodzi o wspolwine. Zaluj, ze nie czytalas komentarzy / postow jak userzy dowodzili mi, ze motocyklista niewinny, bo puszkarz mu zajechal.

 

Motocyklista dawal 120 km/h w terenie zabudowanym ( 50 km/h ). W/g niemieckiego porawa nie popelnil wykroczenia a przestepstwo bo podwojnie przekroczyl predkosc w TZ.

 

Moze ktos tu jeszcze ta dyskusje pamieta, moze wstawi filmik.

 

Ludzka rzecz wystraszyc sie dzialaniuem innego urzytkownika drog i odbic aby go nie uderzyc a o skutkach tego dzialania nikt nie mowi.

 

Osobiscie zaluje, ze w PL jest taka a nie inna swiadomosc obywatelska, ze spowodowalo sie wypadek ( od ktorego jest sie ubezpieczony ) i aby zaoszczedzic pare groszy na podwyzszonych skladkach ubezpieczenia wrabia sie kogos lub zbiega z miejsca wypadku. Mam nadzieje, ze kiedys ( oby w jak najszybszym czasie ) sie to zmieni. Wystarczylo by sie przyznac, korona nikomu z glowy nie spadnie.

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zeszlym roku, jeszcze przed Twoim wejsciem na frum zamieszczalem na forum filmik z Hamburga, gdzie motocyklista wsadzil sie majac pierszenstwo w puszke na skrzyzowaniu ktora skrecala w lewo.

 

Pic polegal na tym, ze przepisy niemieckie roznia sie od polskich, przynajmniej jezeli chodzi o wspolwine. Zaluj, ze nie czytalas komentarzy / postow jak userzy dowodzili mi, ze motocyklista niewinny, bo puszkarz mu zajechal.

 

Motocyklista dawal 120 km/h w terenie zabudowanym ( 50 km/h ). W/g niemieckiego porawa nie popelnil wykroczenia a przestepstwo bo podwojnie przekroczyl predkosc w TZ.

 

Moze ktos tu jeszcze ta dyskusje pamieta, moze wstawi filmik.

 

Ludzka rzecz wystraszyc sie dzialaniuem innego urzytkownika drog i odbic aby go nie uderzyc a o skutkach tego dzialania nikt nie mowi.

 

Osobiscie zaluje, ze w PL jest taka a nie inna swiadomosc obywatelska, ze spowodowalo sie wypadek ( od ktorego jest sie ubezpieczony ) i aby zaoszczedzic pare groszy na podwyzszonych skladkach ubezpieczenia wrabia sie kogos lub zbiega z miejsca wypadku. Mam nadzieje, ze kiedys ( oby w jak najszybszym czasie ) sie to zmieni. Wystarczylo by sie przyznac, korona nikomu z glowy nie spadnie.

 

:crossy:

 

Muszę to odkopać.

Z drugiej strony - motocyklowa solidarność jest ok, ale powinna mieć granice. Zwłaszcza, że my też nie jesteśmy święci i dobrze o tym wiemy :rolleyes:. A warto, aby takie sytuacje czegoś nas uczyły.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie Sherman, w Ustawie nie ma nic o ciągłej lub podwójnej ciągłej - jest tylko to, co zacytowałam.

Ok, ale co to znaczy "bezpośrednio przed"? Jest to jakoś wyrażone w metrach czy jakieś innej mierze? Czy działa ta sama zasada, którą kierują się kanarzy w PKP, jeżeli próbujesz im wyjaśnić, że twierdzenie "podróżny powinien niezwłocznie kupić bilet u kierownika pociągu" jest mocno dyskusyjne;) ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest wyrażone w metrach ani innych mierzalnych jednostkach. Tak samo jak "bezpieczny odstęp".

 

Z tym, ze bezpieczny odstep bez problemu wylicza sie w metrach. Niemiecka policja od lat stosuje to podczas karania mandatami na autostradach.

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, że w naszej Ustawie nie ma - ograniczyłoby to idiotyczne dyskusje do minimum.

 

Podejrzewam, ze jest tylko trzeba by poczytac miedzy wierszami.

 

Predkosc dozwolona we mgle przy wlaczeniu tylnego swiatla przeciwmglowego ?

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektórzy czepili się wyprzedzania. Jest ono nieistotne w sprawie. Należy ustąpić pierwszeństwa KAŻDEMU niezależnie czy jedzie 1km/h szybciej niż prędkość jest dozwolona, czy też pędzi bydło. Chłop potrzebuje świadka w sprawie, aby coś ugrać, ale być może dostanie mandat za wyprzedzanie w niedozwolonym miejscu.

A obliczanie prędkości i mandat z takiego nagrania są nierealne, bo kamera monitoringu nie jest urządzeniem pomiarowym.

Edytowane przez Vatzeque
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przed sądem niepotrzebny jest pomiar z urządzenia homologowanego

wystarczy, że biegły ją określi a na podstawie nagrania łatwiej to zrobić niż np. ze śladów hamowania

zresztą precyzyjne wyliczenie prędkości na podstawie śladów na drodze (czy to po hamowaniu czy szlifie) jest nierealne a mimo to biegli szacują tą prędkość i sąd zazwyczaj się tym jednak kieruje przy orzekaniu wyroków

Edytowane przez konrad1f

Zestaw naprawczy zacisku hamulcowego Brembo BMW R850 R1100 K1200 K100 K1 K1100

https://allegro.pl/oferta/zestaw-naprawczy-zacisku-brembo-przod-bmw-r-1100-850-k-1200-gs-r-rs-s-rt-lt-14830948090

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Bezpieczny odstęp" powinien wynosić tyle, aby móc bezpiecznie wyhamować w danych warunkach. Do tych warunków można dodać nagłe hamowanie pojazdu poprzedzającego z pełną siłą. Nie da się u nas za bardzo takiej odległości określić przepisami, zresztą każdy zna swój motocykl/ auto i mniej więcej wie jak hamuje. Inaczej zahamuje szrot na kołach, a inaczej pojazd kilkuletni bądź nowy. Także do każdego z nas osobna powinna należeć decyzja ile tego odstępu utrzymywać. Swoją drogą, strasznie mnie zaczyna wkurzać, gdy mój "bezpieczny odstęp" inni kierowcy traktują sobie jako miejsce do wjeżdżania na mój pas.

 

Co do tematu sprawy, (jak już zresztą wyżej pisano) bez wiarygodnego świadka (najlepiej kilku, zeznających na Twoją korzyść) sprawy nie wygrasz i bądź tego pewien. Poszukaj nagrań z okolicy miejsca wypadku (jakaś stacja benzynowa, sklep czy cokolwiek co miało skierowaną w tamtą stronę kamerę), może coś będzie na niej widać. Z tym że czas przechowywania nagrań z takich miejsc jest ograniczony, zatem należałoby się pospieszyć. Sąd może Cię ukarać dodatkowo za wyprzedzanie w bliskiej odległości od pasów / przed skrzyżowaniem. Jeśli powołany zostanie biegły (pewnie na Twój koszt, zaliczka wynosi około 1000zł), ustali bez problemu twoją prędkość w czasie tego manewru, a potem sobie hipotetycznie wyliczy ("z przeważającą pewnością") ile wynosiła Twoja prędkość w miejscu wypadku. A kierowca puszki zasłoni się niepamięcią, albo powie że prawidłowo zjechał do osi jezdni i czekał na przejazd- i masz pozamiatane.

 

Sąd sobie zbierze do kupy wszystkie fakty (do tego dochodzą prywatne skojarzenia: "aha, zapie**alał sobie po mieście stówką, to rozje*ał się z własnej winy i ciul z nim") i wyda wyrok mniej więcej taki, że wyprzedzałeś przed pasami/ skrzyżowaniem z nadmierną prędkością, a co do samego wymuszenia przez kierowcę samochodu nie ma na to świadków ani dowodów. A jeśli by nawet było, to gdybyś zachował dozwoloną prędkość, miałbyś szansę uniknąć tego wypadku.

 

Także oszczędź sobie nerwów i pieniędzy. Zbieraj na nowe moto i do wiosny jak znalazł będzie.

 

Najważniejsze że wyszedłeś z tego cały, bo mogłeś już hasać po niebiańskich autostradach.

Edytowane przez marvin_1986
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Bezpieczny odstęp" powinien wynosić tyle, aby móc bezpiecznie wyhamować w danych warunkach. Do tych warunków można dodać nagłe hamowanie pojazdu poprzedzającego z pełną siłą

 

A skąd mam wiedzieć, jakie hamulce ma pojazd jadący przede mną? A jeżeli zachowam nawet duży dystans, to skąd mam wiedzieć, że samochód przede mną nie zderzy się czołowo z innym, w efekcie czego stanie praktycznie w miejscu? Wszystko jest względne, nie ma czegoś takiego, jak "bezpieczna prędkość" ani "bezpieczny odstęp".

 

Ps. dobra, już więcej dziś nie troluję, bo mnie wyklniecie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A skąd mam wiedzieć, jakie hamulce ma pojazd jadący przede mną? A jeżeli zachowam nawet duży dystans, to skąd mam wiedzieć, że samochód przede mną nie zderzy się czołowo z innym, w efekcie czego stanie praktycznie w miejscu? Wszystko jest względne, nie ma czegoś takiego, jak "bezpieczna prędkość" ani "bezpieczny odstęp".

 

Licz sie, ze ma najlepsze jakie moga byc. Przez to musisz zwiekszyc odstep.

 

Rownie dobrze mozna by dyskutowac co bezdie gdy nagle z nieba spadnie T34

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...