6 runda WMMP

[ernestZL]

szacun!!!

[_Ra_]

Gratulacje!

[Sikor]

Rookie 600 totalna walka, wyprzedzanie na wejściu do dużej patelni, jazda uślizgami i Rinas wpada na metę jako 12, a Sikor po niezbyt udanym starcie jako 13. Przebijał się i walczył dzielnie, bo startowało aż 18 zawodników! Chłopaki fajne czasy robili na wyścigu, ale niech sami piszą :)

 

Niezbyt udanym? Ja poniosłem klęskę na całym froncie, jeśli chodzi o start. Zrobiłem prezent 7-miu zawodnikom, którzy przelecieli przede mną do Dużej Patelni. Na nic udane kwalifikacje ... Chociaż walka była, próbowałem wyprzedzać ile tylko mogłem, dojechałem cały (mimo zmasakrowanej opony już w okolicach 7 okrążenia, a było 10, do tego opona na wyścig była już i tak odwrócona ... ), potem napiszę coś więcej.

 

P. S. Organo, święta prawda :) .

Edytowane 10 Września 2012 przez Sikor

[Sherman]

Fakt, to, ile się dowiedzieliśmy o oponach i przetestowaliśmy na własnej skórze, to osobna sprawa. Ale doświadczenie rośnie, więc się dzielimy wiedzą zdobytą na wykładach ;)

 

Ogólnie wychodzi, że niezależnie od producenta twardość opony powinno się dobierać odwrotnie, niż w samochodzie, czyli odwrotnie do tego, co logika podpowiada: im wyższa temperatura powietrza i asfaltu, tym opona musi być bardziej miękka, żeby dobrze pracowała i nie niszczyła się. Ja tego doświadczyłem na Pirelkach Superbike - mieszanka SC1, czyli miękka, była do wyrzucenia po 10 okrążeniach. Opona poszarpana z obydwa stron, w ogóle straciła profil (dodam, że trzymała idealnie mimo tego). Sikor pewnie napisze, co tam założył dokładnie, ale widziałem na własne oczy, że z nowiutkiej opony (miękkiej) niewiele zostało po 1 kwalifikacji i wyścigu (popraw jak coś pomieszałem). Z braku innych gum i kasy na wyścig założyłem wspomnianego Dunlopa D211 (mieszanka Medium) i jak zjechałem, to okazało się, że opona wygląda jak nowa - zero śladów poszarpań, zero "zwałkowanych" kawałków gumy. Trzymanie bez porównania gorsze niż Pirelka, ale porównywanie slicka torowego do opony jednak drogowo-torowej tak musi wypaść. Guma w palnik dostała konkretnie, bo ja wciąż jeżdżę frajersko, odwijając mocno w niepełnym złożeniu, dopiero po lekkim odprostowaniu motura, co też nie sprzyja żywotności. Reasumując - mieszanki miękkie, kwalifikacyjne mają szansę trochę pożyć, jeżeli jest temperatura mega wysoka a asfalt się topi w słońcu. Jeżeli jest trochę zimniej, to SC2 jest jedyną dobrą opcją, która zapewnia super przyczepność i sensowną żywotność.

 

Jeżeli coś pokręciłem, to poprawiać mnie, żeby ktoś w pejzaż albo w koszty nie poszedł przez moje "rady" :)

Edytowane 10 Września 2012 przez Sherman

[Sikor]

http://www.aw.poznan...9mot/index.html

 

Sherman, to były opony Metzeler Racetec Interact K1.

Edytowane 10 Września 2012 przez Sikor

[MatMax78]

W klasie supersport była ciekawa zagrywka temu Szkopka i Zielinskiego. Daniel Bukowski żeby wywalczyć drugie miejsce w generalce musiał wygrać wczorajszy wyścig i wykręcić najlepszy czas.

Ten pierwszy warunek spełnił lecz przegrał z najlepszym czasem o 0,1. Szkopek na 4 laps do końca zjechał na padok i zmienił nówki opony i na ostatnim okrążeni dołożył kilka dziesiątych do najlepszego czasu wyścigu. Szkoda mi Daniela i uważam jednak że to nie jest fer, sporo lat oglądam wyścigi i jeszcze takiego czegoś nie widziałem. W sobotę podobno Szkopek przepuścił kolegę z teamu.

Widać było że Bukowski nie był zbytnio zadowolony po zejściu z podium.

 

[Sherman]

Ja z kolei takie zagrywki lubię (w sensie poświęcenie wyścigu, żeby wykręcić najlepszy czas na nowych gumach), bo to dodaje "smaczku" całej rywalizacji. Właśnie szkoda mi było tego, że nie zdecydowałem się na start w 2 klasach, bo wtedy moglibyśmy spróbować "zespołowo" powalczyć w Pretendencie - wykorzystując moc litra teoretycznie mógłbym spróbować wyjść na prowadzenie i przyblokować lekko 2 kolesi, którzy uciekli Rinasowi na 600-tce. Oczywiście to tylko gdybanie, ale mogło być wesoło, bo Rinas ciął jak opętany.

 

Tekst dnia to "Mogłem tego konkurenta wyprzedzić, ale wtedy musiałbym się wypier...lić" :)

[Łukasz Wojtczak]

Sherman patrząc na czasy 600-tek jeszcze troche możesz urwać :cool:

[Sikor]

Sherman, Rinas, ponownie wielkie dzięki za kolejną świetną przygodę na torze, za pomoc na starcie i przy ogarnianiu sprzętu między treningami. Gratulacje chłopy! Mimo tego, że nie wszystko szło jak powinno (bardzo zmienna pogoda, problemy z komisją techniczną, gleba Rinasa) zachowaliście zimną krew do samego końca. Rinas na dodatek odebrał szansę na pucharek dla napalonych Pretendentów :) .

Ponadto, dzięki wielkie dla Krystiana (Prędki Racing), 77royal, MarcMarc, MatMax78, Lovtzy, za cenne rady, wskazówki, pomoc, wsparcie i życzliwość. Dzięki Organo - za to, że w ogóle miałem okazję wystartować w Rookie (on dobrze wie o co chodzi ;) ), kolejny motocyklowy cel zaliczony.

Do tego wszystkiego dopełnieniem była rywalizacja między Bułą, Szkopkiem, Ziołem w SSP oraz Meklauem, Szkopkiem, Sikorą w SBK/SST1000, było na prawdę efektownie i na wysokim poziomie.

Trzeba ćwiczyć i zacząć ogarniać opony, zawieszenie i starty bo wyniki same się nie zrobią :) . Czas okrążenia to nie wszystko.

Edytowane 10 Września 2012 przez Sikor

[Sherman]

Sherman patrząc na czasy 600-tek jeszcze troche możesz urwać :cool:

Wiem wiem, ale jak widzę znikający tyłek Natalii Florek na 600tce, to muszę jakiś sposób znaleźć, żeby nie tracić dystansu ;). Zresztą uparcie twierdzę, że w każdym sporcie motorowym moc i osiągi maszyny mają znaczenie i takie rzeczy, jak wyczynowe zawieszenie, wyczynowe hamulce, moduły sterujące elektroniką silnika, moduły przyspieszające zmianę biegów czy wyczynowe wydechy zestrojone w całość na hamowni nie są tylko elementami tuningu psychologicznego. Dlatego równolegle z rozwojem własnym staram się też dostosowywać sprzęt, to chyba żaden obciach :)

[piórko]

Gratulacje dla Was i dodatkowo specjalne uznanie dla talentu dziennikarskiego Shermana :biggrin:! :lalag:

[MatMax78]

Ten chłopak co ze synkiem był na podium w klasie 600 gdzie jeździł Sikor i Rinas powiedział fajną rzecz, że on jeździ na seryjnym motocyklu bez qutszifterów specjalnych zawieszeń i innych gratów i da się wygrywać(to są jego słowa).

Nie wiem jakie czasy robił ale obstawiam 1,41-1,42 i na ile ma wsparcie doświadczonych kolegów mechaników którzy doradzą np. jakie opony itp. to jest również bardzo ważny element w tej dziedzinie, chyba że ma naprawdę duży talent,- wygrał pewnie.

Co do Natalii to objechała nawet Pejsera ale on w sobotę rozmawiał z moim kolegą i mówił że ma problem z nadgarstkiem i na dodatek długi rolergaz w swojej Hondzie (musiał brać na dwa razy) ale mamy w naszym gronie piórko która w następnym sezonie stawi czoło Natalii.

 

I jeszcze jedna rzecz, ja staram się być jako kibic raz w roku na zawodach na torze w Poznaniu ale tak małej liczby zawodników na starcie to jeszcze nie widziałem w klasie 600 było chyba 8, klasa 1000 i superbike połączona ale również mało, klasa pretendent gdzie zawsze tam było najwięcej osób teraz tylko 7. Klasa Shermana i chłopaków Roki 600 była dość liczna nie wspomnę już o klasie 125. Widać kryzys albo coś się dzieje niedobrego z promowaniem tej dyscypliny przez związek, medialnie również kiepsko żadnej telewizji nawet regionalnej, bynajmniej ja nie widziałem.

Edytowane 10 Września 2012 przez MatMax78

[Sherman]

Ja z kolei słyszałem, że czołówka klasy Rookie 1000 lata na sprzęcie, który by się nie powstydził klasy Superbike - regulamin dozwala na ingerencję w silnik, więc motory mają pozmieniane wałki itd. Klasa 600 to dziwnym trafem też nie do końca seryjne sprzęty, ponoć Pejser ma silnik konkretnie zrobiony, Natalia też. I się nie dziwie, bo przecież na tym właśnie to polega i to jest fajne! Gdyby było inaczej, ludzie by jeździli na seryjnych gumach, seryjnych napędach (a nie odchudzanych tylnych tarczach, aluminiowych zębatkach i tytanowych śrubkach itd.) i seryjnych hamulcach... Przecież absolutnie nikomu nie ujmuję talentu i umiejętności - po raz kolejny powtarzam, że jedno + drugie daje właśnie to, że oni są na mecie minutę przed nami. Ale czasy, które kręci czołówka, wydają się mimo wszystko osiągalne. Trzeba tylko mierzyć się z najlepszym zawodnikiem, a nie z tym, który przyjechał przed nami, bo nie on jest docelowym, którego trzeba objechać :)

 

Ps. Pejsera rollgaz osobiście odwijałem, ma krótki ;)

 

MatMax, niestety masz rację, ale to dotyka wszystkie sporty motorowe. Niestety działa efekt domina - załamanie sprzedaży na rynkach światowych = wycofanie zespołów fabrycznych z czołowych serii (brak Suzuki, Kawasaki w motogp) = zmniejszenie zinteresowania wyścigami = mniejsza sprzedaż motocykli na rynkach lokalnych = wycofanie zespołów lokalnych (brak markowych pucharów i brak zespołów typu Suzuki Grandys Duo) z rywalizacji = mniejsza atrakcyjność wyścigów lokalnych = mniejsze wsparcie mediów lokalnych itd. :(

[MarcMarc]

Jak nie będzie GRANDysów w przyszłym roku, to chyba zrobią wyścigi kolarskie na tym torze.. BTW, w klasie Rookie 1000 gościu z czołówki wyprzedził na żółtej fladze i konsekwencji nie było. Wirażony nie widział (mwehehe..) i koniec tematu, o ile wiem.

Edytowane 10 Września 2012 przez MarcMarc

[Sikor]

Wygląda na to, że po prostu nie będzie Mistrzostw. Zostaną tylko klasy Pucharowe i tyle. Grandysowie ze swoim odejściem pozabierają połowę zawodników z każdej (łączonej) klasy mistrzowskiej, więc nie będą one miały prawa bytu.

Może przyjdzie jakiś nowy zespół, może jakiś się rozrośnie, może PZMot podejmie jakieś decyzje (ta opcja raczej najmniej prawdopodobna). Zobaczymy.

Edytowane 10 Września 2012 przez Sikor