Podstawa pierwszej pomocy - nacisnąć hamulec

[shuy]

http://fakty.tvn24.pl/nic-sie-nie-stalo,266407.html

 

Nie chce mi się zaglądać do taryfikatora, ale chyba ten materiał, jest wystarczający do 15 mandatów 10 pkt + 500 zł. Jak pamiętam nieudzielenie pomocy ofierze wypadku stoi najwyżej w mandatowej hierarchii.

[_Monter_]

Widziałem to jak kręcili tą akcję...hardcore.

[przemek96]

Właśnie widziałem to w teleexpresie ... masakra można zdechnąć na poboczu, a nikt nie pomoże

[marcin700]

Zasada generalna jest taka, że należy natychmiast ruszyć z pomocą, nawet gdyby wiązało się to ze skokiem do wody w grudniu.

[Gość Saul]

Zasada generalna jest taka, że należy natychmiast ruszyć z pomocą, nawet gdyby wiązało się to ze skokiem do wody w grudniu.

 

A to już zależy kto miałby skakać

[g.zielin]

W moim przypadku, jak mi kiedys starszy pan wyjechal na swiatlach przed motocykl, w chwile po zdarzeniu, jak lezalem za samochodem, zebrala sie kupa ludzi, jeden gosc podal mi kluczyk od motocykla, ktory lezal na chodniku, podszedl i lekarz w cywilu zapytac sie czy moze sie przydac, a po kilku chwilach zjawil sie caly zestaw Emergency. Ogolnie wszystko wydarzylo sie na dosc ruchliwej drodze i w UK. Ciezko sie patrzy na taka znieczulice...

[_Monter_]

Chyba żeby lód kruszyć.

Mylisz się. Giżycczanin skakał jak dwie laski władowały się autem do kanału i je uratował.

[Gość Visuz]

Heh, a pamiętacie jak ktoś tu niedawno zapodał filmik o tym, jak dziecko w Chinach dostawczak przejechał, leżało sobie na drodze i wszyscy je mijali mając to w dupie? Strasznie się wtedy na Chińczyków tu oburzano... widać mamy dużo wspólnego z nimi.

[_Monter_]

Ja wrzuciłem ten film i faktycznie to straszne, że taka znieczulica jest tutaj. Najsmutniejsze jest to, ze taka sytuacja dotyczy każdej osoby, która minęła obojętnie miejsce wypadku...tylko wtedy to one by marudziły, ze nikt się nie zatrzymał...hipokryzja w czystej postaci.

[szramer]

nic nowego , jak w polsce nieraz lezalem lata temu to kazdy mial to w 4 literach , a w usa to jeszcze mnie psiarnia chciala aresztowac zamiast na pogotowie wiesc , umiesz liczyc licz na siebie bo na kumplach tez sie mozna zawiesc :/

[blacksheep]

Przy każdej tego typu pozorowanej akcji wychodzi, że jakiś procent ludzi nie reaguje. Tu nic nowego. Nie wydaję mi się jednak, żeby to była obojętność czy ignorancja, raczej po prostu niewiedza połączona ze strachem.

Bo tak naprawdę, skąd człek ma wiedzieć jak się zachować? Z przysposobienia obronnego czy z kursu na prawo jazdy? Gdzie zamiast przeprowadzić porządne symulacje puszcza się film a lektor tłumaczy, że mostek uciskamy z częstotliwością 100/min. W stresie ludzie nie pamiętają numeru na 112 a co dopiero mają się zastanawiać co to jest 100 uciśnięć na minutę. Na filmie wszystko było logiczne i uporządkowane a tu nagle powyginane kończyny, krew, wymioty, kał.

 

I efekt mamy taki, że pierwsi lecą pomagać dopiero emerytowani strażacy albo lekarze po pracy. Albo ludzie, którzy mieli styczność z ratownictwem przy jakiejś okazji, gdyż podstawowa wiedza przekazana nam w szkole jest niewystarczająca. I tu moje zdanie takie, że po kursie z ratownictwa człowiek nie jest automatycznie bohaterem, ale szkolenia ratownicze pozwalają na działanie automatyczne i pewne odruchy bezwarunkowe. W takiej sytuacji stres nie pozostawia miejsca na myślenie, trzeba automatycznie przynajmniej ten prawidłowy numer wykręcić. Tak wiem: każdy mądry do momentu, w którym go to spotka.

[mrbravo]

nik nie podchodzi bo nikt nie chce miec stycznosci z policja, bieglymi, sadami itp. ostatecznie swoim dzialaniem sami sobie zasluzyli na taka postawe spoleczna. to ze cierpia inni to zupelnie druga rzecz. mozna by zapytac czy jak ktos na parkingu kradnie radio, wlamuje sie do domu, lub sprejem maluje sciane to tez tak ochodzo ludzie biegla zeby zatrzymac czy zglosic? po co sobie gitare zawracac. taka jest niestety prawda... ;)

Edytowane 23 Lipca 2012 przez mrbravo

[shuy]

(...) a w usa to jeszcze mnie psiarnia chciala aresztowac zamiast na pogotowie wiesc ,(...)

"Co tak obywatelu siedzicie... Wilka chcecie dostać?"

[Beanre]

Jak w PL pompowałem gościa po wypadku, przez niemalże 20 minut do przyjazdu eRki, nie zatrzymał się NIKT. Po przyjeździe ratowników i obsłużeniu formalności, nie miałem siły w rękach, żeby moto prowadzić. Innymi słowy, w tym reportażu, inscenizatorzy mieli szczęście, że ktokolwiek się zatrzymał. A co do komentarza pana reduktora, ja też jak zatrzymam się przy wypadku, w którym sztuka 1 leży nieprzytomna, a sztuka druga ma obfity krwotok i złamanie otwarte NA PEWNO zacznę od grzebania w bagażniku za trójkątem. Owszem, kodeks jasno mówi, że należny zabezpieczyć miejsce wypadku i upewnić się czy udzielając PP nie narażamy się na ryzyko utraty życia bądź zdrowia, ale priorytety działań moim zdaniem powinny być oceniane na bieżąco na miejscu.

[Gość Saul]

. A co do komentarza pana reduktora, ja też jak zatrzymam się przy wypadku, w którym sztuka 1 leży nieprzytomna, a sztuka druga ma obfity krwotok i złamanie otwarte NA PEWNO zacznę od grzebania w bagażniku za trójkątem. Owszem, kodeks jasno mówi, że należny zabezpieczyć miejsce wypadku i upewnić się czy udzielając PP nie narażamy się na ryzyko utraty życia bądź zdrowia, ale priorytety działań moim zdaniem powinny być oceniane na bieżąco na miejscu.

 

Tym bardziej, że nie leżał na drodze, więc trójkąt pewnie mało komu przyszedł do głowy