Skocz do zawartości

Wynalazek bez nazwy - Pannonia "ETZ feat. Loncin" remix


Rekomendowane odpowiedzi

No i się stało. Robię sobie wymarzonego sprzęta. Z 3 głównych powodów:

-sprzęta łaczącego wymagane przeze mnie cechy użytkowe po prostu nie ma

-dłubaninka? jasne, zawsze, dajcie mi obiekt a będzie nad czym dłubać :)

-kasa.. (a nawet gdyby jej było parę worków, to patrz punkt pierwszy)

 

Oto skrócona lista cech mojego sprzęta marzeń:

-możliwość dołączenia wózka bocznego jak i przyczepy

-silnik 4t singiel OHV

-duże koła, na które da się znaleźć zimowe laczki

-porządne siedzisko, szeroka kiera

-porządna elektrownia i niezależne od niej zasilanie zapłonu (na takie dictum 80% sprzętu odpada z przetargu, choć ostatecznie możnaby to wprowadzić jako mod)

-spalanie jak najmniejsze

-rozrusznik nożny

-możliwość wjazdu na każdy rodzaj drogi, zawieszenie w miarę wysokie. 13cm w poprzednim sprzęcie okazało się za mało. Jak się w zaspę wpakował to go trzeba było saperką ratować

-i musiało to wszystko wyglądać jak motocykl (czyli kolejny odsiew sporej grupy maszyn)

 

 

Szukałem czegoś podobnego ale raczej bez żadnej nadziei. Nie ma. Zacząłem się rozglądać za porządną ramą z papierami jako bazą a "natenczas" miałem kupić coś do latania w zastępstwie. Ale się trafił (na Alledrogo !) krążownik, zrobiony na modyfikowanej ramie Pannoni, z silnikiem Jawy TS, elementami ETZ i bakiem Junaka. Wpierw sobie pomyślałem - niee, dwusuw dwugar(b)ny to nie dla mnie. W dodatku ten styl. Mimo iż cruisery są dla mnie raczej odpychające, coś w tym egzemplarzu jednak było. Chyba tzw. dusza. I chyba pasił mi do wizji. W końcu zdecydowałem się go nabyć. Tym bardziej, że cena odstraszała potencjalnych kupujących. Parę setek za coś takiego mogło oznaczać minę, Dolinę Rozdupy i Jesień Średniowiecza w jednym. Ale ja nie chciałem motocykla gotowego, wszystko czego nie musiałbym w projekcie zmieniać, byłoby tylko bonusem. Kolor paskudny ale to się przemaluje.

Pojechałem, przywiozłem:

img1143k.th.jpg

 

Silnik jeszcze przez chwilę miałem ochotę zostawić, chociaż się pobawić. Ale zapach nagaru, który mnie dobiegł po kontrolnym odkręceniu tłumika, przywołał złe wspomnienia. Wyregulowałem zapłon, odpalił, biegi wchodzą, więc => allegro.pl>cześci moto>silniki>sprzedaj swój przedmiot w tej kategorii :) Cena niska, coby w razie miny kupujący miał na remont, ale w końcu te silniki jeśli nie jest wszystko 105% sprawne to raczej nie pracują.

 

I tak się rozpoczęło. Powstaje mix najlepszych kąsków z różnych moto. Postanowiłem wywalić lub zmodyfikować każdy wnerwiający patent, na jaki trafię. Mimośrodowe osadzenie tylnego wahacza to pomysł ciekawy, ale wykonanie poronione. W dodatku ciasno, części rzadkie. "Kompletny wahacz Pannonia, oryginał BCM" i poszukiwanie kandydata, w perspektywie projekt i wykonanie własnego. Ale znalazłem w końcu. Lampę wstawiłem od WSK z odwróconą skorupą. Otwór na licznik obecnie robi za dolny wlot na kable.

 

Właśnie, kable. Osobny temat. Gotowa wiącha. Magiczne złącze pomarańczowe, sygnał prawego kierunku albo wyprowadzony na wózek, albo na prawe kierunki sprzęta, w zależności od wpiętej wtyczki. Na ścianie warsztatu pogladowy schemat. Niepełny, bo pełny to mam we łbie i mi się nie chciało rysować, plakat tylko po to, żeby jakoś sensownie poukładać poszczególne urządzenia w moto.

img1192v.th.jpgimg1195ib.th.jpg

 

Stacyjka MZ jest fajna, ale nie posiada styku zwierającego zapłon z masą (pochodzi z maszyny z zapłonem bateryjnym), więc musiałem to załatwić małym, niezawodnym przekaźniczkiem, który przy okazji po wyjęciu kluczyka w pozycji "światła parkingowe", włącza osobną linię dedykowaną światłom parkingowym LED. Pozycyjne z powodu homologacji zostają na żarówkach ;(, ale to się zmieni. Drugi przekaźnik steruje światłami przeciwmgłowymi.

Z instalki jaka była oryginalnie w sprzęcie dało się wykorzystać co najwyżej niektóre kable po ucięciu konektorków. Fakt, w swojej karierze widziałem gorszą kulturę montażu w moto, ale do cholery dlaczego za elektrykę w motocyklach zabierają się ludzie, którzy się na tym nie znają? Taśma izolacyjna na kilogramy, ampera od wolta to-to nie rozróznia, umiejętności lutowania brak a o koszulkach termokurczliwych nie słyszeli. Ale biorą za to pieniądze. Fakt, przynajmniej klienci z tego są, bo potem po takich druciarzach trzeba poprawiać. Dobra, koniec zrzędzenia :P

 

Silnik trafił się idealny - Loncin (rozwiercona kopia Hondy CG) 250, powietrzak OHV z pięcioma biegami, elektrownią 90W, butokopem i modułem CDI zasilanym z osobnej cewki. Silnik znany jako pancerny. Najlepszym źródłem silnika i osprzętu jest chiński Cross, silniki przeżywają te maszyny. Crossa nabyłem tydzień później:

img1178x.th.jpg

 

Siedzenia nabyłem od Dniepra, koła tylne (zimowe i letnie) oraz koło wózka bocznego będzie z CZ lub Jawy (są zamienne), na razie nabyłem 2. W międzyczasie dłubałem detale, a to hamulce, a to mocowanie jakieś.

Któregoś wieczora powstała koncepcyjna fotka:

img1196v.th.jpg

 

Do Pannoni wstawiłem wahacz z CZ. Ośka i jej gniazda w ramie to produkcja własna, tulejki wyturlałem z poliamidu. Łezki w wahaczu trzeba było zwęzić z 18 do 15mm przez wspawanie sztabek:

img1202zr.th.jpgimg1205ow.th.jpgimg1207a.th.jpgimg1216z.th.jpg

 

Obecnie kończę wstawianie silnika, nowy króciec gaźnika i zabieram się za wydech.

img1209eb.th.jpg

 

Gdzieś tam na samym końcu przyjdzie kolorek, numer rej. na piórze i inna kosmetyka.

Edytowane przez c64club

www.grzegorski.net - witrualny kącik mojego warsztatu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio sie zastanawiałem czy, nie zrobić jakiegoś moto/przerobić moto, na coś pod siebie. Tak żeby to co miał było mi potrzebne, i po mojemu wyglądało.

 

No to kolejny chory pomysł się zrodzi w mej głowie, że kiedyś sie tym zajmę (bo mój youngtimer jest zbyt cudaśny żeby go przerabiać...Co najwyżej poobklejam naklejkami ze zlotów :D).

 

 

 

Pomysł ciekawy. Czekam i patrze co tu nam sie będzie rodzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczekam na rozwinięcie tego tematu bo na razie fotka koncepcyjna to lekka masakra...ale nie twierdzę, że nie zmienię zdania.

BTW. gdzie kupiłeś tą panonię? Kiedyś sprzedałem Panonię w takim kolorze...a jest dość nietypowy...

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monter, ta "fotka koncepcyjna" to raczej jaja, części wrzucone na kupę w miejscu, w którym z grubsza będą. Chodziło o pokazanie kumplowi jak wygląda taki wynalazek z siodłami zamiast kanapy. A jak już jest, to się podzieliłem w sieci. Z zamontowanym wahaczem i oponą z tyłu wygląda dużo lepiej, na razie spękany laczek z WSK, ale już jest coś czornego z gumy z tyłu dla poglądu. Tylne siodło baaardzo pozytywnie mnie zaskoczyło - pasuje na błotnika jakby od niego było. Przednie po delikatnym rozgięciu mocowań pasuje w miejscu, gdzie oryginalnie był mocowany węgierski bak. I wygląda to tak, jakby było zamierzone. W 3 czy 4 miejscach tak mi się fuksło w tym moto.

Nie wiem czy to Twoja Pannonia. Chyba, że mieszkałeś 2 lata temu pod Rzeszowem i zrobiłeś ją dla gościa, od którego ją kupiłem. Tam praktycznie nic nie było oryginalne - bak Junaka (modyfikowany), boczki ETZ, błotnik to jakaś pogłębiana rzeźba, w oryginale chyba z MZ TS. Łatwiej napisać co tam nie było przerabiane.

www.grzegorski.net - witrualny kącik mojego warsztatu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz mam lekkiego dylemata. Fabryczne opony były z przodu 3.00-19, z tyłu 3.25-19. Koła mam zamontowane 18", czyli najlepiej byłoby wrzucić oponki 3.00-18 i 3.25-18.

Możnaby założyć zestaw Mitas H03 w rzeczonych rozmiarach:

http://www.netcar.pl...540990,szi.html

115540858_1.jpg

 

Do wizji tego sprzęta bardziej mi pasi opona nieco kostkowata

Heidenau K41:

http://www.netcar.pl...564535,szi.html

którą bardzo polubiłem w wersji zimowej:

http://www.netcar.pl...560391,szi.html

115560344_1.jpg

 

 

Problem w tym, że na tył też musiałbym wrzucić 3.00-18 albo mieć inną.

w miarę akceptowalna (wizualnie) do kompletu z K41 jest Heidenau K37 3.25-18:

http://www.netcar.pl...564537,szi.html

również dostępną w wersji zimowej

115560345_1.jpg

 

 

Chyba, żeby na lato kupić k37 do tyłu i teho mitasa na przód, a na zimę K37M+S i K41M+S.

 

Co sądzicie o zestawie letnich Heidenau? Jak z przyczepnością, trwałością, zużyciem paliwa? Warto dawać do tyłu te 3.25 czy dać obie K41 3.00? Albo na lato odpuścić sobie kostki i dać te Mitasy?

 

 

Latem raczej z wózka bocznego rzadko będę korzystać, ale nie gardzę żadnym typem dróg.

Edytowane przez c64club

www.grzegorski.net - witrualny kącik mojego warsztatu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

http://www.youtube.com/watch?v=gPzIWrvyz3w

 

Z bardziej widocznych zmian sprzęt ma już przednie kierunki, wydech od Rometa RM125, obecnie męczę się nad tylnym hamulcem. Robię też nowy regulator napięcia, bo tamten w "dawcy" był dobrany z przypadku i w dodatku źle - pochodził z silnika z dzieloną cewką. A że w nieoświetlonym crossie regulator nie był do niczego potrzebny, elektryk zgolił od poprzedniego właściciela za przeszczep regulatora bez obaw o reklamację...

 

Staram się zachować jak największy prześwit. Po paru przymiarkach napędu z zakładanych 200mm udało się tylko 170-180mm w "przysiadzie", ale już nie chcę obniżać i między innymi dlatego tak długo to trwa. Umieścić pedał tylnego hamulca tak, żeby nie giął się poniżej dolnej rury ramy to niezła zabawa na weekend.

 

Wydech i filtr w sumie tworzą tę wspaniałą mieszankę dźwięków, którą chciałem uzyskać a tu się okazało, że już prawie jest. Basowy dźwięk i ten czołgowaty gwizd, który szczególnie ujawni się na niższych biegach. Yes, Yes, Yes! Do tego "echa w beczce z wodą":http://www.youtube.com/watch?v=2xbetIm4cvA

jeszcze mu brakuje, ale jest to możliwe. To jednak odłożę sobie na deser, bo już nie jest źle i motór nie pierdzi. Tym się trzeba będzie pobawić już po testach jazdy o własnych siłach a nie tylko przy pyrkaniu w garażu.

Edytowane przez c64club

www.grzegorski.net - witrualny kącik mojego warsztatu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnie części wymagające dorobienia już zostały dorobione (tzn. niezbędne do wypuszczenia sprzęta na drogi). Teraz pozostaje składanie, przykręcanie itp, ale po badaniach technicznych i rejestracji przyjdą szczegóły - kratka na bak, bagażnik, pałąk na przednim błotniku i masa innych pierdółek. Ogólny stan wizualny po weekendzie poniżej. Z przodu jeszcze nieogarnięte druciarstwo w postaci opasek zaciskowych w kontrastowych kolorach, brak prawej puszki zegara itp, jednak tym będę się sukcesywnie zajmował w uruchomionym już pojeździe.

img1275mj.jpg

img1280c.jpg

img1281wa.jpg

 

Sprzęt będzie w kolorze "świerkowy zielony", na baku będzie napis:

zrzutekranunn.png

rozstrzelony albo ciasno, linia dzieląca czcionkę kontynuowana jako szparunek.

Edytowane przez c64club

www.grzegorski.net - witrualny kącik mojego warsztatu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jura pojechała na pierwszy w życiu spacerek. Jako, że badań technicznych jeszcze nie ma, wybraliśmy się na hałdę. Dobre miejsce na testy i nie trzeba wyjeżdżać na publiczne drogi żeby się tam dostać.Lata jak rasowy motór - w każdych warunkach błotno-niedrogowych. Zdolność pokonywania wzniesień po mokrym szutrze z zatrzymania - na oko 50%. Głębokość brodzenia - 30 cm (akurat taki zbiornik trza było przejechać - zalało dolinkę). Bez problemu pokonuje przeszkody w postaci wałów ziemnych i innych atrakcji. Chłopcy na crossach, mimowolni świadkowie debiutu Jury, zbierali szczęki z piachu. Skoków nie było i nie będzie. Więcej jej w terenie nie będę ciorał, ale wiem do czego jest zdolna w razie potrzeby.

Kilka fotek po powrocie. Zadziwiająca skuteczność głębokich błotników i przedniego stalowego chlapacza:

 

img1289h.jpg

img1290il.jpg

img1291m.jpg

 

Mimo, iż terenówka to nie będzie, podniosę tył, dzięki czemu w przysiadzie będzie miała taki prześwit jak teraz na stojąco. Przedni błotnik podniosę, chlapacz przedłużę gumą. Śnieg po ośki nie będzie strasznym wyzwaniem. Wózek też dorabiam z dużym prześwitem, z resztą po doczepieniu kosza można zdemontować obie podstawki i nie będę musiał zaostawiać motóra tylko dlatego, że utknął w śniegu po wentylki.

www.grzegorski.net - witrualny kącik mojego warsztatu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Guma przedniego siedzenia już jest, siedzenie ma normalną pozycję. Nie po to kupowałem czarny silnik, żeby go teraz nabłyszczać. Jeszcze zlikwiduję (matowanie + malowanie) chromy i będzie po mojemu. Błyszczeć w moto mają prawo lusterka i odblaski.

www.grzegorski.net - witrualny kącik mojego warsztatu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...