Biała Podlaska - treningi, wyścigi

[Sikor]

Pisałem o tej nierówności kilka postów wyżej, ehh ...

[marcinrednose]

Taaa od razu pecha przynoiszę, z tego co widziałem z widowni to tył odjechał w zastraszającym tempie.

 

 

YUBY jak to wyglądało z Twojej strony. Rzuciło mnie na tej nierówności, przeholowałem z gazem, czy jeszcze coś innego np. wina zawieszenia (choć tego nie podejrzewam)?

 

Mi się wydaje że po prostu zimne opony, ale zawsze warto posłuchać kogoś kto widział z boku.

Edytowane 17 Września 2012 przez marcinrednose

[Sherman]

No tam czasem potrafi trochę "miotnąć", fakt... z drugiej strony jeżeli Cię wynosi na tą szczelinę, to znaczy, że źle wziąłeś zakręt, bo tam powinieneś już iść pełną pizd*ą do przodu, a nie skręcać :buttrock:Tam widać często, że jak ktoś za wcześnie i za wolno skręca, to potem walczy niepotrzebnie. A ten zakręt to tak książkowo trzeba, mega szybkie przełamanie i ogień blisko wewnętrznej... tylko bądź tu mądry, ja sam ciąłem tam ze 2 razy przy samej krawędzi zewnętrznej mimo, że wcale tak nie chciałem ;)

Edytowane 17 Września 2012 przez Sherman

[marcinrednose]

Tam chyba jest jeszcze jedna niespodzianka, bo raczej nie na tej krawędzi pojechałem.

Z nią miałem przyjemność spotkać się wcześniej, ale małe trząchanie i jechałem dalej.

No nic, grunt że ja w całości jestem.

[Limo]

Ja pier***, przecież frezowali jakieś garby w trakcie sezonu to nie mogli całej nitki wyrównać?

 

Szybkiego poskładania sprzęta.

[Romek.RR]

Na Białej w tym zakręcie z prostej startowej w lewo jak pojedziesz szeroko to jest nierówność, na której rzucało większość motocyklistów, którzy dali więcej gazu. Dałem za dużo gazu, tył puścił i wyprzedził przód. Najprawdopodobniej się przestraszyłem i przyhamowałem jak mnie rzuciło, odciążyłem tył i nie było już co ratować. Tego przyhamowania nie jestem pewien ale chłopak z widowni powiedział, że wydawało mu się że stop się zaświecił. Ja mam cały czas 2 palce na hamulcu i to może jest błąd, bo odruch hamowania mógł zadziałać bez mojej wiedzy.

 

No właśnie o tych dziurskach Ci mówiłem. I jak tam Ci się udało do domu wrócić?

[Sikor]

No dobra dobra, a może po prostu kolega zrobił błąd. Przecież sam pisze, że nawet za bardzo nie umie wyjaśnić co się stało.

Shit happens.

[marcinrednose]

Tak. Moto w garażu odpoczywa.

 

No dobra dobra, a może po prostu kolega zrobił błąd. Przecież sam pisze, że nawet za bardzo nie umie wyjaśnić co się stało.

Shit happens.

 

 

Mój błąd bez 2 zdań.

Przyczyny nie znam do końca, wydaje mi się że nie rozgrzałem opon i na koniec 2 okrążenia przesadziłem w zakręcie z gazem. Nie ma chyba innego wytłumaczenia. YUBY pisał, że widział glebe to może coś więcej powie. Będę wdzięczny za uwagi.

[Sherman]

- Baco, Pan był świadkiem wypadku... jak do niego doszło?

- Ano widzisz paniczku, jak się wszyscy składają na tych moturach w zakręt?

- No widzę...

- No a ten jeden się za bardzo złożył.

[kivi]

Na 50 motocykli połozył sie jeden. Na 8 godzin upalania.

To co piszecie to woda na młyn dla Piórko, co uparcie twierdzi ze idzie tam zginąć

Yuby przezył, co moze nie jest jakąś szczególnie dobrą informacją:)

[Limo]

Skoro Cię podbiło na garbie to raczej nie upatrywałbym przyczyny w zimnych oponach.

 

To co piszecie to woda na młyn dla Piórko, co uparcie twierdzi ze idzie tam zginąć

 

Przecież nikt nie każe jej tam jeździć :)

[kivi]

P.s Piórko powiem Ci że raz to prawie zginąłem, jadę ledwo 240km/h, a tu nagle jak obok szmaty przeleciał Gsxr i tyle go widziałem.

Przecież mogłem zawału dostać i wylewu krwi, nawet nie włączył kierunkowskazu.

Następnym razem zamontuje, specjalnie dla Ciebie:)

(kierunkowskazy i nawet awaryjne)

Edytowane 17 Września 2012 przez kivi

[Sherman]

jadę ledwo 240km/h, a tu nagle jak obok szmaty przeleciał Gsxr i tyle go widziałem.

Korniluk albo Nagórka podchodził do lądowania ;)

[songoku]

jak pierwszy raz byłem to mnie tam tez sponiewierało aż mi gile z nosa pociekły (filmik - 9:45)

 

 

ale to tylko dlatego, że kierownik dupa... :)

[marcinrednose]

ku*wa tak myslalem. Najgorsze jest to że zamiast się przestraszyc jedyne co mi przeszlo przez glowe to - ku*wa znowu się wyjebalem, ciekawe co z moto. Chcialem jechac dalej ale olej wyciekal. Dziś taka pogoda że by czlowiek posmigal i naprawil wczorajsze bledy.

Tak czy inaczej trzeba uważać w tym miejscu, co potwierdził kolega co leciał tam niedalej jak 30 minut po mnie. Niefart chciał że moto zrobiło mu kilka fikołów i połamało owiewki.

Edytowane 17 Września 2012 przez marcinrednose