Zagadka. Kto ma pierwszeństwo

[tutek65]

Ludzie co wy gadacie, kto wam prawko dał. :laugh:

 

Jak D może jechać pierwszy jak pojazd D jest na podporządkowanej ? :blink:

D zgonie ze znakiem ma ustąpić pierwszeństwa pojazdowi B który jest na drodze z pierwszeństwem przejazdu.

 

Strach się bać jak Wy jeździcie jak znaków nie znacie ;)

 

 

Tam jest SYGNALIZACJA ŚWIETLNA - przeczytaj jeszcze raz

Edytowane 10 Kwietnia 2012 przez tutek65

[maly127]

Ludzie co wy gadacie, kto wam prawko dał. :laugh:

 

Jak D może jechać pierwszy jak pojazd D jest na podporządkowanej ? :blink:

D zgonie ze znakiem ma ustąpić pierwszeństwa pojazdowi B który jest na drodze z pierwszeństwem przejazdu.

 

Strach się bać jak Wy jeździcie jak znaków nie znacie ;)

Stary , ale tam są światła jeszcze nie wiem czy dobrze spojrzałeś :banghead:

[Pawet]

No jakby nie było świateł to tak powinno być . Ale są .

Światła są ale oba są zielone, zarówno dla pojazdu D i B , więc następnym w kolejności znakami do których należy się stosować są znaki pionowe. A te wyraźnie mówią że pojazd D jest na podporządkowanej więc ustępuje pierwszeństwa pojazdowi B.

 

Ten temat to taki żart prawda a Ci co mówią że D jedzie pierwszy jaja se pewnie robią :biggrin:

Edytowane 10 Kwietnia 2012 przez Pawet

[blacksheep]

Jeszcze znalazłem to...ale to już się bardziej nie da się.

 

 

"Na przedstawionym rysunku, pojazd skręcający w lewo ustępuje pierwszeństwa pojazdowi jadącemu na wprost, zgodnie z sygnalizacją świetlną, która wyświetla sygnał zielony dla tego kierunku. Niektórzy kierowcy błędnie interpretują taką sytuację, myśląc, że zielone światło upoważnia ich do jazdy zgodnie z tabliczką pokazującą pierwszeństwo przejazdu, czyli w kierunku łamanym (skręt w lewo). Tak jednak nie jest. Natomiast, gdyby na tym skrzyżowaniu sygnalizacja została wyłączona, lub gdyby było wyłącznie żółte, migające światło, to wówczas – zgodnie z hierarchią znaków i sygnałów, kierowanie ruchem przejmują znaki pionowe. Wtedy rzeczywiście pierwszeństwo miałby samochód skręcający w lewo."

 

Przyznaję, że sam zgłupiałem na trochę. Już mi przeszło. D. D. D.

[tutek65]

Jeszcze znalazłem to...ale to już się bardziej nie da się.

 

 

"Na przedstawionym rysunku, pojazd skręcający w lewo ustępuje pierwszeństwa pojazdowi jadącemu na wprost, zgodnie z sygnalizacją świetlną, która wyświetla sygnał zielony dla tego kierunku. Niektórzy kierowcy błędnie interpretują taką sytuację, myśląc, że zielone światło upoważnia ich do jazdy zgodnie z tabliczką pokazującą pierwszeństwo przejazdu, czyli w kierunku łamanym (skręt w lewo). Tak jednak nie jest. Natomiast, gdyby na tym skrzyżowaniu sygnalizacja została wyłączona, lub gdyby było wyłącznie żółte, migające światło, to wówczas – zgodnie z hierarchią znaków i sygnałów, kierowanie ruchem przejmują znaki pionowe. Wtedy rzeczywiście pierwszeństwo miałby samochód skręcający w lewo."

 

Przyznaję, że sam zgłupiałem na trochę. Już mi przeszło. D. D. D.

 

lepiej późno niż wcale,i lepiej że ŻYWY :biggrin:

[Blood]

O, dobrze wiedzieć :D Czyli jednak źle to interpretowałem.

[Gość Zbycho]

Qurna, mam wrażenie że dziś ocaliłem życie kilku motocyklistom :icon_mrgreen:

 

De, De, De ... Ale jako że połowa Forumowiczów wybrała opcję Beeee ... to bardzo ostrożnie ... rozglądając się na boki.

Pozy tym, jak ktoś ma blacharkę w aucie do naprawy niech pojeździ przez takie skrzyżowanie, sponsora znajdzie błyskawicznie.

Tylko Panie broń nie na motocyklu.

 

 

Czarna Owieczka, jestem pod wrażeniem. Twoja ( znaczy znaleziona przez Ciebie ) wizualizacja zrobiła wrażenie na niedowiarkach.

Masz swój udział w wyratowaniu paru rzyć ... Rzyć specjalnie przez rz. Od staropolskiego słowa rzyć czyli dupa.

Edytowane 10 Kwietnia 2012 przez Zbycho

[Blood]

Dobrze, że nauka przez forum, a nie przez doświadczenie :D

[theodor.]

Swoją drogą jak ktoś dużo jeździ przez takie skrzyżowanie na wprost, to może sie łątwo "nadziać" gdy kiedyś światła padną i nagle straci pierwszeństwo mimo że nadal na wprost jedzie.

[Tomek Kulik]

To tak dla podtrzymania rozmowy podam link do dyskusji z forum instruktorów i egzaminatorów:

http://www.forum.prawojazdy.com.pl/viewtopic.php?f=10&t=26892

Miłej lektury :)

[LORD VADER]

Swoją drogą jak ktoś dużo jeździ przez takie skrzyżowanie na wprost, to może sie łątwo "nadziać" gdy kiedyś światła padną i nagle straci pierwszeństwo mimo że nadal na wprost jedzie.

Takie skrzyżowanie to taka praktyczna realizacja polskiego prawa :D . Może ktos kiedys klepnie ustawę na temat bo ten problem mozna by łatwo wyeliminować .W miescie zostawić światła , poza miastem (niezabudowany i wiochy) zostawić pierwszeństwo.

[zakan]

Sytaucja jest bzdurna! Nie ma takiej sytaucji w zyciu. Pojazd B nie widzi jakie światło ma pojazd D i jedzie zgodnie ze swoim światłem i pierwszeństwem. Bo je ma!!!Nikt o zdrowych zmysłach nie włączy zielonego światła obydu pojazdom, bo byłby dzwon.

[koroviov]

A Ty dalej swoje.

Hahahahaha jesteś wielki.

[_Monter_]

To tak dla podtrzymania rozmowy podam link do dyskusji z forum instruktorów i egzaminatorów:

http://www.forum.pra...hp?f=10&t=26892

Miłej lektury :)

Tomek ale to jest inna sytuacja.

[Tomek Kulik]

Sytuacja inna, ale jakże ciekawa!

Niech się pobiją :)

 

 

A Zakan pisze, że jest z Warszawy, ale skrzyżowania Broniewskiego i Reymonta przed przebudową to nie pamięta? Byla to taka sytuacja jak pokazał Zbycho na rysunku.