Inwazja pojazdów elektrycznych

[Tommo]

Temat jest bardziej złożony, niż się może wydawać. I żeby o nim sensownie dyskutować, trzeba mieć sporo wiedzy i dobrze znać wszelkie niuanse dotyczące silnika benzynowego i samej benzyny. Rura się być może nieprecyzyjnie wypowiedział, ale jeśli rzeczywiście siedzi głęboko w temacie, to ja bym się o tę dyskusję tak bardzo nie dopominał. :)

Nie jest to tajemna wiedza a już na pewno wyższa liczba oktanowa nie podnosi kaloryczności paliwa.

-stopień sprężania

-wyprzedzenie zapłonu

- stopień doładowania silnika kompresorem

To są najważniejsze czynniki wpływająca liczbę oktanową paliwa. Wyższa liczba oktanowa pozwala zwiększyć wydajność silnika.

Edytowane 15 Stycznia 2019 przez Tommo

[filipr]

Czekamy ciagle Rura na naukowe uzasadnienie twojej tezy, dlaczego stosowanie paliwa o wiekszej liczbie oktanowej niz zaleca producent, powoduje zmniejszenie jego zuzycia.

Dla czlowieka ktory pisal prace na temat silnikow o zaplonie iskrowym powinno byc to pestka. Nie chce sie Rura z ciebie nabijac, ale chyba zaraz zaczne :)

Ks, tu chodzi o prownanie zuzycia w dwu podobnych pojemnosciowo jednostkach, diesla i benzyny w tej samej budzie i oplacalnosc w kupnie nowego, kiedy i czy wogole sie zwroci. Mam wrazenie ze to jest tak wyliczone ze kupujacy diesla nic nie oszczedza, wrecz przeciwnie myslac ze oszczedza doklada.

 

Zapytalem kolegi mechanika z ktorym 20 lat temu pracowalem w Toyocie, mysle moze sie myle, moze sie cos zmienilo przez te pare lat, chu*a nic sie nie zmienilo pali niewiele mniej, miedzy 1.8 B a 2.0 D to sa podobne moce tych silnikow, roznica 2-3 l na 100 w zaleznosci od sposobu jazdy, ceny czesci jak i serwisu sa drozsze. Cena ON jest prawie taka sama ja PB95 w PL Roznica miedzy dieslem a benzyna w kupnie nowej np Avensis to 20 klockow

 

Biorac nawet roznice 3 l na 100km to po przejechaniu 100 000 km zwroci ci sie 15 tys zl z sumy wydanej na nowego, pomijam serwisowanie bierzace diesla ktore jest nieco drozsze w PL no ale to pryszcz w tym wszystkim, w momencie kiedy zwroci ci sie wydane 20 klackow wiecej na zakup nowego auta, masz na szafie 150 tys lub wiecej, wtedy zaczyna sie jazda z dokladaniem do niego.

Coś mi się tylko wydaje, że przesadziłeś z różnicą w cenie zakupu samochodu między dieslem a benzyną. Różnice w cenie kompaktów i aut klasy średniej to około 10 tys. PLN. Może Toyota jest wyjątkiem, tego nie wiem. Druga sprawa jest taka, żebyś zwrócił uwagę na różnice w cenach paliw nie tylko teraz, ale też latem i wiosną, bo wtedy te różnice są większe. Trzecia sprawa, że coraz więcej benzyn ma turbiny i dwumasy, więc teoretycznie też droższy będzie ich serwis. No i kolejna sprawa, że przy podobnej mocy a nie pojemności diesel ma więcej momentu dzięki turbinie i jednak w trasie lepiej sie zbiera. Masz dużo racji w tym co piszesz, bo generalnie jest odwrót od diesli, ale przy dużych przebiegach (a po to je stworzono) nadal jest to najlepsze rozwiązanie. No i teoria Twoja kompletnie nie sprawdza się w samochodach z silnikami np. 3.0 i większymi marek premium. W takim BMW np. masz silnik 3.0 z dwoma lub 3-ma turbinami o mocach odpowiednio 313 i 380KM. Ten drugi ma 740Nm. Zobacz sobie jego osiągi i zobacz jaką benzynę musiałbyś kupić żeby tak jechała. Potem porównaj ceny tych samochodów, gdzie benzynowy wyjdzie duuuuużo drożej a na koniec zobacz jaka jest różnica w spalaniu, tylko nie teoretyczna a rzeczywista. Ten 3.0 313KM w zależności od stylu jazdy (powiedzmy na autostradzie od 150 do 200) pali od 8 do 10l/100km w dwutonowym samochodzie.

 

Pozdr.

F.

[grizzli]

 

Nie jest to tajemna wiedza

Pewnie nie, ale nie czuję się aż tak mocno w temacie, żeby wchodzić w dyskusję z kimś, kto być może rzeczywiście pisał na ten temat jakieś opracowania. Znalazłem np. informację, że jednym ze sposobów podniesienia mocy jest duże obniżenie liczby oktanowej w paliwie. Dla mnie to dziwne i paradoksalne. Pamiętam, że jak zalałem paliwo kiepskiej jakości do baku, to auto słabło i paliło dużo więcej. A tu znajduję info, że kierowcy rajdowi lali do swych rumaków paliwo niskooktanowe. Potrafisz to wytłumaczyć?

 

Jeśli to prawda, rzecz jasna, bo w internecie też wiele bzdur krąży.

 

Poza tym benzyna, to nie tylko liczba oktanowa. To wiele składników i każdy ma wpływ na coś innego. Tak w skrócie. Znawca Cię w tym temacie zaora, a potem jeszcze mocno skopie :biggrin:

[ks-rider]

….generalnie jest odwrót od diesli,

 

 

Generalnie to obecnie na swiecie panuje polityka oglupiania ludu. Im glupsze spoleczenstwo, tym latwiej sie je steruje i dyma !

Zaczelo sie od jazdy na swiatlach a obecnie nagonka na diesel'e ktorych silniki sa i oszczedniejsze i wydajniejsze.

 

:crossy:

 

A tu znajduję info, że kierowcy rajdowi lali do swych rumaków paliwo niskooktanowe. Potrafisz to wytłumaczyć?

 

Kombinuje, ze inna technika jazdy, silnik caly czas na obrotach generuje wyzsza temperature,

 

Prac z tego tematu nie pisalem :icon_mrgreen:

 

:crossy:

[Judas]

Pamiętam z Preludowego forum, jak gość spod wschodniej granicy jeździł tankować do sąsiadów. 91 chyba tankował i też twierdził, że lepiej jeździła, mowa o zwykłym 2.0 pod maską.

Ja to nazywam dupohamownią. Mnie interesują wykresy, bo znam takich, co wymienią kierunkowskazy na ledowe, więc alternator ma lżej. A skoro ma lżej to silnik ma mniejsze obciążenie czyli więcej mocy może iść na koła. Ufff.... Mocy przybywaj! :laugh:

Widziałem kiedyś test paliw premium z zwykłych autach. Hamownie i te sprawy. Punto, jakaś Fiesta czy inny Golf. Silniki w okolicach 1.4. Różnice mieściły się w granicy błędu pomiaru.

[ks-rider]

Tez widzialem takich co jezdzili na wschod tankowac. W 123 z bakiem 900 litrow ( ropy ) :icon_mrgreen:

 

:crossy:

[grizzli]

 

 

Kombinuje, ze inna technika jazdy, silnik caly czas na obrotach generuje wyzsza temperature,

 

 

 

 

Raczej strojenie silnika i odpowiedni skład paliwa. Dlatego zwiększenie oktanu może paradoksalnie i zwiększyć, i zmniejszyć moc silnika oraz zużycie (teoria nie moja, tylko znaleziona)

[Judas]

Tez widzialem takich co jezdzili na wschod tankowac. W 123 z bakiem 900 litrow ( ropy ) :icon_mrgreen:

 

:crossy:

He he... No tak, ale Ty mówisz o "przedsiębiorcy" a ja o "tunerze". :)

[ks-rider]

He he... No tak, ale Ty mówisz o "przedsiębiorcy" a ja o "tunerze". :)

 

Fakt, ale przedsiembiorca najpierw musial zrobic Tuning :icon_mrgreen:

 

:crossy:

 

Raczej strojenie silnika i odpowiedni skład paliwa. Dlatego zwiększenie oktanu może paradoksalnie i zwiększyć, i zmniejszyć moc silnika oraz zużycie (teoria nie moja, tylko znaleziona)

 

Osmiele sie stwierdzic, ze wpogole z tymi oktanami to sprawa bardziej tyczyla sie silnikow w latach gdy stopien sprezania byl jeszcze stosunkowo " niski "

 

:crossy:

[grizzli]

Tak, za czasów pobiedy...

Kaes, proszę Cię :biggrin:

[Tommo]

Znalazłem np. informację, że jednym ze sposobów podniesienia mocy jest duże obniżenie liczby oktanowej w paliwie. Dla mnie to dziwne i paradoksalne. Pamiętam, że jak zalałem paliwo kiepskiej jakości do baku, to auto słabło i paliło dużo więcej. A tu znajduję info, że kierowcy rajdowi lali do swych rumaków paliwo niskooktanowe. Potrafisz to wytłumaczyć?

Bzdury.

Paliwo wysokooktanowe daje więcej możliwości kontroli przebiegu spalania. To bardzo ważne dla bezpieczeństwa silnika.

Bardzo korzystne jest też to, by mieszanka w cylindrze spalał a się jak najwolniej, stopniowo oddając swoją energię układowi korbowemu.

[kiler]

Pamiętam, że jak zalałem paliwo kiepskiej jakości do baku, to auto słabło i paliło dużo więcej.

To właśnie dowód tego co pisałem wczesniej - LO to tylko jeden z wielu parametrów

Paliwo kiepskiej jakości może mieć 130 oktanów i dalej będzie hu....e i z samochodu nie zrobi rakiety a zwykłe 95 dobrej jakości będzie duuuzo lepsze

Np gaz LPG ma (powinien mieć) ok 105 107 oktanów i wcale nie powoduje napędu rakietowego :biggrin:

 

A sportowe samochody tankujące dobre jakościowo paliwo o mniejszej LO - fakt zwiększa ono osiągi (inne warunki spalania - inne tempo rozchodzenia się płomienia ) ale kur....sko niszczą silnik co w przypadku sportu ma swoje logiczne uzasadnienie bo tam chodzi o osiągi nie o trwałość

Edytowane 16 Stycznia 2019 przez kiler

[Judas]

Np gaz LPG ma (powinien mieć) ok 105 107 oktanów i wcale nie powoduje napędu rakietowego :biggrin:

 

 

Głupstwa gadasz, nie znasz mojego Scenica 1,6. To istne Ferrari wśród Sceniców. :laugh: :laugh:

A tak poważnie, to często jakość paliwa wpływa na nasze zdanie o w/w. Scenior żre elpidżi z Orlenu. Smakuje mu. Średnio 6,2l na setę. I tak się ładnie złożyło że kupiłem dwie nowe gumy. Fura jest na dobiciu więc podszedłem budżetowo. Opory toczenia "E". Jednocześnie skapowałem się że stacje marketowe mają paliwa ok. 50 gr tańsze. Pisowski Orlen "przegapił" spadek cen ropy. Ups... I tak sobie jeżdżę ale średnia spalania nie chce spaść poniżej 7,2l. Kurła, cholerne gumy. Chytry traci dwa razy... :banghead: Ale tak sobie kombinuję, że nie może być aż taka różnica. Dzida na Orlen. Pierwsze tankowanie i średnia 6,8l. Drugie już mam 6,5. Wniosek raczej jest oczywisty a jeśli trzymamy się tych samych, konkretnych, stacji to możemy, jak ja kiedyś, dojść do wniosku, że remont silnika się szykuje. :biggrin:

A, żeby nie było. Tak niskie spalanie mam bo jeżdżę autem tylko do pracy, obszar niezabudowany i "ekodrajwing" bo masa zwierza z za krzaka lubi zaatakować. :huh:

[grizzli]

Bzdury.

 

Na pewno? A konkretniej?

[Gość]

Teoretycznie jest mozliwe, wiecej oktanow w paliwie a za tym wolniejsze spalanie dalej nizsze cisnienie w komorze, mniejsza sprawnosc. Tyle ze

w nowych silnikach z elektronicznym wtryskiem i katalizatorem kat jest dobierany przez komp

Temat jest bardziej złożony, niż się może wydawać. I żeby o nim sensownie dyskutować, trzeba mieć sporo wiedzy i dobrze znać wszelkie niuanse dotyczące silnika benzynowego i samej benzyny. Rura się być może nieprecyzyjnie wypowiedział, ale jeśli rzeczywiście siedzi głęboko w temacie, to ja bym się o tę dyskusję tak bardzo nie dopominał. :)

Bo internet może być za mały na poszukiwanie wiedzy, szczególnie, jak się nie wie, co się chce znależć. :)

A ta teoria, że diesel w osobówce to jakieś nieporozumienie, jest poparta czymś sensownym, czy to tak było rzucone w kontekście nowoczesnego chłamu, który się teraz na rynek wypuszcza?

Rzucone w kontekscie kupna nowego auta i zaplaceniu +/-20 kafli wiecej, ja nie widze tu ekonomicznego wyjasnienia, moze ty widzisz wiecej to podziel sie.

Na poparcie tej tezy wpada mi tylko w pamiec przerobka na niebieska benzyne fiatowskich silnikow, zmiana tlokow na plaskie, co za tym idzie obnizenie cisnienia w cylindrze, benzyna niebieska miala mniej oktan, za to wieksza kalorycznosc.

Niebieska 87 o ile dobrze pamietam

Edytowane 16 Stycznia 2019 przez Gość