_Pablo_ Opublikowano 12 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2012 To i ja odklepuje :-) u mnie skromne 4500 km a w kieleckim jak zwykle pizdzi i mnie z Foresstem zmoczylo . Pózniej ksiądz pokropil w Piotrkowie a w Łodzi na powitanie sloneczko :) Foressciak zalal rumaka, sobie zatankowal hotdoga i pewnie teraz dobija do Torunia Cytuj Motocykle są jak wódka ... prawdziwa jazda zaczyna się od litra ... 2012r. - Rumunia/Bułgaria : 4500km (14 dni )2013r. - Albania/Grecja : 4700km (17 dni )2014r. - Estonia/Finlandia : 4000km (15 dni ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
foresst Opublikowano 12 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2012 no to zeby nie bylo :) w TRN pod blokiem dziewczyny bylem o 23:09, czyli mialem 9 minut spóźnienia, ale to przez to ze przed Włocławkiem zatrzymała mnie policja(o czym rozmawialismy powiedziec publicznie nie moge:P)a po wyjechaniu z Łodzi złapała mnie taka burza ze razem z motocyklem przykrylem sie na poboczy pokrowcem i tak ją francę przeczekalem :Pco nie zmienia faktu ze do Torunia dojechalem mokry :Pile km nakrecone to dokladnie nie wiem, ale mysle ze skromne 5 tys dokręcilo sie do mojego licznika:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dudinozor Opublikowano 13 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2012 (edytowane) dzisiaj postaram sie skrecic jakas mapke na google to zapodam, a w pozniejszych dniach moze jakis opis stworze :)https://maps.google....19,20,22,23&z=7 co prawda mapa pokazuje troche mniej km ale razem z szukaniem kilku zamków wyszlo 4100 km, a reszcie nawet troche wiecej bo z dalszych miejsc Polski przybyli do Tychów, ktore były miejscem startowym. Edytowane 13 Lipca 2012 przez Dudinozor Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemek96 Opublikowano 13 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2012 Fotki panowie fotki, jakiś opis ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MICI Opublikowano 13 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2012 to ja wrzucę jedną fotkę by wkurzyć amatorów krętego , świeżego i lepkiego asfaltu :icon_razz: Uploaded with ImageShack.us Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wajzer Opublikowano 13 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2012 MICI z tą amatorką to chyba do mnie pijesz he he jeszcze mi sie we łbie kołuje jak pomyślę o tych zawijasach bez poręczy :wub: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
foresst Opublikowano 14 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2012 Trochę zdjęć u mnie na FB jak by ktoś chciał popatrzeć http://www.facebook....100000895466297 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dudinozor Opublikowano 14 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2012 wypociłem mały opis początku podróży, reszta pożniej :) Opis jest w stanie surowym i może ulegac zmianom jak sie coś badż ktoś coś przypomni. Dzień 129.06.12Tak jak było wcześniej ustalone naszym punktem wypadowym są Tychy. Dziwnym zbiegiem okoliczności w owym mieście mieszkam ja (Suzuki GSF 600n), więc mam najbliżej. Po południu pierwszy dociera Foresst z Torunia na swojej Hondzie CBF600, zaraz po nim przyjeżdżają Pablo i Krzysiek z Rybnika odpowiednio Yamaha XVS 1300T i Honda Shadow VT750. Szybko przerzucamy bagaże do mieszkania, motocykle na parking strzeżony i po chwili namysłu, a w zasadzie to bez namysłu idziemy na piwo do zaprzyjaźnionej pobliskiej pijalni. Po jakimś czasie melduje się prosto ze stolicy Mici (Yamaha fz6). Do pełnego składu brakuje nam tylko Roberta von Berlin. Kilka piwek później po małej integracji zbieramy się spać. W tym momencie dzwoni do mnie koleżanka, że jakiś motocyklista szuka mnie na osiedlu. Kilkunastominutowe poszukiwania, kilka kółek po blokowisku i jest ostatni członek załogi na Virażce. Mamy komplet ! Dzień 230.06.12Plan na dzisiaj zakłada dojazd do Tokaju. Z samego rana odbiór motocykli z parkingu, ostatnie domowe śniadanie i szybkie pakowanie, które okazuje się wcale nie takie szybkie. Dopiero koło 10 z pełnymi bakami opuszczamy Tychy. Przez Oświęcim kierujemy nasz konwój w kierunku Żywca, niedaleko którego chcemy zwiedzić opuszczony na początku lat 90 luksusowy ośrodek wypoczynkowy w Kozubniku. To co zastajemy na miejscu robi niesamowite wrażenie. Położone malowniczo szkielety budynków hotelowych i pomieszczenia rozszabrowane ze wszystkiego co dało się wynieść. Aż głowa boli jak można było do takiego stanu doprowadzić. Kilka fotek i pędzimy dalej na Zwardoń. Ostatnie tankowanie za złotówki i wio na Żyline. Dalej Martin i autostradą u podnóża Tatr na Poprad. W okolicy miejscowości Spisska Nova Ves chcemy zwiedzić zamek spiski, którego odnalezienie okazuje się nie takie łatwe. Po dobrej godzinie krążenia po okolicznych wioskach i szutrach w końcu jest- zaraz przy autostradzie. Niestety jeśli chodzi o dokładniejsze zwiedzanie twierdzy to obchodzimy się smakiem. Jest już godzina 18 i „kustosz” pozamykał wszystko na klucz- może innym razem. Do Tokaju też już nie dotrzemy. Jest decyzja, że kierujemy się na Koszyce i powoli szukamy jakiegoś noclegu. W Jaklovcach dowiadujemy się, że mniej więcej za 10 km jest kamping nad wodą, no i faktycznie jest… kawałek polany gdzie można się rozbić na dziko. Nic nam więcej nie potrzeba, parkujemy rumaki, wyciągamy zasłużone piwka i na końcu prawie wszyscy po omacku rozbijamy namioty- prawie bo Robert preferuje spanie pod gołym niebem.Dystans dnia to 431 km. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Pablo_ Opublikowano 14 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2012 ja zaraz się biorę za filmiki :-) podliczyłem wydatki na benzynę . Zatankowane 214,94 l co daje średnie spalanie 4,77l/100km Cytuj Motocykle są jak wódka ... prawdziwa jazda zaczyna się od litra ... 2012r. - Rumunia/Bułgaria : 4500km (14 dni )2013r. - Albania/Grecja : 4700km (17 dni )2014r. - Estonia/Finlandia : 4000km (15 dni ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
foresst Opublikowano 14 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2012 wypociłem mały opis początku podróży, reszta pożniej :) Opis jest w stanie surowym i może ulegac zmianom jak sie coś badż ktoś coś przypomni. Dzień 129.06.12Tak jak było wcześniej ustalone naszym punktem wypadowym są Tychy. Dziwnym zbiegiem okoliczności w owym mieście mieszkam ja (Suzuki GSF 600n), więc mam najbliżej. Po południu pierwszy dociera Foresst z Torunia na swojej Hondzie CBF600, zaraz po nim przyjeżdżają Pablo i Krzysiek z Rybnika odpowiednio Yamaha XVS 1300T i Honda Shadow VT750. Szybko przerzucamy bagaże do mieszkania, motocykle na parking strzeżony i po chwili namysłu, a w zasadzie to bez namysłu idziemy na piwo do zaprzyjaźnionej pobliskiej pijalni. Po jakimś czasie melduje się prosto ze stolicy Mici (Yamaha fz6). Do pełnego składu brakuje nam tylko Roberta von Berlin. Kilka piwek później po małej integracji zbieramy się spać. W tym momencie dzwoni do mnie koleżanka, że jakiś motocyklista szuka mnie na osiedlu. Kilkunastominutowe poszukiwania, kilka kółek po blokowisku i jest ostatni członek załogi na Virażce.Mamy komplet ! Dzień 230.06.12Plan na dzisiaj zakłada dojazd do Tokaju. Z samego rana odbiór motocykli z parkingu, ostatnie domowe śniadanie i szybkie pakowanie, które okazuje się wcale nie takie szybkie. Dopiero koło 10 z pełnymi bakami opuszczamy Tychy. Przez Oświęcim kierujemy nasz konwój w kierunku Żywca, niedaleko którego chcemy zwiedzić opuszczony na początku lat 90 luksusowy ośrodek wypoczynkowy w Kozubniku. To co zastajemy na miejscu robi niesamowite wrażenie. Położone malowniczo szkielety budynków hotelowych i pomieszczenia rozszabrowane ze wszystkiego co dało się wynieść. Aż głowa boli jak można było do takiego stanu doprowadzić. Kilka fotek i pędzimy dalej na Zwardoń. Ostatnie tankowanie za złotówki i wio na Żyline. Dalej Martin i autostradą u podnóża Tatr na Poprad. W okolicy miejscowości Spisska Nova Ves chcemy zwiedzić zamek spiski, którego odnalezienie okazuje się nie takie łatwe. Po dobrej godzinie krążenia po okolicznych wioskach i szutrach w końcu jest- zaraz przy autostradzie. Niestety jeśli chodzi o dokładniejsze zwiedzanie twierdzy to obchodzimy się smakiem. Jest już godzina 18 i „kustosz” pozamykał wszystko na klucz- może innym razem. Do Tokaju też już nie dotrzemy. Jest decyzja, że kierujemy się na Koszyce i powoli szukamy jakiegoś noclegu. W Jaklovcach dowiadujemy się, że mniej więcej za 10 km jest kamping nad wodą, no i faktycznie jest… kawałek polany gdzie można się rozbić na dziko. Nic nam więcej nie potrzeba, parkujemy rumaki, wyciągamy zasłużone piwka i na końcu prawie wszyscy po omacku rozbijamy namioty- prawie bo Robert preferuje spanie pod gołym niebem.Dystans dnia to 431 km. pomimo tego ze bralem w tym udzial milo sie czyta :)no i jezeli chodzi o mnie to problemu z namiotem nie mialem nawet po ciemku :P:P aaaa no jezeli chodzi o mnie to sprawdzilem wczoraj licznik 4970 km :)a wczoraj przy mojej hondzie spedzilem jakies 6 godzin :) felgi lśnią jak nowe a i lakier pieknie blyszczy :)nie ma mowy o zadnej muszce :)))) nalezalo sie jej za taka trase :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Pablo_ Opublikowano 14 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2012 Moj potworek tez umyty i nakarmiony v-powerem odpoczywa pod wiata ;-) namiot i tropik po ostatniej burzy wyprany suszy sie na balkonie. A bagienko w nim było :D Cytuj Motocykle są jak wódka ... prawdziwa jazda zaczyna się od litra ... 2012r. - Rumunia/Bułgaria : 4500km (14 dni )2013r. - Albania/Grecja : 4700km (17 dni )2014r. - Estonia/Finlandia : 4000km (15 dni ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
foresst Opublikowano 14 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2012 no i podliczylem wydatki 2200zl mozna sie tanio bawic :D:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dudinozor Opublikowano 14 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2012 ja jeszcze nie podliczlem ale kolo 2300zl wyszlo takze jak na tak impreze to grosze :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
foresst Opublikowano 15 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2012 Pablo, ogladales juz filmiki ;>? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kylo Opublikowano 15 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2012 Panowie - wielu, w tym i ja, czeka z niecierpliwością na FOTY!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.