Skocz do zawartości

Alkomat,odebranie prawo jazdy


dejwid
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie !

 

Kolega miał wczoraj sytuacje, następującą - Jechał i zatrzymała go drogówka, w celu sprawdzenia stanu trzeźwości przez szybę. Wykazało, zaprosili go do radiowozu.. Wykazało 0,21‰ dopuszczalne jest 0,20‰.

Po 15minutach, dmuchał raz jeszcze wykazało, iż może jeździć. Panowie oznajmili, że zabierają PJ i kierują sprawę do sądu.

 

I tu nasuwa mi się pytanie czy drogówka zgodnie z prawem zabrała koledze prawo jazdy?

'Opinia jest jak dziura w dupie, każdy ma swoją'

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak.

 

poszukaj w googlach newsów o prezydencie krakowa sprzed circa about pół roku.

tyle że maten nawet nie poddał sie drugiemu dmuchaniu, tylko pojechał na krew. drugie badanie też wykazało 0. jemu oddali PJ ale sprawa ZTCP też obiła się o sąd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

0.01 to jest gdzieś na granicy błedu pomiarowego.Pewnie będzie miał sprawe w sądzie to niech tam sie tłumaczy.

 

BTW szukałem o tym ale znalazłem to:

http://ibikekrakow.com/2011/12/05/pijani-rowerzysci-vs-kierowcy-przekraczajacy-ograniczenia-predkosci/

 

widać są tacy co chcą aby za przekroczenie dozw. prędkości karać jak za jazde po alkoholu. :banghead:

A jakie idiotyczne argumenty... energia kinetyczna ,pęd xD Temu panu ktoś chyba w szkole zrobił krzywde :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Wykazało 0,21‰ dopuszczalne jest 0,20‰.

Po 15minutach, dmuchał raz jeszcze wykazało, iż może jeździć...

 

Nie wiem jaki alkomat policyjny ma przyjęty błąd pomiarowy ale to jedyna szansa żeby cokolwiek ugrać, może się np okazać że ma np błąd +/- 0,03. Wygląda to tak że popił, nie zdążył wytrzeźwieć, wydmuchał troszkę ponad normę a później troszkę poniżej. Czyli jak jechał to przekroczył dozwoloną dawkę, więc będzie sąd. Zapewne będzie wzięte też pod uwagę że nie został złapany 10 sekund po tym jak usiadł za kierownicę, tylko już jakiś czas jechał, więc miał w chwili rozpoczęcia jazdy więcej alkoholu we krwi.

 

Ma nauczkę...

Heartstone. Link do założenia konta z nagrodą za aktywację :)

 

https://battle.net/recruit/SGD6NTGVLV?blzcmp=raf-hs&s=HS&m=pc

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z autopsji (opinia biegłego toksykologa) wiem, że błąd pomiarowy urządzenia przenośnego wynosi 0,03 i dopiero przy pomiarze alkoholu wskazującym więcej niż 0,03 - wykonuje sie retrospekcje żeby określić stan trzeźwości przed kontrolą.

 

Jeśli kolega czuł się trzeźwy, niech idzie z tym do sądu - tam sędzia powoła biegłego toksykologa, który wykona badanie retrospektywne żeby określić ile miał wcześniej we krwi i kiedy mógł spożywać alkohol. Taka zabawa kosztuje ok 950zł i płaci ten kto przegra sprawe + koszty sądowe.

Dlaczego na świecie żył i czego chciał, dokąd dążył, komu służył - sam nie wiedział. Służył stepom, wichrom, wojnie, miłości i własnej fantazji.

 

 

Primum non nocere.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem nic z tego mw sadzie nie bedzie i oddadza mu PJ.

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem nic z tego mw sadzie nie bedzie i oddadza mu PJ.

 

:crossy:

 

 

W pierwszym poście jest napisane, że policja zabiera prawko i KIERUJE SPRAWĘ DO SĄDU, więc nasze zdanie i tak nie ma tu nic do rzeczy. I tak zostanie powołany biegły, zresztą Twój adwokat powinien sięgo domagać. (Jeśli sąd nie powoła biegłego, to spokojnie można wnieść apelacje, bo sędzia nie wykorzystał wszystkich dróg prawnych mających na celu wyjaśnienie sprawy, a co za tym idzie - wyrok nie był sprawiedliwy) Na ew. opinii biegłego na 100% sąd oprze przy wydawaniu wyroku.

Edytowane przez Diabel_Piszczalka

Dlaczego na świecie żył i czego chciał, dokąd dążył, komu służył - sam nie wiedział. Służył stepom, wichrom, wojnie, miłości i własnej fantazji.

 

 

Primum non nocere.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa jedna na tysiąc. Kolega ma wielkie szczęście i wielkiego pecha, że akurat w tym momencie go złapali. To, że w jednym momencie jechał i miał, a potem juz nie miał i tak świadczy o tym, że przed pierwszą kontrolą, podczas jazdy miał przekroczoną dawkę alkoholu we krwi.

 

Aczkolwiek nie potępiam, niech się kłóci, ale weź pod uwagę, że w takiej sytuacji bierze udział w sprawie sądowej, która w przypadku przegranej (dajmy na to 50% szansy) narobi mu kosztów i będzie wisiała w jego aktach. A za takie wykroczenie zabiorą mu PJ na pół roku, po czym poprostu oddadzą. Nie lepiej pojeździć przez zimę tramwajem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa jedna na tysiąc. Kolega ma wielkie szczęście i wielkiego pecha, że akurat w tym momencie go złapali. To, że w jednym momencie jechał i miał, a potem juz nie miał i tak świadczy o tym, że przed pierwszą kontrolą, podczas jazdy miał przekroczoną dawkę alkoholu we krwi.

 

Aczkolwiek nie potępiam, niech się kłóci, ale weź pod uwagę, że w takiej sytuacji bierze udział w sprawie sądowej, która w przypadku przegranej (dajmy na to 50% szansy) narobi mu kosztów i będzie wisiała w jego aktach. A za takie wykroczenie zabiorą mu PJ na pół roku, po czym poprostu oddadzą. Nie lepiej pojeździć przez zimę tramwajem?

 

Ludziska!

Po to się dmucha drugi raz,żeby potwierdzić lub wyeliminować to ,że gościu nawąchał się płynu do spryskiwania szyb.np.Krwi mu nie badali.

Edytowane przez zino cbrf2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo czy rośnie, czy spada. To ocenią (lub nie) w dalszej części. Ale kwadrans później, po płynie nie byłoby już śladu.

 

Koleżka w pierwszym poście tak to opisał-[ wyszło iż może jechać] pomimo tego kwity do szuflady!!! nie rozumiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega napisał, że prowadził w stanie nietrzeźwości, a w czasie kontroli zeszło poniżej normy. Czyli w pierwszym badaniu miał normę graniczną, dla której sąd (lub prokurator na kolanie), nie orzeknie ostrej sankcji, ale był jednak pod wpływem (tak samo jak i kwadrans wcześniej, gdy pewnie też już prowadził).Niestety, policjant nie jest od tego, żeby zatrzymać "pijanego" i trzymać go do wytrzeźwienia, tylko od zgłoszenia że jechał/nie jechał pod wpływem %.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega napisał, że prowadził w stanie nietrzeźwości, a w czasie kontroli zeszło poniżej normy. Czyli w pierwszym badaniu miał normę graniczną, dla której sąd (lub prokurator na kolanie), nie orzeknie ostrej sankcji, ale był jednak pod wpływem (tak samo jak i kwadrans wcześniej, gdy pewnie też już prowadził).Niestety, policjant nie jest od tego, żeby zatrzymać "pijanego" i trzymać go do wytrzeźwienia, tylko od zgłoszenia że jechał/nie jechał pod wpływem %.

 

O kuzwa!mnie już dzisiaj nie polewajcie.-On trzy razy dmuchał :wacko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...