Motocykl na przygodę życia ;)

[piter 1600]

Dlatego polecałem rower. :icon_razz:

[JACK.]

A mi się wydaje że biorąc suzukie gs pińćset byłbyś w 100% zadowolony :) . I bo to moto napewno spełni twoje oczekiwania :D

[Djobeł]

Ale jechać taką kupą na 3m-czny, 2,5tys km-wy objazd, toż to musi wymagać ogromnego samozaparcia :icon_rolleyes:

 

Młody jest, jakoś by to zniósł ;-)

 

P.S - Ciekawe jak sama Yamaha komentuje ten model

 

Pzdr

[JACK.]

2,5 tysia to nawet na nowym chińskim kiblu by przejechał . Z naciskiem na nowym bo przy 3 tysiącach się rozsypują heheh :icon_eek: :icon_mrgreen:

[forrest2000]

Ja również polecam w zależności od linii którą preferujesz Suzi GS500, Hondzię CB500 lub Virago 535. Gdybyś dysponował większą gotówką można by było więcej powybierać, bo za 4,5 tyś i tak ciężko będzie coś znaleźć nawet z ww. motorków gotowego do jazdy. Proponuje doskładać i dokonać rozmyślnego zakupu

[pszym]

Jak można kupować motocykl,gdzie najważniejsze jest spalanie i cena, a reszta zwisa kalafiorem...? Oczywiście rozumiem kwestie finansowe, jednak brakuje mi tu chociaż odrobiny serca. Bez różnicy, czy chopper, sport, czy inny... Oj ta młodzież.

[FhissT]

o to to! dlatego mój brat na pierwszy moto zakupił bardzo ladne vt500 a nie mdle cb500 ktore tez ogladaliśmy. ma motocykl z duszą i nie ma lipy gdy jedziemy w grupie choppy/cruisery. kupił ją sercem i jest zadowolony!

[forrest2000]

Zgadzam się z przedmówcą. Jak nie ma uczucia to nie ma satysfakcji z jazdy! "Chemia" jest ważna! :crossy:

Edytowane 19 Stycznia 2012 przez forrest2000

[jeszua]

Jak można kupować motocykl,gdzie najważniejsze jest spalanie i cena, a reszta zwisa kalafiorem...?

 

tak samo, jak wybiera się furmanki wg tych samych kryteriów - jako pojazdy użytkowe. chromy to dla jednych styl, dla innych koszmar do mycia; każdy ma prawo do własnej opinii

jsz

[PrzemV4]

Tylko kłopot polega na tym, że trzeba tę opinię mieć.

Zgadzam się z tym, że stwierdzenie typu: "motocykl ma mało palić i tyle" to trochę nie na miejscu.

Każdy ma swoje zdanie i jak to się ładnie mówi, fajnie jest się pięknie różnić.

 

Szukającemu według takich "ciekawych" zasad polecam zakup skutera z marketu (koniecznie Made in China) w cenie pewnie z 1500zł - będzie na prawdę tanio.

Jest jeszcze opcja druga: jak to było w reklamie jakiegoś banku: "tanio, łatwo, szybko można dostać w twarz" - jak już nawet w reklamie używają takiego argumentu, to chyba każdy powinien to słowo wykluczyć ze zbioru cech pożądanych dla czegoś poszukiwanego.

[tomulus]

Tylko kłopot polega na tym, że trzeba tę opinię mieć.

Zgadzam się z tym, że stwierdzenie typu: "motocykl ma mało palić i tyle" to trochę nie na miejscu.

Każdy ma swoje zdanie i jak to się ładnie mówi, fajnie jest się pięknie różnić.

 

 

Nie ma innego wyjścia tylko trzeba będzie wystawiać świadectwo że ktoś ma prawo kupić moto gdyż jest prawdziwym ideowcem i określoną ilośc razy widział Easy Ridera. On się właśnie od Ciebie rózni tym że jest mu to obojętne jaki to motor byle spełniał konkretne techniczne oczekiwania. Nie będzie sie nad sprzętem spuszczał przez cała zime w garażu. Pzdr

[Privat]

Nie będzie sie nad sprzętem spuszczał przez cała zime w garażu.

Właśnie no to po co, mieć by mieć czy mieć by pokazać?

- a Easy Rider jak dla mnie to shit i nikomu bym go nie polecił

[Gość josha]

... no ale kolega określił dokładnie swoje oczekiwania. Ma przeżyć tyle, a tyle kilosów, ma palić tyle a tyle i kosztować takie samo tyle. Reszta zwisa mu kalafiorem. Wybór może być tylko jeden. Chińszczyzna. Zostawi w rowie. Jednak temat dość stary i może autor nam powie, co wybrał?

[Privat]

Chyba że zmądrzał i się nie przyzna :biggrin:

[forrest2000]

No i proszę, stało się... wybrał Hayabuse :biggrin: