Mulholland

[piórko]

To, co zawsze powtarzam, bo w moich okolicach - odcinek między Legionowem a Strugą, po środku z dwoma rondami w Rembelszczyźnie. Sympatycznie całkiem i intymnie, prawda piórko? :) - las w sensie, więc lepiej uważać :bigrazz:

 

Potwierdzam oczywiście :biggrin:.

 

Ale ja tam jeszcze nie latam 200km/h jak Yuby :icon_mrgreen:

[theodor.]

to jesli mowa o takich szybkich łukach to droga z Huty Zawadzkiej do Skierniewic. Ale naprawde trzeba tam drzec ostro bo łuki raczej łagodne, za to asfalt świetny.

[ernestZL]

Szukanie takich miejsc to proszenie się o kłopoty. Ruch uliczny to zawsze będzie ruch uliczny. U nas na ziemi łódzkiej jest kilka takich miejsc a latanie po najbardziej znanym skończyło się w samym ostatnim miesiącu tego sezonu 3 trupami i kilkoma ostrymi szlifami... Ulica to nie tor.

[Vector]

Szukanie takich miejsc to proszenie się o kłopoty. Ruch uliczny to zawsze będzie ruch uliczny. U nas na ziemi łódzkiej jest kilka takich miejsc a latanie po najbardziej znanym skończyło się w samym ostatnim miesiącu tego sezonu 3 trupami i kilkoma ostrymi szlifami... Ulica to nie tor.

 

Ernest, nie bądź trolem ;)

[theodor.]

ja dlatego prawie w ogóle nie jeżdżę po drogach

[ernestZL]

troll nie troll... widok rozczłonkowanego kolegi pozastawia niesmak, znasz to uczucie?

 

Zmiękłeś?

o waceq :biggrin: miszcz speedingu zabrał głos w sprawie...

Edytowane 23 Listopada 2011 przez ernestZL

[Vatzeque]

Szukanie takich miejsc to proszenie się o kłopoty. Ruch uliczny to zawsze będzie ruch uliczny. U nas na ziemi łódzkiej jest kilka takich miejsc a latanie po najbardziej znanym skończyło się w samym ostatnim miesiącu tego sezonu 3 trupami i kilkoma ostrymi szlifami... Ulica to nie tor.

To znaczy, że sprzedajesz R1?

Edytowane 23 Listopada 2011 przez Vatzeque

[Vector]

troll nie troll... widok rozczłonkowanego kolegi pozastawia niesmak, znasz to uczucie?

 

Smak widoku śmierci znam.

 

Dojdziesz do siebie, zapewniam Cię.

 

Zmiękłeś?

 

Wyjąłeś mi to z ust.

[ernestZL]

to nie ma nic wspólnego z zmięknięciem... nic. Raczej ze zdrowym rozsądkiem, bo wiem po sobie że człowiek nawet po ciężkich akcjach jak tylko wsiądzie na moto to zaraz wszystko zapomina i zakręty gdzie ostatnio ktoś wyglebił poważnie i samemu się je brało przy powiedzmy 120/130 bierze się po 150 i cały czas chce się więcej. Trzeba się za wczasu ograniczyć żeby nie było za późno...

[ernestZL]

yuby uważasz że zmiękłeś?

[Gość Sestorme]

^

Az bym splusowal jakbym mogl.

[Sherman]

Wszystko fajnie, tylko perspektywa stania w korkach i użerania się z niedzielnymi pajacami na trasach jakoś skutecznie kieruje moje myśli w kierunku motorynki. A jak już jeździć, to tak, żeby mieć z tego fun. A z funem jest tak, jak z telenowelą brazylijską - dziś już nie bawi to, co kiedyś, jutro nie będzie bawiło, to co fajne dziś...

[Vector]

Nie mi oceniać, zwyczajnie nie mam takiego ciśnienia na jazdę bez sensu po mieście, czy na kebab do Olsztyna.

Wolę sobie pojechać na tor w zacnym towarzystwie, polatać, pogumować a potem się najebać do odcinki.

Ot cała filozofia.

 

No to Twoje podejście się zmieniło! Od raptem dwóch sezonów :bigrazz:

[Staszek_s]

Na północy:

- Morąg-Olsztyn przez Łuktę, bardzo fajna, wąska ale kręta i dobry asfalt.

- Ta wspomniana z Nidzicy do Szczytna, tyle że lepiej pokonać odcinek Olsztynek-Szczytno, też odnowiona

- Bytów-Miastko, byłaby super, gdyby nie gorszy z roku na rok asfalt, ale i tak polecam.

- Na Kaszubach, tak od Chmielna przez Brodnicę, Wieżycę, oczywiście lepiej po sezonie turystycznym

- Wejherowo-Strzepcz-Mirachowo-Kartuzy

- z krótszych odcinków można przejechać się z Chwaszczyna do Wejherowa przez Bojano, Koleczkowo, jest parę fajnych zakrętów a nawet iście górskie agrafki. Droga odnowiona.

pzdr

 

P.S. Oczywiście że droga to nie tor, ale jeżeli ktoś ma ochote pojeździć po drogach, to czemu nie wybierać tych dających jakieś emocje towarzyszące pokonywaniu ich?

Edytowane 24 Listopada 2011 przez Staszek_s

[Majkiel]

na mazurach droga nr 656 od Ełku do Giżycka. Mały ruch, kręta, dobry asfalt i bardzo ładne widoczki. Jedyny minus to to, że jest wąska i w razie błędu idziesz albo w las albo na barierki