4jku Opublikowano 18 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2011 (edytowane) A za stanie przy pasach bez zamiaru przejścia na drugą stronę powinny być mandaty dla pieszych... 2. Wnioskuje wiec, ze Ty w PL dochodzisz do przejscia i wchodzisz na nie bez wzgledu czy jedzie rowerzysta, motocyklista, katamaran czy ciagnik siodlowy. Jezeli masz instynkt samozachowawczy i nie wchodzisz to nalezy Ci sie mandat i 10 punktow karnych :icon_mrgreen: Nawet nie starasz się zrozumieć tego co napisałem a napisałem to prostym językiem i myślałem że to oczywiste. Skoro nie zrozumiałeś wnioskuję że nie miałeś nigdy do czynienia z pieszymi którzy stoją przy pasach ale nie mają zamiaru przez nie przejść tylko sobie stoją i gadają przez tel, rozmawiają ze sobą, po prostu sobie stoją czekając na coś/kogoś. Ja się zatrzymuję żeby ustąpić a oni się patrzą jak cielęta, odwracają na pięcie i przesuwają o metr albo stoją i się zastanawiają czemu się zatrzymałem. Dziwie się że ktoś doświadczony poruszający się po dużym mieście nie spotkał się z takim zjawiskiem. 1. Nawet jadac przepisowo mozna zapierda*ac to, ze jechales 50 km/h nie swiadczy o przepisowosci - kumasz ? Te 50 km/h ( czy nawet mniej ) w tej konkretnej sytuacji bylo Z A D U Z O ! ! ! Rozumując w ten sposób dojdziemy do wniosku że za KAŻDE potrącenie pieszego odpowiada kierujący pojazdem bo mógł jechać wolniej. Nawet jadą 10km/h pieszy może wystrzelić na pasy jak będziesz metr od niego. Wtedy też powiesz że jechałeś za szybko, bo mogłeś wolniej? Nie dajmy się zwariować, ludzie! ps. bądźmy szczerzy każdy z nas chyba jeźdi8zł/jeździ ponad 200km/h... Ja nie ;) i nie cięgnie mnie do tego. Edytowane 18 Października 2011 przez 4jku Cytuj Heartstone. Link do założenia konta z nagrodą za aktywację :) https://battle.net/recruit/SGD6NTGVLV?blzcmp=raf-hs&s=HS&m=pc Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browarny Opublikowano 18 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2011 Nie było mnie tam więc nie znam dokładnie sytuacji ale jak przejeżdżam przez przejście przy którym stoi dzieciak to podświadomie zwalniam i noga (lub ręka) lekko na heblu i wychodzę z założenia że za chwilę wlezie mi pod koła. Ale jak już wspomniałem, w tej sytuacji pisanie o tym jak się jeździ w RZECZYWISTOŚCI nie ma głębszego sensu, bo sprawa jest w sądzie gdzie liczą się wyłącznie przepisy: Art. 14. Zabrania się:1) wchodzenia na jezdnię:a) bezporednio przed jadšcy pojazd, w tym również na przejciu dla pieszych,Art. 26. 1. Kierujšcy pojazdem, zbliżajšc się do przejcia dla pieszych, jest obowišzany zachować szczególnš ostrożnoć i ustšpić pierwszeństwa pieszemu znajdujšcemu się na przejciu. Kwestia zatem którą rostrzygnie sąd jest taka:- czy wejście na przejście 20 metrów przed pojazdem jest wejściem BEZPOŚREDNIO przed pojazd?- czy hamowanie awaryjne z V=50kmh powodujące w konsekwencji upadek motocykla na przejściu świadczy o tym że kierujący zachował szczególną ostrożność i ustępował pierwszeństwa. Osobiście daję adwokatowi rodziców 50% szanse, że coś wywalczy. Dodam że z zapisów KC wynika iż kasa (jakaś) i tak się dzieciakowi należy bo na gruncie prawa nie można mu w ogóle przypisać winy. Jeszcze jedno: możemy sobie gdybać i wyliczać kto jak jeździ ale sytuacja jest taka że Zdolny jechał prawidłowo (?) ale być może i tak zostanie umoczony. Zatem patrząc z jego punktu widzenia jechał źle Cytuj SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dżarosław Opublikowano 18 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2011 HAHAHAHA... Ależ tutaj nerwowo! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zdolny Opublikowano 19 Października 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Października 2011 ja umoczony czemu? Jeżlei to moja wina, to powinna odpowiedizeć policja która była na miejscu zdarzenia, i prowadziła dochodzenie, bo czemu nie przypisali mi winy? tylko pieszemu? I teraz sąd miałby mnie skazać? hehTylko że to ja wystąpiłem do sądu cywilnego o odszkodowanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ajriszkofi Opublikowano 19 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2011 Też uważam, że pieszy nie ma obowiązku znać się na drodze hamowania pojazdu, nie musi potrafić dobrze oszacować, czy przejdzie - nie ma żadnych testów na pieszego, chociaż nawet i za moich czasów policjant w podstawówce tłumaczył, jak się na drodze zachowywać - ale rozumiem, można po latach zapomnieć.Dlatego ja - jako osoba posiadająca uprawnienia, po przeszkoleniu, odbyciu zajęć z teorii i praktyki, zebraniu doświadczenia w jeździ powinnam być bardziej świadoma tego, co się na drodze dzieje i uważać za tych, co mogą świadomi nie być. Tak tylko dla własnego spokoju i wygody - bo nawet jeśli to faktycznie będzie wina pieszego, to po cholerę się ciągać po sądach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
4jku Opublikowano 19 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2011 nawet jeśli to faktycznie będzie wina pieszego, to po cholerę się ciągać po sądach. Jakbyś przeczytał cały temat, to byś wiedział :) Cytuj Heartstone. Link do założenia konta z nagrodą za aktywację :) https://battle.net/recruit/SGD6NTGVLV?blzcmp=raf-hs&s=HS&m=pc Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zdolny Opublikowano 19 Października 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Października 2011 Po co? Bo mozecie być PEWNI, że jeśli ja bym walnał dzieicaka i to z mojej winy (np. jehcał 120km/h, to rodzice nie zostawili by na mnie suchej nitki. Nie mówię o sprawie karnej, czy pójściu do wiezienia, ale o fakcie pieniedzy. Rodzice by chcialie jak najwięcej kasy wyciągnać. Niestety polska to raj jaki każdy. Trzeba walczyć o swoje.?Dzisiaj znowu jeźdizłem, i na ok 50 przejść przy 40 zawsze ktoś stał(w ok 10 przypadkach stali tylko by stać), ale nie zatrzymałem się, jechałem fakt wolno ok 30km/h ale nikt mi nie wbiegł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Limo Opublikowano 19 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2011 Na co wydales 12 tys., na polakierowanie owiewek? Za ta kase kupilbys druga r6. Cytuj Why... So... Serious Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zdolny Opublikowano 19 Października 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Października 2011 (edytowane) 2,5tys kask to koszt mojego nowego kasku, a mój miał ok 3 mieisące (nikt nie zagwarantuje mi , ze on jest sprawny, chociaż adwokat powiedział, ze mozna pomalować, a jest mocno przetarty niestety akurat tarłem głową tak upadłem), owiewka nowa jedna 1500zł , czacha 1000zł, reflektor 2500zł (jest tylko całość), lusterko 450zł Ja miałam wszystko oryginalne, poandto straciłem zniżki AC, musiałem naprawić sam , bo do dizś bym nie mógł jeździć, leki,ponadto jeszcze inne rzeczy. ;-) PS> Nie piszcie mi, ze mozna kupić lusterko za 100zł na necie, bo nie o to chodzi, Niektórzy zaraz zmienią cały temat, w "po co ci oryginalne". Jak ty się przewrócisz to mozesz kupić rower, ja nie oceniam co robisz a co nie.Miałem AC na oryginalne. A "masz kasę sam naprawiaj", nie opłacało by mi się. Edytowane 19 Października 2011 przez Zdolny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ajriszkofi Opublikowano 19 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2011 4jku - nie wyrywaj zdań z kontekstu lub czytaj ze zrozumieniem. Chodzi o to, by unikać takich sytuacji za wszelką cenę, a nie odpuszczać dochodzenia, jak już zdarzenie nastąpiło.Nie twierdzę, że była to wina Zdolnego (zwłaszcza, że sąd, policja, biegły ocenili, że tego chłopca) - ale pewnie można było być jeszcze bardziej czujnym, zwolnić przed przejściem zamiast utrzymywać stałą prędkość (zwłaszcza, że to dzieciak był) i problemu i owiewek do lakierowania by nie było. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browarny Opublikowano 19 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2011 ja umoczony czemu? Jeżlei to moja wina, to powinna odpowiedizeć policja która była na miejscu zdarzenia, i prowadziła dochodzenie, bo czemu nie przypisali mi winy? tylko pieszemu? I teraz sąd miałby mnie skazać? hehTylko że to ja wystąpiłem do sądu cywilnego o odszkodowanie.No umoczony w sensie że możesz nic nie wywalczyć, a straty w motocyklu masz.Ciebie już nikt nie skarze. Kończąc z mojej strony mogę tylko powiedzieć że poruszanie się po drogach (obojętnie czy jako pieszy, motocyklista czy puszkarz) jest działaniem wysokiego ryzyka, dlatego wprowadzono przepisy mające to ryzyko minimalizować. Ale przepis to tylko przepis, nie obejmie wszystkich sytuacji na drodze (zresztą z czego wówczas żyliby prawnicy? hehe), dlatego zdrowy rozsądek i doświadczenie jest bezcenne, i - w mojej opinii - na pewno cenniejsze niż sztywne stosowanie przepisów. Cytuj SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Limo Opublikowano 19 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2011 2,5tys kask to koszt mojego nowego kasku, a mój miał ok 3 mieisące (nikt nie zagwarantuje mi , ze on jest sprawny, chociaż adwokat powiedział, ze mozna pomalować, a jest mocno przetarty niestety akurat tarłem głową tak upadłem), owiewka nowa jedna 1500zł , czacha 1000zł, reflektor 2500zł (jest tylko całość), lusterko 450zł Ja miałam wszystko oryginalne, poandto straciłem zniżki AC, musiałem naprawić sam , bo do dizś bym nie mógł jeździć, leki,ponadto jeszcze inne rzeczy. ;-) PS> Nie piszcie mi, ze mozna kupić lusterko za 100zł na necie, bo nie o to chodzi, Niektórzy zaraz zmienią cały temat, w "po co ci oryginalne". Jak ty się przewrócisz to mozesz kupić rower, ja nie oceniam co robisz a co nie.Miałem AC na oryginalne. A "masz kasę sam naprawiaj", nie opłacało by mi się.Jesli miales AC to ubezpieczalnia powinna Ci oddac cala kase. Jedyny "koszt" dla Ciebie to wyzsza skladka. Cytuj Why... So... Serious Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zdolny Opublikowano 19 Października 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Października 2011 TAk, wyzsza o ponad 3000zł za samo AC (wiem co móię byłem pytalem w róznych firmach). Pamietajcie, że po takiej naprawie trzeba uczciwie wpisać cała naprawę do książki serwisowej, tak? No bo nie wolno oszukiwać kupujacego. A teraz jak ktoś zobaczy o miał szlifa o wymienione .... to cene bedzie chciał mocno zbić. Już nie jest bezwypadkowy. ;-)Mam dopowiedizeć? kombinezon - 3000zł?A ubezpieczalnia nia płaci za odzież.Poandto mogłem sobie chcieć zadościuczynienie 100000zł, najwyzej sąd by sie nie zgodizł, ale wy MOTOCYKLI wiecie co to znaczy na początku sezonu mieć zdarzenie i nie móc jeździć przez następne ponad 2 miesiące!!przykre Teraz mam psyche, że może wszystko mi wyskoczyc i jeżżę po 30-50km/h w mieście. ;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Limo Opublikowano 19 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2011 Coz moge napisac, troche lipne to AC jesli za ciuchy nie oddaje. Cytuj Why... So... Serious Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zdolny Opublikowano 19 Października 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Października 2011 za ciuchy oddają np. gdy sprawca ma np. OC i z jego OC mozna ściągnac za wszystkie szkody w tym ciuchy. Ale tutaj tego nie było. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.