Skocz do zawartości

Wałęsa miał wypadek


DrPlama
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem co by się stało, ale i tak gdybanie raczej nie jest tutaj na miejscu. Ja i tak się zgadzam z autorem tekstu, że gdyby to był zwykły motocyklista, czyli dziecko z normalnego domu, a nie syn polskiego polityka czy innej gwiazdy, to na pewno nie dostałby śmigłowca i mnóstwa innych udogodnień, tylko gnił by gdzieś w miejscowym szpitalu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przerażające są dla mnie słowa niektórych, że można jechać i ponad 2 paki (na 90) i to każdy inny ma uważać. Co więcej jak kierowca widzi motocyklistę to MUSI zakładać, że ten zapie**ala ponad 200 (na 90). Proponuję spojrzeć nieco dalej niż czubek własnego nosa. I jestem bardzo ciekawy jakby te osoby śpiewały w odwrotnej sytuacji - wyjeżdżają puszką z podporządkowanej - trochę gorsza widoczność, spojrzenie w jedną w drugą, zachowanie pełnej czujności i ostrożności. Wyjazd i bum. Akurat ktoś wyleciał zza zakrętu/górki, czegokolwiek i pędził ponad 200.

 

Żeby było jasne, w tym konkretnym przypadku nie uważam, żeby Wałęsa był w jakimkolwiek stopniu winny i to co napisałem wyżej nie odnosi się do wypadku Wałęsy a do opinie niektórych, którzy uważają, że posiadając motocykl, są w jakimkolwiek stopniu uprzywilejowani i uważają, że tylko inni MUSZĄ a oni sami mogą (wszystko)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Piotrze nazywając ten tekst paszkwilem grubo Pan przesądził.

Jest Pan już dłuższy czas dorosłym mężczyzną proponuje póki jeszcze czas przeanalizować tekst.

Wałęsa jest poszkodowanym w tym wypadku ale facet po części doprowadził do niebezpiecznej sytuacji taka prawda.

Pozytywem w tej sytuacji jest to że możemy mieć ciekawy precedens ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przecież on się tam słowem nie czepił Wałęsy. Stwierdza tylko, że są równi i równiejsi. I wychodzi na to, że ma rację. Nie ma też pretensji do Wałęsy, że potraktowano go lepiej. Chciałby tylko, by wszystkich tak traktowano. Ja też bym chciał być potraktowany jak Walęsa, jeśli (odpukać) się rozpier*olę. Ale jak mnie wyślą do podrzędnego szpitalika, to też do Wałęsy przecież nie będę miał pretensji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przecież on się tam słowem nie czepił Wałęsy. Stwierdza tylko, że są równi i równiejsi. I wychodzi na to, że ma rację. Nie ma też pretensji do Wałęsy, że potraktowano go lepiej. Chciałby tylko, by wszystkich tak traktowano. Ja też bym chciał być potraktowany jak Walęsa, jeśli (odpukać) się rozpier*olę. Ale jak mnie wyślą do podrzędnego szpitalika, to też do Wałęsy przecież nie będę miał pretensji.

 

Niestety trudno podejmować dyskusję czytając tak paradoksalnie sformułowane dwa zdania.

Każda opinia rzeczoznawcy zawiera pewien procent błędu ale podważanie jej przez laika jest nie na miejscu.

Teraz już jest za późno aby gdybać co by było gdyby.

Może nie nie napisałbym w ten sposób o tym artykule gdyby jego autorem był zwolennik partii opozycyjnej na forum wędkarzy ale nie podoba mi się dyskusja o współwinie czy wręcz współodpowiedzialności za wypadek motocyklisty na forum motocyklowym.

A gdzie jest tzw. solidarność ?

Może poczekajmy na prawomocny wyrok.

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie

Tak aprpopos artykułu i waszych tu refleksji na jego temat. Dziwi mnie to święte oburzenie na to, ze potraktowano poszkodowanego motocyklistę w ten (wyjątkowo profesjonalny) sposób ... Przecież nie od dziś wiadomo, że tzw. celebryci, politycy, ludzie z tzw. "wierchuszki społecznej" są, byli i będą traktowani w takich wypadkach nieco lepiej niż przeciętny obywatel. Dlaczego ? A może dlatego ze na ręce służb ratowniczych, medycznych w takich sytuacjach patrzy cały kraj .... cały kraj analizuje przebieg takiej "akcji" i jej profesjonalność. Przecież takie służby musiałyby mieć skłonnosci samobójcze, jesli w sytuacji w której poddane będą publicznemu rozliczeniu , zachowywałyby się ospale, dopuściłyby się zaniedbań, lub zbagatelizowałyby cała sprawę ... I nie chodzi tu chyba nawet moim zdaniem o samą personę , co o fakt nagłośnienia medialnego ... Przecież co jakiś czas również poszkodowani -nie celebryci- zwykli ludzie, jeśli sprawa zostanie nagłośniona w mediach są traktowani perfect - profeska ... Gwarantuje wam, że nikt z kierownictwa służb ratunkowych, medycznych, rechabilitacyjnych nie chce nalotu dziennikarzy z pytaniami typu " A dlaczego karetka przyjechała godzinę po zgłoszeniu ? " lub " A dlaczego poszkodowany został odstawiony do szpitala w którym nie było szans na powodzenie zabiegu ? ". Myślę, i chyba nie jestem daleki od prawdy, że chodzi tu bardziej o sam fakt nagłośnienia sprawy ... to naprawdę mobilizuje ...

Dziwi mnie więc cały ten artykuł. Autor zachowuje się trochę jak rozkapryszone dziecko, a w najlepszym przypadku jak zbuntowany nastolatek. Kopie się z koniem ... i nie wiedzieć czemu ... ze zjawisk zupełnie naturalnych , z typowych zachowań, robi awanturę "bo jego potraktowali tak dobrze, a mnie nie, psze pani ..." Oczywiscie ze Wałęsę potraktowali "lepiej" ... Ale tak szczerze teraz sobie sami odpowiedzcie, jesli autor czyta moje wypociny, to tez niech sie zastanowi ... kto z was będąc ordynatorem szpitala, dyżurnym ratowniczym, etc... nie zachowałby się dokładnie tak samo jak w tym przypadku, czując na sobie oddech dziennikarzy całego kraju , zainteresowanie tematem które nie skończy się zbyt szybko ... ? ... Czy chcielibyscie jako szef takich służb ratowniczych wystąpić w Uwadze TVN ... czy temu podobnych produkcjach ... bo wypuscilibyście "standardową" ekipę ratunkowa która nie poradziłaby sobie z problemem ? !

 

Dochodzi do paradoksów ... Dziennikarz pisze artykuł, w którym jako dziennikarz bulwersuje się na zjawiska w głównej mierze wywoływane przez media !!!! Co więcej, sam dorzuca swoje trzy grosze do tego zjawiska , bo poruszając temat - dorzuca się do puli "medialnego szumu" wokół tematu ... I kwadratowe koło się zamyka - (patrz początek wpisu) ...

 

W dodatku -o zgrozo- stara się ustawić na kontrze do zjawisk których nie zmieni nikt, trochę jak wspomniany zbuntowany nastolatek, nic nie wnosząc swoim artykułem, a jedynie wsadzając kija w mrowisko. Przypuszczam że bedzie podobnie jak wtedy, kiedy poryszali na swoim portalu sprawe wypadku Zientarskiego ... a potem musieli blokować tematy, bo ludzie podchwycili temat i wpisy na forum zaczęły się robić bardzo nieprzyjemne dla rodziny ...

 

Nie wiem czy jasno to przedstawiłem, mam nadzieję że tak.

Klub Anonimowych Piratów Drogowych

 

Młotek zawsze można nazwać impulsatorem kinetycznym o napędzie mięśniowym, ale po co ... ?

 

stopkai.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściwie wszystko to co napisałeś to prawda. Prawdą jest również to, że autor ma osobiste pretensje do służb medycznych i innych, że nie działają tak w każdym przypadku, bo odczuł to na własnej skórze, a teraz miał powód żeby przelać to na 'papier'.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z kolei w tym artykule zwróciłam głównie uwagę, na to, że autor ma pretensje do Wałęsy, że ten, mimo iż (prawdopodobnie) wypadek nie był z jego winy i w dodatku wyszedł z niego "prawie" bez szwanku (na co niewielu z nas mogłoby liczyć), zamiast wykorzystać to medialnie na korzyść motocyklistów (podkreślić, że on jechał przepisowo, a kierowca samochodu prawie go zabił, to on opowiada jaki to był nieodpowiedzialny wsiadając na moto, bo to takie niebezpieczne urządzenie.

I tu się całkowicie z autorem zgadzam, bo "szkoda tego wypadku" - mógł nam zrobić lepiej, a tak wyszło, jak zawsze.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak miałem wypadek, Pogotowie było podobno w ciągu 5 minut ..... zabrali do Szpitala, badania, opatrzenie ran itd. Wszystko szybko i profesjonalnie ...... był to rok 2000 i wcale nie jestem Celebrytą czy Synem znanego Aktora, Milionera czy Polityka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale Ty jesteś klod, więc to też zmienia postać rzeczy :D

 

A tak na poważnie - wiadomo, że nie każdego traktują jak śmiecia. To się pewnie zdarzy raz na 100 albo rzadziej. Niestety autor tekstu akurat miał to szczęście, że służby ratunkowe oraz organy ścigania nie do końca spełniły jego oczekiwania przez co musiał gdzieś wylać swoje żale.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu się całkowicie z autorem zgadzam, bo "szkoda tego wypadku" - mógł nam zrobić lepiej, a tak wyszło, jak zawsze.

 

Święte prawo każdego poszkodowanego zrazić się do motocykla. Bo faktycznie motocykle są niebezpieczne i wie to kazdy kto się przynajmniej wyglebił, bez wzgledu na to kto zawinił ... motocyklistę zwykle d... boli najbardziej.

Rola"nagłaśniacza sprawy" nie należy do poszkodowanego ... należy do mediów zwiazanych z motocyklizmem. Ja przynajmniej oczekiwałbym od takich mediów szerokiego nagłaśniania sprawy - choćby na takich przykładach - (trzeba tylko poczekać na wyrok sądu i werdykt winy lub nie-winy motocyklisty.) Jeśli faktycznie auto w tak głupi sposób zajechało mu drogę, wyjeżdżając zza tira, przy zerowej widoczności i braku orientu tego co się na drodze dzieje .... to taki przypadek powinien być maksymalnie nagłośniony w mediach , na zasadzie "drodzy kierowcy- uważajcie jak jeździcie bo mozecie kogoś pozbawić życia" - zwłaszcza przed sezonem motocyklowym. I nie mówię tu o nagłośnieniu na jakichś niszowych portalach , czy kilku gazetach skierowanych do motocyklistów, tylko o odbiorze ogólnokrajowym z wykorzystaniem wiodących mediów ... A to czy Wałęsa chciałby, czy nie chciałby w tych programach występować, to już jego sprawa. To na mediach związanych z motocyklizmem, moim zdaniem, powinien spoczywać ciężar przebijania się do szerokiego odbiorcy z problemami które nas dotyczą ... zresztą jak wiemy nie tylko jeśli chodzi o same wypadki, bo jest sporo innych spraw związanych z bezpieczeństwem ... śliskie linie ... barierki energochłonne ... etc... Czy ktoś z was kiedyś widział w ogólnopolskich mediach debatę, czy jakaś poważną rozmowę na temat bezpieczeństwa infrastruktury drogowej dla motocyklistów ?!?!?! ... To kto ma takie dyskusje forsować w mediach ? Poszkodowani, czy media motocyklowe ? Bo wydaje mi się, że skoro już ktoś bierze się za reprezentowanie jakiejś grupy społecznej, czyli nas wszystkich, to powinien potrafić z takich wypadków robić użytek dla tej grupy, a nie wdawać się w dywagacje czy się Wałęsę lepiej czy gorzej potraktowało ... Co mnie to jako motocyklistę obchodzi ? Byłbym zadowolony, gdyby ten sam dziennikarz zorganizował zamiast tego trochę szumu wokół poprawy sytuacji i choć spróbował przebić się z tym tematem do "Kowalskiego" ... Bo my przecież zdajemy sobie sprawe jak to z naszej strony wygląda i nikt chyba nie musi nam pisać rzeczy oczywistych - dla nas ... Problem wymuszenia pierwszeństwa na motocykliście jest w tym kraju rzeczą nagminną więc tym bardziej taki wypadek wypadałoby wykorzystać do przedstawienia szerszemu odbiorcy , kierowcom, naszego problemu ...

 

Tak uważam.

Klub Anonimowych Piratów Drogowych

 

Młotek zawsze można nazwać impulsatorem kinetycznym o napędzie mięśniowym, ale po co ... ?

 

stopkai.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że był helikopter i szybka pomoc to raczej nie jest jakaś super jednostkowa sprawa. Do mojego znajomego też leciał helikopter. Jak się leci na sygnale do rannego to w 99% przypadków nie wiadomo czy poszkodowanym jest ktoś ważny. Ale to w jaki sposób został już dalej "obsłużony" to chyba żaden z nas nie ma wątpliwości że równi i równiejsi było, jest i będzie. I tu nie chodzi tylko o opiekę lekarską. Widać też że machina sądownicza ruszyła i gość co wymusił będzie miał ostry smród koło gaci. Przeciętnego motonite pozszywaliby tam gdzie trzeba... to co trzeba by amputowali i pozostawili niepełnosprawnego dla rodziny. Nie oszukujmy się... kto miał tylko trochę doświadczenia z poważnym uszkodzeniem ciała to wie że bez dużych nakładów kasy to sobie można... A to że Wałęsa nie "wykorzystał" tego wypadku w taki czy inny sposób, to już tylko jego sprawa i pretensji o to do niego nie można mieć. Chłopak można powiedzieć że jedną nogą był na tamtym świecie, swoje przeżył-nie wiadomo jak nie jeden z nas by w takiej sytuacji gadał.

Od wojny, głodu, TVN-u i Platformy, zachowaj nas Panie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, Faza ma rację, ale problem nie leży teraz w nagłośnieniu wyroku, potwierdzającego winę samochodziarza. Ponieważ Wałęsa jest celebrytą, ważne, co on będzie mówił w mediach. Bo informacja o wyroku pojawi się raz i szybko zniknie z mediów. A Wałęsa w 100 programach na pewno będzie jeszcze wspominał o tym wypadku.

I nikt nie każe mu zgrywać bohatera - "połamałem się, ale co tam - motory są super i będę dalej zap*ał". Fajnie byłoby, gdyby w swoich wypowiedziach mówił, że motocykle to taki sam środek komunikacji, a nie że tak niebezpieczny, że on już w życiu na to nie usiądzie. Bo wtedy ten właśnie przekaz pozostanie w świadomości odbiorców, co oczywiście wszystkich utwierdzi, że motocykle to zło, a Wałęsa jest kolejnym przypadkiem kogoś, kto dał się temu wciągnąć, ale przejrzał na oczy i już jeździł nie będzie.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...