Skocz do zawartości

JAKI NAKED ZA 7000 ZŁ ???


somad
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Nikt jeszcze nie wspomniał to polecę swoje - Yamaha XJ600. To mój pierwszy motocykl po Jawie 50 i jestem zadowolony, choć w porównaniu z GS500 czy CB500 swoje waży.

I nie, nie sprzedaję.

 

edit: chociaż przy Twoim wzroście może być jednak trochę za wysoka.

Edytowane przez Aster

Jawa 50 Mustang 1977 => Yamaha XJ 600N 1999 :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może takie cudo ? http://allegro.pl/ap...1769685104.html

Tyle że to tylko 250 - w ogóle nie idzie, nawet przy Jawie 350 wymięka...

 

EDIT - no i nie naked :)

Edytowane przez rinas

...to nie motur, LECZ TWA BANIA
...WYMAGA... tuningowania!

https://www.facebook.com/pawel.rinas.przybylski

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CB 500 itp. są dobre - ale idzie jak rower i jak masz już swoje lata to raczej co sezon machiny nie będziesz zmieniał. Bandit ma tylko o 28 koni więcej i aż o 28 koni więcej.

Hehe, ja to sie zdziwilem jak pare razy mialem okazje pojezdzic z kolega po warszawie. Ja na f3, on na pozyczonej cb500, i to ja musialem sie pilnowac zeby mi nie uciekal spod swiatel, ale on na kazdym biegu dawal manete do oporu, krecil do czerwonego i wbijal biegi bez sprzegla. Teraz jak sam pocwiczylem to nie jest problemem odstawianie litrow na swiatlach, ostatnio nawet z pasazerka, chociaz to oczywiscie zalezy od tego kto kieruje tym litrem.

 

W kazdym razie bylbym ostrozny z takimi stwierdzeniami ze cb500 jezdzi jak rower. Trzeba po prostu umiec jezdzic (bez urazy rinas :) ).

Why... So... Serious

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bandit 600 - najlepszy wybór. Mojemu znajomemu znaleźliśmy 3 lata temu model '98 - 3 lata nim przejeździł i naprawdę już na nim dużo się nauczył.

 

CB 500 itp. są dobre - ale idzie jak rower i jak masz już swoje lata to raczej co sezon machiny nie będziesz zmieniał. Bandit ma tylko o 28 koni więcej i aż o 28 koni więcej.

 

Ale ja to sie nie znam - moje pierwsze moto to motoryna komar, potem CZ 175 i dopiero potem potwór 2-suwowy Suzuki RG 125.

 

 

Tylko że Bandit do lekkich nie należy, a to było jednym z kryteriów.

 

Porównanie CB500 do roweru ciut kuleje. I nie kwestionuje tu Ywojej wiedzy o motocyklach, a raczej o rowerach. ;) Nie wiem jak Ty, ale kiedy ja ostatnio siedziałam na rowerze (a było to niedawno) to ważył coś około 12 kg i był napędzany siłą mięśni ;)

 

Na początek do nauki najlepsze są lekki motocykle. I jesli taki jest potrzebny, to nie ma co się wysilać na cos cięższego. Moc przydaje się na prostej.

 

Dobrze chłopcy pisali: CB500, GS500, ER5...

W jeden sezon się nie znudzi. A jak się już znudzi, to można zmienić. ;)

Fakt, iż jakiś pogląd jest szeroko rozpowszechniony, nie stanowi żadnego dowodu na to, że nie jest on całkowicie absurdalny. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że większość ludzkości jest zwyczajnie głupia, należy oczekiwać z dużym prawdopodobieństwem, iż powszechnie panujące przekonania będą raczej idiotyczne niż rozsądne.

Bertrand Russell

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na miasto to i nawet skuter 125 jest całkiem dobry jak sie postarać :) Nie o to mi chodziło - nie samym miastem żyje człowiek, a w trasie taka 500-ka ma raczej niskie przelotowe i nie ma szału jeżeli chce sie coś wyprzedzić.

 

Pewnie że lżejsza i do nauki lepsza - z tym że kolega pisał że już coś umie / umiał, także kto jak uważa. Ja na jego miejscu brał bym Bandita w tej sytuacji :) Aczkolwiek sam popieram stopniowanie motocykli - sam zaczynałem od małych.

...to nie motur, LECZ TWA BANIA
...WYMAGA... tuningowania!

https://www.facebook.com/pawel.rinas.przybylski

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do wymagań które podałeś to strzałem w dychę jest SV 650.Te wszystkie seven fifty, bandity to se można w buty wsadzić :icon_twisted: Cięzkie, paliwozerne-do miasta to bez sensu, a na trasę tym bardziej-bo svka i tak będzie szybsza :icon_mrgreen: Genialny motocykl za smieszne pieniądze :lalag: Jest jeszcze taka opcja http://otomoto.pl/hyosung-gt-650-r-efi-testowy-jak-nowy-M2605766.html praktycznie nowy sprzęt za 9 tysi. Na Twoim miejscu bym to wziął pod uwagę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zajc,golas to z tego będzie zdecydowanie...jak się go położy :icon_mrgreen:

"Pamięć i szacunek dla tych którzy odeszli nagle,pozostawiając nam jedynie wspomnienia.Dla wszystkich tych którzy pomogli mi w życiu a już nigdy im nie podziękuje.Dla tych którzy odeszli tragicznie,mając przed sobą całe życie...na zawsze w pamięci"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rinas

Napisano dziś, 09:35

 

Na miasto to i nawet skuter 125 jest całkiem dobry jak sie postarać Nie o to mi chodziło - nie samym miastem żyje człowiek, a w trasie taka 500-ka ma raczej niskie przelotowe i nie ma szału jeżeli chce sie coś wyprzedzić.

 

Pewnie że lżejsza i do nauki lepsza - z tym że kolega pisał że już coś umie / umiał, także kto jak uważa. Ja na jego miejscu brał bym Bandita w tej sytuacji Aczkolwiek sam popieram stopniowanie motocykli - sam zaczynałem od małych.

 

 

Z tym "coś umie" to nie wiem. 20 lat temu etz-ka. Teraz dopiero zacznie się uczyć.

 

Iwo

 

NOWICJUSZ - romeciarz

 

Jednakże w przypadku i tak nieuniknionej gleby znalezienie części (zegary, plastiki, dekielki) do CB750, a szczególnie do Inazumy graniczy z cudem w stosunku do dostępności dla GSF600, czyli Bandita. Części do pierwszych co do zasady są też droższe.

Bierz kolego Bandita, nie słuchaj pierdół pokroju tych od Tadeo (rzygać się chce jaki przemądrzały) i ciesz się jazdą!

 

 

 

Jak chcesz, to rzygaj, tylko pamiętaj, że nie swoim życiem i zdrowiesz szastasz.

Przydało by się jeszcze parę inwektyw dla takiego orła jak ty, ale szkoda klawiatury :banghead:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście polecam Ci CB500. Sam jestem nie duży 167 cm waga ok 65kg prawo jazdy od roku i motorek jak dla mnie jest super, moc wystarczająca i do ziemi normalnie dosięgam. Wcześniej myślałem o Honda Hornet 600 ale problem był że dotykałem tylko palcami.

Poszukaj modelu z gmolami bo ciężko dostać prawego seta i lewy dekiel alternatora. Części są nie drogie, przy spokojnej jeździe (90-110km/h) spalanie wyszło mi 4,3 l. Z wyprzedzaniem nie ma też problemu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szukaj 500 er 5 jest tanim motocyklem w zakupie i utrzymaniu, w trasie daje rade bezproblemow nawet z pasazerem chociaz jak mam gpz 500 ale tylko 10 koni wiecej, szukaj moto z chlodzeniem ciecza, cbf 500 albo cb 500 bardzo wdzieczne motongi, ja sporo sie najaezdzilem w tym sezonie 500'tka i jeszcze nie chce mi sie zmieniac bo czuje moc i respekt wobec takiej pierdziawki co nie ktorzy mowia, w trasie bez problemow mozna cisnac i wpyrzedzac auta nawet jadac z plecaczkiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorki, trochę mnie nie było :) ,

Dzięki za wszystkie rady.

Jednak jak widzimy "dziadka" w maybach-u, to z jednej strony się śmiejemy, z drugiej zazdrościmy i zastanawiamy się dlaczego "on" nie pali gumy?

Znaczy że mając dużą moc, musimy ją kręcić na maksa?

Wracając do tematu,

obecnie na tapecie są 3 motocykle:

1) CBF 650

2) Bandit 600

3) SV 650

Jakieś wady - zalety tych modeli? A może coś innego ( przypominam że chodzi o NAKED-a )

POZDRAWIAM ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znaczy że mając dużą moc, musimy ją kręcić na maksa?

http://fastviper.blox.pl/2006/10/Ja-nie-bede-odkrecal-tia.html

 

Jeśli rozważasz Bandita 600 to ponownie polecam rozważenie XJ600. Lżejsza, tańsza, ciut słabsza ale po ETZ to i tak będzie przepaść.

Edytowane przez Aster

Jawa 50 Mustang 1977 => Yamaha XJ 600N 1999 :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg. mnie powinieneś brać pod uwagę również to, rzeby Ci się podobał. Z tego co piszesz nie masz ambicji ścigania się na torze czy startowania spod świateł niczym F-16 z lotniskowca. Myślę, że raczej spokojne turlanie się w zakresie 1/4 max obrotów. Możesz jeździć nawet litrem. Oczywiście w razie "wywrotki" straty będą większe niż gdybyś kupił jakieś enduro - do czego bym namawiał - ale przy najmniej nie będziesz się czuł na drodze jak ubogi krewny. Czasami samopoczucie jest ważniejsze niż stan rzeczywisty. A pomysł na XJ 600 podoba mi się najbardziej. Tyle, że nie jest to Twój pomysł niestety.

"Leję na fałki i śmierdzące cwajtakty"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...