MarcMarc Opublikowano 31 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2011 (edytowane) Cześć, Podobno podczas hamowania powinno się: a) złapać bak kolanami,b) nie zapierać się o kierownicę. Jako, że nie znam się na tym i ciągle uczę się jazdy na motocyklu, chciałbym, żeby ktoś bardziej kompetentny napisał parę zdań o tych fotkach: W skrócie: ja tu nie widzę mocnego łapania się zbiornika kolanami. Jak to więc jest z tym hamowaniem? :) P.S. Swoją drogą te foteczki to ładny komentarz do hamowania tyłem ;) Edytowane 31 Lipca 2011 przez MarcMarc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MarcMarc Opublikowano 31 Lipca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2011 (edytowane) No właśnie, a jak to jest z hamowaniem w zakręt. Przed jeżdżeniem na torze byłem pewien, że dohamowanie rozpoczynając skręt położy mnie na glebę natychmiast, tymczasem okazało się, że da się dohamowywać rozpoczynając skręt i jest to 'wygodne'. Fakt, że nie byłem na szybkim torze (Lublin), ale jest tam taki zacieśniający się zakręt w lewo, w którym zdarzało mi się jeszcze dość głęboko w nim hamować. Robię coś nie tak? Zdziwiłem się, bo Code zdaje się pisze w swoich książkach, że jak najszybciej trzeba dodawać w zakręcie gazu, czyli wchodzę w zakręt za szybko? A, dorzucając: oglądając MotoGP oraz inne wyścigi zauważyłem, że zawodnicy też hamują dość głęboko w zakręt, tj. nie otwierają przepustnicy na początku zakrętu, tylko raczej gdzieś tak przed połową. WTF? :) Przy czym żeby być precyzyjnym: nie jestem pewien czy hamują, czy po prostu jeszcze nie otwierają przepustnicy, ale fakt jest taki, że nie otwierają jej od razu. Jeżeli oni tak robią, to znaczy że to tak po prostu ma być? Jeżdżąc na torze zauważyłem, że też trudno jest mi otwierać gaz szybko jak już jestem w zakręcie, zwyczajnie boje się, że szarpnie mi wtedy motocyklem dość mocno i będą problemy. I jeszcze jedno pytanie :D U mnie w Cebrze mam właśnie takie szarpnięcie od pozycji 'nie dodawania paliwa' do pozycji 'dodaję gazu'. Trochę to irytujące, bo wprowadza podczas złożenia element skoku i destabilizacji. Jak mniemam to jest normalne i dopiero naprawdę dobre motocykle maja wtrysk pozwalajacy na robienie tego bez większego szarpnięcia? Edytowane 31 Lipca 2011 przez MarcMarc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MarcMarc Opublikowano 31 Lipca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2011 No niby masz rację, po prostu mam jakieś spostrzeżenia po śmiganiu i chciałem je zweryfikować. Jak będę następnym razem, to postaram się porozmawiać z kimś, kto umie jeździć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
listek79 Opublikowano 31 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2011 W lublinie masz instruktorow Pawła i Artura, podejdź i się zapytaj napewno Ci pomogą. Szybkie przejechanie zakretu sklada sie z sekwencji czynnosci, ktore nalezy wykonac po kolei i poprawnie, zadne dywagacje na forum gdzie polowa dyskutantow na torze nie byla nic Ci nie pomogą. A całą teorię masz dobrze wytłumaczoną w książkach Keitha Codea (i jest tam jak byk napisane dlaczego nalezy skrecac przy zlozonym zawieszeniu). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzywer Opublikowano 31 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2011 A jak to jest z tym odkręcaniem manetki trzymając jeszcze hamulec - celem ściśnięcia zawieszeń (koła bliżej siebie) - celem szybszego wykonania skrętu? Stosuje się czy nie? Cytuj Na pohybel wszystkim zdradliwym sukom! <== kliknij i polub :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Saul Opublikowano 31 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2011 (edytowane) A, dorzucając: oglądając MotoGP oraz inne wyścigi zauważyłem, że zawodnicy też hamują dość głęboko w zakręt, tj. nie otwierają przepustnicy na początku zakrętu, tylko raczej gdzieś tak przed połową. WTF? :) Przy czym żeby być precyzyjnym: nie jestem pewien czy hamują, czy po prostu jeszcze nie otwierają przepustnicy, ale fakt jest taki, że nie otwierają jej od razu. I jeszcze jedno pytanie :D U mnie w Cebrze mam właśnie takie szarpnięcie od pozycji 'nie dodawania paliwa' do pozycji 'dodaję gazu'. Trochę to irytujące, bo wprowadza podczas złożenia element skoku i destabilizacji. Jak mniemam to jest normalne i dopiero naprawdę dobre motocykle maja wtrysk pozwalajacy na robienie tego bez większego szarpnięcia? Ad 1 wydaje mi się, że oni mają tak ustawione obroty, że nawet bez dodania gazu to i tak mają trochę tych obrotów. Co ma sprawić, żę nie ma tego szarpnięcia. ad 2. Wchodzisz w pokonujesz zakręt bez gazu? Krzywer z tego co się orientuję to ten zabieg jest po to, aby jeszcze bardziej zanurkował przód. Gdy przód jest nisko, a tył wysoko to motocykl łatwiej wprowadzić w zakręt, gdy jest na odwrót, motocykl lepiej jedzie na wprost, czyż nie ?? Edytowane 31 Lipca 2011 przez Saul Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jimi11 Opublikowano 31 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2011 A jak to jest z tym odkręcaniem manetki trzymając jeszcze hamulec - celem ściśnięcia zawieszeń (koła bliżej siebie) - celem szybszego wykonania skrętu? Stosuje się czy nie? Kiedy hamujesz przod nurkuje w dol, gdy przyspieszasz tylne zawieszenie idzie do gory. W zakrecie jak jedziesz - przod jest zanurkowany (sila odsrodkowa go wbija), a tyl podniesiony przez dodawanie gazu. Gdy wchodzisz w zakret trzymasz jeszcze hamulec, zaczynasz skladac motocykl, dodajesz gazu i przy mocniejszym zlozeniu odpuszczasz hebel. Efekt: zawieszenie od razu ustawia sie plynnie do takiego ustawienia jakie bedzie zakrecie. A co do szybkich przerzutow to gdy trzymasz hebel i wcisniety gaz skraca sie kąt nachylenia glowki ramy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sherman Opublikowano 31 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2011 Cebrze mam właśnie takie szarpnięcie od pozycji 'nie dodawania paliwa' do pozycji 'dodaję gazu'. Mam dokładnie to samo, a myślałem, że właśnie tym różni się np, gaźnikowe R6 od wtryskowego Gixxera. Niestety jedynym sposobem na uniknięcie szarpnięcia jest albo wolniejsze odkręcanie przepustnicy (co powoduje opóźnienie w przeniesieniu mocy na koło), albo przytrzymywanie tylnego koła heblem nożnym, co też jest chyba bez sensu. Pytanie do bardziej doświadczonych - może zaradzić temu naciągając bardziej łańcuch, a może takie szarpnięcia świadczą o zużyciu elementów przeniesienia napędu? Cytuj https://www.facebook.com/sixsixisixracing/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szramer Opublikowano 31 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2011 gdy przyspieszasz tylne zawieszenie idzie do gory.ze niby jak ? a tyl podniesiony przez dodawanie gazu. a nie odejmowanie ?? pytam bo sobie niemoge tego jakos wyobrazic :unsure: Cytuj WERA#111 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Saul Opublikowano 1 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2011 ze niby jak ? a nie odejmowanie ?? pytam bo sobie niemoge tego jakos wyobrazic :unsure: To spróbuj wyrwać jakąś lekką panienkę, posadź ją na zadupku, naciśnij przedni hamulec i dodawaj gazu, tak jakbyś chciał palić gumę, ale jej nie pal. Wtedy zobaczysz jak panna bardzo fajnie się podnosi. Oczywiście w jeździe jest to mniej zauważalne, ale i tak da się to fajnie zauważyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzywer Opublikowano 1 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2011 ze niby jak ?szramer, to akurat fakt.Jak odkrecasz, obydwa zawieszenia się rozciągają (zwiększa się prześwit). W aucie dupa siada, w motocyklu - skacze do góry. Cytuj Na pohybel wszystkim zdradliwym sukom! <== kliknij i polub :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radez9 Opublikowano 1 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2011 szramer, to akurat fakt.Jak odkrecasz, obydwa zawieszenia się rozciągają (zwiększa się prześwit). W aucie dupa siada, w motocyklu - skacze do góry. to się nazywa chain-pull effect i jest wynikiem geometrii ustawienia osi wahacza względem osi zębatki zdawczej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
listek79 Opublikowano 1 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2011 to się nazywa chain-pull effect i jest wynikiem geometrii ustawienia osi wahacza względem osi zębatki zdawczej i mozna latwo zaobserwowac przy jeździe na kole :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vector Opublikowano 1 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2011 ze niby jak ? a nie odejmowanie ?? pytam bo sobie niemoge tego jakos wyobrazic :unsure: Tak, tak Szramer, ja też się już kiedyś złapałem. To efekt "ciągnienia łańcucha" jak wyżej Radez już napisał. http://www.sportrider.com/tech/146_0404_motorcycle_traction_geometry/index.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szramer Opublikowano 1 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2011 qzwa zaczne mniej jezdzic, a wiecej ksiazek czytac :icon_razz: ciekawe jak sie ten efekt ma do motocykli napedzanych kardanem ?? Cytuj WERA#111 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.