Vlaad Opublikowano 29 Grudnia 2002 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2002 Shimmy to znane zjawisko w czasie jazdy motocyklem. Sam jak dotąd nie spotkałem się znim oko w oko. Mój motocykl pomimo wyglądu chopera ma geometrię podwozia identyczną jak VT500E (naked bike). Czy ktoś zderzył się już z tym problemem? Jakie są pierwsze oznaki shimmy? Jak się zachować? Słyszałem, że należy wtedy zmienić prędkość (przeważnie zmniejszyć). Co ma wpływ na występowanie tego zjawiska (geometria i stan podwozia i ogumoenia?), to znaczy konkretnie jakie wady? Czy tłumik drgań kierownicy jest w stanie zapobiec shimmy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jannikiel Opublikowano 29 Grudnia 2002 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2002 Czesc! Mialem cos takiego w swoim malym Cl350 w zeszlym roku. Zachcialo mi sie opony typu enduro na tylnym kole. Moja mala Honda ma krotki rozstaw osi i male wyprzedzenie, poza tym amortyzatory starego typu. Zmienilem waska 3,50 calowa(taka w oryginale) tylna opone na enduro 4,5 calowa.Opona enduro ,nie dosc ze szersa , to i wyzsza(tego na poczatku nie zauwazylem), zmienila extremalnie kat nachylenia osi glowki ramy , w rezultacie podczas wyprzedzania i przejezdzania "krechy"na osi jezdni przy ok.130k/h ,najpierw kierownica wpadla w rezonansi latanie od jednego ogranicznika do drugiego, nie moglem tego opanowac -musialem moto polozyc i 100 metrow d...po asfalcie.Nic na szczescie mi sie nie stalo(porwalem spodnie i kurtke) w moto tylko kierunek pekl i podnozek sie przyszlifowal. Dostalem nauczke i zmienilem opone na oryginalna- po shimii ani sladu. Tak wiec, przed zmienianiem opon na nieoryginalne rozmiary najpierw radze dobrze sie zastanowic.Pozdrawiam.Janek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość zzr0,6 Opublikowano 30 Grudnia 2002 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2002 Racja!!!Opona to bardzo wazna rzecz.Ja mialem w zygzaku zabki i nie moglem puscic kierownicy nawet przy 50.Zmienilem na nowa i jest OK.Geometria tez jest wazna ale z tym juz nie jest tak latwo jak z wymiana kapcia.SZEROKIEJ I SUCHEJ!!!!!!!!!!!POZDRAWIAM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vx800 Opublikowano 30 Grudnia 2002 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2002 Generalnie, im ostrzejsza geometria, tym łatwiej o takie cuś. Mniejsze wyprzedzenie też sprzyja, tak samo jak nierówności na asfalcie i szybkie wychodzenie z zakrętu.Problem dotyczy chyba tylko bardzo ostrych geometrycznie motocykli, bo raczej w takich widać czasem amortyzatory skrętu. Janusz pisał, że fachowo zjawisko to nie nazywa się shimmy, ale to już inna historia. Nie chcę się czepiać, każdy wie o co chodzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vlaad Opublikowano 30 Grudnia 2002 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2002 Fajnie. Tylko zastanawiam się czy są sygnały PRZED wystąpieniem tego zjawiska, czy też gość wie dopiero po fakcie. Z podobnym zjawiskiem (prawdopodobnie) spotkałem się w pojeździe marki UAZ. Przy określonej prędkości kierownica wyrywała ręce (sposobem była radykalna zmiana prędkości). Następowało to po np najechaniu na jakąś nierówność. Czy w przypadku motocykla jedynym ratunkiem jest położenie sprzętu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość dr.Big Opublikowano 31 Grudnia 2002 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2002 no jasne ze tlumik drgan pomaga bardzo(zakladalem w GSXR750T)roznica jest bardzo duza.ja osobiscie probowalem zmniejszyc predkosc(zaleznie od obrotow,predkosci i pozycji w danej chwili))poprzez gaz czasami hamulec.co do zjawiska to zauwazylem ze najniekorzystniej na zjawisko shimmy wplywa zla jakosc nawierzchni(dzurawe drogi moim zdaniem zwiekszaja 10-cio krotnie czestotliwosc wystepowania shimmy)to tak jakby to zjawisko zostawalo dodatkowo pobudzone.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość spawacz Opublikowano 28 Stycznia 2003 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2003 Bardzo często shimmy wynika z uszkodzenia motocykla (np. po wypadku zaburzona geometria) lub z wysłużonych łożysk w główce ramy. W starszych motocyklach przy prędkościach powyżej 150 i ostrych nierównościach shimmy zdarzało się często, a to ze względu na np. zbyt wiotki przedni widelec. Jedyna rada gdy kierownica zaczyna wpadać w niekontrolowane drgania to zwolnić. Nawet gdy już nie uda się tego opanować to szlif przy mniejszej prędkości jest bezpieczniejszy.Bardzo pomaga amortyzator skrętu, który jednocześnie amortyzuje trzepotanie kierownicy. Zdarza mi się często na naszych dziurawych i garbatych drogach zwłaszcza w zakręcie dość mocne trzepnięcie kierownicą, ale dobrze dostrojony amortyzator skrętu skutecznie to likwiduje. Jest pewna zależność im dłuższy i o mniejszym przekroju widelec tym większa podatność na shimmy(nie zawsze się to sprawdza). Więc trzeba dostosować prędkość jazdy do jakości drogi i stanu motocykla i nie oszczędzać na dbaniu o sprawność motocykla bo to najczęstsza przyczyna wypadków bez udziału innych uczestników ruchu. Jeśli na równej drodze zdarzają ci się oznaki shimmy to proponuję od razu sprawdzić główkę ramy, a jeśli nie pomoże to geometrię ramy i ustawienie kół. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Dominik Szymański Opublikowano 1 Lutego 2003 Administrator Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2003 Na Ducati bardzo często łapę shimmę, szczególnie przy mocnym wyjściu z zakrętu. Uczucie, jakby przód był zbyt lekki. Muszę zastanowić się nad tłumikiem skrętu - koszt od 1500 do 3000 złotych. Ale co ciekawsze - w enduro też łapię shimmy, i to o wiele gorsze, bo często kończące się glebą. Jazda po szutrze z prędkością pod 13-135 km/h (to prawie macx przy założonych obecnie przełożeniach) to shimma na bank. Nie jest ona tak mocna, jak w szosowym motocyklu, ale uniemożliwia praktycznie jazdę. Próbuję trzymać kierownicę, a ona nic, lata na lewo i prawo. Miałem już kilka wypadków przy podobnych prędkościach - nieźle fruwałem na polach. Teraz myślę o amortyzatorze skrętu do KTMa, podobno działa cuda szczególnie w zakrętach, zupełnie inaczej się człowiek składa, bardziej można wysunąć się do przodu, mniej siły wkładać w utrzymanie kierownicy. Ale to też koszty jakieś 2000 zł :) Zobaczymy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vlaad Opublikowano 13 Lutego 2003 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2003 Jak już pisałem, w moim motocyklu zjawisko shimmy nie wystąpiło do tej pory (i oby tak zawsze). W związku z tym zastanawiam się czy montowanie amortyzatora skrętu ma sens. Sądząc po osiągach (v-max ~ 190 kmh) chyba tak. Natomiast stan zawieszenia, opon i ramy jest bardzo dobry. Oprócz tego przednie zawieszenie oprócz stbilnych półek ma jeszcze dodatkowe usztywnienie na wysokości błotnika. Inwestować czy nie???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vx800 Opublikowano 13 Lutego 2003 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2003 Vlaad, kup lepiej te nowe Bridgeston'y ... widziałeś kiedyś amora skrętu w customie? Tak samo nie pasuje, jak harmonijki na lagach :lol: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Dominik Szymański Opublikowano 13 Lutego 2003 Administrator Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2003 Ja też bym odpuścił amorek do customa. Lepiej chyba zainwestować w nowe oponki, jak VX sugeruje. Może jakiś tuning przedniego zawieszenia - Kurowscy w Otrębusach robią profesjonalny tuning Sancheza , po którym lagi zupełnie nie przypominają fabrycznych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vlaad Opublikowano 13 Lutego 2003 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2003 Heh.... oponki mam wpożo - Dunlop Arrowmax - po półtora sezonu, prawie zupełnie nie zużyte, zresztą pisałem, że nie mam problemu z shimmy. Kasę na nowe oczywiście zaczynam odkładać już teraz, żeby później nie obudzić się z ręką w nocniku... Amorek skrętu sobie odpuszczam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szramer Opublikowano 13 Lutego 2003 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2003 Dominik niewiem skąd wytrzasnołes te ceny amorów skretu??!!! to chyba ohlinsa jakies racingi po tyle stoją ,normalnie za 300zł znajdziesz a bodajże seryjnie amora w motoguzi california sport dają to cudo Cytuj WERA#111 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Saszka Opublikowano 14 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2003 shimmy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marccc Opublikowano 14 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2003 Noooooooo :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.