Jak jeździć szybko w korkach?

[Shinigami]

Renault Cloi I gen nielektryczne 60zł, można walić śmiało :lalag: Akurat ja to zrobiłem nieumyślnie ale teraz żałuję, że nie namawiałem kierowniczki na pokrycie strat.

[Gość Sestorme]

A jednak Limo, urwalem 4 lusterka w calej mojej karierze. Koszt lusterka, niby grosze, ale nauczka bezcenna. Spisanie blach, niby latwo, gorzej jak zaraz odbijesz w bok i cie nie widac. Nie dostalem zadnego papieru z prokuratury za urwanie lusterka, wiec jak widac wcale nie tak latwo spisac numery. Jeszcze raz powtorze, to prawe lusterko byloby piate, takie chamstwo nie bedzie tepione srodkowym palcem, bo fajnie sobie poblokowal, uslyszal, ze jest je*anym chamem i pewnie mu sie spodobalo. Zrobi to ponownie. Tracac lusterko moze zastanowi sie drugi raz, bo moze takowe stracic ponownie. Czy dumny jestem z urywania lusterek? Nie, ale skoro lubia byc chamami i najwidoczniej czerpia z tego przyjemnosc, to ja im dorzucam moj kontrargument.

[Adel]

a próbowaliście wystawić kolano i przejechać sliderem po boku samochodu?

[ks-rider]

A jednak Limo, urwalem 4 lusterka w calej mojej karierze. Koszt lusterka, niby grosze, ale nauczka bezcenna.

 

Wyjasnij moze czy urawles sobie czy komus, nie wiem co dla Ciebie sa grosze, dla mnie lusterko motocyklowe za ca. 150,- € czy auta ( srednio ) 250,- do 500,- € to sorry ale na pewno nie grosze.

 

:crossy:

[Blood]

http://moto.wp.pl/kat,89554,title,Motocyklisci-nagminnie-lamia-prawo-w-korkach,wid,13478321,wiadomosc.html

 

No to zdaje się, że koniec z wyprzedzaniem w korkach bez konsekwencji. Pytanie tylko jak będą na to wszystko zwracali uwagę policjanci...

[qurim]

a próbowaliście wystawić kolano i przejechać sliderem po boku samochodu?

 

 

Nie mam sliderów, na Harrym nie bardzo się przydają.

 

Ale zdarza mi się kopać w tylne światło samochodu, lepsze to niż lusterko. Jedziesz za takim pacjentem, widzisz zjazd w bok to podjeżdżasz, but w klosz lampy i znikasz w bok.

 

Raz babce skopałem nadkole tylne. Dwupasmówka i wielki korek. Ja wyjeżdżam z bocznej i pakuję się na środek między pasa a szmacisko widząc to podjechało do zderzaka poprzedzającego żebym się nie przecisnął. No to się wk....łem i zacząłem ją wyzywać ale zakręciła szybę. No to jeszcze bardziej sie ucieszyłem, zaj.....łem buta w nadkole, cofnąłem się i odjechałem przy krawężniku. A że był to Opel Astra Classic pierwszej generacji to teraz pewnie już przegnił na wylot. Zaczęło się od nadkola, jak to w Oplach bywa.... :icon_mrgreen:

[dar1367]

Jak weszły nowe przepisy to pewnie będą zwracac na to uwagę :banghead: a mogło byc tak pieknie

[qurim]

Wyjasnij moze czy urawles sobie czy komus, nie wiem co dla Ciebie sa grosze, dla mnie lusterko motocyklowe za ca. 150,- € czy auta ( srednio ) 250,- do 500,- € to sorry ale na pewno nie grosze.

 

:crossy:

 

 

Skąd takie ceny? Tu jest Polska, tu lusterka leżą na ulicy. A raczej leżą na samochodach stojących na ulicy. Wystarczy się przejść wieczorem i znaleźć sobie takie samo lusterko jak potrzeba. :icon_mrgreen:

[Blood]

Qurim oberwie jednemu, sestorme drugiemu to się po prostu wymienią i wszyscy będą zadowoleni :D

Edytowane 7 Czerwca 2011 przez Blood

[G3d]

Przeciez ten art to jakies glupoty jadace na fali motocyklowych tematow ;)

1. Gdzie sa te przepisy?

2. Kogo to obchodzi ;DDD

 

"Qurim oberwie jednemu, sestorme drugiemu to się po prostu wymienią i wszyscy będą zadowoleni"

 

Albo : "Qurim oberwie jednemu, sestorme drugiemu, a potem ktos zostanie zepchniety na latarnie/tira/do rowu, przez sfrustrowanego puszkarza idiote"

Edytowane 7 Czerwca 2011 przez G3d

[ks-rider]

Ale zdarza mi się kopać w tylne światło samochodu, lepsze to niż lusterko. Jedziesz za takim pacjentem, widzisz zjazd w bok to podjeżdżasz, but w klosz lampy i znikasz w bok.

 

Raz babce skopałem nadkole tylne. Dwupasmówka i wielki korek. Ja wyjeżdżam z bocznej i pakuję się na środek między pasa a szmacisko widząc to podjechało do zderzaka poprzedzającego żebym się nie przecisnął. No to się wk....łem i zacząłem ją wyzywać ale zakręciła szybę. No to jeszcze bardziej sie ucieszyłem, zaj.....łem buta w nadkole, cofnąłem się i odjechałem przy krawężniku. A że był to Opel Astra Classic pierwszej generacji to teraz pewnie już przegnił na wylot. Zaczęło się od nadkola, jak to w Oplach bywa.... :icon_mrgreen:

 

Nie no kultura jak sie patrzy ! :banghead:

 

 

Skąd takie ceny? Tu jest Polska, tu lusterka leżą na ulicy. A raczej leżą na samochodach stojących na ulicy. Wystarczy się przejść wieczorem i znaleźć sobie takie samo lusterko jak potrzeba. :icon_mrgreen:

 

Misiu, kup najpierw jakies auto w granicach 5 - ciu lat, i sprawdz ile zaplacisz. Reszta to takie Twoje pierdolenie o Szopenie.

 

:crossy:

[kompan]

"Podczas wyprzedzania przez motocyklistę samochodów stojących lub wolno poruszających się w korku najczęściej występują trzy wykroczenia - brak odpowiedniego odstępu od pojazdu wyprzedzanego, niesygnalizowanie zamiaru wyprzedzania oraz jazda wspólną częścią pasa ruchu."

 

Dramat, ale gdzie adekwatne paragrafy? Tu nie ma, no i tu też nie ma, a tutaj to już w ogóle.

[pepekvt]

http://moto.wp.pl/kat,89554,title,Motocyklisci-nagminnie-lamia-prawo-w-korkach,wid,13478321,wiadomosc.html?ticaid=1c716

 

Panowie a co Wy na to?

 

Dosyć, nie dawno był temat poruszany, że jednak motocyklista może się przeciskać w korkach a dokładniej

"Czy motocykliści mają prawo przeciskać się w pomiędzy sznurami samochodów stojącymi w korku i czy mogą w ten sposób wyprzedzać? Kto jest winny, jeśli kierowca poruszając się w ramach jednego pasa ruchu, nagle zmieni kierunek (np. omijając dziurę w asfalcie) i zderzy się z wyprzedzającym go motocyklistą?

 

Odpowiada podinspektor Krzysztof Burdak, szef sekcji Ruchu Drogowego krakowskiej Komendy Miejskiej Policji:

 

Wielu kierowców nie zna i nie respektuje praw motocyklistów. Co ważne, motocykliści nie potrzebują do wyprzedzania całego wolnego pasa (zresztą podobnie jak samochody). Motocykle przeciskając się środkiem pomiędzy stojącymi bądź poruszającymi samochodami, nie naruszają przepisów! Kodeks drogowy opisuje dokładnie taką sytuację: ,,Uczestnik ruchu może wyprzedzać prawą stroną jeśli porusza się w terenie zabudowanym drogą o dwóch pasach w jednym kierunku i poza miastem, jeśli jedzie drogą o trzech pasach w jednym kierunku". Ten przepis dotyczy wszystkich pojazdów. Oczywiście motocykliści powinni zachować szczególną ostrożność, przestrzegać znaków drogowych (zakaz wyprzedzania, linia ciągła itp.) i zachować bezpieczny odstęp, jednak nie jest on określony. Tymczasem kierowców aut przepisy zobowiązują do zachowania metrowego odstępu podczas wyprzedzania motocykla.

 

Dlatego jeśli kierowca, który poruszając się w ramach jednego pasa ruchu, nagle zmieni kierunek (np. omijając dziurę w asfalcie) i zderzy się z wyprzedzającym go motocyklistą, ponosi winę za zdarzenie. Nawet jednak gdy motocyklista nie łamie przepisów, powinien pamiętać, że (szczególnie jadąc ze znaczną prędkością) może zostać niezauważony bądź dostrzeżony dopiero w ostatniej chwili przez kierowcę samochodu. Dlatego tak ważne są wzajemne zrozumienie i ostrożność wszystkich uczestników ruchu.

 

A więc jednak można przeciskać się między autami, pamiętając jednak o ograniczeniach prędkości! Redakcyjnymi siłami wpadliśmy na pomysł nowego "znaku drogowego", który ma propagować nowe standardy na naszych drogach. Marzy nam się, aby wzorem paryskiej obwodnicy również na polskich drogach znalazło się miejsce dla motocyklistów. Wystarczy, że samochody na obu pasach ,,odsuną się" bardziej od siebie, a my znajdziemy już miejsce i jakoś się tam zmieścimy. Oczywiście akcja dotyczy jedynie motocykli bez wózków bocznych. "

 

Mógłby ktoś poinformowany się wypowiedzieć?

 

Dziękuje;)

[Blood]

Skoro na ten temat wypowiada się szef sekcji ruchu drogowego no to wydaje mi się, że temat jest już posprzątany - można, i ch*j! :D Tylko oczywiście wszystko w granicach rozsądku

[brutus333]

Na filmiku ten z Omegi powinien dostać mandat za stwarzanie niebezpiecznej sytuacji na drodze. Pewnie jakiś frustrat z małymi jajkami który ma żal do całego świata o jakieś pierdoły.